reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...

Gratulacje!! :)
 
reklama
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...
Gratulacje :) :)
 
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...
Gratulacje! [emoji3590]
 
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...

Gratulacje! :) 61 cm! Długi chłopak :)


A kiedy teraz pelnia? Ktoś się orientuje?

Dzisiaj w nocy była ;)

Dzień dobry! A ja się w pełnię wyspałam jak nigdy, 8 godzin z jedną pobudką :O No nie pamiętam takiej nocy. Skurczy brak ^^ Miłego dnia!
 
Wczoraj się załamałam.
Młody niby ssał prawego cyca podczas gdy ja ze starszym synem oglądaliśmy 2 godzinny film.
Ale niestety bardziej ciumkał niż ssał.
Jak wstałam w końcu od młodego to aż miałam gule pod pachą pełną mleka.
Musiałam rozmasować i odciagnelam z tej 1 piersi 100ml.
Mały ma silną potrzebę ssania, ale nie wiem dlaczego on nie ssie efektywnie?
Już się nawet zastanawiam czy przez nakładki by wysysał mleko?
Czy on po prostu nie umie z piersi wyssać?
Czy za płytko chwyta?
We wtorek idę znów do poradni patologii noworodka, może coś mi doradzą.
Z lewej mały jak ssie to czasem słyszę jak łyka i ma buzię pełną mleka, ale szybko potem jest głodny, czyli też niewiele wysysa.
No nic mi innego nie pozostaje jak laktator.
 
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...
Gratuluję :)
 
Wczoraj się załamałam.
Młody niby ssał prawego cyca podczas gdy ja ze starszym synem oglądaliśmy 2 godzinny film.
Ale niestety bardziej ciumkał niż ssał.
Jak wstałam w końcu od młodego to aż miałam gule pod pachą pełną mleka.
Musiałam rozmasować i odciagnelam z tej 1 piersi 100ml.
Mały ma silną potrzebę ssania, ale nie wiem dlaczego on nie ssie efektywnie?
Już się nawet zastanawiam czy przez nakładki by wysysał mleko?
Czy on po prostu nie umie z piersi wyssać?
Czy za płytko chwyta?
We wtorek idę znów do poradni patologii noworodka, może coś mi doradzą.
Z lewej mały jak ssie to czasem słyszę jak łyka i ma buzię pełną mleka, ale szybko potem jest głodny, czyli też niewiele wysysa.
No nic mi innego nie pozostaje jak laktator.
Może @ONAONAONA coś podpowie :)
 
reklama
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...

Gratulacje [emoji8][emoji8] czekamy na fotki [emoji16]
 
Do góry