reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Super gratulację ;)
Mój mąż w pierwszej ciąży chodziliśmy razem teraz nie zawsze zależy na którą mam wizytę.
Co do mężów na porodówce to jestem na nie,jak rodziłam i widziałam tych biedaków przestraszonych i mdlących to myślę sobie a po cholerę Wy tutaj potrzebni tylko się kręcą i nie wiedzą co robić.Zamiast podtrzymywać na duchu żony to im pomoc udzielają.Nie wiem jak w innych szpitalach ale u Nas trzy łóżka obok siebie kotara tylko z boku a Oni się kręcą a człowiek z kuciapą na wierzchu leży.Jest pokój rodzinny ale tylko 1 jak nie ma miejsca to na wspólną salę :o
Fajna położna to połowę sukcesu ;)

Moj przy pierwszym zaznaczal ze Mnie nie zostawi i chce wiedziec co sie dzieje co raczej Mnie uspokoilo.i dobrze bo trafilam na wredna polozna! No a przy drugim to bylo jasne.. Ja sie czulam pewniej choc czytalam ze sa kobiety ktore sa twardsze jak sa bez mezow haha



To zalezy od faceta. No prEciez ile ludzi tyle charakterow:p

Urs to mamy podobnie hahah
Moj to jeszcze ostatnio sie smial ze mu dzodzia do wieczornej kapieli dojdzie bo ostatnio ja poleguje a on obrzadza haha
 
reklama
Dziewczyny, dostalam wyniki testu PAPPA - sa tylko w IU/l.
To sie jakos przelicza? Bo normy wszedzie widze w innych jednostkach.
Zdazylam juz najesc sie stracha bo niskie sa te wyniki, a USG dopiero w srode :(
Wyniki i usg genetyczne jest potrzebne aby badanie było zakończone.
 
Urs nie znam się na tym i generalnie powiem dziś temu lekarzowi że robimy usg genetyczne a jeśli wszystko będzie ok pappa nie robię.
 
Dziewczyny, dostalam wyniki testu PAPPA - sa tylko w IU/l.
To sie jakos przelicza? Bo normy wszedzie widze w innych jednostkach.
Zdazylam juz najesc sie stracha bo niskie sa te wyniki, a USG dopiero w srode :(

Urs nic nie sprawdzaj i odgon zle mysli!!! Poczekaj na zdanie lekarza!
 
Ja bylam dzis na prenatalnych. Generalnie wszystko prawidlowo aczkolwiek myslalam ze jakos inaczej to usg bedzie wygladalo. zadnych zdjec mi nie dal. Serce moze z 3 sekundy puscil. Cos tam pomierzyl i tylko mowil ze prawidlowo.Wogole tak oschle bylo. powiedzial tez ze usg to 50% pewnosci ze jest ok i ze wyniki z krwi są rownie ważne... No i wyniki i opis dopiero za 3 tyg. Tez tak dlugo czekalyscie? Dodam cale badanie 400 zl. Wzielam specjalnie pierwszy raz meza zeby zobaczyl jak to wyglada. A tu troche sie przeliczylam. Jednak wlasny lekarz to co innego. Ale wsumie nie narzekam bo Prawidłowo to prawidlowo i trzeba sie cieszyc;P tak tylko mowie ze jakby ktos sie tak ja nastawial na jakies fajerwerki to spokojnie moze uslyszec ze prawidlowo i tyle a raczej wsumie aż tyle;D
 
Dziewczyny, dostalam wyniki testu PAPPA - sa tylko w IU/l.
To sie jakos przelicza? Bo normy wszedzie widze w innych jednostkach.
Zdazylam juz najesc sie stracha bo niskie sa te wyniki, a USG dopiero w srode :(

Ja miałam wynik w tych mlU/ml przeliczone ne jakieś Mom... wynik wolne beta BHCG i test Pappa. I te Mom właśnie sprawdziłam na stronie, gdzie napisane było kiedy jest podniesione ryzyko tego Downa, Edwardsa, Turetta i cos tam jeszcze i to miałam wszystko w normie -tzn.dobry zakres..oprócz tego normalnie podane ryzyka tych chorób np.1:100000... myślę, że moze dostałaś szczątkowe dane, które trzeba wprowadzić do komputera i dopiero sprawdzić wiec nie panikuj! Na pewno jest dobrze! [emoji5]
 
Ja bylam dzis na prenatalnych. Generalnie wszystko prawidlowo aczkolwiek myslalam ze jakos inaczej to usg bedzie wygladalo. zadnych zdjec mi nie dal. Serce moze z 3 sekundy puscil. Cos tam pomierzyl i tylko mowil ze prawidlowo.Wogole tak oschle bylo. powiedzial tez ze usg to 50% pewnosci ze jest ok i ze wyniki z krwi są rownie ważne... No i wyniki i opis dopiero za 3 tyg. Tez tak dlugo czekalyscie? Dodam cale badanie 400 zl. Wzielam specjalnie pierwszy raz meza zeby zobaczyl jak to wyglada. A tu troche sie przeliczylam. Jednak wlasny lekarz to co innego. Ale wsumie nie narzekam bo Prawidłowo to prawidlowo i trzeba sie cieszyc;P tak tylko mowie ze jakby ktos sie tak ja nastawial na jakies fajerwerki to spokojnie moze uslyszec ze prawidlowo i tyle a raczej wsumie aż tyle;D

Ja miałam test Pappa na NFZ... szkoda gadać co za stary wredny dziad mi je robił [emoji53] niby pokazał co trzeba, serduszko pare razy puszczał,bo sprawdzał te trójkomorowość czy co tam, wszystkie wymiary ok, ale gadał głupoty i w ogole taki bez humoru był, jakby za karę to robił. Ale on powiedział, że dobrze zrobione usg to prawie 90% pewności, że dziecko zdrowe bądź chore- i to sie zgadza z tym, co czytałam na necie, ze test z krwi zwiększa tylko prawdopodobieństwo o następne 5,moze 6%. Czyli łącznie tak na 95%[emoji5] a test Nifty -te płatne 2300zl, daje aż 99%, No ale tylko na niektóre choroby i schorzenia, wiadomo . Także jak usg prawidłowo to już możesz sie cieszyć, bo to bardzo dużo!!![emoji846][emoji16]
 
Super gratulację ;)
Mój mąż w pierwszej ciąży chodziliśmy razem teraz nie zawsze zależy na którą mam wizytę.
Co do mężów na porodówce to jestem na nie,jak rodziłam i widziałam tych biedaków przestraszonych i mdlących to myślę sobie a po cholerę Wy tutaj potrzebni tylko się kręcą i nie wiedzą co robić.Zamiast podtrzymywać na duchu żony to im pomoc udzielają.Nie wiem jak w innych szpitalach ale u Nas trzy łóżka obok siebie kotara tylko z boku a Oni się kręcą a człowiek z kuciapą na wierzchu leży.Jest pokój rodzinny ale tylko 1 jak nie ma miejsca to na wspólną salę :o
Fajna położna to połowę sukcesu ;)

Chyba nie ma co generalizować [emoji5] faceci są różni, jak kobiety. Brat mojego męża przy porodzie był i zadowolony był, położna wypytywał bardziej niż żona [emoji28] i w ogole spokój zachowywał, ponoć beatowa męża opowiadała, że nawet ja rozśmieszał chic do śmiechu jej nie było [emoji51]a kolega znowu był tak ciekawy o zainteresowany porodem, że dość ze kręcił poród kamera, to o mało co żona by go nie rozerwała na strzępy bo chciał kręcić filmik jak syn na świat przychodzi bardzo dokładnie- stał przy nogach, nie lezy głowie. I jak mu nie pozwoliła to prawie sie obraził [emoji23] ja rodziłam właściwie dwie godziny na poczekalni zanim mnie przyjęli z rozwarciem jyz.. pózniej lewatywa wiec sama byłam, a pózniej to już poszło - maz na pół godziny sie załapał tylko. Na pewno nie było wesoło, ale do dzisiaj pamietam jego twarz jak mi położyli synka na piersi i powiedział z miłością i taką dumą, jakiej nigdy nie widziałam na jego twarzy- Byłaś bardzo dzielna, ja bym chyba nie dał rady.
Do dziś to pamietam i mam łzy w oczach jak to piszę... Doświadczenie łączące jak nić na całe życie [emoji846][emoji106]
 
reklama
Do góry