reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

A te twardnienia to jak czuć? Bo dziś pierwszy raz coś mi jakby skurcz się przydarzył. Szlam sobie z pieskiem spokojnie na spacerze, chociaż fakt faktem za ciepło sie ubrałam i trochę mo słabo było. Nagle poczułam ból podbrzusza, trochę lżejszy niz jak na okres i podbrzusze twarde się zrobiło. Potrzymalo z minutę i puściło. Brać coś? Przyszłam do domu, ległam na kanapę i mysle czy brać No spe czy nie.
Poobserwuj.
Jak się powtórzy to weź nospe. Możesz też wziąć magnez
 
reklama
A te twardnienia to jak czuć? Bo dziś pierwszy raz coś mi jakby skurcz się przydarzył. Szlam sobie z pieskiem spokojnie na spacerze, chociaż fakt faktem za ciepło sie ubrałam i trochę mo słabo było. Nagle poczułam ból podbrzusza, trochę lżejszy niz jak na okres i podbrzusze twarde się zrobiło. Potrzymalo z minutę i puściło. Brać coś? Przyszłam do domu, ległam na kanapę i mysle czy brać No spe czy nie.
Jeśli nie boli już i sie nie powtarza to ja bym nie brała. Wydaje mi się że to normalne , że czasami coś zaboli dużo się w naszych brzuszkach dzieje teraz . Sama nie wiem więc niech inne dziewczyny się wypowiedzią
 
A te twardnienia to jak czuć? Bo dziś pierwszy raz coś mi jakby skurcz się przydarzył. Szlam sobie z pieskiem spokojnie na spacerze, chociaż fakt faktem za ciepło sie ubrałam i trochę mo słabo było. Nagle poczułam ból podbrzusza, trochę lżejszy niz jak na okres i podbrzusze twarde się zrobiło. Potrzymalo z minutę i puściło. Brać coś? Przyszłam do domu, ległam na kanapę i mysle czy brać No spe czy nie.

Ja bym nie brała skoro przeszło.. takie coś się może zdarzyć ale to jest kochana twoja decyzja. Ja biorę odpowiedzialność za siebie
 
Na razie spokój :)generalnie nie było to jakoś mega dokuczliwe, bolesne czy niepokojące ale tyle słyszę o stawiających się macicach brzuchach twardniejacych i staram się zrozumieć o co chodzi mojej szanownej. Odpocznę i jakby coś się działo to wiadomo telefon do lekarza. Pierwsza ciaza to zawsze multum pytań.
 
Na razie spokój :)generalnie nie było to jakoś mega dokuczliwe, bolesne czy niepokojące ale tyle słyszę o stawiających się macicach brzuchach twardniejacych i staram się zrozumieć o co chodzi mojej szanownej. Odpocznę i jakby coś się działo to wiadomo telefon do lekarza. Pierwsza ciaza to zawsze multum pytań.

Ja nie biorę [emoji57]ale ja to ja... a ty to ty[emoji57] mi tak do 3razy dziennie sie zdarza.. dziś jeszcze ani razu. Ale mnie to nie boli, bardziej czuję, że brzuch taki twardy sie robi i odzywam dyskomfort[emoji37] w dotyku brzuch jak kamień, ale u mnie to minuty nie trwa, liczę sobie ti wychodzi, że tak 20-25 sekund. Dla mnie to stawianie się macicy- ćwiczy już przed porodem [emoji33] nie brałam no-spy teraz ani w 1.ciązy...
 
Oj znowu musiałam nadrobić. Tyle wolnego a i tak ciężko za wami nadążyć hehe

Zakupiłam sobie poduche jupi :D
Te skurcze to normalka jest jeśli nie są bolące i nie zbyt częste ani długie i nie za bardzo jestem za tym żeby tak brać tą nospe bo tak to po prostu działa. Też mam i wystarczy przeczekać chwilkę. Dzisiaj np listonosz dzwonił domofon en to nie zdążyłam odebrać i mam awizo to drugi raz jak domofon dzwonił (kurier z poduche) to tak wytwalam odebrać że później stałam oparta o szafę w przedpokoju i czekałam aż mi skurcz minie heh nie fajne ale co zrobić.

Z tym karmieniem też tak różnie bywa bo ja ogólnie z tych co za dużo nie pokazują a jak przyszło do karmienia to i szwagier przestał mi przeszkadzać hahaha niestety byłam skazana na jego obecność bo mieliśmy kiepski układ pokoi ale też nie gapil się tylko sobie przechodził przez pokój. Ale przy obcych nie karmilam o nie. :p
 
Ale w jakim sensie napięty? Ciężko mi jest sobie wyobrazić, że tak cały dzień miałaś... Na pewno było to uczucie napięcia? Ja rozróżniam twardnienie brzucha - jak dotykam ręką podbrzusza to jest twardy jak kamień i napięty brzuch - czuję jakby, że jest twardawy, taki właśnie napięty, ale przy dotykaniu nie ma tego odczucia twardości jak kamień. I jedno, i drugie uczucie zaraz mija. nie wyobrażam sobie mieć taki cały dzień :o Jesteś pewna, że to nie było uczucie niestrawności np.? Jak się objem za dużo (dlatego staram się nie objadać :p) to przez jakiś czas mam takie uczucie w brzuchu, niefajne, mija po czasie (zależy ile się obżarłam) albo po wizycie w toalecie ;)
Ja w pracy dźwigam segregatory i nic mi nie jest. Nawet takie zakupy po pracy do 5kg mi się zdarza dźwigać. Więc nie wiem... Może lepiej to sprawdzić? Jak jest to niepokojące uczucie, to trzeba to wyjaśnić :tak:
Napięty, w sensie jakby naciągnięty, tak, że muszę chodzić zgarbiona, bo mnie ten brzuch ciśnie. I jest twardy w dotyku, ale cały, nie tylko podbrzusze. Nie mam pojęcia jak interpretować takie rzeczy, bo jeszcze ich nie doświadczałam i dalej nie mam pojęcia co to było. Skoro piszecie, że te skurcze powodują twardnienie brzucha tylko na krótki okres czasu to może to było od jelit... Nie wiem, ale czułam się wczoraj źle i byłam przestraszona :( Dzisiaj jest już lepiej.

Lekarz jest od tego by pomóc a nie oceniać.
Kochana może chęć do pracy masz, ale może organizm mówi:zwolnij.
Postaraj się oszczędzać
Dzwoniłam dzisiaj do lekarza, bo mnie położna wystraszyła. Poszłam zapytać, bo moje miejsce pracy jest w budynku gdzie jest przychodnia. Powiedziała, że można od tego urodzić i trzeba sprawdzić co się dzieje. Mój lekarz powiedział, że mam brać magnez i jak sytuacja się powtórzy to pojechać do szpitala. Stąd pytanie - jeśli idzie się na konsultację do innego lekarza to on coś zapisuje w karcie ciąży? Innymi słowy - czy lekarz prowadzący dowie się o tym? Do mojego mam termin dopiero za 3 tygodnie, a jutro mogłabym pójść w pracy do innego ginekologa na nfz. Mój nigdy nie sprawdzał mi szyjki macicy, trochę się tym martwię, bo wy pisałyście, że miałyście sprawdzane.
 
Napięty, w sensie jakby naciągnięty, tak, że muszę chodzić zgarbiona, bo mnie ten brzuch ciśnie. I jest twardy w dotyku, ale cały, nie tylko podbrzusze. Nie mam pojęcia jak interpretować takie rzeczy, bo jeszcze ich nie doświadczałam i dalej nie mam pojęcia co to było. Skoro piszecie, że te skurcze powodują twardnienie brzucha tylko na krótki okres czasu to może to było od jelit... Nie wiem, ale czułam się wczoraj źle i byłam przestraszona :( Dzisiaj jest już lepiej.


Dzwoniłam dzisiaj do lekarza, bo mnie położna wystraszyła. Poszłam zapytać, bo moje miejsce pracy jest w budynku gdzie jest przychodnia. Powiedziała, że można od tego urodzić i trzeba sprawdzić co się dzieje. Mój lekarz powiedział, że mam brać magnez i jak sytuacja się powtórzy to pojechać do szpitala. Stąd pytanie - jeśli idzie się na konsultację do innego lekarza to on coś zapisuje w karcie ciąży? Innymi słowy - czy lekarz prowadzący dowie się o tym? Do mojego mam termin dopiero za 3 tygodnie, a jutro mogłabym pójść w pracy do innego ginekologa na nfz. Mój nigdy nie sprawdzał mi szyjki macicy, trochę się tym martwię, bo wy pisałyście, że miałyście sprawdzane.

Ja byłam raz u innego lekarza i wszystko zapisał w mojej karcie ciąży. Nawet dokładniej niż mój prowadzący do sprawy podszedł. A szyjkę miałam badaną na każdej wizycie.
 
Napięty, w sensie jakby naciągnięty, tak, że muszę chodzić zgarbiona, bo mnie ten brzuch ciśnie. I jest twardy w dotyku, ale cały, nie tylko podbrzusze. Nie mam pojęcia jak interpretować takie rzeczy, bo jeszcze ich nie doświadczałam i dalej nie mam pojęcia co to było. Skoro piszecie, że te skurcze powodują twardnienie brzucha tylko na krótki okres czasu to może to było od jelit... Nie wiem, ale czułam się wczoraj źle i byłam przestraszona :( Dzisiaj jest już lepiej.


Dzwoniłam dzisiaj do lekarza, bo mnie położna wystraszyła. Poszłam zapytać, bo moje miejsce pracy jest w budynku gdzie jest przychodnia. Powiedziała, że można od tego urodzić i trzeba sprawdzić co się dzieje. Mój lekarz powiedział, że mam brać magnez i jak sytuacja się powtórzy to pojechać do szpitala. Stąd pytanie - jeśli idzie się na konsultację do innego lekarza to on coś zapisuje w karcie ciąży? Innymi słowy - czy lekarz prowadzący dowie się o tym? Do mojego mam termin dopiero za 3 tygodnie, a jutro mogłabym pójść w pracy do innego ginekologa na nfz. Mój nigdy nie sprawdzał mi szyjki macicy, trochę się tym martwię, bo wy pisałyście, że miałyście sprawdzane.

Kochana, ja ty miałaś twardy cały brzuch i to przez cały dzień to ja bym to absolutnie sprawdziła! W ogole bym się nie patrzyła na twojego prowadzącego! Co ty będziesz sie przejmować co pomyśli jakiś lekarz o tobie? Ważniejsze jest zdrowie twoje i dziecka, a przede wszystkim stan twojej szyjki!
Mi kry każdej wizycie bada szyjkę, zawsze najpierw na samolocie ląduję,dopiero pózniej na usg. Mierzy mi obwód brzucha, sprawdza dno macicy... takie tam. Idz do tego lekarza, uspokoisz się![emoji5]
 
reklama
Mój nigdy nie sprawdzał mi szyjki macicy, trochę się tym martwię, bo wy pisałyście, że miałyście sprawdzane.
Na początku ciąży byłam u ginekologa nr 1 (pięciogwiazdkowy na stronie znanylekarz.pl), który na wstępie stwierdził, że nie bada na fotelu swoich ciężarnych. Później poszłam do ginekologa nr 2, u którego teraz prowadzę ciążę i który bardzo się zdziwił, że pierwszy lekarz coś takiego zadeklarował, bo badanie szyjki jest bardzo ważne. Ginekolog nr 2 powiedział, że działanie pierwszego lekarza podchodzi pod prokuraturę, zwłaszcza, że w dokumentacji z pierwszej wizyty miałam pełen opis badania na fotelu, tak jakby to badanie było faktycznie przeprowadzone. Teraz długość szyjki mam sprawdzaną na każdej wizycie.

Ale ja nie miałam nic złego na myśl! [emoji17] ja po prostu nie lubię takich schematów, wykresów, i uogólniania. Na razie przytyłam 1,5kg ale pisałam już tu wielokrotnie, że pewnie dlatego, że przed ciążą mi sie przytyło i bobas ciągnął. Zdaje sobie sprawę, że teraz to mogę tyć na potęgę! I podczas całego urlopu przytyć te 2,5kg [emoji23]albo i więcej [emoji23] raczej chodziło mi o to, żeby się nie stresować wagą, jeśli jemy normalnie i nie obżeramy sie za 4[emoji5] ja jem 1 śniadanie, na 2 jem jogurt z owocami, pózniej obiad i kolacja -cokolwiek z pomidorem [emoji23] oprócz jak sie trafi- truskawki, czereśnie czy arbuza. Słodycze tez jem [emoji846]
Ja też nic nie miałam złego na myśli :) Rozumiem Twoje podejście i się z nim zgadzam.
 
Do góry