reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
obecnie więcej słyszę że się od tego odchodzi

większości noworodków z nasiloną żółtaczką (niezależnie od jej przyczyny i rodzaju zastosowanej terapii) należy kontynuować karmienie piersią. Nie należy odstawiać dziecka od piersi w trakcie fototerapii. Nie ma dowodów, że podawanie dodatkowej ilości płynów przyśpiesza wydalanie bilirubiny, dlatego nie zaleca się rutynowo nawadniania dożylnego ani dopajania noworodka wodą lub glukozą, jeśli karmienie piersią przebiega prawidłowo. Nieefektywne karmienie piersią może nasilić objawy wczesnej żółtaczki, dlatego matce dziecka, u którego ten problem wystąpił, należy udzielić właściwej porady laktacyjnej. W przypadku trudności z karmieniem piersią u noworodków z cechami odwodnienia i hiperbilirubinemią należy zlecić doustną suplementację odciągniętym mlekiem matki lub mieszanką początkową dla niemowląt. Optymalną metodą karmienia w przypadku krótkotrwałej suplementacji jest karmienie specjalnym kubeczkiem lub smoczkiem niezaburzającym funkcji ssania.


mojej młodej żółtaczka fizjologiczna utrzymywała się do jakiś 8tyg w tendencji spadkowej

młody jeszcze lekko żółty jest na twarzy tylko i widzę jest jak z mloda

obecnie mi radzą karmić jak najwięcej piersią i tak samo kazali 9lat temu .badania były i mówią że jest ok


leżaczek już jakiś czas u Nas wyjęty... np. biorę prysznic mały nie śpi najedzony to kładę go w leżak i ze mną w łazience jest czy gdzie indziej... w różnych takich sytuacjach mi się przydaje :)
Wlaśnie walczymy z żółtaczką w szpitalu 5 dzień. Lampy i kroplówka z glukozą. Każą jak najczęściej karmić piersią i jak najwięcej trzymać pod lampą. Jutro będzie miał pobieraną krew, ciekawe czy bilirubina mu spadła. Modlę się że tak i że wkońcu pójdziemy do domu, bo lekarze już mi etat w szpitalu proponują. Dziś mija tydzień od porodu
 
Z tym gazem i znieczuleniem jakoś wcześniej trzeba się dogadać i za znieczulenie zapłacić??? bo gdzieś czytałam, że trzeba wcześniej i płaci się za nie.
Wspaniale to odpisałaś, wszystko tak dokładnie że przeżywałam cały wpis z Tobą. Dobrze, że obyło się bez cc i dzielnie sobie dałaś radę. Trwało to, ale chyba tego ciężko uniknąć, takie waleczne te szyjki ;)
Ja mam na dziś termin i tak sobie czekam ;)
Znieczulenie jest bezpłatne i podobno zazwyczaj udaje się je podać. W całym szpitalu jest tylko 2 anestezjologow i prawdopodobnie byli zajęci. Tak mi to później wyjasniono:) oj kochana, do dzielnej to mi dużo brakowało:) ale teraz to już nieistotne, cel został osiagniety:)
 
Dziewczyny czy jeśli nagle łapie ból w kroczu że nie można z boku na bok się przekręcić a później puszcza jak gdyby nic to skurcz macicy ?
Hmm, ja mam coś takiego, ale na moje to młody mi ciśnie główka coraz mocniej i spojenie tak boli. Najgorzej jak przez jakiś czas się nie ruszam i chce zmienić pozycję.
 
Gratulacje dla świeżych Mam [emoji16]

@majacyr polecisz jakąś witaminę D? Bo kupiliśmy w ampułkach i ciężko się to Synkowi aplikuje [emoji17]

Dziewczyny jak robicie z karmieniem? Wybudzacie dzieciaczki jak za długo śpią?

Mój Marcel dziś kończy tydzień, jejku jak to szybko zleciało [emoji85][emoji173]️[emoji7]

Ja na początku budziłam przez pierwszy tydzień, bo mi się córcia wcale na jedzenie nie budziła. Pozniej zaczęła sama się budzić i spać max 2,5h.
A dzisiaj uwaga, urzędowała od 20:30 do 23:30, kilka razy wisiała wtedy na piersi, wykąpaliśmy ją i jak zasnęła o 23:30, tak mnie obudziła dopiero teraz o 3:15 <3 chciałabym, żeby zawsze tak spała [emoji28]
Ja jeszcze.
Idę jeść ananasa :D
O, i jeszcze pełnia listopadowa dzisiaj, a tu już w sumie nie ma kto rodzić ^^

@Tyna_88 z tego co wiem to na piersi żółtaczka może się utrzymywać dłużej i nie trzeba dopajać dziecka wodą tylko częściej przystawiać do piersi. Ale tyle mówię co przeczytałam, bo doświadczenia żadnego nie mam.
Ponoć do 2miesiecy może się utrzymywać przy kp :)
I mimo, ze moja pediatra sama nam to powiedziała to kazała małej i tak pobrać krew :(
 
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...
 
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...
Duży chłopak! Gratulacje!! [emoji4]
 
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...

Gratuluję[emoji16][emoji8] kolejna rozpakowana mamuśka[emoji5]
 
reklama
Hej Mamuśki [emoji8] 23.11.2018 o 18.55 urodziłam mojego Strzelca[emoji170][emoji7] Gratuluję nowym Mamusiom[emoji8] szczerze mówiąc to czytałam Was ale ten ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki psychicznie... Spać nie mogłam, chodziłam grzecznie na ktg na którym były skurcze ale bez rezultatu, nie było rozwarcia nawet żaden czop mi nie odszedł. Aż wczoraj rano obudził mnie o 7 ból miesiaczkowy plus skurcz ale inny niż zawsze - bolesny. Nic reguralnego tylko z czasem zaczęły przybierać na sile. Czekające Mamy przy porodowych skurczach nie będziecie miały wątpliwości że to już czas[emoji6]. Po 15 skurcze zaczęły być co 10 min, ale jak mnie złapał to cały świat się zatrzymywał[emoji18]Mój Kochany do tego i tak z rezerwą podchodził, po tych przepowiadajacych które były regularne ale bez bolesne, no ale parę minut po 17 byliśmy na IP, rozwarcie na 3 cm i przyjęcie na porodowke, 17.30 badanie na porodówce 8 cm rozwarcie, już od razu Panie cały zestaw naszykowały, po 18 pełne rozwarcie, trochę musiałam się podkręcić żeby Maleńki wszedł odpowiednio w kanał, później trzy parte i mam moje szczęście 3940g i 61 cm [emoji170] nie obyło się bez nacięcia, no ale nic... Zajebiscie balało ale nastawiłam się na większy ból więc jest dobrze, oj nie obyło się bez krzykow na final[emoji6]
Jestem zakochana[emoji7] Z cycem sobie radzimy, krzyczy pięknie, pierwsza kupka za nami...
Gratulacje! Ależ Ci ekspresowo poszło od 3 do 10:) Dużo odpoczywajcie, żeby zbierać siły. Witam w klubie mam strzelcow:)

My prawdopodobnie dzisiaj do domu wychodzimy, czekamy tylko na ważenie, ale myśle, że będzie dobrze:)
Chyba pokarmu mam coraz więcej, bo cyce duże i młody od razu ładnie łapie. I żółtaczka póki co nas ominęła szerokim łukiem:)
Dzisiaj się poznają z psem... Jestem bardzo ciekawa reakcji obu. Futrzakowi mąż nosił ciuszki to się podobno zaciągal głęboko:)

A kiedy teraz pelnia? Ktoś się orientuje?
 
Do góry