reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Witam się z rana nierozpakowana [emoji6]
Synuś mi dziś powiedział przy śniadaniu, że mogę już rodzić. Tak, że pozwolenie mam tylko Tomuś nie koniecznie chce wyjść hehehe
Mam je zakupione, wiec mam nadzieje, ze u mnie tez się sprawdza :)


Nieregularne dalej te skurcze?
Szkoda, ze ta rozprawa jednak w czwartek, a nie w środę, ale silna babka z Ciebie, wytrzymasz i do czwartku :) Tylko dobrze by było jakby przestały Cię tak straszyć i męczyć te skurcze...



Udanej sesji :) mam nadzieje, ze podzielisz się później zdjęciami :)
Ja miałam robiona sesje 13.10 i do dzisiaj nie dostałam gotowych zdjęć (babeczka ma 30dni roboczych :/), a zaraz jadę rodzic [emoji23]
Wczoraj z mężem porobiliśmy jeszcze trochę zdjęć w domu wieczorem, aby było na pamiątkę jak wyglądał brzuch dzień przed porodem :)

Zasnęłam po drugiej, wstałam teraz... za mną 4h snu. Lecę się myć, zrobię jeszcze mężowi kanapki i na 8 do szpitala...
Powodzenia kochana!
Daj znać po wszystkim, już niedługo będziesz tulić swoje maleństwo [emoji4]

@Igorowelove powodzenia! Jestem myślami z Tobą, oby szybko poszło!
 
reklama
Gratulacje dla nowych mam :) Widzę, że porody nie były łatwe.
Raczej mało prawdopodobne bo zawsze są awantury o to. Dzisiaj przyszła, miałam dobry humor, siedzimy gadamy i mówi do mnie mąż że jeszcze ktoś tam ma przyjść i żebym obiad zrobiła. A ja jeszcze poscieli nie zmienionej miałam bo mała przelała pampersa, mleka nie odciagnietego i zaraz mała miała wstać (spala w fotelu DOOMOO bo łóżeczko miałam właśnie zamiar ogarnąć) i mówię że wszyscy przychodzą a ja mam obiad robić?, dyskretnie do niego powiedziałam. A on z buzią na cały dom że jego mama przyszła i już awantur szukam, że mi przeszkadza i że nie wiem co, i że zaraz sobie pójdą razem z nią. No PARANOJA!!!! Nie o to mi chodziło. Ale mniejsza z tym bo jemu ciężko przetłumaczyć. Później mu wytlumaczylam ale teraz to powiedziałam no i się obawiam że znów będę słuchała.
Udusiłabym gdyby mój mąż mnie tak potraktował. Nawet moja położna powiedziała, że jeśli goście chcą przyjść, to owszem, niech przyjdą, ale razem z obiadem. Nie powinno być tak, że są dodatkowym obciążeniem i idealnie byłoby gdyby mąż to rozumiał. Jeśli ma ręce - niech sam ugotuje albo zamówi z dostawą do domu. A ogólnie to jestem za równym podziałem obowiązków w domu i mierzi mnie taka spychologia facetów, że to kobieta jest od zajmowania się domem :eek:

W moim przypadku, gdy nie podoba mi się podejście teściów, na spokojnie mówię o tym mężowi i proszę o wsparcie - najlepiej jeszcze przed spotkaniem z nimi, ewentualnie w trakcie, ale biorę go wtedy na stronę. Wtedy gdy problemowy temat wyjdzie na wierzch w trakcie rozmowy z nimi, to mój mąż wie co mnie boli i w jaki sposób pohamować ich zapędy, nie sprawiając im jednocześnie przykrości. Przy czym rozmawiając z nimi używa formy "my". Decyzje, które komunikuje są naszymi decyzjami, a nie jego lub moimi. Taki system wypracowaliśmy przez lata. Wymagał wielu szczerych rozmów między nami, określenia oczekiwań, ale jak na razie się sprawdza.
No i okazalo sie ze nie mieszcze sie w staniki ktore kupilam do karmienia, heheh. Tzn mieszcze sie ale ponoc po porodzie piersi jeszcze sie powiekszaja a ja kupilam sobie az 4.
Jeśli nie mieścisz się tylko w obwodzie, to jest szansa, że nie będą za małe :)
Ja się obudziłam z twardym brzuchem i bólem menstruacyjnym... Ale jeszcze spróbuję usunąć... Na 11:00 mamy sesję ciążowa, więc jeszcze nie czas rodzić ;p
Może sesja ciążowa stanie się fotorelacją z porodu ;)
 
Dzień dobry! Graruluję wszystkim wczoraj rodzącym <3
Ja się jeszcze toczę... od wczoraj puchną mi dłonie i stopy. Brzuch został zaorany rozstępami, aż trudno je już zliczyć. Siostrzeniec(lat 9) Narzeczonego stwierdził wczoraj "Miałaś ciocia taki chudy brzuch a teraz jest ogromny!" Dziecko prawdę Ci powie :D
Naprawdę każda kosteczka w moim ciele mnie boli. Chciałabym już urodzić... 7 dni do terminu, więc już czas najwyższy...
Eh, wylałam swoje smutki, więc teraz trzeba wlać trochę optymizmu! Narzeczony obstawiał w zeszłm tyg, że 5 urodzę, zobaczymy czy zgadnie :D

Miłego Dnia! I czekamy na następną dzidzię <3
 
Ja od godziny pod kroplówka i ktg. Skurcze mam ładne co 2 minuty, bolą to wiadomo [emoji14] ale już mam dosyć chodzenia w ciąży [emoji23] po obchodzie lekarz mnie zbada czy coś szyjka rusza, bo mam długa bardzo :/ Jak dziś się nie uda to kolejna kroplówka za dwa dni... Trzymajcie kciuki żeby to jednak było dziś :)
 
Jeny, dziewczyny, tak okropnie mi się nudzi... I tak mi jest przykro, że siedzę tu sama... skurcze jako takie, po 10 usg i pewnie po południu ktg, bo miałam o 6ej... tu mi jedne mówią, że jak czop we krwi i krew, to poród bardzo szybko, a drugie, najbardziej położne, że mogę jeszcze tak pochodzić... I wcale mnie to nie pociesza...
 
Ja od godziny pod kroplówka i ktg. Skurcze mam ładne co 2 minuty, bolą to wiadomo [emoji14] ale już mam dosyć chodzenia w ciąży [emoji23] po obchodzie lekarz mnie zbada czy coś szyjka rusza, bo mam długa bardzo :/ Jak dziś się nie uda to kolejna kroplówka za dwa dni... Trzymajcie kciuki żeby to jednak było dziś :)
No to trzymam kciuki! Teraz to już nie ma odwrotu![emoji16] powodzenia[emoji9]
A swoją drogą tak z ciekawości - czy jak szyjka jest baaardzo długa tzn że właśnie poród może być później? Czy nagle nie wiadomo skąd może się skrócić? Czy przy każdej ciąży jest tak samo długa? Wiem że też mam teraz bardzo długa i zastanawiam się czy to ma jakieś znaczenia dla przewidywanego terminu porodu[emoji848]
 
reklama
Do góry