reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Hej :) @azamamew gratuluję :)
Ja również urodziłam równo o 9, mała 3200, 53cm. Niestety tak szybko nie było u mnie, o ile pierwsza faza poszła szybko, to druga nijak, musieli mnie naciąć i wyciągali chyba kleszczami i wziernikiem? No mniejsza. Pola 10/10. Żeby tego było mało, łożysko przez godzinę nie chciało wyjść, więc narkoza i wyciągali. W ogóle nie reagowałam na kroplówkę. Ale żyję, już nic nie pamiętam :)
Gratuluję, współczuję trudnych przeżyć, ale najważniejsze, że to za Wami
 
@Szara20 podkłady poporodowe u nas wszystkim kobietom na łóżko dają. Nie ważne czy cc czy sn.
Ja nie byłam spakowana na szczególny rodzaj porodu.
Mąż mi kupił majtki siatwczkowe 2 rodzaje.
Najlepsze dla mnie były wielorazowe canpol. Można je aż za pępek naciągnąć, nie przyklei Ci się rana.
U mnie lekarz też polecał.
Tak mi przypasowały, że do tej pory używam hihi.
Pranie moment trwa a są bardzo wygodne.

Nie polecam niskich. majtek, mąż mi przyniósł bo w takich w ciąży chodziłam.
Bardzo urażały ranę, aż mi się zaczeło coś sączyć.

Mam je zakupione, wiec mam nadzieje, ze u mnie tez się sprawdza :)

U mnie chyba juz pospane. Nawet zrobilam sobie herbate... Spac jest do dupy przy takich skurczach juz sie nie moge doczekac by wziac kolejne tabletki w nadzieji na ulge. Teraz jak juz sie rozbudzilam calkiem to nie jest tak bolesnie jak podczas "snu" to chyba serio moje ostatnie podrygi. Najbardziej sie boje ze mi wody odejdaniespodziewanie wielkim chlustem jakz Nikosiem w jakims glupim momencie. Chyba rozpoczynam siedzenie w chałupie serio. Rano zaprowadze nikosia do przedszkola i wracam i nic nie robie . pomajtalo mi sie tez wszystko i sprawe mam 8go wiec to czwartek dopiero a nie środa. Wiec do tego czasu chyba zaciskam zeby i uda . a potem nie wiemchyba bede skakac i po schodach biegać. Z przyjemniejszych spraw byl u mnie kolega w sobote i przywiercił lampeczke i półeczki dzidziusiowe . za dnia zrobie zdjecie jak wyglada moj malutki dzidzio kącik . i w sumie to sie zastamawiam bo w mojej kolysce jest takie wypełnienie ze ten material ja cala wypełnia. I to chyba nie jest dobre wiec moze bym to zabrala i zostawila same szczebelki. Zrobie fotke to doradzicie.
Moje dwie kolezanki co rowno chodzimy w ciąży ..jedna z nich wczoraj sie rozpakowala druga tez juz umeczona skurczami w piatek ma cesarke . czuje presje;)
Nieregularne dalej te skurcze?
Szkoda, ze ta rozprawa jednak w czwartek, a nie w środę, ale silna babka z Ciebie, wytrzymasz i do czwartku :) Tylko dobrze by było jakby przestały Cię tak straszyć i męczyć te skurcze...


Ja się obudziłam z twardym brzuchem i bólem menstruacyjnym... Ale jeszcze spróbuję usunąć... Na 11:00 mamy sesję ciążowa, więc jeszcze nie czas rodzić ;p
Udanej sesji :) mam nadzieje, ze podzielisz się później zdjęciami :)
Ja miałam robiona sesje 13.10 i do dzisiaj nie dostałam gotowych zdjęć (babeczka ma 30dni roboczych :/), a zaraz jadę rodzic [emoji23]
Wczoraj z mężem porobiliśmy jeszcze trochę zdjęć w domu wieczorem, aby było na pamiątkę jak wyglądał brzuch dzień przed porodem :)

Zasnęłam po drugiej, wstałam teraz... za mną 4h snu. Lecę się myć, zrobię jeszcze mężowi kanapki i na 8 do szpitala...
 
Co wy sądzicie na temat tego że mąż zawsze powinien być za swoją żoną? W sensie do rodziny, np. jak mi coś teściowa powiedziała a ja odpowiedziałam zła po 3im razie, bo powtarzała żebym inaczej dziecko trzymała jak karmie butelką (bo ogólnie trzymałam małą na rękach tak jak trzymam zawsze i główkę miała wysoko jak zawsze. No ale za szybko chce zjeść i trochę mleka jej poleciało, kałsneła raz i dalej jadła. Ale już tak zrobiła z 2 razy temu że szybko chce zjeść jak się obudzi bardzo głodna.) i w końcu jej powiedziałam żeby mi nie mówiła jak mam trzymać MOJE dziecko. To pewnie zaraz powie mężowi i oczywiście będę słuchała pół nocy. A już mam tego dosyć i tej całym chorej sytuacji.
To co wy na ten temat myślicie ? Bo on chyba nie rozumie, ja to mam tak ułożone że on powinien być za mną i tyle. Może to ja jakaś nienormalna.
Mój nawet jak wku...y na swoją matkę to jej nie powie.
A jak od nich wracamy to się piłuje na mnie i na dzieci.
Ja mu mówię: matce to powiedz, a nie mnie czy dzieci się czepiasz.
Ja to od 20 lat walczę o to, żeby zrozumiał że my stanowimy jego rodzinę a nie mamusia.
Nie lubię tam jeździć na święta,zresztą oni też mogą przyjechać.
To on powie ok ale ja muszę pojechać.
Współczuję Twojej sytuacji
 
Postaram się z nim porozmawiać jak wróci, po raz kolejny, mam nadzieję że to coś da..

A tymczasem znajomy mi z Polski przywiózł 6 paczuszek i zaczynam walkę o pokarm ! Nie wiem tylko jak długo mogę to sposowac 2 x na dobę? Mam nadzieje ze pomoże! Zobacz załącznik 913714
2 razy na dobę. Tam zalecahą do mleka. Ja sobie robię inke z mlekiem i posypuję ten proszek. Jest on słodki w smaku.
Trzymam kciuki
 
Hej :) @azamamew gratuluję :)
Ja również urodziłam równo o 9, mała 3200, 53cm. Niestety tak szybko nie było u mnie, o ile pierwsza faza poszła szybko, to druga nijak, musieli mnie naciąć i wyciągali chyba kleszczami i wziernikiem? No mniejsza. Pola 10/10. Żeby tego było mało, łożysko przez godzinę nie chciało wyjść, więc narkoza i wyciągali. W ogóle nie reagowałam na kroplówkę. Ale żyję, już nic nie pamiętam :)
Gratulacje [emoji4]
 
@Ewela na tą uwagę z obiadem to nie dość że zAsmialabym mu się w twarz to i obraziła na dość długi okres
to i swoje dogadała !!

gość nic nie rozumie.mozliee że miał wszystko pod nos podsuwane i nadal tego oczekuje nie tylko względem siebie ale jeszcze względem innych jak mamusi oO masakra
jedno ci napisze..nie daj się choć nerwów sobie naprujesz ..ale może kiedyś się coś zmieni ..a stosunki między wami nie popsują się a ociepla

@Balonsbalons trzymaj się..no jeszcze trochę i będziesz tulić małego.. i zacznie się 'zabawa' :)


Nudzilo mi sie troche i zrobilam male porzadki w szafie z ciuchami. Zaczelam odkladac rzeczy w ktore sie juz nie mieszcze a na wierzch ukladac te ciuchy w ktorych bede chodzic po porodzie. No i okazalo sie ze nie mieszcze sie w staniki ktore kupilam do karmienia, heheh. Tzn mieszcze sie ale ponoc po porodzie piersi jeszcze sie powiekszaja a ja kupilam sobie az 4. Kurtke tez dzisiaj ledwo dopielam, ale nie bede kupyac nowej bo za 3 tyg porod.
Pytanie do Mam ktore juz urodzily. Ile stracilyscie kg przy porodzie??

ja straciłam 2/3 a teraz po 3 tyg. już dobijam do swojej wagi
 
reklama
Do góry