reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Ja rozpakowana[emoji5]

O 2 w nocy miałam swoje twardnienia, ale nie chciały przejść.. wzięłam magnez, i nic. Wzięłam dwie No-spy.. doszło mocne parcie na pęcherz, a w końcu ból dołem brzucha.. myślałam ze to przepowiadające takie silne.. poszłam sie położyć, ale młody zawołał bo miał zapchany nos i wtedy zaczęło mnie bardzo bolec i już z krzyża.... i biegunka. W toalecie już krew, zaden czop. Skurcze co pare minut. Spakowalam rzeczy do torby (bo tylko leżały przygotowane), wydrukowałam świeże wyniki z neta, umyłam sie, obudziłam męża i przyszykowałam mu ciuchy na wyjście synka, ubrałam sie i pojechałyśmy po 4w nocy. Byłam przed 5, pani lekarka powiedziała Ojoj, rozwarcie na 5cm, szybkie usg i niby 3kg, w szyjce niby już na 8[emoji28] tak powiedziała do położnej...
pózniej dwie godziny na porodówce dziwnych skurczy nieregularnych, odejście wód i od razy parte -3 razy popchalam i wylazł [emoji173]️ piękny, bo w wodach siedział do końca [emoji16][emoji8] urodzony o 7.36, SN, 3310 i 55cm miłości [emoji7] niby wcześniak z 36 tygodnia, ale lekarz powiedział, ze ani waga ani stan zdrowia na to nie wskazuje i będzie traktowany normalnie - inaczej pojechałby na obserwacje a tak dali mi go do piersi [emoji173]️

Także ten.. tez sie wepchalam w kolejkę [emoji28]

Gratuluję! Zdrówka dla Was!
Ale mnie tu dzisiaj ominęło ... normalnie za mało czasu przeznaczam na forum ;p
 
reklama
Tu już dziewczyny po ewentualnie czekają a ja jeszcze troszkę dopiero mam 32 i 3 [emoji4] mały główka w dole i się strasznie kręci [emoji3] Ja się dzisiaj czuje osłabiona [emoji21] nogi i ręce jak u Shreka [emoji21] może jutro będzie lepiej [emoji3]
 
[emoji175][emoji175][emoji175]
FB_IMG_1539535367208.jpg
 

Załączniki

  • FB_IMG_1539535367208.jpg
    FB_IMG_1539535367208.jpg
    27,4 KB · Wyświetleń: 419
Dobra, to teraz Sara, Ania, Julia?? Sasanka czy Mama Zuzi i Antosia?? [emoji848][emoji23][emoji85] dzień sie nie skończył [emoji8][emoji123]

Ja mam cel dotrwać do środy, bo wtedy zaczęty będzie już 37 tydzień i mam o 12 wizytę u lekarza... a we wtorek gbs odbieram ;p choć dzisiaj już też miałam wątpliwości, ale na razie jakoś się jeszcze trzymamy ;)
 
No dziewczyny coś się dzieje? [emoji16][emoji16][emoji16]
Umyłam sobie włosy, no mówię Wam jaki to teraz dla mnie wyczyn [emoji16]
Co i rusz wchodzę na forum sprawdzić czy któraś z Was się rozpakowała, a tu taka cisza.
U mnie tak: przed 12 zaczął boleć brzuch i kilka delikatnych skurczy, z czasem zaczęły przybierać na sile.. lyknelam nospe... Skurcze przeszly, brzuch cmil, poszliśmy na spacer... Weszliśmy na chwilę do teściowej, brzuch zaczął znów boleć, znów kilka delikatnych skurczy... Wróciliśmy do domu, wzięłam kąpiel, przeszło... Za jakas godzinę znów brzuch zaczął cmic, zero skurczy [emoji14] więc jeszcze nie mój czas [emoji14]
 
No to super, mogłam tego nie wiedzieć
emoji12.png
dobrze, że mój lekarz nie mówi mi o szczegółach mojej szyjki i pessara bo pewnie teraz bym się denerwowała
emoji23.png
ostatnio tylko powiedział, że jakby spadł przy tych skurczach to szpital i tyle bo nic więcej nie zrobimy
emoji6.png
nie biorę tego do siebie bo sporo było takich ciąż podtrzymywanych, które kończyły się wywołaniem
emoji23.png

Sorki, nie chciałam Cię nastraszyć ;D To, że ja go czuję, bo u mnie już prawie nie trzyma to nie znaczy, że u Ciebie jest podobnie :p
Ja też tak panikowałam, że nie donoszę, a za 2 dni ciąża donoszona i już bym mogła się rozpakowywać.. I mam nadzieje, że ruszy u mnie coś szybciej niż termin planowanej cc na 05.11 :)
 
reklama
Niestety naturalnego porodu nie jesteśmy w stanie zaplanować, możemy robić różne cuda na kiju, ale jak dziecko nie jest gotowe to nie wyjdzie i koniec kropka.

@Dita_333 normalnie zazdraszczam, że nie boli Cię psioszka, jakiż to byłby dla mnie luksus gdyby i mi się to przytrafiło [emoji16][emoji16][emoji16] pomarzyć można hehehe

Masz rację ;)
Ja w tym tygodniu dzialalam z myciem okien i firankami, grałam w piłkę z synkiem, ale tak jak pisałaś jak dzidziuś nie jest gotowy to mogę stać na głowie a i tak nic z tego nie będzie.
 
Do góry