Szara20
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2018
- Postów
- 304
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...
Gratulacje!!