reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Tak to ja taka dzielna bylam ;) 4 tygodnie z rozwarciem 4 cm chodzilam. Przez tydzien na luteinie bylam, a reszta bez niczego.

Ja dzis sie nie odzywalam, bo bylismy w szpitalu. Poszla mi krew z psioszki, taka swieza zywa ze skrzepami, ale nic wiecej sie nie dzialo. Skurcze takie normalne, ale to nic nadzwyczajnego. Zrobili ktg, sprawdzili mocz, pani doktor zbadala. Krwawienia zadnego juz nie bylo, bo ono sie pojawilo i zniknelo, wiec nic nie znalazla. Szyjka ladna i zamknieta, wiec u mnie rodzenia jeszcze nie bedzie. Jutro na 13 umowili mi dodatkowe usg, zeby sprawdzic dzidzie, lozysko i przeplywy. Gdyby nie to ze glowa mnie zaczela tak strasznie bolec to byloby ok. A tak spadam do spanka...
O kurczę to miałaś stresa...odpoczywaj kochana! Daj znać po jutrzejszym usg.
 
reklama
Tak to ja taka dzielna bylam ;) 4 tygodnie z rozwarciem 4 cm chodzilam. Przez tydzien na luteinie bylam, a reszta bez niczego.

Ja dzis sie nie odzywalam, bo bylismy w szpitalu. Poszla mi krew z psioszki, taka swieza zywa ze skrzepami, ale nic wiecej sie nie dzialo. Skurcze takie normalne, ale to nic nadzwyczajnego. Zrobili ktg, sprawdzili mocz, pani doktor zbadala. Krwawienia zadnego juz nie bylo, bo ono sie pojawilo i zniknelo, wiec nic nie znalazla. Szyjka ladna i zamknieta, wiec u mnie rodzenia jeszcze nie bedzie. Jutro na 13 umowili mi dodatkowe usg, zeby sprawdzic dzidzie, lozysko i przeplywy. Gdyby nie to ze glowa mnie zaczela tak strasznie bolec to byloby ok. A tak spadam do spanka...
Ojej pewnie się zdenerwowałaś. Dobrze, że to sprawdziłaś. Fajnie, że jutro zbadają maluszka, będziesz spokojniejsza. A tymczasem idź odpocząć.
 
O kurczę to miałaś stresa...odpoczywaj kochana! Daj znać po jutrzejszym usg.

Ojej pewnie się zdenerwowałaś. Dobrze, że to sprawdziłaś. Fajnie, że jutro zbadają maluszka, będziesz spokojniejsza. A tymczasem idź odpocząć.

Nie bylo jakos bardzo nerwowo, bo mlody mimo ze mniej to caly czas dawal znac o sobie. Ale zadzwonilam do szpitala i kazali przyjechac, tyle ze musialam jechac do tego molocha wielkiego, ktorego do tej pory udalo mi sie uniknac i tam niestety jest maaasaaakra. 5h sie wysiedzielismy. No ale wszystko sprawdzone, a to najwazniejsze, zeby byc spokojnym. Rano z mezem sie poprzytulaliemy troszke mocniej, moze to stad, ale miedzy 7 rano, a krwawieniem o 11 to jednak spora rozbieznosc. Nie wiem, nie wiem. Najwazniejsze, ze wszystko wyglada ok.
Dobrej nocki Mamki
 
@samsungmonika Ja też tracę oddech. Nawet na stojąco. Dzisiaj robiłam kolację i mnie tak przytkało, że mi się słabo zrobiło i w głowie zakręciło.
Jestem już zmęczona, jak większość z Was. Mam jeszcze 2 tyg do bezpiecznego terminu. Spać ciężko, bo boli noga. Nie boli kiedy chodzę, ale wtedy zaś tak się męczę, że łapię zadyszkę po paru krokach i ciężko oddychać. Przy siedzeniu zaś kość ogonowa mnie boli. Tak, że nie wiem jaką pozycję mam przyjmować. To se pomarudziłam :)
 
Ja też bym jadła wszystko, gorsze jest to że zjem i źle jest mi dotego wymioty. Zwymiotuje i znów jestem głodna . Paranoja normalnie.

Czy któraś ma tak że ciężko jest wam oddychać? Normalnie leżę oddycham i tak jakby mało mi powietrza było. Ciężko wytłumaczyć . Już kilka dni tak mam z 4raxy dziennie. Ciśnienie mam w porządku więc nie wiem co mi jest
ja tak miałam kilka tygodni przed porodem i czasem miałam wrazenie że się dusze .. całe dnie jakby słoń siedział mi na klacie..to przez ucisk organów duży brzuchol wyzej macica

@Kredka_na_baterie ale masz miła znajoma pielęgniarkę..szkoda gadac .. zamiast cię wesprzeć to.Cie dobiła i niby po co jej była ta gadka !.wrr
nic nie jest przesadzone! znam wiele kobiet które urodziły 4 kg dziecię i większe i nic takiego nie miało miejsca! to jest indywidualna sprawa i trzeba myśleć.pozytywnie i współpracować z połozna !

pozatym bardziej skupialabym się już na obwodzie główki niż samej wagi dziecka jeśli już ale to naprawdę zalezy od osoby jak poród przebiega a nie tylko od wielkości dziecka!
 
ja tak miałam kilka tygodni przed porodem i czasem miałam wrazenie że się dusze .. całe dnie jakby słoń siedział mi na klacie..to przez ucisk organów duży brzuchol wyzej macica

@Kredka_na_baterie ale masz miła znajoma pielęgniarkę..szkoda gadac .. zamiast cię wesprzeć to.Cie dobiła i niby po co jej była ta gadka !.wrr
nic nie jest przesadzone! znam wiele kobiet które urodziły 4 kg dziecię i większe i nic takiego nie miało miejsca! to jest indywidualna sprawa i trzeba myśleć.pozytywnie i współpracować z połozna !

pozatym bardziej skupialabym się już na obwodzie główki niż samej wagi dziecka jeśli już ale to naprawdę zalezy od osoby jak poród przebiega a nie tylko od wielkości dziecka!
Też o tym myślałam i już analizowałam obwód główki- teraz jest 32,25 cm.
 
A ja przed chwilą spotkałam w galerii znajomą pielęgniarkę. Jak usłyszała, że mała waży 3612g to stwierdziła, że umrę przy porodzie z bólu, będę porozciągana, bardzo rozcięta, a potem z seksu będą nici... Także tak jak byłam pełna entuzjazmu po dzisiejszej wizycie tak teraz siedzę i płakać mi się chce, że faktycznie mogę nie dać rady, bo jest ryzyko, że mała dobije do 4kg albo i więcej...
No to Cie specjalistka pocieszyla! Nie ma co... [emoji849]
Ja mojego Jaska jak rodziłam, pierwsze dziecko, i ponad 4 kg- 4,050kg dokładnie. Pękłam troszkę, ale nawet nie czułam tego. Gorsze było szycie ale już lezalam z młodym na cycku a pani szyla, więc było mi wszystko jedno [emoji6] Normalnie się wszystko zagoilo, i po 6 tygodniach bez problemu pierwsze podejście do seksu. .. Udane zresztą [emoji3] Więc niech głupot nie opowiada, każda kobieta jest inna, każdy poród, każde dziecko... Nie można tak straszyć, co jej to dało, satysfakcję jakąś że się teraz zastanawiasz czy tak będzie? [emoji19] Bardzo nieładnie, kobiety powinny się wspierać a nie szpile sobie wbijać wzajemnie.
U mnie dalej bez zmian, liczyłam na rozpoczęcie akcji porodowej po tych bólach w krzyżu, i wypadnieciu czopa, a tu cicho sza... Biegunka się skończyła, nic mnie nie boli (tylko jak młode się rozpycha to już niestety kluje i niezbyt przyjemnie się robi), no po prostu szok. Pewnie jak mnie teraz złapie z zaskoczenia to do szpitala nie dojadę i urodze pod domem [emoji16] Nasz sąsiad by się ucieszył, on się urodził w naszej sypialni! Co się napije to mi te historie opowiada, jak to jego mama w tym domu rodziła go, w mojej sypialni! [emoji16] Jutro rano mam usg więc się dowiem czy następny czterokilogramowy bobas się szykuje. Ale szczerze to wątpię, o wiele mniejszy brzuch mam niż w pierwszej ciąży, i dziecko nie czuje jakby było jakieś ogromne... Chociaż z tymi przeczucia to różnie bywa [emoji16]
 
reklama
Tak to ja taka dzielna bylam ;) 4 tygodnie z rozwarciem 4 cm chodzilam. Przez tydzien na luteinie bylam, a reszta bez niczego.

Ja dzis sie nie odzywalam, bo bylismy w szpitalu. Poszla mi krew z psioszki, taka swieza zywa ze skrzepami, ale nic wiecej sie nie dzialo. Skurcze takie normalne, ale to nic nadzwyczajnego. Zrobili ktg, sprawdzili mocz, pani doktor zbadala. Krwawienia zadnego juz nie bylo, bo ono sie pojawilo i zniknelo, wiec nic nie znalazla. Szyjka ladna i zamknieta, wiec u mnie rodzenia jeszcze nie bedzie. Jutro na 13 umowili mi dodatkowe usg, zeby sprawdzic dzidzie, lozysko i przeplywy. Gdyby nie to ze glowa mnie zaczela tak strasznie bolec to byloby ok. A tak spadam do spanka...

A nie chcieli Cię już na noc zostawić w szpitalu?
Jak ja leżałam to przyjęli jedna pacjentkę z krwawieniem i leżała 4h na porodówce, mimo braku skurczy, a później ją przenieśli do nas na oddział patologii ciąży.
Ale ona była w 34tc to może dlatego tak...

Daj znać po jutrzejszym usg :)
 
Do góry