reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Chciałabym się pochwalić, ale nie mam czym, nic się nie zaczęło... Ale miałam noc w bolesnych skurczach. Mam nadzieję, że Jaś faktycznie chce wyjść, a nie tak tylko sobie żartuje...[emoji58] oczywiście kroki wszystkie poczynione, może jeszcze uda mi się odwiedzić dzisiaj albo jutro cmentarz. [emoji16]
Mnie lekarz ostatnio na wizycie 'pocieszyl', że do końca roku na pewno urodze... Więc tak... :)
 
reklama
Chciałabym się pochwalić, ale nie mam czym, nic się nie zaczęło... Ale miałam noc w bolesnych skurczach. Mam nadzieję, że Jaś faktycznie chce wyjść, a nie tak tylko sobie żartuje...[emoji58] oczywiście kroki wszystkie poczynione, może jeszcze uda mi się odwiedzić dzisiaj albo jutro cmentarz. [emoji16]
Też bym chciała, a dziecko tylko straszy i straszy i nic się nie dzieje [emoji3] Strasznie frustrujace! 10 dni do terminu, mam nadzieję że nie przenoszę tego bobo [emoji23]
 
@karasjowa no właśnie... te straszenie jest najgorsze [emoji16] ale jak już coś tam się dzieje, to wiadomo, że dużo nie zostało i wystarczy czekać... przy tych skurczach wpadłam w panikę w końcu, że jak to, już?! Będzie bolało?![emoji23][emoji23] wczoraj miałam załamkę i aż się popłakałam, no bo kiedy ja urodzę? Na święta? te wahania nastroju...
 
@Annulek mi jak się straszaki zaczynają to zaraz panikuje że to już, i mi się przypomina że to musi boleć i wtedy zaczynam cała parade strachu, że nie zdążę na znieczulenie, albo że może będzie szybko to o basen poproszę, a że jak basenu nie będzie a ja już przy koncowce to co wtedy... I tak siedzę i panikuje, a skurczyki odchodzą w sina dal ... [emoji3]
 
@karasjowa haha, mam dokładnie to samo! Z tym, że ja nie wiem, jak to boli! [emoji23] i zawsze mi się wydaje że nie będzie tak źle, i że parcie może być najprzyjemniejsze z tego wszystkiego. Ale kiedy nadchodzi skurcz... wówczas myślę całkowicie inaczej. Ja nie chciałabym zzo, bo nie wstanę i nie pochodzę sobie, jedynie gaz, jeżeli coś... Ale z drugiej strony... jak będzie aż tak bolało, to już sama nie wiem. [emoji44] przeraża mnie wizja cewnika w kręgosłupie, na leżąco może mi się wbić i go nie wyjmą[emoji27] takie tam strachy [emoji33]
 
A ja mam jakoś odwrotnie. Nawet mi smutno jak pomyślę że za chwilę koniec... Lubię być w ciąży mimo wszelkich niedogodności tego stanu. Może mam tak dlatego, że na dobrą sprawę ja jeszcze nie zdążyłam nacieszyć się ta ciąża. Dopiero co zaczęłam mniej pracować a tu zaraz ciąża się skończy. Lubię pokazywać się z brzuszkiem i mam nadzieję że uda mi się jeszcze spotkać z rodziną w tym stanie :) lubię jak wszyscy się zachwycają że ładnie wyglądam (nawet jeśli sciemniaja [emoji23]). Mam też takie poczucie, chyba @Dita też to miała że trzeba jeszcze nadrobić czas i pobyć więcej że starszym dzieckiem. Dopiero teraz mogę pojechać z nią na balecik, odebrać z przedszkola i spędzić wieczorem czas. Mi się do porodu nie spieszy bo wiem że czas tak szybko leci... Dopiero co robiłam test a za chwilę będzie po... Mały tylko przez chwilę będzie taki mały...

Niech ten czas tak nie pędzi!
 
Oj dziewczynki. Ja ma szczęście nie mam bolesnych skurczu. Stwardnieje mi tylko brzuch i ciężko się wtedy oddycha. Za to jestem mega zmęczona i słaba. Muszę się co chwilą kłaść bo mam wrażenie że mi nogi odmówią posłuszeństwa. Złapał mnie też mocny skurcz łydki i ciezk9 mi się chodzi. Muszę jechać na ktg i zastanawiam się jak ja się tam doturlam.
Mam masę rzeczy do zrobienia i zero sił.
 
Ja to już nawet tych moich skurczy nie zgłaszam :) od po południa codziennie mam regularne tak co 5-7 minut pod 100 na ktg. Niektóre bolą aż się pocę a później wszystko się wycisza :D biedna macica się wścieka ale cała reszta nie chce współpracować. Już się nastawiam na ta cesarkę we wtorek i nawet ten tydzień już mi się tak nie dłuży.

Ja mam serdecznie dość już ciąży, jednak noszenie ponad 5 kilo to nie jest coś na co nas natura zaprogramowała. Chciałabym żeby już wyszły i żeby pojawiły sie jakieś pozytywne uczucia, utulić je i pokarmic bo na razie ten ból i niewygoda przykrywają radość ze zaraz je zobaczę.
 
reklama
My leżymy i czekamy. Kroplówka płynie. Pomału się pokazują skurcze :) czekam i czekam i chciałabym już :D dziewczyny które straszy. Mnie straszyło, adwa dni temu przeszło w nocy ni z gruchy ni z pietruchy chlusnelo i tak chlusta do teraz. Kiedy się te wody skończą to ja nie wiem
Oby akcja szybko się rozkręciła, żebyś nie męczyła się zbyt długo![emoji4]
Mnie jajniki dość mocno bolą, tak rwą jakby. Nic przyjemnego, ale do przeżycia.
Idę sprzątać łazienkę, a następnie obiad dla nas.
Kto jeszcze się rozpakuje w październiku???[emoji23][emoji23][emoji23]
 
Do góry