reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
sluchajcie dziewczyny, co z ta zoltaczka. W szpitalu mala jej nie miala. Obserwuje ja codziennie i nic zoltego nie zauwazylam. Czy to mozliwe, ze przechodzi ja bezobjawowo? kurcze dzisiaj byla u mnie polozna srodowiskowa i zapomnialam sie zapytac. jak to u was bylo?
Nasz też nie miał. Położna na pewno by zauważyła, pozostaje się cieszyc:)
 
sluchajcie dziewczyny, co z ta zoltaczka. W szpitalu mala jej nie miala. Obserwuje ja codziennie i nic zoltego nie zauwazylam. Czy to mozliwe, ze przechodzi ja bezobjawowo? kurcze dzisiaj byla u mnie polozna srodowiskowa i zapomnialam sie zapytac. jak to u was bylo?
Nie każde dziecko przechodzi przez zoltaczke. Tylko sie cieszyc. My mamy miesiąc a walczymy dalej. Skóra Leosia jest juz rozowiutka, ale na oczkach jeszcze widac. Na szczęście bilirubina spada - szkoda, ze tak wolno.
 
hahaha, mi tez tak mowili, w dzien cesarki ze bedzie wazyc przynajmniej 3600 a tu wyszla gwiazdeczka 3150. a 2 tyg wczesniej moj gin powiedzial, ze dobije 4 kg:-D:-D:-D

Moja w 38tc miała mieć wg usg 2700g, cc miałam zaplanowana dopiero na 41tc i mówili ze dobrze jakby dobiła do 3kg. W dniu cc na usg 3400g, a urodziła się 3670g :D

sluchajcie dziewczyny, co z ta zoltaczka. W szpitalu mala jej nie miala. Obserwuje ja codziennie i nic zoltego nie zauwazylam. Czy to mozliwe, ze przechodzi ja bezobjawowo? kurcze dzisiaj byla u mnie polozna srodowiskowa i zapomnialam sie zapytac. jak to u was bylo?

Nie każde dziecko przechodzi.
My tez walczymy jeszcze, a mała ma 4tygodnie. Tydzień temu miała poziom bilirubiny 8mg/dl, jutro idziemy do pediatry i pewnie znowu da skierowanie na badania krwi, ale coś czuje ze bardzo powoli nam ta bilirubina spada, bo mała ciagle tak samo żółta :(
Ale niby dzieci karmione piersią mogą być żółte nawet do 2 miesięcy. Ważne żeby tylko ten poziom bilirubiny nie był za wysoki :)
 
Moja w 38tc miała mieć wg usg 2700g, cc miałam zaplanowana dopiero na 41tc i mówili ze dobrze jakby dobiła do 3kg. W dniu cc na usg 3400g, a urodziła się 3670g :D



Nie każde dziecko przechodzi.
My tez walczymy jeszcze, a mała ma 4tygodnie. Tydzień temu miała poziom bilirubiny 8mg/dl, jutro idziemy do pediatry i pewnie znowu da skierowanie na badania krwi, ale coś czuje ze bardzo powoli nam ta bilirubina spada, bo mała ciagle tak samo żółta :(
Ale niby dzieci karmione piersią mogą być żółte nawet do 2 miesięcy. Ważne żeby tylko ten poziom bilirubiny nie był za wysoki :)
U nas tydz temu bilirubina byla 6, a niby mlody różowiutki. Grunt, ze spada- na wyjściu ze szpitala mielismy prawie 10.
 
@Ewela2805 jak mała po nowym mleczku? Minelo juz troche odkad zmieniliscie. Jak brzuszek i robienie samej kupki, lepiej troche?
Dziękuję że pytasz, powiem Ci że dużo lepiej ale ciekawe jak przybrała, jutro idziemy na wazenie rano [emoji4] kopki robi sama i zmieniły kolor z zielonego na musztardowy, pręży się jeszcze i płacze czasem ale to chyba przez kolki bardziej.. Tylko że na tym mleku mniej je jakby.. bo śpi dłużej, zje, nie śpi z 3 godziny później zasypia i z 5 godzin śpi.. Nie wybudzam, jutro zobaczę przy ważeniu [emoji4]

No i kopki robi musztardowe ale wczoraj zrobiła w momencie jak ja przebieralam i powiem Ci że zrobiła kople i pod koniec jakby trochę wody wyleciało....

Nie wiem czy to normalne...?
 
Dziękuję że pytasz, powiem Ci że dużo lepiej ale ciekawe jak przybrała, jutro idziemy na wazenie rano [emoji4] kopki robi sama i zmieniły kolor z zielonego na musztardowy, pręży się jeszcze i płacze czasem ale to chyba przez kolki bardziej.. Tylko że na tym mleku mniej je jakby.. bo śpi dłużej, zje, nie śpi z 3 godziny później zasypia i z 5 godzin śpi.. Nie wybudzam, jutro zobaczę przy ważeniu [emoji4]

No i kopki robi musztardowe ale wczoraj zrobiła w momencie jak ja przebieralam i powiem Ci że zrobiła kople i pod koniec jakby trochę wody wyleciało....

Nie wiem czy to normalne...?
Mysle, ze chyba tak jesli ogolem kupy nie sa wodniste bardzo. Mi tez Leo ostatnio zaczal kupkac w trakcie przewijania i tez tak mu na koncu troszke polecialo.
Fajnie, ze Wam pasuje nowe mleczko. My jestesmy teraz w trakcie 3 opakowania hippa i tez widze ogromna roznice po zmianie. Maly ma kupy musztardowe, robi je bez zadnego trudu, o dobrej konsystencji, mniej ulewa, widac, ze sie najada. Na tamtym mleku kupy byly zielono zolte, mialy mega kwasny zapach, zjadal wieksze porcje, bo byl glodny a pozniej chlustal.
 
W sobotę zgłosiłam się do szpitala. Na izbie masaż szyjki, rozwarcie 3 cm, bóle jak na okres. Wieczorem lekarz zaproponował oksytocyne po której przeszło wszystko. No ale późno poszłam spać i się nie wyspałam. Następnego dnia bóle jak na okres tylko gorsze. Do tego regularne, na ktg zero skurczy, rozwarcie bez zmian. Dzisiejsza noc tragiczna bo bóle jeszcze gorsze i co 5 minut. Rano rozwarcie 4 cm i na porodówke. Tam piłka i prysznic. Bóle straszne, niby bez skurczów. Rozwarcie coraz większe. Przy 8 cm stanęło i znowu oksy ale tym razem poszło. O 13.59 powitaliśmy Juliana. Nawet obyło się bez naciecia, pękłam bardzo delikatnie w środku. Mały ma 56 cm i 3820 wagi. co ciekawe do końca porodu nie pisały się skurcze na ktg xD
 
reklama
W sobotę zgłosiłam się do szpitala. Na izbie masaż szyjki, rozwarcie 3 cm, bóle jak na okres. Wieczorem lekarz zaproponował oksytocyne po której przeszło wszystko. No ale późno poszłam spać i się nie wyspałam. Następnego dnia bóle jak na okres tylko gorsze. Do tego regularne, na ktg zero skurczy, rozwarcie bez zmian. Dzisiejsza noc tragiczna bo bóle jeszcze gorsze i co 5 minut. Rano rozwarcie 4 cm i na porodówke. Tam piłka i prysznic. Bóle straszne, niby bez skurczów. Rozwarcie coraz większe. Przy 8 cm stanęło i znowu oksy ale tym razem poszło. O 13.59 powitaliśmy Juliana. Nawet obyło się bez naciecia, pękłam bardzo delikatnie w środku. Mały ma 56 cm i 3820 wagi. co ciekawe do końca porodu nie pisały się skurcze na ktg xD

Gratulacje [emoji8][emoji177]
 
Do góry