Ewela2805
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2017
- Postów
- 1 393
Gratulacje !!! [emoji8]Nasza Alicja jest z nami od 10:28 [emoji4]
Jest dużą pyzunią [emoji173]️ 57cm długa, 3670g [emoji4] 10pkt [emoji4]
Cięcie samo w sobie jako zabieg Ok, bardziej bolało mnie zakładanie wenflonu i ogólnie posiadanie go niż znieczulenie [emoji4]
Teraz leżę, już odzyskałam czucie w nogach, niedługo pewnie będą mnie pionizowac i zobaczymy jak wtedy z bólem bo na razie jest ok [emoji4]
Córcia od razu przyssala się do piersi, pięknie ciągnie cyca i chce ciagle na mnie leżeć, bo w łóżeczku obok płacze [emoji6]
Smółkę i siusiu zrobiła zaraz jak ją ze mnie wyciągnęli, a krzyczy tak, ze cały oddział ją słyszy [emoji4]
Wrzucę jakieś zdjęcia na prywatny [emoji4]
P.S. Alicja jest tak duża, ze nie zmieściła mi się w pajacyki 56 od mamyginekolog także radzę brać jednak zawsze tez rozmiar 62, bo nic nie wskazywało ze będzie taka długa
Gratulacje !!! [emoji8]Dziewczyny ja już rozpakowana
Maja przyszła na świat dziś o 8:05. Waga 4050 gram i 59 centymetrów. Poród siłami natury i to bez znieczulenia
Już wczoraj jak tylko wstałam czułam straszne bóle w dole brzucha od samego rana, które łapały przy jakiś szynnościach. O 19;30 zaczęły się dość silne regularne skurcze. Od 2 czułam że już ledwo żyje. Lekarze nie chcieli nic przyspieszać bo podobno ładnie rodziłam. O 6 już ledwo dawałam radę z bólu przy 8 cm rozwarcia... Mój chłop przy mnie płakał widząc jak cierpię. O 7:30 parte i o 8:05 Majka wyskoczyła
Bólu co nie miara ale staram się już zapomnieć [emoji14]
Zdjęcie dodam w wolnej chwili. Teraz odpoczywam, mocno krwawię, nacinali mnie a i tak krocze deczko pękło w środku. Maja ulewa dość sporo wód i kontroluje żeby się nie zadławiła. Uff... Ja już nareszcie po! Życzę reszcie powodzenia