Nie chce, ale uwierz mecze sie z tym gownem ponad 5 lat, a od 10 roku zycia z depresja, chodzilam wczesniej do psychologa regularnie nawet w szkole I to nie pomagalo. Nerwica ustepowala na rok dwa I wracala z podwojna sila taka, ze nie idzie funkcjonowac. Najblizsza mi osoba, wie kiedy mnie to przerasta, ale oto chodzi w tym, ze ja panicsnie boje sie umrzec, stracic dziecko lub kogokolwiek I uwierz mi nawet wyniki badan I lekarze nie sa w stanie przekonac mnie do tego, ze jest wsztstko dobrze. Mialam okres, gdzie twierdzilam, ze jeatem chora na raka I moj organizm tak zareagowal, ze serio mialam podobne objawy, mialam badania wszystkie prawie jakie sa mozliwe, bo juz mama miala tez dosc I nawet robili prywatnie I ja w.te wyniki nie uwierzylam, a juz zupelnie lekarzom tym bardziej.