reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Azamamew ja też w wakacje synka chce na nocniczek zacząć sadzac bo do tej pory nie szło to zbyt dobrze... próbujemy co jakiś czas od paru miesięcy i jest bardzo oporny. Siedzi na nocniczku albo się bawi przy nim czasami i pół dnia ale w pampie a jak go sadzam z gola pupka to jest ryk jakby go ze skóry obdzierali i zaczyna się trzasc strasznie, nie mam pojęcia czemu tak... Teraz dałam mu spokój przez te kilka ostatnich tygodni i do wakacji bo nie chce żeby się zniechęcił sadzajac go na siłę ale w wakacje ostro się za to biorę. Puszczę go po podwórku z golą dupą i jak mu poleci po nogach raz czy dwa to może zechce zasiąść na tronie :)
I bunt dwulatka też się u nas zaczął od dosłownie 4 dni. Jest po prostu nie do zniesienia. Ciągle jęki, kwęki, jak coś jest nie tak jak on chce albo na coś mu nie pozwalamy to ryk i histeria że cała ulica go chyba słyszy, wszystkim rzuca co ma pod ręką jak mu się coś nie podoba, kładzie się tam gdzie stoi czy to dom czy dwór i tarza po podłodze, no jaja jak berety. Na szczęście z mężem podchodzimy do tego z dystansem i próbujemy nie zwracać na jego zachowanie uwagi, wtedy szybko mu przechodzi ale modlę się żeby się to skończyło jak najszybciej bo łatwo nie jest :)

Dzidzi bobo ja sobie kupiłam w next jednoczęściowy dla kobiet w ciąży, czerwony bardzo fajny i niezbyt drogi, koło 130 zł. Nie chciałam świecić brzuszyskiem takim wielkim bo jakoś tak głupio a nie każdy chce na taki brzuch patrzeć moim zdaniem :) ale ogólnie chodzę (jak nie jestem w ciąży haha :)) w dwuczęściowym mimo rozstępów. Mam (w sumie to prawie mam bo za kilka miesięcy haha) dwójke dzieci więc rozstępów się nie wstydzę :) robiłam co mogłam żeby w 1 ciąży mi nie wyskoczyly ale mimo wydanej kupy kasy na najdroższe kremy i inne cuda niestety rozstępów na udach/posladkach mam bardzo dużo i na brzuchu chyba dwa :p także nie moja wina, starałam się żeby ich nie było, nie wyszło, i z tą świadomością jakoś nie przejmuje się nimi a nawet zapominam że je mam :)
 
reklama
Wszystko fajnie, ale nie napisalas jaki to wozek a my (przynajmniej ja) szukamy inspiracji [emoji14]
Ja jestem niska, mam 158 cm wzrostu i wszystkie wozki, ktore do tej pory sobie upatrzylam (az 3 sztuki [emoji23]) sa dosyc wysokie i nie chce z nim wygladac smiesznie [emoji14]

Balons, mam nadzieje ze to jakis przejsciowy problem, ze ochloniecie oboje i bedzie wszystko dobrze :*

Ja mam 162 cm, a mój Mąż 190 cm, więc u nas obowiązkowo musi być teleskopowa rączka ;p
 
Balonsbalons bardzo Ci współczuję ale szczerze nie rozumiem nic a nic. Przecież przynosił kwiaty, przepraszal a teraz się wyprowadza. Wcześniej pisałaś co chwila że się poklociliscie. W sumie ciągle było u Was źle... Też nie chce Ci absolutnie doradzać bo to Twoja decyzja, ale w końcu trzeba się zastanowić czy to w ogóle ma jakiś sens i żeby tyle nerwów ciągle tracić. Trzymam kciuki żebyś podjęła najlepszą decyzję dla siebie i dziecka!!!
 
Azamamew ja też w wakacje synka chce na nocniczek zacząć sadzac bo do tej pory nie szło to zbyt dobrze... próbujemy co jakiś czas od paru miesięcy i jest bardzo oporny. Siedzi na nocniczku albo się bawi przy nim czasami i pół dnia ale w pampie a jak go sadzam z gola pupka to jest ryk jakby go ze skóry obdzierali i zaczyna się trzasc strasznie, nie mam pojęcia czemu tak... Teraz dałam mu spokój przez te kilka ostatnich tygodni i do wakacji bo nie chce żeby się zniechęcił sadzajac go na siłę ale w wakacje ostro się za to biorę. Puszczę go po podwórku z golą dupą i jak mu poleci po nogach raz czy dwa to może zechce zasiąść na tronie :)
I bunt dwulatka też się u nas zaczął od dosłownie 4 dni. Jest po prostu nie do zniesienia. Ciągle jęki, kwęki, jak coś jest nie tak jak on chce albo na coś mu nie pozwalamy to ryk i histeria że cała ulica go chyba słyszy, wszystkim rzuca co ma pod ręką jak mu się coś nie podoba, kładzie się tam gdzie stoi czy to dom czy dwór i tarza po podłodze, no jaja jak berety. Na szczęście z mężem podchodzimy do tego z dystansem i próbujemy nie zwracać na jego zachowanie uwagi, wtedy szybko mu przechodzi ale modlę się żeby się to skończyło jak najszybciej bo łatwo nie jest :)

Dzidzi bobo ja sobie kupiłam w next jednoczęściowy dla kobiet w ciąży, czerwony bardzo fajny i niezbyt drogi, koło 130 zł. Nie chciałam świecić brzuszyskiem takim wielkim bo jakoś tak głupio a nie każdy chce na taki brzuch patrzeć moim zdaniem :) ale ogólnie chodzę (jak nie jestem w ciąży haha :)) w dwuczęściowym mimo rozstępów. Mam (w sumie to prawie mam bo za kilka miesięcy haha) dwójke dzieci więc rozstępów się nie wstydzę :) robiłam co mogłam żeby w 1 ciąży mi nie wyskoczyly ale mimo wydanej kupy kasy na najdroższe kremy i inne cuda niestety rozstępów na udach/posladkach mam bardzo dużo i na brzuchu chyba dwa :p także nie moja wina, starałam się żeby ich nie było, nie wyszło, i z tą świadomością jakoś nie przejmuje się nimi a nawet zapominam że je mam :)

Ja mam plan wysadzać dziecko jak tylko zacznie trochę siadać... moja mama mówiła, że wolałam koło roku, jak tylko ledwo chodziłam i mój brat tak samo. Wiadomo, kiedyś było inaczej, teraz są dogodności, ale moja mama z racji swojej pracy (jest dyrektorką przedszkola) łapie się co rok za głowę i zawsze we wrześniu słucham jacy to rodzice są leniwi, bo 2,5 roczne a nawet 4 letnie chodzą z pampersami itp. Zamierzam poświęcić czas i sadzać jak tylko się da, żeby jak najwcześniej zrezygnować z pampersów, ale zobaczymy czy wystarczy mi chęci i determinacji ;) mojej kuzynce ostatnio udało się z pampersów w dzień zrezygnować przy niespełna 14 miesięcznym dziecku, więc wierzę że się da - zakłada tylko na noc i na dłuższe trasy samochodem ;)
Obym była tak wytrwała ;p
 
Piorunem oj też bym tak chciała żeby mój synek już dawno robił na nocnik i też sobie myślałam jak był jeszcze malutki, że koło roczku na nocnik będę go sadzac, szybko się nauczy i będzie koniec z pampami. Niestety wyszło jak pisałam wcześniej zupełnie inaczej mimo prób, a nie chce go na siłę trzymać jak się wyrywa bo się zniechęci i wtedy to już w ogóle będzie lipa. W ogóle o wielu rzeczach myślałam że będzie zupełnie inaczej tj. ze spaniem czy smokiem ale życie to zweryfikowalo i wszystko co sobie wymyśliłam i zaplanowałam to wszystko praktycznie wyszło inaczej i na przekór haha także na nic się nie nastawiaj bo wszystko zależy od dziecka :) Teraz z drugim nic nie planuje, będzie jak będzie :)
 
Ja swojego 14 miesiecznego sadzam na nocnik od kiedy zaczał stabilnie siedzieć, ale jeszcze nie odpieluchowalismy, dzieci ok 2 letnie zaczynają kontrolować zwieracze i wtedy jest dobry czas na odpieluchowanie.

dzień dobry, kto dziś ma wizytę? kto ma badanie prenetalne?
miłego poniedzialku!!
 
Ja moją odpieluchowałam jakoś krótko przed 2 urodzinami. Ale już z pół roku wcześniej sadzałam ją na nocnik wieczorem, jak przygotowywałam kąpiel, wtedy ona siedziała, słuchała szumu wody i coś tam jej leciało, więc zaczęła kumać, że na nocnik coś tam trzeba wydusić. Potem zaczęłam wysadzać rano, a na końcu zdjęłam pieluchę. I poszło. Wpadek było sporo na początku.
Ale z drugiej strony, jak dziecko jest bardzo oporne, nie ma co na siłę tego robić, bo można mu wyrządzić krzywdę. Czasem warto poczekać miesiąc, dwa dziecko dojrzeje i pójdzie o wiele łatwiej i dla nas mniej nerwowo :)

Pierwszy dzień pracy po urlopie. Będzie bolało... ;)
 
Ja moją odpieluchowałam jakoś krótko przed 2 urodzinami. Ale już z pół roku wcześniej sadzałam ją na nocnik wieczorem, jak przygotowywałam kąpiel, wtedy ona siedziała, słuchała szumu wody i coś tam jej leciało, więc zaczęła kumać, że na nocnik coś tam trzeba wydusić. Potem zaczęłam wysadzać rano, a na końcu zdjęłam pieluchę. I poszło. Wpadek było sporo na początku.
Ale z drugiej strony, jak dziecko jest bardzo oporne, nie ma co na siłę tego robić, bo można mu wyrządzić krzywdę. Czasem warto poczekać miesiąc, dwa dziecko dojrzeje i pójdzie o wiele łatwiej i dla nas mniej nerwowo :)

Pierwszy dzień pracy po urlopie. Będzie bolało... ;)

Looo to jeszcze nie na L4 ? :)
Ktoś wizytuje?
Ja nadal oczekuje ;)
 
reklama
Piorunem oj też bym tak chciała żeby mój synek już dawno robił na nocnik i też sobie myślałam jak był jeszcze malutki, że koło roczku na nocnik będę go sadzac, szybko się nauczy i będzie koniec z pampami. Niestety wyszło jak pisałam wcześniej zupełnie inaczej mimo prób, a nie chce go na siłę trzymać jak się wyrywa bo się zniechęci i wtedy to już w ogóle będzie lipa. W ogóle o wielu rzeczach myślałam że będzie zupełnie inaczej tj. ze spaniem czy smokiem ale życie to zweryfikowalo i wszystko co sobie wymyśliłam i zaplanowałam to wszystko praktycznie wyszło inaczej i na przekór haha także na nic się nie nastawiaj bo wszystko zależy od dziecka :) Teraz z drugim nic nie planuje, będzie jak będzie :)

Wiem i właśnie pisałam, że zobaczymy jak to będzie. ;)
U mnie czynnikiem marudzących będzie moja mama, bo mamy do nich stosunkowo niedaleko i ona nie wyobraża sobie, że jej wnuki będą jak to zawsze mówi „jak te dzieci teraz”. Także dla świętego spokoju na pewno priorytetem będzie dla mnie pozbycie się pieluchy ;p
 
Do góry