reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Trzymam kciuki, żeby faktycznie się odwróciła :) brzuszek masz niziutko i malutki w porównaniu do mnie. Wrzucę Ci zdjęcie mojego brzucha dzień przed cc - widać, ze ułożenie pośladkowe i głowa tuż pod żebrami [emoji28]
Zobacz załącznik 920193


Wiesz, ze laktatorem nigdy nie ściągniesz tyle ile dziecko z piersi?
Skąd wiesz, ze się nie najada i masz mało pokarmu jeśli Tomus ładnie przybiera i siusia i kupka? :)


Nie wiem czy to okres, ale ogólnie jeśli nie karmisz piersią to istnieje szansa, ze to już może być okres :)
Idź jeszcze raz do ginekologa i niech zrobi usg jeszcze raz :)


Wiesz, ze bezpłatnie możesz zmienić położna? Bo ta Twoja to porażka...
A co do uczuć... tez tak mam. Niby kocham, ale brak tej więzi. Wczoraj jeszcze tak dała mi w kość w dzień, ze po prostu nie dość, ze klnelam pod nosem to jeszcze się rozpłakałam... czasami tęsknie za czasami jak byliśmy sami z mężem :( teraz mało mamy czasu dla siebie...

Tak jak mi córcia dała w dzień popalić tak teraz byłam w szoku ile spała. Udało nam się ją ululac o 22:40. Obudziło mnie jej kwilniecie o... 2:50. Ja wstałam z pełnymi piersiami, patrzę a ona dalej śpi. Zastanawiałam się czy ją budzić, ale położyłam się jeszcze do łóżka. Nie mogłam o dziwo zasnąć i o 3:30 mała znowu zaczela wydawać dźwięki i usłyszałam, ze kupa idzie xd Odczekalam jeszcze chwile i stwierdziłam, ze ją przewinę i przystawię. Oczywiście skubana mi zrobiła podczas przewijania jeszcze raz siusiu i kupę i wszystko poszło po pachy [emoji28] wiec była akcja umywalka.
Wybudzanie dzieci jak wam tak długo śpią? Czy odpuszczacie, bo same wiedza najlepiej kiedy są głodne?

Gorzej, ze teraz wisi na piersi i coś czuje, ze teraz nie będzie łatwo ją odłożyć [emoji28]
Ja wybudzam choć teraz skubany się budzi co 2 godziny.
Tyle że ja cały czas muszę pilnować tego przyrostu wagi.
Mój maksymalnie 3-4 godziny pod rząd śpi.
Potem go wybudzam
 
reklama
Witam się wieczorową porą, póki maluch jeszcze słodko śpi ;)
w poniedziałek miałam położną. Wypiła kawę i jedyne, czego się dowiedziałam, to że mogę pić dwie kawy dZiennie, trochę alkoholu nie zaszkodzi no i w święta mam sobie nie odmawiać zjedzenia dwóch pierogów :szok: dobrze, że w ogóle zobaczyła dziecko, chociaż obejrzała tylko pępek i dupkę... Mi powiedziała, że chyba się dobrze czuję, bo siedzę sama, w sensie, że na tyłku, więc oglądanie sobie darowała o_O patronaż jak trzeba...
Chciałam dziś z małą wyjść pod blok na werandowanie, ale jak tylko wyszła na zewnątrz to krzyku było co nie miara :no: może ją jednak przy oknie na początek? No bo gdzie tu się ruszyć z takim płaczem, jeszcze się przeziebi od niego w taką pogodę:rolleyes2:

Mam pewien dylemat natury matczynej- ja ogólnie do wielu rzeczy podchodzę bardzo zadaniowo i mam tak też z dzieckiem- robie przy małej wszystko co potrzeba, karmię ją piersią, przytulam, glaszcze po główce, gdy widzę, że tego potrzebuje, kangurujemy się często, spiewam małej kołysanki... Ale mam wrażenie, że nie ma między nami takiej więzi, że jak ją przytulam, to świat nagle nie znika. Kocham ją mocno, ale mam wyrzuty, że jestem jakąś złą matką. W ogóle jak mam chwilę dla siebie, to też mam wyrzuty sumienia, że zamiast ją przytulac, albo ponosić, to odkładam ją po jedzeniu do łóżeczka (zazwyczaj odpada sama po jedzeniu). Czy któraś tak miała? Czy to przejdzie? Czy robię coś nie tak?

Powodzenia dla ostatnich rodzących! :biggrin2:
Nic się nie martw. Przecież nie będziesz 24h na dobę trzymać przyglądać się dziecku. Też masz prrawo mieć chwilę dla siebie


Wlazłam na forum zobaczyć co i jak.
A tu cisza, a ja zawsze podczas odciągania czytam aby nie zasnąć.
Młody u neonatologa 10g mniej niż dzień w czy wcześniej.
Nadaj jest anemia nawet większa niż była i mamy teraz więcej żelaza podawać.
Dostaliśmy skierowanie do chirurga i nas z marszu przyjęli.
Ma obustronne wodniaki jąder a w tym jednym ma też wodniaka powrozka.
Mamy jutro podjechać z rana do kontroli do chirurga.

Maja co to są te wodniaki? Mam nadzieję, że to nic groźnego.
 
Wlazłam na forum zobaczyć co i jak.
A tu cisza, a ja zawsze podczas odciągania czytam aby nie zasnąć.
Młody u neonatologa 10g mniej niż dzień w czy wcześniej.
Nadaj jest anemia nawet większa niż była i mamy teraz więcej żelaza podawać.
Dostaliśmy skierowanie do chirurga i nas z marszu przyjęli.
Ma obustronne wodniaki jąder a w tym jednym ma też wodniaka powrozka.
Mamy jutro podjechać z rana do kontroli do chirurga.
U nas tez stwierdzono wodniaka na jednym jaderku.
 
Jesli chodzi o kawe i jedzenie to sie zgadzam z polozna, natomiast w kwestii alko, mam zdecydowanie odmienne zdanie. Poniewaz alko wchlania sie do krwi, wiec i do mleka, dlatego ani grama bym nie wypila.

Jesli chodzi o podejscie do dzidzi, to nic sie nie martw. W tej chwili jeszcze nie do konca racjonalnie myslimy. Hormony troszke nam mieszaja w glowach ;) Ja mojego tez odkladam do lozeczka, baaaa, on spi w swoim pokoiku. Dopiero nad ranem ok 5 biore go do nas do lozka na przytulasy, cyca i dospanie. I tak jak piszesz, bardzo kocham mojego Teolka, uwielbiam jak sie usmiecha i wtula po jedzonku, a jesli chodzi o taka wiez to ona jest na pewno, ale bedac z dzidzia caly czas nie do konca jestesmy jej swiadome. Tak mi sie przynajmniej wydaje. W sobote pojechalismy do parku, maz wzial wozek i poszedl na spacer, a ja ze starszym poszlam na plac zabaw. Po pieciu minutach dostawalam juz pypcia, cycki zaczely mleko wylewac, a ja sie rozgladalam gdzie maz z maluchem jest.
pewnie masz rację, że to hormony i jeszcze sama nie wiem co czuję, dzięki ;) pewnie ani się obejrzę, a nie będę mogła odstąpić Zosieńki na krok ;)

Wiesz, ze bezpłatnie możesz zmienić położna? Bo ta Twoja to porażka...
A co do uczuć... tez tak mam. Niby kocham, ale brak tej więzi. Wczoraj jeszcze tak dała mi w kość w dzień, ze po prostu nie dość, ze klnelam pod nosem to jeszcze się rozpłakałam... czasami tęsknie za czasami jak byliśmy sami z mężem :( teraz mało mamy czasu dla siebie...

Tak jak mi córcia dała w dzień popalić tak teraz byłam w szoku ile spała. Udało nam się ją ululac o 22:40. Obudziło mnie jej kwilniecie o... 2:50. Ja wstałam z pełnymi piersiami, patrzę a ona dalej śpi. Zastanawiałam się czy ją budzić, ale położyłam się jeszcze do łóżka. Nie mogłam o dziwo zasnąć i o 3:30 mała znowu zaczela wydawać dźwięki i usłyszałam, ze kupa idzie xd Odczekalam jeszcze chwile i stwierdziłam, ze ją przewinę i przystawię. Oczywiście skubana mi zrobiła podczas przewijania jeszcze raz siusiu i kupę i wszystko poszło po pachy [emoji28] wiec była akcja umywalka.
Wybudzanie dzieci jak wam tak długo śpią? Czy odpuszczacie, bo same wiedza najlepiej kiedy są głodne?

Gorzej, ze teraz wisi na piersi i coś czuje, ze teraz nie będzie łatwo ją odłożyć [emoji28]
wiem, że mogę zmienić, ale nie wiem, czy jeszcze potrzebuję. Moja mama jest pielegniarką na pediatrii, więc w razie czego pomoże radą ;) a przemiłej skądinąd pani od kawy już podziękowałam i dzwonić nie zamierzam, tym bardziej, że nie mamy raczej wiekszych problemów z przybieraniem na wadze, skórą itp, moja rana też już się zagoiła. Tylko denerwuje mnie takie podejście do tematu, pitu pitu przez godzinę, a dziecko i matka zbadane po wyglądzie...

Opis karmienia i kupkania to jakbym o nas czytała :szok: tylko moja póki nie zrobi pozadnej kupy to nawet jeść nie chce :-D no i ja wybudzam co 3-3,5h, tylko czasem "zgrzeszymy" te pół godzinki dłużej, jak obydwie jesteśmy zaspane ;)

Czy ktoś urodził w nocy?
Myślicie, że jak mała werandowala sie przy oknie 10 minut, a dziś będzie ładna pogoda, to można już wyjść na 15 minut spaceru? Czy lepiej jeszcze w domu przy oknie, tylko dłużej? W ogóle jakie czapki zakładacie dzieciom na spacer teraz? Zimowe, czy wystarczy cienka wiązana i na to kaptur od kombinezonu?
 
Ja wybudzam choć teraz skubany się budzi co 2 godziny.
Tyle że ja cały czas muszę pilnować tego przyrostu wagi.
Mój maksymalnie 3-4 godziny pod rząd śpi.
Potem go wybudzam

Szara20 ja go czasem wybudzanym jak wiem że za długa przerwa, zwłaszcza w ciągu dnia, w nocy już zacznę sobie odpuszczać i tak wtedy co 4h sam się wybudzi. Dziś np. karmiłam o 24 i 3 teraz o 6 się obudził.
Moja w dzień nie śpi nigdy dłużej niż 2,5h, wczoraj od 15 do 22 to praktycznie nic nie spała, tylko wisiala na piersi i marudziła, wiec tych karmien wczoraj było sporo.
I wyobraźcie sobie, ze jak ją ululalam w nocy (co prawda dopiero o 4:50) tak mi spała do teraz, wiec dzisiejsza noc całkiem przez nas przespana :)
Chyba jak będzie tak spać po 4h-5h w nocy to nie będę wybudzać. Moja mama mówiła ze ja od początku przesypialam całe noce i nikt mnie nie wybudzal ^^ chociaż ja bym pewnie zawału dostała jakby Alicja się nie obudziła przez jakieś 6-7h.

pewnie masz rację, że to hormony i jeszcze sama nie wiem co czuję, dzięki ;) pewnie ani się obejrzę, a nie będę mogła odstąpić Zosieńki na krok ;)


wiem, że mogę zmienić, ale nie wiem, czy jeszcze potrzebuję. Moja mama jest pielegniarką na pediatrii, więc w razie czego pomoże radą ;) a przemiłej skądinąd pani od kawy już podziękowałam i dzwonić nie zamierzam, tym bardziej, że nie mamy raczej wiekszych problemów z przybieraniem na wadze, skórą itp, moja rana też już się zagoiła. Tylko denerwuje mnie takie podejście do tematu, pitu pitu przez godzinę, a dziecko i matka zbadane po wyglądzie...

Opis karmienia i kupkania to jakbym o nas czytała :szok: tylko moja póki nie zrobi pozadnej kupy to nawet jeść nie chce :-D no i ja wybudzam co 3-3,5h, tylko czasem "zgrzeszymy" te pół godzinki dłużej, jak obydwie jesteśmy zaspane ;)

Czy ktoś urodził w nocy?
Myślicie, że jak mała werandowala sie przy oknie 10 minut, a dziś będzie ładna pogoda, to można już wyjść na 15 minut spaceru? Czy lepiej jeszcze w domu przy oknie, tylko dłużej? W ogóle jakie czapki zakładacie dzieciom na spacer teraz? Zimowe, czy wystarczy cienka wiązana i na to kaptur od kombinezonu?
No to jak masz taką pomoc od mamy to super :) Moja położna na poprzedniej wizycie umawia się od razu na kolejna, wiec może Twoja tez sama zadzwoni jeszcze :)
 
Heej...

@majacyr mam nadzieję,że u Matiego to nic groźnego.

@urs chyba już jesteście z Franiem razem? :)

@SlodkaM @MMMagdalena jak u Was?

A ja to raczej już straciłam nadzieję, że będę listopadową mamą. Wysprzątałam wczoraj mieszkanie, poszłam na zakupy i tylko kręgosłup mnie rozbolał, nic więcej...

Dalej nic. W nocy czuje tylko mala jak sie rozpycha, skurczy zero.
Zaczynam sie przygotowywac na przyjecie do szpitala na wywolanie...
 
pewnie masz rację, że to hormony i jeszcze sama nie wiem co czuję, dzięki ;) pewnie ani się obejrzę, a nie będę mogła odstąpić Zosieńki na krok ;)


wiem, że mogę zmienić, ale nie wiem, czy jeszcze potrzebuję. Moja mama jest pielegniarką na pediatrii, więc w razie czego pomoże radą ;) a przemiłej skądinąd pani od kawy już podziękowałam i dzwonić nie zamierzam, tym bardziej, że nie mamy raczej wiekszych problemów z przybieraniem na wadze, skórą itp, moja rana też już się zagoiła. Tylko denerwuje mnie takie podejście do tematu, pitu pitu przez godzinę, a dziecko i matka zbadane po wyglądzie...

Opis karmienia i kupkania to jakbym o nas czytała :szok: tylko moja póki nie zrobi pozadnej kupy to nawet jeść nie chce :-D no i ja wybudzam co 3-3,5h, tylko czasem "zgrzeszymy" te pół godzinki dłużej, jak obydwie jesteśmy zaspane ;)

Czy ktoś urodził w nocy?
Myślicie, że jak mała werandowala sie przy oknie 10 minut, a dziś będzie ładna pogoda, to można już wyjść na 15 minut spaceru? Czy lepiej jeszcze w domu przy oknie, tylko dłużej? W ogóle jakie czapki zakładacie dzieciom na spacer teraz? Zimowe, czy wystarczy cienka wiązana i na to kaptur od kombinezonu?
Ja nie werandowałm. W szpitalu neonatol powiedział, że jak ciepło w sensie słonecznie to na początku na pół h i wydłużać.
Zakładam małemu taką cieniutką bawełniana a na tą też taką cienką ale już wyjściową dworowa. Zimową zostawiłam na większe zimno.

@Szara20 widzę po piersiach i po małym że mu mało mleka. Wczoraj np. cały dzień chodziłam bez biustonosza i nic nawet nie kapnęło na bluzkę, nawet przy karmieniu jednym, z drugiego nic nie wyciekło. Poza tym Tomuś wczoraj ewidentnie mało jadł bo to słychać, a jak mu dałam moje odciągnięte (ledwo) to nosem wciągnął i dopiero dobrze zasnął.
W nocy było w miarę, co godzinę co dwie się budził i coś tam cyckał. Niestety więcej memlał niż polykal. Zobaczymy, może się rozkreci na nowo.
 
reklama
@folka weźmie Cię z zaskoczenia, listopada jeszcze zostały 3 dni więc nie trać nadziei[emoji6] łatwo pisać osobie już po, dla mnie ten tydzień ostatni przed porodem był najgorszy z całej ciąży, w sensie psychicznie.... Dzień w którym urodziłam zaczął się tak zwyczajnie... A skończył magicznie [emoji170]

My od wczoraj w domu, noc całkiem spoko pobudka na cyca i dalej lulu[emoji4]plan mam taki żeby delektować się macierzyństwem bo to tak szybko zleci[emoji3590]lekki nawał mi się zrobił ale do opanowania[emoji4]

Pytanie już było ale ja jestem świeża i ponawiam jaka Wit D dla dzidziusiów podjęcie?
A czy robicie usg stawów biodrowych? Bo nie mam skierowania, tylko na wpisie pisze ze jest zalecane... Co rozumiem że muszę iść prywatnie [emoji848]
 
Do góry