reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

@ONAONAONA dobrze czytasz. Jestem jego pacjentką prywatnie, a on u nas w szpitalu rzadko bywa i swoje kroi... także butem w twarz. A przy porodzie naturalnym, jak go pytałam, to on raczej nie bywa, zależy jak z grafikiem [emoji4]
Ale to musisz mieć go przy porodzie czy jak to działa? Bo nie rozumiem, on chyba nie może Ci narzucić cc?
 
reklama
Hej dziewczyny. Jestem po wizycie w Medicoverze. Powiedziałam lekarzowi że przyszłam do niego na taką dodatkową kontrolę po pobycie w szpitalu z powodu małej ilości wód. Poprosiłam o usg żeby ustalić ich stan. On mi na to, że u nich kieruje się na usg osobnym skierowaniem i na inny sprzęt, bo to co mają w gabinetach nie nadaje się do prowadzenia ciazy :oo2:. Wypisał mi oczywiście skierowanie. Oprócz tego zbadał mnie i zrobił usg na tym "rupieciu". Serduszko bilo. Powiedział że stan wód wygląda dobrze bo 9 cm ale zaznacza że sprzęt jest słaby i żeby iść na to właściwe usg że skierowaniem.
Poinformował mnie też że mogę w ciąży 3 raz bez skierowania sama umówić się na ktg (miło że dopiero teraz ktoś mi o tym mowi). Za jego sugestia zapisałam się na jutro.
W poniedziałek idę do swojego prowadzącego i tam mi zrobi usg na dobrym sprzęcie.
Ten lekarz mnie tylko jedną rzeczą martwił i przestraszył. Pierwszy raz w ciąży zakładał mi wziernik. Mnie to zawsze bardzo boli i teraz też tak było. W końcu założył mi taki najmniejszy dla dziewic i też bolało. Zapytał mnie jak zamierzam rodzić naturalnie skoro wziernik mnie tak boli. Mówi że będzie ciężko.

W szpitalu pierwszy raz położne mierzyły moją miednice i też mówiły że wąska. Zaczęłam się bardzo bać. Muszę w poniedziałek pogadać z moim czy jednak nie powinnam mieć cc.
Co o tym sądzicie ???
Całą ciążę mnie gin badał paluchami a wziernik tylko raz podczas pobrania cytologii. Bo nie wiem co ma na celu badanie wziernikiem na takim etapie.
Nie powinien Cię straszyć. Podczas porodu wytwarza się mnóstwo hormonów, które dają nam siły, jakaś dziwną moc dzięki której jesteśmy wstanie to przetrwać.
Proponuję nastawiać się pozytywnie. Nasza psychika to głowny element, który sprawi że będzie ok [emoji4][emoji4][emoji4]
No dobra, to ja mogę powiedzieć, że moje spojenie ma się dobrze! Jasiek podobno przytył ok 400g, więc jest też ok, ale główka nisko, jeszcze można ją odsunąć (zupełnie nie wiem, po co mi to lekarz powiedział), ale rozwarcie mam na opuszek [emoji33][emoji33][emoji33] i że spokojnie, w terminie mam przyjść do szpitala na ktg, jak nie ruszymy to będzie CC... czyli jednym słowem, mój doktor chce zarobić, bo on to robi odpłatnie... I tak zastanawiamy się z narzeczonym - cała ciąża przebiegała pomyślnie, ale mieliśmy "zakaz" na przytulanie (on zawsze mówił że możemy, ale może coś się stać, co wpędzało nas w poczucie winy gdyby faktycznie coś się wydarzyło), na wszystko dmuchać, brzuszka nie dotykać, bo zwiastun przedwczesnego porodu... tylko po co? Już rozumiem, dlaczego wszyscy się śmiali, że to trochę nienormalne podejście i nastawiony jest na zarobek... jestem trochę zawiedziona, że w ten sposób to wszystko poszło... on nawet zapomniał, że to koniec ciąży! Jezu! Ostatni raz z nim współpracuję, mam wrażenie, jakbym... straciła zaufanie.
Tak, czy inaczej, może trochę za późno, ale kupiłam herbatkę z liści malin i może w końcu (Boże) po raz pierwszy przytulę partnera... chociaż jestem pełna sprzeczności...
Jak to bierze kase za CC, to będziesz rodzić w prywatnej klinice? Bo jak nie to nie kumam. Bo rozumiem, że możesz rodzić SN? Jeśli tak, to tego Ci życzę. Dorwij męża i się kochajcie czule i bez stresu. Nie zaszkodzicie dziecku. My też z tego przywileju zaczęliśmy korzystać, bo wcześniej był zakaz, i wcale nie rodze. A przyjemność i dla mnie i dla męża jest, szczególnie ta bliskość i relaks [emoji4]
Pojechałam do szpitala...akcja się zatrzymała :/
Zostawili mnie na patologi ciąży, skurcze są nadal ale poród w miejscu. Czekać..
O rety, co to się dzieje. Ciągle u kogoś się zaczyna a później akcja stop...dziwne to wszystko.

@Dita_333 nie mówił czy szyjka miekka, a ja nie spytałam. Powiedział, że poród może zacząć się w każdej chwili, ale tyle to ja wiem [emoji23]

No moje dziecko idzie na rekord z wagą, ale jeszcze jest granica błędu. Gin powiedział +/- 600g, i był raczej na to że będzie - hehe okaże się jak urodze
 
Ale to musisz mieć go przy porodzie czy jak to działa? Bo nie rozumiem, on chyba nie może Ci narzucić cc?
W ogóle dziwne to jest dla mnie - chciał sn, ale jak pytałam, czy byłby przy porodzie, mówił że zależy od dyżuru. Więc chyba nie muszę. Ale skoro wyskakuje mi z CC, a ułożenie jest prawidłowe i nie ma żadnych wskazań prócz przekroczenia terminu, ale ja jestem jego pacjentką... to ja się gubię. Nie wiem zupełnie po co on mi o tym mówi.. oczekuje, że jak nie urodzę to będę go wołała, żeby zrobił mi CC? Przecież w szpitalu jest tyle lekarzy...
 
@ONAONAONA dobrze czytasz. Jestem jego pacjentką prywatnie, a on u nas w szpitalu rzadko bywa i swoje kroi... także butem w twarz. A przy porodzie naturalnym, jak go pytałam, to on raczej nie bywa, zależy jak z grafikiem [emoji4]
No i ile taka przyjemność u niego kosztuje? Nie rozumiem takiego namawiania na cc bez konieczności. Sa lekarze i "lekarze"
 
@Mama Zuzi i Antosia no właśnie będę w państwowym szpitalu, w którym on bywa dwa, trzy razy w tyg na dyżurach... chcę SN, on o tym mówił od początku, teraz coś mu się widzi dopiero. Tak, mam zamiar właśnie dzisiaj, jak nigdy od początku ciąży przytulić mężczyznę [emoji6] to przecież nikomu nie zaszkodzi...[emoji16]

Edit: Nie mam pojęcia, ile ten zabieg u niego kosztuje. Ale po co mi on, jeśli trafię do szpitala w ciągu nocy... W ogóle po co mi on, skoro nie chciał być przy sn, a tak mu zależy na byciu przy cesarce. To co, za moje podatki inaczej mnie pokroją? Nie rozumiem [emoji5]
 
W ogóle dziwne to jest dla mnie - chciał sn, ale jak pytałam, czy byłby przy porodzie, mówił że zależy od dyżuru. Więc chyba nie muszę. Ale skoro wyskakuje mi z CC, a ułożenie jest prawidłowe i nie ma żadnych wskazań prócz przekroczenia terminu, ale ja jestem jego pacjentką... to ja się gubię. Nie wiem zupełnie po co on mi o tym mówi.. oczekuje, że jak nie urodzę to będę go wołała, żeby zrobił mi CC? Przecież w szpitalu jest tyle lekarzy...
Ja nie będę się wymadrzac bo nie wiem jak to w Polsce działa, ale chyba nie powinien tego sugerować jeśli nie ma zastrzeżeń przed SN? Naprawdę nie wiem. Ale bardzo nieładnie to brzmi i miesza pacjent ę w głowie, nie dziwię się że się tak czujesz :/ Ile Ci zostało do terminu?
 
@Mama Zuzi i Antosia no właśnie będę w państwowym szpitalu, w którym on bywa dwa, trzy razy w tyg na dyżurach... chcę SN, on o tym mówił od początku, teraz coś mu się widzi dopiero. Tak, mam zamiar właśnie dzisiaj, jak nigdy od początku ciąży przytulić mężczyznę [emoji6] to przecież nikomu nie zaszkodzi...[emoji16]
Oczywiście, że nie zaszkodzi. A poza tym po porodzie znowu będzie kilka tygodni postu, później przy maleństwie też różnie bywa [emoji23] ale wszystko jest do ogarnięcia, jeżeli dwoje ludzi się kocha [emoji8]
 
Porozmawiaj z lekarzem o tej miednicy i wątpliwościach... Ale nie wiem, czy badanie ginekologiczne ma coś wspólnego bólem porodowym, dziwne mi się to wydaje, może to następny pan, który straszy bez sensu.

@Ola_7 ja rodzę w listopadzie :p A jak ciążę przenoszę to nawet i w grudniu ^^ Ale mam nadzieję, że jednak mała nie będzie chciała za długo siedzieć w brzuchu ;)

A ja się dzisiaj lepiej w końcu czuję, byłam w sklepie, nastawiłam rosół, zaraz zrobię pranie i w końcu ogarnę ostatecznie kącik dla małej, wszystko już poprane, poprasowane, popakowane, tylko w komodzie trzeba to jakoś mądrze poukładać :)

A w pepco już święta :D
Zobacz załącznik 912214

W tesco tez juz swieta i są piekne świateczne bodziaki, sukieneczki, sweterki itp. Chciałam przedwczoraj wszystko wykupic, ale stwierdziłam, ze jeszcze poczekam, bo nie wiem w jakim rozmiarze ;)

No dobra, to ja mogę powiedzieć, że moje spojenie ma się dobrze! Jasiek podobno przytył ok 400g, więc jest też ok, ale główka nisko, jeszcze można ją odsunąć (zupełnie nie wiem, po co mi to lekarz powiedział), ale rozwarcie mam na opuszek
emoji33.png
emoji33.png
emoji33.png
i że spokojnie, w terminie mam przyjść do szpitala na ktg, jak nie ruszymy to będzie CC... czyli jednym słowem, mój doktor chce zarobić, bo on to robi odpłatnie... I tak zastanawiamy się z narzeczonym - cała ciąża przebiegała pomyślnie, ale mieliśmy "zakaz" na przytulanie (on zawsze mówił że możemy, ale może coś się stać, co wpędzało nas w poczucie winy gdyby faktycznie coś się wydarzyło), na wszystko dmuchać, brzuszka nie dotykać, bo zwiastun przedwczesnego porodu... tylko po co? Już rozumiem, dlaczego wszyscy się śmiali, że to trochę nienormalne podejście i nastawiony jest na zarobek... jestem trochę zawiedziona, że w ten sposób to wszystko poszło... on nawet zapomniał, że to koniec ciąży! Jezu! Ostatni raz z nim współpracuję, mam wrażenie, jakbym... straciła zaufanie.
Tak, czy inaczej, może trochę za późno, ale kupiłam herbatkę z liści malin i może w końcu (Boże) po raz pierwszy przytulę partnera... chociaż jestem pełna sprzeczności...
My tez mielismy zakaz przytulania, bo zagrozenie porodem przedwczesnym. 2 miesiace nie wstawania z lozka, a teraz od kiedy ciaza donoszona to funkcjonuje normalnie, z mezem sie przytulamy, jutro termin porodu z OM i nic nie wskazuje na to, zebym rodziła :)
Przytulajcie się! Seks w prawidłowo rozwijacej sie ciazy nie jest przeciwwskazany, a w donoszonej to juz same przyjemnosci i korzysci :)
I tez nie rozumiem tego z cc? Przeciez o wiele lepiej jest rodzic sn, skoro nie masz wskazan do cc.

Jakos malo sily mam dzisiaj, nic mi sie nie chce, a mimo tego babka marmurkowa juz w piekarniku, na gazie rosól, który zaraz zamienie w pomidorową, a jeszcze mezowi po powrocie z pracy chcę burgery domowe zrobić. Caly dzien w kuchni... :D
 
Ja nie będę się wymadrzac bo nie wiem jak to w Polsce działa, ale chyba nie powinien tego sugerować jeśli nie ma zastrzeżeń przed SN? Naprawdę nie wiem. Ale bardzo nieładnie to brzmi i miesza pacjent ę w głowie, nie dziwię się że się tak czujesz :/ Ile Ci zostało do terminu?
No nie ma w ogóle wskazań do CC, młody zdrowy i ja też, ułożenie super, waga ok więc... kasa, a ja się czuję okropnie. Nikt mnie tak nie zawiódł. Mi do porodu... 4 dni. To chyba potęguje moje uczucia...
 
reklama
Oczywiście, że nie zaszkodzi. A poza tym po porodzie znowu będzie kilka tygodni postu, później przy maleństwie też różnie bywa [emoji23] ale wszystko jest do ogarnięcia, jeżeli dwoje ludzi się kocha [emoji8]
Poradzimy sobie [emoji1] myślę, że te kilka tygodni posuchy wytrzyma [emoji5] może przy okazji jakoś pobudzimy akcję[emoji23]
 
Do góry