reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

W sobotę zgłosiłam się do szpitala. Na izbie masaż szyjki, rozwarcie 3 cm, bóle jak na okres. Wieczorem lekarz zaproponował oksytocyne po której przeszło wszystko. No ale późno poszłam spać i się nie wyspałam. Następnego dnia bóle jak na okres tylko gorsze. Do tego regularne, na ktg zero skurczy, rozwarcie bez zmian. Dzisiejsza noc tragiczna bo bóle jeszcze gorsze i co 5 minut. Rano rozwarcie 4 cm i na porodówke. Tam piłka i prysznic. Bóle straszne, niby bez skurczów. Rozwarcie coraz większe. Przy 8 cm stanęło i znowu oksy ale tym razem poszło. O 13.59 powitaliśmy Juliana. Nawet obyło się bez naciecia, pękłam bardzo delikatnie w środku. Mały ma 56 cm i 3820 wagi. co ciekawe do końca porodu nie pisały się skurcze na ktg xD
Gratuluję[emoji173][emoji123][emoji16] A miałyśmy się spotkać na porodowce [emoji6]
 
reklama
W sobotę zgłosiłam się do szpitala. Na izbie masaż szyjki, rozwarcie 3 cm, bóle jak na okres. Wieczorem lekarz zaproponował oksytocyne po której przeszło wszystko. No ale późno poszłam spać i się nie wyspałam. Następnego dnia bóle jak na okres tylko gorsze. Do tego regularne, na ktg zero skurczy, rozwarcie bez zmian. Dzisiejsza noc tragiczna bo bóle jeszcze gorsze i co 5 minut. Rano rozwarcie 4 cm i na porodówke. Tam piłka i prysznic. Bóle straszne, niby bez skurczów. Rozwarcie coraz większe. Przy 8 cm stanęło i znowu oksy ale tym razem poszło. O 13.59 powitaliśmy Juliana. Nawet obyło się bez naciecia, pękłam bardzo delikatnie w środku. Mały ma 56 cm i 3820 wagi. co ciekawe do końca porodu nie pisały się skurcze na ktg xD
Gratuluję :)
 
W sobotę zgłosiłam się do szpitala. Na izbie masaż szyjki, rozwarcie 3 cm, bóle jak na okres. Wieczorem lekarz zaproponował oksytocyne po której przeszło wszystko. No ale późno poszłam spać i się nie wyspałam. Następnego dnia bóle jak na okres tylko gorsze. Do tego regularne, na ktg zero skurczy, rozwarcie bez zmian. Dzisiejsza noc tragiczna bo bóle jeszcze gorsze i co 5 minut. Rano rozwarcie 4 cm i na porodówke. Tam piłka i prysznic. Bóle straszne, niby bez skurczów. Rozwarcie coraz większe. Przy 8 cm stanęło i znowu oksy ale tym razem poszło. O 13.59 powitaliśmy Juliana. Nawet obyło się bez naciecia, pękłam bardzo delikatnie w środku. Mały ma 56 cm i 3820 wagi. co ciekawe do końca porodu nie pisały się skurcze na ktg xD

Gratuluję[emoji8]
 
W sobotę zgłosiłam się do szpitala. Na izbie masaż szyjki, rozwarcie 3 cm, bóle jak na okres. Wieczorem lekarz zaproponował oksytocyne po której przeszło wszystko. No ale późno poszłam spać i się nie wyspałam. Następnego dnia bóle jak na okres tylko gorsze. Do tego regularne, na ktg zero skurczy, rozwarcie bez zmian. Dzisiejsza noc tragiczna bo bóle jeszcze gorsze i co 5 minut. Rano rozwarcie 4 cm i na porodówke. Tam piłka i prysznic. Bóle straszne, niby bez skurczów. Rozwarcie coraz większe. Przy 8 cm stanęło i znowu oksy ale tym razem poszło. O 13.59 powitaliśmy Juliana. Nawet obyło się bez naciecia, pękłam bardzo delikatnie w środku. Mały ma 56 cm i 3820 wagi. co ciekawe do końca porodu nie pisały się skurcze na ktg xD
Gratulacje :)
 
W sobotę zgłosiłam się do szpitala. Na izbie masaż szyjki, rozwarcie 3 cm, bóle jak na okres. Wieczorem lekarz zaproponował oksytocyne po której przeszło wszystko. No ale późno poszłam spać i się nie wyspałam. Następnego dnia bóle jak na okres tylko gorsze. Do tego regularne, na ktg zero skurczy, rozwarcie bez zmian. Dzisiejsza noc tragiczna bo bóle jeszcze gorsze i co 5 minut. Rano rozwarcie 4 cm i na porodówke. Tam piłka i prysznic. Bóle straszne, niby bez skurczów. Rozwarcie coraz większe. Przy 8 cm stanęło i znowu oksy ale tym razem poszło. O 13.59 powitaliśmy Juliana. Nawet obyło się bez naciecia, pękłam bardzo delikatnie w środku. Mały ma 56 cm i 3820 wagi. co ciekawe do końca porodu nie pisały się skurcze na ktg xD

Gratulacje! ;*
 
Mysle, ze chyba tak jesli ogolem kupy nie sa wodniste bardzo. Mi tez Leo ostatnio zaczal kupkac w trakcie przewijania i tez tak mu na koncu troszke polecialo.
Fajnie, ze Wam pasuje nowe mleczko. My jestesmy teraz w trakcie 3 opakowania hippa i tez widze ogromna roznice po zmianie. Maly ma kupy musztardowe, robi je bez zadnego trudu, o dobrej konsystencji, mniej ulewa, widac, ze sie najada. Na tamtym mleku kupy byly zielono zolte, mialy mega kwasny zapach, zjadal wieksze porcje, bo byl glodny a pozniej chlustal.

Jakie miałaś mleko wcześniej? U nas kupki niby ok i jest ich ok 3 dziennie ale coś ją męczy czasem brzuszek wieczorem. Jest dzień ze idzie spać po kąpieli i butli a innym razem pręży się do 1 w nocy jakby miała wzdęcia. Podaje jej aptamil profutura czyli odpowiednik polskiego bebilonu ale właśnie czytałam ze HiPP jest lepszy na brzuszek. Z kolei widzę ze u @Ewela2805 jest poprawa po bebilonie..
 
W sobotę zgłosiłam się do szpitala. Na izbie masaż szyjki, rozwarcie 3 cm, bóle jak na okres. Wieczorem lekarz zaproponował oksytocyne po której przeszło wszystko. No ale późno poszłam spać i się nie wyspałam. Następnego dnia bóle jak na okres tylko gorsze. Do tego regularne, na ktg zero skurczy, rozwarcie bez zmian. Dzisiejsza noc tragiczna bo bóle jeszcze gorsze i co 5 minut. Rano rozwarcie 4 cm i na porodówke. Tam piłka i prysznic. Bóle straszne, niby bez skurczów. Rozwarcie coraz większe. Przy 8 cm stanęło i znowu oksy ale tym razem poszło. O 13.59 powitaliśmy Juliana. Nawet obyło się bez naciecia, pękłam bardzo delikatnie w środku. Mały ma 56 cm i 3820 wagi. co ciekawe do końca porodu nie pisały się skurcze na ktg xD
Gratulacje
Niech rośnie zdrowo
 
reklama
Mysle, ze chyba tak jesli ogolem kupy nie sa wodniste bardzo. Mi tez Leo ostatnio zaczal kupkac w trakcie przewijania i tez tak mu na koncu troszke polecialo.
Fajnie, ze Wam pasuje nowe mleczko. My jestesmy teraz w trakcie 3 opakowania hippa i tez widze ogromna roznice po zmianie. Maly ma kupy musztardowe, robi je bez zadnego trudu, o dobrej konsystencji, mniej ulewa, widac, ze sie najada. Na tamtym mleku kupy byly zielono zolte, mialy mega kwasny zapach, zjadal wieksze porcje, bo byl glodny a pozniej chlustal.
Cieszę się że i wam mleczko pasuje [emoji4] Mam nadzieje że tylko ta kupka właśnie wodnistą to nic, ale jutro się spytam, no i mam nadzieję ze przytyla bo ostatnio po tym mleku Nestle (była tylko na nim, już przestałam dawać swoje) to nie przytyla prawie nic, z 100gr może.. A tak, przedtem po 40 na dobę także wielką różnica..
Oby jutro wynik był pozytywny!
 
Do góry