reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Hej dziewczynki. Nie odzywałam się ostatnio ale czytam wszystko na bieżąco :-D. Gratuluję wszystkim udanych wizyt i szczęściarą potwierdzonych płeci :happy2:. Ja cierpliwie czekam do 25.06 może wtedy się dowiem. Powiem Wam, że po ostatniej wizycie u mojej mamy, mam nadzieję, że będzie to dziewczynka :-) :) A to dlatego, że moja mama poszalała z zakupami i nabyła już 6 wielkich siat ubranek niemowlęcych i kilka jest bardzo dziewczecych :tak:. Wszystie kupiła w ciucholandach od 0,50 gr do 2,50 za sztukę. Znalazła różne perełki. Jest miszczem kupowania na szmatach czego ja niestety nie umiem :sad:. Także ubranka mam z głowy. Tylko wyprać, poprasować, posegregowac rozmiarowo i poskładać.
Poza tym u mnie Ok, nie licząc mega kataru, delikatnego bólu zatok, zatkanego nosa, swędzacych oczu i gardła. Jestem z siebie dumna, że nie wzięłam ani jednej tabletki Zyrtecu :tak:. Zaczynam się tylko zastanawiać czy oprócz alergii nie załapałam jakiegoś przeziębienia.
Co do pomocy męskiej przy dziecku to mój partner raczej pieluchy nie zmieni. Wynika to z ogromnego odruchu wymiotnego jaki ma. Jak czuje coś nieprzyjemnego to od razu go na mega wymioty bierze. Nie jest w stanie nawet kuwety kotą posprzątać. A jak psu się zdarzyła biegunka w domu to masakra. Z innymi rzeczami zobaczymy. On bardzo dużo pracuje i teraz go praktycznie nie ma w domu. Zobaczymy jak to będzie chociaż znając mnie to będę chciała pewnie większość robić sama.... Moja mama oczywiście bardzo chce pomagać. Chce żebym na początku przeprowadziła się do bloku do nich ale ja nie bardzo chce. Uważam że muszę się nauczyć funkcjonować w swoim domu. Mam też psa i 2 koty które muszą się przyzwyczaić do malucha no i my to nasze powiększone stado też musimy ogarnąć :-p. Robimy teraz w domu poddasze gdzie będzie nasza sypialnia, pokoik dziecka, łazienka i garderobą. Chcemy też odnowić stare pokoje na piętrze. Jak się uda to rodzice przeniosą się na początek do nas :blink:
 
Hej dziewczyny a u mnie chyba gorszy okres nastał.. mąż zgubił klucze od swojego auta i nie może znaleźć . Ja wczoraj odwoziłam mamę do domu to tak coś stukneło w aucie że szok . Okazało się że jakiś stabilizator koła i auto wymaga mechanika ale dopiero w poniedziałek . Mieszkamy z teściami teściowa zaczęła się dziwnie zachowywać. Jest rok po udarze. Chodzi płacze ,nie chce rozmawiać , chętnie by tylko spala, nic jej w domu nie obchodzi obiad czy naczynia . A ja zaczynam się denerwować czy to jakaś depresja czy gorsze dni .Sama już nie wiem
 
Powiem wam że troszkę się czasem dziwię i trochę podziwam:)
Ja że względu na swoją pracę opiekuna medycznego, nie miałam lekko stąd musiałam iść na L4 w 7 tygodniu .
Ale to głównie dlatego że pracowałam w ośrodku dla psychicznie chorych, przewijanie dorosłych ludzi w pampersy mycie i opieka to nie lada wyzwanie i wysiłek aby kogoś przenieś, podnieść, przewinąć, obrócić to nie 5 kilogramowe niemowlaczki to dorosłe ,często otyle osoby .
Choroby grzyby pleśń, biegunki i różne problemy skórne wszy itp.
To wszystko razem całkowicie wykluczyło mnie z pracy :)
Ale doceniam to że mam czas iść na spacer, że mogę oglądać tv do wieczora, że rano w spokoju pije herbatę i jem śniadanie, że mam czas na odwiedziny rodziny oraz że mogę robić na obiad to na co mam tylko ochotę:) bo jest czas iść na zakupy, jest czas by przygotować:)
W dodatku mam ślub za 2 tygodnie więc i przymiarki, lekcje tańca i masę i innych drobiazgów stąd ten czas dużo mi daje i zdarza się nie zwykle rzadko stąd korzystam na całego:)
Później nie będzie snu ,nie będzie czasu i nie będzie tyle luzu ,ile dziś:)
Także odpoczywajcie jak macie tylko czas i możliwość:)
Oczywiście są zawody w których nie ma opcji pracować w ciąży. Twoja praca, praca w aptece, laboratorium, policjantka itd itp no nie ma szans. Chociaż np moja koleżanka lekarka pracowała do 7 msc pracując w przychodni przyjmując dzieci chore ;) także czasami kwestia chęci. A bycie w pracy czy bycie na l4 ma po równo zalet i wad ;)
 
Ja juz po wizycie skierowanie do ginekologa mi dala na wtorek i jak dziecko sie niepodniesie to bedzie cesarka ale mnie zmartwila dwa porody naturalne ale mam nadzieje ze sie jeszcze zmieni
O łożysko chodzi? Moja siostrę też tak straszył przed połówka ciąży a później wszystko się unormowalo. Nic się nie martw na zapas. A nawet jeśli to cesarka wcale nie jest taka straszna... ;)
 
Ja juz po wizycie skierowanie do ginekologa mi dala na wtorek i jak dziecko sie niepodniesie to bedzie cesarka ale mnie zmartwila dwa porody naturalne ale mam nadzieje ze sie jeszcze zmieni

dziecko czy łożysko? jeszcze jest dużo czasu, nie martw się na zapas!
ja miałam 6mm od ujscia w 16t, a w 20t już wysoko, będzie dobrze.
 
reklama
Do góry