reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Dziewczyny, a ja mam pytanie odnośnie mikrofalówki - spodziewamy się pierwszego w życiu dziecka i zastanawiam się, czy mikrofala się przydaje? Jestem totalnie zielona w sprawie niemowlaków, nie mam nawet znajomych których mogłabym się poradzić :) Powiedzcie proszę czy taki sprzęt się przydaje, bo z mojego punktu widzenia chyba tak, do podgrzewania jedzonka itp.natomiast w internecie niewiele informacji na ten temat, a nawet na co poniektórych stronach stanowczo odradzają że jest to bardzo niezdrowa metoda podgrzewania jedzenia.
Bo ogolnie jedzenie podgrzewane w mikrofalowce jest niezdrowe, dziecku napewno bym nie podgrzala, do mleka bierze sie wode z czajnika a sloiczki podgrzewa sie poprzez umieszczanie go w garnuszku z ciepla woda
 
reklama
Dziewczyny, a ja mam pytanie odnośnie mikrofalówki - spodziewamy się pierwszego w życiu dziecka i zastanawiam się, czy mikrofala się przydaje? Jestem totalnie zielona w sprawie niemowlaków, nie mam nawet znajomych których mogłabym się poradzić :) Powiedzcie proszę czy taki sprzęt się przydaje, bo z mojego punktu widzenia chyba tak, do podgrzewania jedzonka itp.natomiast w internecie niewiele informacji na ten temat, a nawet na co poniektórych stronach stanowczo odradzają że jest to bardzo niezdrowa metoda podgrzewania jedzenia.
Nie sądzę żeby mikrofalówka była koniecznym zakupem. Jeśli tylko po to ją chcesz kupić to odradzam, jedzenie możesz odgrzac na kuchence w cieplej wodzie czy na parze. Ja mam kuchenkę mikrofalową i użyłam jej może dwa razy do podgrzania jedzenia dziecku. Syn ma 15 miesięcy zawsze z nami coś obiadku zje. Po za tym posiłki przygotowywałam mu sama. Kilka razy zdarzyło mi się podać dziecku coś ze słoiczka i zawsze jest tam podana metoda jak odgrzac posiłek, wiem że w mikrofali też można.
 
Dziewczyny, a ja mam pytanie odnośnie mikrofalówki - spodziewamy się pierwszego w życiu dziecka i zastanawiam się, czy mikrofala się przydaje? Jestem totalnie zielona w sprawie niemowlaków, nie mam nawet znajomych których mogłabym się poradzić :) Powiedzcie proszę czy taki sprzęt się przydaje, bo z mojego punktu widzenia chyba tak, do podgrzewania jedzonka itp.natomiast w internecie niewiele informacji na ten temat, a nawet na co poniektórych stronach stanowczo odradzają że jest to bardzo niezdrowa metoda podgrzewania jedzenia.

Ja też w wodzie podgrzewałam, ale mój syn tylko pierwsze warzywka jadł ze słoiczków i dopiero po skończeniu pół roku. Szybko przeszliśmy na rozszerzanie diety blw. Wcinał np makaron z sosem i przyprawami, warzywa z piekarnika, kotlety, jajecznice i inne, a tych dań ze słoiczka nie chciał jeść bo one bez smaku są.
 
Oj o to sie nie martwie, bo ja jesten bardzo wymagajaca, jesli chodzi o podejscie lekarzy/psychologow di mnie.. musze isc, bo czuje juz objawy psychosomatyczne nerwicy. Serce mi lomocze I ciagle mi goraco I glowa mnie tak dziwnie niby boli niby nie. Jutro jade po cisnieniomierz, bo nie mam, a mam mierzyc.
A powiedz, czemu tak rzadko spotykasz się z psychologiem? Raz na miesiąc większość rad zdąży ulecieć z głowy, a psycholog nie ma jak "przypilnować" czy nad sobą pracujesz.
 
Oj o to sie nie martwie, bo ja jesten bardzo wymagajaca, jesli chodzi o podejscie lekarzy/psychologow di mnie.. musze isc, bo czuje juz objawy psychosomatyczne nerwicy. Serce mi lomocze I ciagle mi goraco I glowa mnie tak dziwnie niby boli niby nie. Jutro jade po cisnieniomierz, bo nie mam, a mam mierzyc.
Co do nerwicy, to lepiej zwiększyć częstotliwości wizyt, bo później jak pojawi się dziecko to może Ci się nasilic i odbić na maleństwie.
 
Co do nerwicy, to lepiej zwiększyć częstotliwości wizyt, bo później jak pojawi się dziecko to może Ci się nasilic i odbić na maleństwie.
Ja dopoki nie zaszlam w ciaze bralam psychotropy teraz nie moge, wiec noo. A jak sie urodzi dziecko to nawet nie wiem czy bede karmic piersia czy nie, bo jesli mam sie czuc tak jak teraz(kolatania serca, pocenie sie non stop, dziwne bole glowy nie do okreslenia, mroczki, szum w uszach) to wole chyba brac leki.
 
reklama
Bo ten psycholog do ktorego chodze jest tylko raz w miesiacu.

To zdecydowanie za mało. Mam dwóch psychologów w rodzinie, oboje powiedzieliby, że przy takich objawach wizyty co najmniej! raz w tygodniu a do tego obowiązkowa wizyta u psychiatry. Tak duża nerwica w ciąży może z dużym prawdopodobieństwem odbić się niestety na dziecku, są leki, które mogą pomóc i są bezpieczne dla maleństwa. Jeśli byłabyś z Warszawy mogę poprosić teściową o listę odpowiednich ośrodków. Trzymaj się!
 
Do góry