reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

Moźe nie jak grom, bo jednak postanowiliśmy od lutego się starać, ale nie liczyliśmy raczej, że tak szybko nam pójdzie ;p a chcieliśmy żyć normalnie, nie fiksować i dlatego jak co roku zaplanowaliśmy kilka rzeczy... teraz troszkę modyfikacji musimy wprowadzić i może uda się ogarnąć ;)

My rowniez ..tzn ja by wlasnie nie wariowac ale mimo wszystko tych nieszczesnych biletow na lipiec nie wykupilam i teraz sie ciesze bo zaoszczedzilam kase gdyz z takim bebzolem to ja odpuszcze sobie latanie:) A znajac zycie mnie wybuli. A reszte sie da zmodyfikować tak jak mowisz bo tez zaplanowaliśmy mimo wszystko wiele wypadow:)
 
reklama
My rowniez ..tzn ja by wlasnie nie wariowac ale mimo wszystko tych nieszczesnych biletow na lipiec nie wykupilam i teraz sie ciesze bo zaoszczedzilam kase gdyz z takim bebzolem to ja odpuszcze sobie latanie:) A znajac zycie mnie wybuli. A reszte sie da zmodyfikować tak jak mowisz bo tez zaplanowaliśmy mimo wszystko wiele wypadow:)

A my właśnie myślimy, że jak wszystko bd ok. to urlop z listopada przeniesiemy na lipiec-sierpień i gdzies polecimy - mam nadzieję ;) trzeba korzystać póki można :p
Ja to już się zastanawiałam czy z trochę ponad miesięcznym dzieckiem można lecieć ;p bo sylwester na kanarach jest dla mnie nr jeden :p
 
My też planowaliśmy lecieć na wakacje gdzieś ale nie widzi mi się leżenie na plaży w cieniu z brzucholem bez kolorowych drinków, wodnych atrakcji itd :-p
 
My też planowaliśmy lecieć na wakacje gdzieś ale nie widzi mi się leżenie na plaży w cieniu z brzucholem bez kolorowych drinków, wodnych atrakcji itd :-p

Ja w sumie i tak nie lubię leżeć na plaży i na chwilę obecną jestem pełna nadziei, że uda nam się to jakoś ogarnąć... choć ja jestem chyba tochę szalona, bo już myślę o tym, że jak wszystko się uda to w styczniu lub lutym trzeba jechać na narty ??z niemowlakiem?? Ale myślę, że i to ogarniemy - tylko dobra organizacja ;) ewentualnie ktoś do pomocy, jazda na zmianę ... na razie wszystko wydaje mi się do ogarnięcia, ale pewnie życie zweryfikuje mój zapęd ;p
 
Ja w sumie i tak nie lubię leżeć na plaży i na chwilę obecną jestem pełna nadziei, że uda nam się to jakoś ogarnąć... choć ja jestem chyba tochę szalona, bo już myślę o tym, że jak wszystko się uda to w styczniu lub lutym trzeba jechać na narty ??z niemowlakiem?? Ale myślę, że i to ogarniemy - tylko dobra organizacja ;) ewentualnie ktoś do pomocy, jazda na zmianę ... na razie wszystko wydaje mi się do ogarnięcia, ale pewnie życie zweryfikuje mój zapęd ;p

Co ci będę pisać :) życie samo pokaże czy dobra organizacja wystarczy [emoji846] nie pisze tego broń Boże złośliwie czy chcąc cię spioniowac...ale tak to bywa, że plany jedno, a życie drugie i niekoniecznie sie pokrywa. Jest tank blog nawet szczęśliva.pl czy jakoś tak i ona pięknie to opisała. Po prostu ciężko cos zaplanować czy sie „zorganizować” jak dziecko ząbkuje i w nocy nie spi, albo ma katar czy po prostu pomyliło dzień z nocą..Jak nie masz czasu wypić cieplej kawy a co tu mowić o jakimś czasie dla siebie ;)
Ale...możesz mieć dziecko jak Ona czy moja siostra, przesypiające noce, śpiące w dzień i w sumie powiesz pózniej, ze nie wiesz o tym ludziom chodziło ;) są dzieci i dzieci :)
I pamietam siebie w siódmym miesiącu ciąży - czułam sie bardzo dobrze i pracowałam, jeździłam na zakupy, gotowałam , sprzątałam - ale skłamałabym gdybym powiedziała ze wszystko przychodziła mi ot tak.. jednak duży brzuch, kręgosłup, hormony robią swoje. I rzeczywiście leżenie na plazy jak pot leje sie po brzuchu bez tych atrakcji, które są bez ciąży... cóż... ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ale by było :rofl: szybko bym do Polski wracała, bo sama z dwojką chyba bym sobie nie poradziła :)

Oj poradzilabys sobie ..kwestia przyzwyczajenia:)

Ja np. Nie wyobrażam sobie mieszkac blisko rodziców ... Oznacza to ze jestesmy bardziej uwiazani bo nie ma babci pod reka ale plus jest taki ze jest tak jak chcemy i nikt sie nie wtraca :) jestem w stanie miec 2 razy tyle pracy ale spokoj pod tym względem:)

Dopiero kiedy tutaj urodziłam córeczke cieszylam sie tym jak glupia ze obejdzie sie bez tekstow..a moze ona glodna np i oczywiscie bez sporow diabetic kalibru:p
 
A my właśnie myślimy, że jak wszystko bd ok. to urlop z listopada przeniesiemy na lipiec-sierpień i gdzies polecimy - mam nadzieję ;) trzeba korzystać póki można :p
Ja to już się zastanawiałam czy z trochę ponad miesięcznym dzieckiem można lecieć ;p bo sylwester na kanarach jest dla mnie nr jeden :p

I super. Grunt to dobre nastawienie! Zawsze mozna pokombinowac jakby były jakies problemy

U nas zostaje kwiecień jesli chodzi o moj urlop ! Pozniej siostra..pozniej weekend w wynajetym domku na plazy ze znajomymi.. Potem zloty motocyklowe rodzinne ..ze dwa zaliczymy..dzieciaki uwielbiaja spac pod namiotem..w wakacje dzieci do dziadkow w polsxe na pare tyg:(:(:( bede tesknic e;hhhhhhhh

My też planowaliśmy lecieć na wakacje gdzieś ale nie widzi mi się leżenie na plaży w cieniu z brzucholem bez kolorowych drinków, wodnych atrakcji itd :-p

Dla mnie i bez ciąży jest za gorąco i wole w innych miesiacaxh a co dopiero w ciazy.
Choc ostatnio chodze jak eskimos to moze bym sie w koncu dogrzala! Ale to w ogole dziwne ..
Bo czasem taka falę gpraca poczuje ze w.mig się musze rozebrać a za.chwilę marzne:/ haha obled
 
reklama
Co ci będę pisać :) życie samo pokaże czy dobra organizacja wystarczy [emoji846] nie pisze tego broń Boże złośliwie czy chcąc cię spioniowac...ale tak to bywa, że plany jedno, a życie drugie i niekoniecznie sie pokrywa. Jest tank blog nawet szczęśliva.pl czy jakoś tak i ona pięknie to opisała. Po prostu ciężko cos zaplanować czy sie „zorganizować” jak dziecko ząbkuje i w nocy nie spi, albo ma katar czy po prostu pomyliło dzień z nocą..Jak nie masz czasu wypić cieplej kawy a co tu mowić o jakimś czasie dla siebie ;)
Ale...możesz mieć dziecko jak Ona czy moja siostra, przesypiające noce, śpiące w dzień i w sumie powiesz pózniej, ze nie wiesz o tym ludziom chodziło ;) są dzieci i dzieci :)
I pamietam siebie w siódmym miesiącu ciąży - czułam sie bardzo dobrze i pracowałam, jeździłam na zakupy, gotowałam , sprzątałam - ale skłamałabym gdybym powiedziała ze wszystko przychodziła mi ot tak.. jednak duży brzuch, kręgosłup, hormony robią swoje. I rzeczywiście leżenie na plazy jak pot leje sie po brzuchu bez tych atrakcji, które są bez ciąży... cóż... ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Biorąc pod uwagę opowieści mojej mamy jakim byłam płaczkiem itp., a mój Mąż też podobno nie należał do aniołów to chyba nie mamy szans na grzeczne dziecko ;p
 
Do góry