Hej dziewczyny.
W końcu przeczytałam wszystko od 1 strony
Nazywam się Ewelina, jestem spod Warszawy, mam 29 lat (jeszcze przez 3 miesiace) i termin na 4 listopada.
To moja 3 ciąża. Pierwsza poronilam w 2016 roku w 10 tygodniu, z drugiej mam wspaniałego synka Natanka który w lipcu będzie kończył 2 latka i teraz nie wiem kto chowa się w środku. Ja wolę chłopca a maz dziewczynkę
Fajnie się trafiło ponieważ ja jestem urodzona 2 lipca a synek 7 lipca. Maz 13 listopada i teraz dzieciątko też na listopad
24 kwietnia mam test Pappa i polowkowe. Mam nadzieję że dowiem się jaka płeć ponieważ u synka dowiedzieliśmy się już w 11 tygodniu że będzie chłopiec więc bardzo szybko
Mam nadzieję że teraz to powtorzymy ponieważ czekamy z szykowaniem pokoiku dla dzieci.
5 dni temu byłam na wizycie (chodzę prywatnie) dzidziuś ma ponad 3 cm i serduszko wali jak szalone 167/min także jestem przeszczesliwa
Co do dolegliwości - Masakra!!!!! Mdłości nie dają mi żyć, od rana do wieczora, zwymiotowac nie mogę mimo chęci i prób bo chyba lepiej by mi się zrobilo a tak człowiek się męczy. Maz to zło konieczne które znoszę haha nawet mnie dotknąć nie może bo działa mi na nerwy, z synkiem w ciąży też tak miałam, biedny Ogólnie czuje się tragicznie, za wiele nie mogę jeść, za dużo też nie mogę zrobić bo w głowie się kręci i od samego początku jestem na zwolnieniu
Dziś zaczynam 12 tydzień