reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Hej Dziewczyny,

Ale Wy duzo piszecie! Ciezko to nadrobic :)

My jestesmy po wizycie u ginekologa, wszystkie badania idealne - jest na tyle dobrze ze kolejna dopiero za 3 tygodnie. Przy mojej cukrzycy ciazowej przyzwyczailam sie do co 2 tygodniowych wizyt, ale moze ten jeden dodatkowy tydzien jakos wytrzymam :)

U mnie jest w tej chwili 6 kg na minusie, ale ja startowałam z BMI ponad 30 i dodatkowo od poczatku ciazy jestem na diecie ze wzgledu na cukrzyce. Niestety teraz ten spadek nie cieszy w ogole, czekam az waga zacznie w koncu rosnac.

Ja marze, zeby karmic dziecko piersia. Moja mama tego nie robila, a piersi mam zdecydowanie po niej, z przewaga tkanki tluszczowej i jestem absolutnie przerazona, ze mi sie tez moze nie udac :( a chcialabym jednak dziecku zapewnic jak najlepszy zdrowotny start w zycie, bo MM jakie by nie bylo idealnym nie jest.
Nie zrozumcie mnie zle - rozumiem kobiety, ktore w ogole nie chca KP i nie chce nikogo krytykowac. Dla mnie osobiscie jest to po prostu mega wazne i stad stresy, zwlaszcza, ze moje piersi w ciazy nie rosna w ogole :(

Nie rozumiem tez calej tej otoczki z KP, jako czyms wstydliwym! Dziewczyny - piersi od poczatku mialy sluzyc karmieniu dzieci! To jest ich pierwotna rola, a nie podniecanie kogokolwiek. Uwazam, ze jesli dziecko jest glodne to ma prawo zjesc tam gdzie chce i kiedy chce. A jesli komus to przeszkadza to ten ktos ma problem, nie karmiaca matka. Trzeba walczyc z tymi chorymi stereotypami, az w koncu bedzie to dla wszystkich normalna sprawa!

Ja dziecka chrzcic nie zamierzam, nie wzielam rowniez slubu koscielnego. Bylam osoba wychowana w wierze katolickiej, moj wujek byl ksiedzem, ale z wiekiem coraz wiecej o tym myslalam, obserwowalam co sie dzieje w kosciele i w tej chwili jestem zdecydowana agnostyczka. Mimo to nadal czytam Tygodnik Powszechny, a jedna z moich bliskich przyjaciolek jest osoba gleboko wierzaca i dogadujemy sie bez problemu, dlatego ze fundamenty naszego swiatopogladu sa w wielu kwestiach takie same!

Uffff, ale sie naprodukowalam. Z gory przepraszam jesli moja polszczyzna kuleje, ale mozg ciazowy troche nad tym nie panuje ;)

Sciskam Was wszystkie bardzo mocno!
 
Hej Dziewczyny,

Ale Wy duzo piszecie! Ciezko to nadrobic :)

My jestesmy po wizycie u ginekologa, wszystkie badania idealne - jest na tyle dobrze ze kolejna dopiero za 3 tygodnie. Przy mojej cukrzycy ciazowej przyzwyczailam sie do co 2 tygodniowych wizyt, ale moze ten jeden dodatkowy tydzien jakos wytrzymam :)

U mnie jest w tej chwili 6 kg na minusie, ale ja startowałam z BMI ponad 30 i dodatkowo od poczatku ciazy jestem na diecie ze wzgledu na cukrzyce. Niestety teraz ten spadek nie cieszy w ogole, czekam az waga zacznie w koncu rosnac.

Ja marze, zeby karmic dziecko piersia. Moja mama tego nie robila, a piersi mam zdecydowanie po niej, z przewaga tkanki tluszczowej i jestem absolutnie przerazona, ze mi sie tez moze nie udac :( a chcialabym jednak dziecku zapewnic jak najlepszy zdrowotny start w zycie, bo MM jakie by nie bylo idealnym nie jest.
Nie zrozumcie mnie zle - rozumiem kobiety, ktore w ogole nie chca KP i nie chce nikogo krytykowac. Dla mnie osobiscie jest to po prostu mega wazne i stad stresy, zwlaszcza, ze moje piersi w ciazy nie rosna w ogole :(

Nie rozumiem tez calej tej otoczki z KP, jako czyms wstydliwym! Dziewczyny - piersi od poczatku mialy sluzyc karmieniu dzieci! To jest ich pierwotna rola, a nie podniecanie kogokolwiek. Uwazam, ze jesli dziecko jest glodne to ma prawo zjesc tam gdzie chce i kiedy chce. A jesli komus to przeszkadza to ten ktos ma problem, nie karmiaca matka. Trzeba walczyc z tymi chorymi stereotypami, az w koncu bedzie to dla wszystkich normalna sprawa!

Ja dziecka chrzcic nie zamierzam, nie wzielam rowniez slubu koscielnego. Bylam osoba wychowana w wierze katolickiej, moj wujek byl ksiedzem, ale z wiekiem coraz wiecej o tym myslalam, obserwowalam co sie dzieje w kosciele i w tej chwili jestem zdecydowana agnostyczka. Mimo to nadal
Hej Dziewczyny,

Ale Wy duzo piszecie! Ciezko to nadrobic :)

My jestesmy po wizycie u ginekologa, wszystkie badania idealne - jest na tyle dobrze ze kolejna dopiero za 3 tygodnie. Przy mojej cukrzycy ciazowej przyzwyczailam sie do co 2 tygodniowych wizyt, ale moze ten jeden dodatkowy tydzien jakos wytrzymam :)

U mnie jest w tej chwili 6 kg na minusie, ale ja startowałam z BMI ponad 30 i dodatkowo od poczatku ciazy jestem na diecie ze wzgledu na cukrzyce. Niestety teraz ten spadek nie cieszy w ogole, czekam az waga zacznie w koncu rosnac.

Ja marze, zeby karmic dziecko piersia. Moja mama tego nie robila, a piersi mam zdecydowanie po niej, z przewaga tkanki tluszczowej i jestem absolutnie przerazona, ze mi sie tez moze nie udac :( a chcialabym jednak dziecku zapewnic jak najlepszy zdrowotny start w zycie, bo MM jakie by nie bylo idealnym nie jest.
Nie zrozumcie mnie zle - rozumiem kobiety, ktore w ogole nie chca KP i nie chce nikogo krytykowac. Dla mnie osobiscie jest to po prostu mega wazne i stad stresy, zwlaszcza, ze moje piersi w ciazy nie rosna w ogole :(

Nie rozumiem tez calej tej otoczki z KP, jako czyms wstydliwym! Dziewczyny - piersi od poczatku mialy sluzyc karmieniu dzieci! To jest ich pierwotna rola, a nie podniecanie kogokolwiek. Uwazam, ze jesli dziecko jest glodne to ma prawo zjesc tam gdzie chce i kiedy chce. A jesli komus to przeszkadza to ten ktos ma problem, nie karmiaca matka. Trzeba walczyc z tymi chorymi stereotypami, az w koncu bedzie to dla wszystkich normalna sprawa!

Ja dziecka chrzcic nie zamierzam, nie wzielam rowniez slubu koscielnego. Bylam osoba wychowana w wierze katolickiej, moj wujek byl ksiedzem, ale z wiekiem coraz wiecej o tym myslalam, obserwowalam co sie dzieje w kosciele i w tej chwili jestem zdecydowana agnostyczka. Mimo to nadal czytam Tygodnik Powszechny, a jedna z moich bliskich przyjaciolek jest osoba gleboko wierzaca i dogadujemy sie bez problemu, dlatego ze fundamenty naszego swiatopogladu sa w wielu kwestiach takie same!

Uffff, ale sie naprodukowalam. Z gory przepraszam jesli moja polszczyzna kuleje, ale mozg ciazowy troche nad tym nie panuje ;)

Sciskam Was wszystkie bardzo mocno!

takie piersi nie przeszkadzają w kp, ja mam duży biust, w opisie usg też mam przewagę tk tłuszczowej i karmie piersią starszego syna. Musisz pozytywnie się nastawić i jak będziesz chciała karmić uda się!
 
Jeśli chodzi o kwestię wiary to u mnie ja jestem wierząca, a mój mąż ateistą. Mamy zwyczajny ślub kościelny w związku z tym, że mąż ma wszystkie sakramenty i nie wypisał się z kościoła, przez to nie mieliśmy problemów z chrztem. Bardziej obawiam się teraz, bo na chrzestnych bierzemy osoby, które są tylko i wyłącznie po ślubie cywilnym.
Akurat kuzynka, która ma zostać chrzestną śniła mi się, fajny sen, że znów byliśmy małymi dziećmi i jej tata przywiózł ją do nas by została na noc, mieliśmy odtworzyć zdjęcie, które kiedyś zrobiliśmy, ja moi bracia i ona w jednym łóżku wesoło uśmiechnięci.I wtedy się obudziłam.

Fajny sen!:)
A co chrzcin to zależy od księdza...Mój szwagier nie ma bierzmowania, dlatego nigdy z siostrą druga nie brałam go pod uwagę jako chrzestnego, no bo jak? A jakimś cudem został chrzestnym od strony swojego brata - jest chrzestnym bratanka :o Nie wiem jak to możliwe, ale tak jest ;)o_O

Wreszcie znalazłam określenie mojego bólu brzucha, boli mnie tak jakbym za chwilę miała dostać okresu...chyba dobrze powiedziane.

Wiesz, wczoraj tak mnie bolało przez chwilę. Najlepsze jest to,że robiłam obiad, zaczeło mnie boleć. A ja jako wysoce inteligenta osoba pomyślałam - O, zaraz okres dostanę :szok::laugh2: A po chwili? Co? :p Na szczęście przeszło. Nie wiem od czego. Może za dużo stałam, cieżko powiedzieć. Tobie już minęło czy tak ciągle boli?

Hej :)

Powodzenia dzisiaj na wizytach!

Co do kościoła, to u nas jak ksiądz chodził po kolędzie to uwaga... Jak brał kopertę ze stołu to podpisywał sobie nazwiskiem :D

Ja pitolę :errr: Chciał wiedzieć ile i od kogo :shocked2::sorry2: Brak słów...


Hej Dziewczyny,

Ale Wy duzo piszecie! Ciezko to nadrobic :)

My jestesmy po wizycie u ginekologa, wszystkie badania idealne - jest na tyle dobrze ze kolejna dopiero za 3 tygodnie. Przy mojej cukrzycy ciazowej przyzwyczailam sie do co 2 tygodniowych wizyt, ale moze ten jeden dodatkowy tydzien jakos wytrzymam :)

U mnie jest w tej chwili 6 kg na minusie, ale ja startowałam z BMI ponad 30 i dodatkowo od poczatku ciazy jestem na diecie ze wzgledu na cukrzyce. Niestety teraz ten spadek nie cieszy w ogole, czekam az waga zacznie w koncu rosnac.

Ja marze, zeby karmic dziecko piersia. Moja mama tego nie robila, a piersi mam zdecydowanie po niej, z przewaga tkanki tluszczowej i jestem absolutnie przerazona, ze mi sie tez moze nie udac :( a chcialabym jednak dziecku zapewnic jak najlepszy zdrowotny start w zycie, bo MM jakie by nie bylo idealnym nie jest.
Nie zrozumcie mnie zle - rozumiem kobiety, ktore w ogole nie chca KP i nie chce nikogo krytykowac. Dla mnie osobiscie jest to po prostu mega wazne i stad stresy, zwlaszcza, ze moje piersi w ciazy nie rosna w ogole :(

Nie rozumiem tez calej tej otoczki z KP, jako czyms wstydliwym! Dziewczyny - piersi od poczatku mialy sluzyc karmieniu dzieci! To jest ich pierwotna rola, a nie podniecanie kogokolwiek. Uwazam, ze jesli dziecko jest glodne to ma prawo zjesc tam gdzie chce i kiedy chce. A jesli komus to przeszkadza to ten ktos ma problem, nie karmiaca matka. Trzeba walczyc z tymi chorymi stereotypami, az w koncu bedzie to dla wszystkich normalna sprawa!

Ja dziecka chrzcic nie zamierzam, nie wzielam rowniez slubu koscielnego. Bylam osoba wychowana w wierze katolickiej, moj wujek byl ksiedzem, ale z wiekiem coraz wiecej o tym myslalam, obserwowalam co sie dzieje w kosciele i w tej chwili jestem zdecydowana agnostyczka. Mimo to nadal czytam Tygodnik Powszechny, a jedna z moich bliskich przyjaciolek jest osoba gleboko wierzaca i dogadujemy sie bez problemu, dlatego ze fundamenty naszego swiatopogladu sa w wielu kwestiach takie same!

Uffff, ale sie naprodukowalam. Z gory przepraszam jesli moja polszczyzna kuleje, ale mozg ciazowy troche nad tym nie panuje ;)

Sciskam Was wszystkie bardzo mocno!

Ja też chcę karmić kp, ale spokojnie do tego podchodzę, na luzie. Na pewno jest to zdrowsze od mm, w końcu z cycka leci hahaha :laugh2: Niemniej nie widzę większej różnicy w zdrowiu czy w alergii między karmieniem kp a mm, i mówię tu o starszych dzieciach. A mam dobre porównanie: ja z siostrą i bratem kp, dwie siostry kp. I moje dziecko mm i siostry mm, a drugiej kp. A najlepiej przedszkole i zarazki przeszła od siostry na mm, zdrowa dziewczynka :D Chcę karmić kp bo to jak mówię zdrowsze od mm w sensie, jest ode mnie, nie proszek. Ale wiem, że na mm też dziecko zdrowo rośnie, a później wprowadza się zdrowe odżywianie i jakoś leci. Więc nie demonizuje mm. Tyle w temacie.
Co do tego,że piersi od początku miały służyć karmieniu to nie tak do końca :laugh2: tzn.niby tak, ale przecież sex też ma służyć niby tylko prokreacji, a myślę, że jednak w większości przypadków służy czemuś innemu :laugh2:8-) Ja nie mam nic to matek karmiących w publicznych miejscach, nie każe się im chować, bez przesady!:rolleyes: Chodziło mi o to, że MNIE jak karmiącą krępują spojrzenia mężczyzn, bo dla mnie pierś to pierś, służy i do karmienia, i do innych, może mniej szczytnych celów :rolleyes2: I jak dziewczyny pisały, ich mężowie nie bardzo uważają je jako narzędzie do karmienia, a raczej myślą o nich w innym znaczeniu, i wiedząc o tym, nie chciałabym się wystawiać za bardzo. A naprawdę zasłonić pierś to nie problem. Myślę, że warto spotkać się na środku a nie z jednej skrajności przechodzić w drugą, czyli z chowania w toalecie (na litość boską, w toalecie robi się siku i cięższe sprawy!:szok:), po wywalenie piersi przy stole obok kogoś kto je obiad - różni są ludzie. Więc dla mnie złoty środek to karmienie kiedy dziecko potrzebuje, ale jednak z głową. W restauracji jak ktoś je ze mną przy stole, to chyba wzięłabym usiadła przy innym stole - jeśli byliby w trakcie, jak już po, to po prostu zasłoniłabym pieluszką. Męża bratowa zawsze tak robiła i to było bardzo naturalne. Można, można? :D
Ja tez czytam TP :)
 
Czyli tak normalnie ciazowo :) Pokaz co kupilas!

IMG_1122.JPG

Te szare z lwem na pupie kupiłam 56 i 62 tak samo jak te z zieloną gumką.
 

Załączniki

  • IMG_1122.JPG
    IMG_1122.JPG
    421,2 KB · Wyświetleń: 368
Czyli tak normalnie ciazowo :) Pokaz co kupilas!
Masz rację, że tak normalnie ciazowo, ale ból jest niemalże cały czas, raz mocniej raz lżej, do tego idzie do krzyża. Dlatego troszki się niepokoje. Mam nadzieję, że lekarz powie "tak ma być".
Nie biorę żadnych leków typu nospa czy magnez, bo nie lubię się faszerować lekami, tym bardziej teraz bez konsultacji z lekarzem.
Czy wy też czujecie dziecko tak nisko, czasami mam wrażenie że jak idę to tak mnie coś ciśnie w dole, jakby zaraz miało wypaść...dziwne uczucie. Ja już nie pamiętam jak było w poprzednich ciążach [emoji4]
 
reklama
Do góry