Ja spotykam się z tym widokiem bardzo często i zawsze zastanawiam się, jak kobieta może przełamać taką barierę i jakby nie patrzeć obnażyć się publicznie. Ostatnio byłam odwiedzić kuzynkę, która niedawno urodziła. Nigdy nawet nie widziałam jej w stroju kąpielowym, a tu siedzimy pijemy kawę, jemy ciasto, a ona z cycem na wierzchu. Jest to dla mnie nie tyle odrażające, bo w końcu jednak chodzi o dobro dziecka, ale po prostu nie mieści mi się w głowie. Albo karmienie przy mężczyznach i tutaj mówię nie o mężu, ale np. o szwagrach, kuzynach... nie wiem, czasem dopada mnie nawet poczucie winy, że tak myślę i pewnie będę złą matką:/
Karmienie w kościele to dla mnie w ogóle abstrakcja. Wiem, że nawet papież do tego kiedyś zachęcał, ale jednak... No po prostu nie.
Mój mąż też ma taki stosunek do tego. W ogóle mamy takie same zdania na ten temat. Powiedział, że byłby zazdrosny, gdybym się tak wszystkim pokazywała.
Dziecko też pewnie czuje, że mama jest nieszczęśliwa i wszyscy się męczą, No ale wszystko wyjdzie w praniu
Masz rację, to jest obrzydliwe!
Ja dziś miałam dwa sny. Jeden był o tym, że z koleżanką szłyśmy do kawiarni, ale doczepiła się do nas jakaś kobieta, której nie lubiliśmy i próbowałyśmy ją zgubić w uliczkach[emoji12]
A drugi o tym, że przypadkiem połknęłam tabletkę na alergię, której nie można brać w ciąży i później świrowałam. Jak się obudziłam to byłam tak zdezorientowana, że nie wiedziałam, czy mam iść do kibelka spowodować wymioty, żeby pozbyć się tej tabletki, czy nie [emoji23]
zbyt estetycznie do tego podchodzisz jesli moge tak napisac..
karmienie piersia to nie wabik na mezczyzn ( choc znajda sie tacy jak moj ktorym to kompletnie nie przeszkadza a wrecz sie podniecaja no coz) a wiadomo cel zaspokojenia najwazniejszych potrzeb dziecka..i twoja znajoma nie krepowala sie z tego wzgledu ze wskoczyla w nowy dla Niej wymiar. piersi w tym memencie mialy inne znaczenie
niedawno moja znajoma karmila przy miom mezu i zarowno dla niego jak i dla mnie nie bylo to nic nadzwyczajengo ani obrzydliwego... sama jej pomagalam sie zaslonic a maly 4 miesieczniak zrzucal chuste hehe
wazne jest to co robi i jaki ma to cel..ja tak do tego podchodze a zazdrosci napewno nie bylo co do meza
jestem taka kobieta ktora nie musi przelamywac owej bariery bo njej nie mam..licze sie ja i moje dziecko
jest to naturalne dla Mnie jak naturalny jest widok osob golych w szatni na silowni.. czy nudysci na plazy nudystow,...czy rozneglizowane osoby na miescie w zbyt ciasnych ubraniach.kazdy ma prawo i jesli juz cos oddzialywuje na mnie negatywnie to widok wsytajacych posladkow z zza krotkich spodenek u mlodych dziewczyn ... na miescie bo moze jakby to bylo na plazy to nikt by na to uwagi nie zwocil .
powiem Ci ze tutaj gdzie mieszkam jest inna mentalnosc i kazdy chodzi ubrany jak chce nie myslac o tym co ktos inny o nich pomysli... robia wieczorem zakupy w pidzamach..ja sama nie wyjde ale szanuje ich ..jesli tak lubiA
z jednej strony mi sie to nawet podoba jesli jest zachowana graniCa przyzwoitosci hehe
sam staram sie szanowac otoczenie wlasnym dzialaniem
Pokarm zawsze jest, tzn jest jakieś 3% kobiet na calym świecie może nie mieć mleka w piersi.
Na poczatku jest siara i nią karmi się dziecko, żółtawe mleko pojawia się 2-3 doby po porodzie, najważniejsze jest żeby przystawiać jak najczęściej malucha. Bo on ssajac pobudza laktację.
Maluch musi głęboko chwycić pierś w ustach (z otoczką) wtedy nie boli i jak ssa i przełyka to napędza produkcję mleka
Ja karmiłam w różnych miejscach, czasami na ławcę, raz w restauracji. Ale raczej nie przy stole, tylko starałam się gdzieś z boku, troche zasłaniałam pieluszką albo odkręcałam tyłem.
Wkurza mnie, że w wieksosci miejsc, restauracji, sklepach pokój matki i dziecka jest w wc. Ja bym nie chciała jeść obiadu w takim miejscu
ja rowniez ..w restauracji w najustronniejszym miejscu ale nigdy w toleacie! he mimo to kto chcial byc wscibski to byl i sie patrzyl ale mi to ryba
w obu poprzednich ciazach mialam siare i tez wiem jak wazne jest dobre przystawienie dziecka do piersi, tak jak piszesz..
jesli zle chwyci moze narobic szkod nasutku... wszystko sie wygoi ale przez jakis czas moze bolec
ja przystawiajac syna po cesarce nie moglm dobrej pozycji przybrac takze przez pre dni mialam poranione sutki ale dalam rade
ja chcialam karmic piersia i wiedzialam ze chce dzieci jak njszybciej przystawic do piersi.syna przystawilam po 4h od cc nieplanowanej a corke z niecale pol h po porodzie i tak jak piszesz ..przez jakis czas jest ten plyn a pokarm bialy pokazuje sie pozniej wiec dziecko na poczatku nie dostaje jaby mleka he9
... przystawialam do obu piersi..moja mama byla sceptyczna ..myslala chyba ze nie wykarrmie jak siostra...zbytnio mi tym nie pomagala ale coz...walczylam z jej docinkami typu ..maly glodny jest ( naprawde nie wiem czemu ona tak myslala skoro jadl i spal lol ) jak mu sie cos stanie to bedzie t twoja wina..wychowalam piatke to wiem lepiej.... przekonacie sie jak trudno jest mlodej mamie z tym walczyc .. ..mialam wtedy 21 lat ..walczyc wrecz o swoja intuicyjna matczyna milosc ..dzieki ktorej czulam ze robie dobrze ... ae z drugiej strony glos mi mowil..moze ppsluchaj mamy ...miala 5 dzieci ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
z corka na szczescie bylismy od poczatku do konca mega szczesliwi bez tego typu docinkow bo bylismy SAMI! he cudzie trwaj
dzieciaki na wazeniach wazyly wiecej niz powinny..lekarka sie wciaz dopytywala czy nie dokarmiam lol
jadlam wszystko z umiarem, nie wydziwialam z jedzeniem ..obserwowalam za to ..wolalam eliminowac niz sie glodzic bez jakichkolwiek wskazan!...tez dalsza rodzina meza potrafila na mnie siasc ze jem cytrusy, ze zjadlam torta z kremem lol;
( a sami w tym momencie mieli problem z dziewczynka starsza od mojego syna.. ktora tylko nic nie chciala jesc..karmili ja tylko ssloiczkami w reguly i problemy maja z nia do dzis) ..maly mial 3 miesiace ... ja sie upieralam ze mu nic nie jest wiec bede je jesc! moje dzieci nie maja alergii kochane i juz niedlugo jak 2 tyg po porodzie wracalam do normalnego zdrowego odzywiania ..czy cyrusy czy wzdymajace czy smazone bog wie co
moze dzieki temu tez pokarm byl wartosciowy ..nie wiem
bo ja sama przy synu wazylam 53 kg od porodu ( powinnam 58 na 172cm wzrostu takze smierc)
z corka mi troche kg zostalo po porodzie z czego sie ceszylam haha
no ale w 3 miesiace wrocilam do swojej wagi 58 ahhh ubolewalam!!!!!!!!!
takze wszystko z glowa.. i z wlasna intuicja tez
Noooo prawie
truckiem!
A do wyprawki to by się jeszcze łóżeczko chyba przydało i może wanienka ?
Widziałam tutaj dość popularne jest mycie dzieci w zlewie. Wiec kto wie może wanienki nie trza Heh. Mama moja mówi że to takie hamerykanskie wydanie polskiego wiadra do kąpieli ( o co z tym wiadrem chodzi to nie mam pojęcia).
w Polsce w naszym domku kupilam taka dla corki haha...wieksza,, sprawdzila sie idealnie
Hejka z rana
jesli chodzi o kp to corke karmilam tylko miesiac. Teraz wiem ze gdybym sie bardziej zaparla i nie sluchala bzdur poloznej to moze bym kp utrzymala. A tak za jej rada przeszlam na mm. Wtedy bylam mloda, niedoswiadczona, wiec wierzylam, ze polozna ma wieksza wiedze i wie co mowi. Teraz wiem, ze wiekszosc rad to byly bzdety nie z tej epoki. Twierdzila, ze jak sciagam malo to dziecko sie nie najada, a przeciez wiadomo, ze laktator nigdy nie sciagnie tyle ile dziecko. No i ile mozna jesc krupnik na kurczaku i kaszy :/ bo wedlug niej prawie wszystkiego nie bylo wolno jesc. Albo jak dziecko dlugo wisialo na cycu to znaczy, ze mleka nie mam i glodne jest. A mala pewnie potrzebowala bliskosci. Przy drugim dziecku bede walczyc o kp jak najdluzej, chociaz wiadomo, ze jak nic z tego nie wyjdzie to swiat sie nie zawali, nie mam takiego parcia na to, ale chcialabym
eh nie rozumiem jak taka doswiadczona osoba moze tak namieszac i glosic takie bzdury!
juz smamy wazeniem dziecka mozna sie dwiedziec o efektywnosci karmienia piersia nizeli sciaganiem laktatorem bo to sie do efektywnego zaznacze ssania dziecka umywa
tutaj zaraz po porodzie dostalam do jedzenia to co widze w polsce byloby zabronione
wlasnie duzo kobiet niedoswiadczonym, ze strachu duzo traci ..tym bardziej jak trafi na taka pseudo polozna eh no nic
tym razem trzymam kciuki by ci sie udalo
czlowiek madrzejszy ..inaczej do tego podejdzie
PATI ta babeczka widac czuje sie bardzo komfortowo w waszym towarzystwie i raczej nie bierze pod uwage tego ze moze wam to przeszkadzac
ja tez sie oslanialam czym moglam choc rzadko karmilam w miejscach pubicznych..zdarzalo sie na dluzszych wyjazdch... ale kto chcial to potrafil podejsc i mi zagladac w dekold haha ...i gratulowac ze pieknie blablala
sa ludzie i ludziska..i jak pisalam ...sa ludzie ktorych sam fakt karmienia piersia obrzydza ale na Mnie to nie dziala..ma to swoje wyzsze cele takze
Dojazdy są w miarę ok, kiedy nie ma upału. Ale bardzo się martwię. Wczoraj od rana do wieczora miałam twardy, napięty brzuch, nie mogłam się wyprostować. Nie wiedziałam co zrobić... Aż się popłakałam ze strachu. Wzięłam nospe, nie pomogła. Nie wiem co to było
Czy to skurcze czy może od zaparć też się coś takiego robi? Espumisam nie pomógł. Leżenie przez godzinę nie pomogło. Dopiero w nocy przeszło. Na razie jest w miarę ok, ale boję się, że to się powtórzy
Dźwignęłam w pracy parę segregatorów, ciężkie, ale nie jakoś bardzo. Do lekarza nie chciałam dzwonić, bo on już i tak uważa, że przesadzam.
kochana ja jak jestem przed godzina zero co do toalety to czuje napiecie ..JUZ po JEST normalnie..tak samo siusiu... latam jak opetana...soba jeszcze czuje ze mam czas...przetrzymuje a potem sie okazuje ze pecherz tak pelny ze kroka nie moge dac! he musze sie przyzwyczaic i inaczej to wyliczac czasowo he
wydaje mi sie ze iele