- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2014
- Postów
- 4 914
My po ktg - byłam podpięta strasznie długo dzisiaj, myślałam że się posikam... lekarka przyszła zapytać czy na ponad 100 regularnych skurczy nic nie czułam - no nic...
Zrobili mi też usg i Mała waży 2219g, więc tak jak szła niemal idealnie po środku na 3500g to trochę zwolniła. Lekarka stwierdziła, źe będzie raczej z tych drobniejszych.
Szyjka dalej zamknięta i skrócona jak było - skomentowała tylko, że skoro tyle wytrzymuje przy takich skurczach to może te 2-3 tygodnie damy radę.
Na razie nadal mnie będą trzymać, bo chyba każdy lekarz boi się mnie puścić - dzisiaj mi powiedziała, że jak mnie puści to pewnie i tak wrócę.
No i dostałam jeszcze antybiotyk - duomox, bo wzrosło mi CRP, a lekarka powiedziała że lepiej teraz to wyleczyć niż za kilka dni miałoby być gorzej i musieliby mi dać mocniejszy antybiotyk, a kaszel niestety mi nie pomaga w moich skurczach.
Także leżymy sobie dalej.
Jak sie szyjka nie rozwiera i nie skraca to super [emoji106]znaczy że nie porodowe to skurcze tylko moze te przepowiadające albo te braxtona [emoji5] dasz rade wytrzymać te 2-3 tygodnie i koniec![emoji106] taki jest plan [emoji16][emoji85]
A na kaszel dobrze, że ci cos dali.. lepszy antybiotyk niż ciągnąca sie infekcja. Córeczka już ładnie wazy [emoji8]
Dziewczyny wszystkiego najlepszego z okazji urodzin [emoji512][emoji512][emoji257]
Ja za równe 2 tygodnie 36
A trochę się przespałam uspoikoilam i pogadałam ż córcia że przed moimi urodzinami ma mi nie robić numerów [emoji3][emoji3]
Idę coś zjeść bo głodna od wczoraj nic niejadlam że stresu
Ty 36, a ja 35 w kwietniu skończyłam [emoji5] prawie równolatki [emoji106] z tych udzielających się chyba jesteśmy najstarsze [emoji23][emoji85]
Obyś wytrzymała jeszcze te 2-3 tygodnie!
Dokładnie tydzien temu bylam u ginekologa i bylam wtedy dokladnie w tym samym tygodniu i dniu co Ty i moja ważyła 2180g Wiec bardzo podobnie do Twojej, a nawet jeszcze mniej. Pewnie też będzie kruszynką
Tak się tylko zastanawiam czy jak ja nie czuję żadnych twardnień i skurczy macicy to może mam podobnie jak Ty... że te skurcze przepowiadające są, a ja ich po prostu nie czuje..
Nie takie drobne [emoji5] troszkę poniżej 50 percentyla to wcale niemałe dzieci sie rodzą - oczywiście mowię tu o 40tygodniu [emoji106] tak czy siak powyżej 2kg to już bobas jak sie patrzy [emoji8]
Wiesz, jezeli chodzi ci o przepowiadające czy te twardnienia to nieważne czy je czujesz czy nie - one nie powinny skracać szyjki ani powodować akcji porodowej. To macica „ćwiczy”. Gorzej jak te skurcze porodowe są takie, że niewiadomo czy są...
Wczoraj jedna z mam kolegów Jasia, która jest w 3.ciazy i ma termin na początek stycznia, opowiadała mi, że pierwszy poród zaczął sie odejściem wód i skurczami. Coraz bardziej częstszymi i regularnymi, to wiedziała, że to- to[emoji106] alr ponoć już drugi to mówi, że dość, że nieregularne te skurcze miała, raz miała, raz nie, to te pierwsze nawet bardzo nie bylo bolesne... A jak zaczęły być to akcja tak szybko sie rozwinęła, że ledwo do szpitala dojechała [emoji85]No ale mamy 40km do szpitala, zależy tez od drogi i godziny jak sie szybko dojedzie [emoji848] na szczęście dojechała już z rozwarciem na 5-6cm i zaraz parła, tak szybko szyjka sie skracała [emoji16] w sumie to fajnie [emoji848][emoji5] ale teraz boi sie ze nie zdąży dojechać [emoji85][emoji23][emoji33]