reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Ja dziś na obiad również fasolka po bretońsku, ku zgrozie mojego męża, który za groszkiem i fasolą delikatnie rzecz ujmując nie przepada.
Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja urodziłam córkę 4 tygodnie wcześniej. W 3 tygodniu życia była w szpitalu na zapalenie płuc, ja nie mogłam być z nią wszyscy naciskali na kp, bo to wcześniak, bo w chorobie pomoże mleko matki, sama o tym wiedziałam. No, ale szlak człowieka trafia, kiedy, całą noc zarywa by laktatorem odciągnąć pokarm na następną noc dla dziecka, a rano w lodówce w szpitalu widzi nie wykorzystane mleko. Dodatkowo córka nie przybierała na wadze, przysypiała na cycu, a to co zjadała ulewała. Po szpitalu zawzięłam się, córka była bez mm, pokarmu miałam dużo, co z tego jeśli ona jeść nie chciała, a co zjadła to ulewała (nawet zagęszczacze używałam). No i w końcu karmienie mieszane, kolki dzień w dzień od 16 do 19 krzyk, tak bolał brzuszek. Po 2,5 miesiącach się poddałam.
Teraz, hm z jednej strony nie mam parcia na kp, jeśli się nie uda to na mm też będzie ok, moja mama żadnego z 4 dzieci nie karmiła. Ale z drugiej strony jest powód by się postarać jednak karmić. Nie finansowy, nie zdrowotny. Chodzi o męża i teściową, póki dziecko będzie na cycu nie będą mogli wymyślać znów jakiś dziwnych pomysłów, bo ja powiem, że ja karmię piersią i np gdzieś nie pojadę czy się nie zgodzę by teściowa przyjeżdżała i siedziała u mnie, bo powiem, że nie chce by się patrzyła jak karmię, bo to nie jest moja mama.Powód niby słaby, ale w pamięci mam pomysły męża i teściowej po urodzeniu pierwszej córki, wtedy na wszystko się zgadzałam, bo teściowa pielęgniarka a ja pierwszy raz matka i nie chciałam wyjść na złą matkę. Teraz tak już nie będzie.
Jeśli chodzi o wagę, to ja w pierwszej ciąży przytyłam 7kg, a schudłam w tydzień po 10kg. W tej ciąży schudłam na początku 4kg, teraz przybył mi 1kg.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć mamusie. Dzis rano zrobiłam badania krwi a w pt następny mam wizyte. Jeśli chodzi o karmienie dziecka uważam że każda mama sama powinna o tym zdecydować czy to będzie kp czy mm. Ważne aby dzieciątko zdrowo rosło a mama była szczęśliwa. Ja pierwsze dziecko karmiłam tylko 2 miesiące i przeszłam na mm. Oczywiście usłyszałam swoje...bo czego już nie karmisz piersia bo to bo tamto a sąsiadka karmi itd. A ja po rostu odzylam, dziecko też było spokojniejsze. Uważam że wgl źle do tego wszystkiego podeszłam słuchając innych nie jadłam tego i tamtego. Już sama nie wiedziałam później co jeść a mleka było co raz mniej, mały też nie chciał ssać, bardzo się przy tym denerwowal a z butelką radził sobie raz dwa. Teraz również będę próbować karmić ale już po swojemu i jeśli mi się nie uda karmić piersią lub będzie to dla mnie niekomfortowe lub bolesne to postaram się ściągać mleko laktatorem i dawać w butelce. Jak będzie trzeba to przejdę na mm, świat się nie zawali. Decyzja należy do Was, zróbcie tak jak czujecie.

A co do obiadku to mój mąż zamknął się dzis w kuchni, podejrzalam kalafiora a co do tego to się okarze☺ Jutro będę lepić pierogi ruskie bo za mną chodzą
 
Dodało się? [emoji3]

Dodało :) Posortowałam tylko tabelkę i zaczerniłam twój nick :)

Ja dziś na obiad również fasolka po bretońsku, ku zgrozie mojego męża, który za groszkiem i fasolą delikatnie rzecz ujmując nie przepada.
Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja urodziłam córkę 4 tygodnie wcześniej. W 3 tygodniu życia była w szpitalu na zapalenie płuc, ja nie mogłam być z nią wszyscy naciskali na kp, bo to wcześniak, bo w chorobie pomoże mleko matki, sama o tym wiedziałam. No, ale szlak człowieka trafia, kiedy, całą noc zarywa by laktatorem odciągnąć pokarm na następną noc dla dziecka, a rano w lodówce w szpitalu widzi nie wykorzystane mleko. Dodatkowo córka nie przybierała na wadze, przysypiała na cycu, a to co zjadała ulewała. Po szpitalu zawzięłam się, córka była bez mm, pokarmu miałam dużo, co z tego jeśli ona jeść nie chciała, a co zjadła to ulewała (nawet zagęszczacze używałam). No i w końcu karmienie mieszane, kolki dzień w dzień od 16 do 19 krzyk, tak bolał brzuszek. Po 2,5 miesiącach się poddałam.
Teraz, hm z jednej strony nie mam parcia na kp, jeśli się nie uda to na mm też będzie ok, moja mama żadnego z 4 dzieci nie karmiła. Ale z drugiej strony jest powód by się postarać jednak karmić. Nie finansowy, nie zdrowotny. Chodzi o męża i teściową, póki dziecko będzie na cycu nie będą mogli wymyślać znów jakiś dziwnych pomysłów, bo ja powiem, że ja karmię piersią i np gdzieś nie pojadę czy się nie zgodzę by teściowa przyjeżdżała i siedziała u mnie, bo powiem, że nie chce by się patrzyła jak karmię, bo to nie jest moja mama.Powód niby słaby, ale w pamięci mam pomysły męża i teściowej po urodzeniu pierwszej córki, wtedy na wszystko się zgadzałam, bo teściowa pielęgniarka a ja pierwszy raz matka i nie chciałam wyjść na złą matkę. Teraz tak już nie będzie.
Jeśli chodzi o wagę, to ja w pierwszej ciąży przytyłam 7kg, a schudłam w tydzień po 10kg. W tej ciąży schudłam na początku 4kg, teraz przybył mi 1kg.

HAHA! Ty lisico :) :laugh2::tak: Myślę, że ogólnie w 2.ciązy to już mądrzejsze o pewnie sprawy bedziemy... spokój powien być większy i przede wszystkim trzeba walczyć o swoje zdanie! :tak: Mało tego uważam, że ty w ogóle przed teściową tłumaczyć ze swojego zachowania, jesteś mamą i ty decydujesz - i tyle :)
Ja przybrałam w pierwszej 11kg. Teraz 1,5kg na plusie. Myślę, że będzie dużo więcej niż teraz ten kilogramik z hakiem :laugh2:obym przez drzwi przechodziła :D


My ostatnio mieliśmy kotlety schabowe, ziemniaczki i marchewkę z groszkiem. Raty jak nam smakową ten obiad [emoji7]
Generalnie jak gotuje to na dwa żeby codziennie o jedzeniu nie myśleć

Ja tak mięso robię - na dwa dni. Zmieniam dodatki w sensie surówek i zamiast ziemniaków to daję kasze rożne, albo ryż, albo makarony 8-) Trzeba sobie radzić ;) :-p

Cześć mamusie. Dzis rano zrobiłam badania krwi a w pt następny mam wizyte. Jeśli chodzi o karmienie dziecka uważam że każda mama sama powinna o tym zdecydować czy to będzie kp czy mm. Ważne aby dzieciątko zdrowo rosło a mama była szczęśliwa. Ja pierwsze dziecko karmiłam tylko 2 miesiące i przeszłam na mm. Oczywiście usłyszałam swoje...bo czego już nie karmisz piersia bo to bo tamto a sąsiadka karmi itd. A ja po rostu odzylam, dziecko też było spokojniejsze. Uważam że wgl źle do tego wszystkiego podeszłam słuchając innych nie jadłam tego i tamtego. Już sama nie wiedziałam później co jeść a mleka było co raz mniej, mały też nie chciał ssać, bardzo się przy tym denerwowal a z butelką radził sobie raz dwa. Teraz również będę próbować karmić ale już po swojemu i jeśli mi się nie uda karmić piersią lub będzie to dla mnie niekomfortowe lub bolesne to postaram się ściągać mleko laktatorem i dawać w butelce. Jak będzie trzeba to przejdę na mm, świat się nie zawali. Decyzja należy do Was, zróbcie tak jak czujecie.

A co do obiadku to mój mąż zamknął się dzis w kuchni, podejrzalam kalafiora a co do tego to się okarze☺ Jutro będę lepić pierogi ruskie bo za mną chodzą

Jeju, mąż zamknął się w kuchni i gotuje....super :D Mój tego nigdy nie zrobi, ale może tez dlatego, że nie mamy drzwi z kuchni do pokoju :laugh2::-D:D:rofl2: A poza tym nie chcę żeby dom z dymem poszedł :p Dobrze, że jest przydatny w innych sprawach, bo musiałbym go wymienić na inny model ;):-D
 
Termin mam na 6.12ale będzie to moja 3cesarka więc pewnie listopad z tad też się tutaj znalazlam Nie wiem czy ja mam jakiś problem czy forum wszystkim tak zacina...
Mam już dwoje dzieci Maja 8lat i Karol będzie miał w listopadzie 3. Co więcej nie wiem pytajcie. Nie wiem o czym pisaliście wcześniej za dużo tych postów nie nadrobię, nawet nie będę próbować
czesc milo ze do nas dolonczylas pytaj jak bys czegos nie wiedziala a napewno ktoras z nas znajdzie odpowiednia odpowiedz i glowa do gory :):)
 
czesc mamusie
moze ktoras z was bedzie wiedziala co jest grane od poczatku ciazy jestem na zw z powodu warunkow w pracy chemia itp. W poniedzialek wypisal mi lekarz kolejne zw dzisiaj je poszlam wyslac ale nie bylo napisane B tylko 2 niewiem czy dobrze mi wpisal. Co prawda wystawil mi zaswiadczenie ze jestem 15 tc i jestem pod opieka poradni. A zaswiadczenie jest w celu przedluzenia umowy poniewaz konczy mi sie w lipcu i chce zeby mi przedluzyli umowe do czasu porodu.
 
Zazdrooooo! Ja już mam +4,5kg :o Co to będzie dalej. Muszę się bardziej pilnować. W ogóle do słodyczy mnie tak ciągnie, że szok :/ Staram się powstrzymywać, ale czasami ciężko :(
hehe mnie tez caly czas ciagnie do slodkiego wiecej slodkiego jej niz czego kolwiek hehe dzis mi wchodzi 15 t a ja juz 4 kilo przytylam niewiem czy to nie za duzo w tak krotkim czasie. o_O
 
reklama
Cześć mamusie. Dzis rano zrobiłam badania krwi a w pt następny mam wizyte. Jeśli chodzi o karmienie dziecka uważam że każda mama sama powinna o tym zdecydować czy to będzie kp czy mm. Ważne aby dzieciątko zdrowo rosło a mama była szczęśliwa. Ja pierwsze dziecko karmiłam tylko 2 miesiące i przeszłam na mm. Oczywiście usłyszałam swoje...bo czego już nie karmisz piersia bo to bo tamto a sąsiadka karmi itd. A ja po rostu odzylam, dziecko też było spokojniejsze. Uważam że wgl źle do tego wszystkiego podeszłam słuchając innych nie jadłam tego i tamtego. Już sama nie wiedziałam później co jeść a mleka było co raz mniej, mały też nie chciał ssać, bardzo się przy tym denerwowal a z butelką radził sobie raz dwa. Teraz również będę próbować karmić ale już po swojemu i jeśli mi się nie uda karmić piersią lub będzie to dla mnie niekomfortowe lub bolesne to postaram się ściągać mleko laktatorem i dawać w butelce. Jak będzie trzeba to przejdę na mm, świat się nie zawali. Decyzja należy do Was, zróbcie tak jak czujecie.

A co do obiadku to mój mąż zamknął się dzis w kuchni, podejrzalam kalafiora a co do tego to się okarze☺ Jutro będę lepić pierogi ruskie bo za mną chodzą
powiedz mi taka rzecz czy mleko sciagane z piersi mozna mrozic ewentualnie trzymac w lodowce pytam bo moj syn ma 10 lat i kiedys nie wpadlam bym na taki pomysl a szwagierka tak robi tyle ze niewiem czy to zdrowe jest dla dzidzusia. Z tym ze karmiac piersia chyba wiesz wiecej czasu dla siebie bo odrazu dajesz piers i dziecko je a siaganie pokarmu z piersi zamuje pewnie troche czasu itd. sama niewiem co bedzie lepsze. Ja chcialam drugie dziecko karmic z butelki ale przeciesz i tak musze sciagnac z piersi pokarm i tak wiec niewiem czy nie szybciej bedzie dac piers. jak mozesz doradz.
 
Do góry