reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Jol04 U nas warzywka wchodzą bardzo ładnie :) Ale złapała focha na kaszkę i nie je i już. Nawet buzi nie otworzy jak poczuje, że to kaszka :D Nie będę zmuszać :) W poniedziałek wchodzą owoce, a za 2 tygodnie już spróbuję mięsko i rybę. Ja kupiłam krzeselko Milly Mally i jestem zachwycona. Dostawiam je do stołu i Ada je z nami przy stole obiad :) Taki nasz nowy, rodzinny rytuał. Ja dużo czytałam o BLW i stwierdziłam, że to po prostu nie dla mnie
 
reklama
Mam krzesełko do karmienia Chicco po chłopakach, które mogę dostawić do stołu, natomiAst to BUMBo jest niskie, takie przy podłodze chciałam do siedzenia i zabawy, bo od kiedy zachwyciła się światem na siedząco to na leżąco fajnie nie jest. W bujaku chwila i nuda, na macie czasem fajnie, a czasem nie a to malutkie krzesełko to fajne urozmaicenie.
Ja kaszek nie daję bo zwykle są z mlekiem albo do mleka, no i mam schizmę, że bardziej ją upasę- już jest pulpecikiem ba cycusiu. Agn92 ile ci zjada na jeden posiłek? Muszę przyznać, że mimo iż to trzecie dziecko to rozszerzanie diety idzie wolniej i jakoś oporniej, a może to ja się już tak nie spinam? Niewiem. Do roku życia mleko to podstawa diety, to trochę jeszcze czasu mam
 
Mam krzesełko do karmienia Chicco po chłopakach, które mogę dostawić do stołu, natomiAst to BUMBo jest niskie, takie przy podłodze chciałam do siedzenia i zabawy, bo od kiedy zachwyciła się światem na siedząco to na leżąco fajnie nie jest. W bujaku chwila i nuda, na macie czasem fajnie, a czasem nie a to malutkie krzesełko to fajne urozmaicenie.
Ja kaszek nie daję bo zwykle są z mlekiem albo do mleka, no i mam schizmę, że bardziej ją upasę- już jest pulpecikiem ba cycusiu. Agn92 ile ci zjada na jeden posiłek? Muszę przyznać, że mimo iż to trzecie dziecko to rozszerzanie diety idzie wolniej i jakoś oporniej, a może to ja się już tak nie spinam? Niewiem. Do roku życia mleko to podstawa diety, to trochę jeszcze czasu mam
Podpowiem, że kaszke można zrobić też na wodzie i dorzucić jakiś owoc do tego :)
 
Podpowiem, że kaszke można zrobić też na wodzie i dorzucić jakiś owoc do tego :)
Ok, muszę popatrzeć w polskim sklepie bo na stronie Rossmana znalazłam Bobovite bezmleczną. Wiesz co sprawdzałam na którejś kaszce skład i tam znalazłam mleko, musze zrobić to raz jeszcze.
 
Ok, muszę popatrzeć w polskim sklepie bo na stronie Rossmana znalazłam Bobovite bezmleczną. Wiesz co sprawdzałam na którejś kaszce skład i tam znalazłam mleko, musze zrobić to raz jeszcze.
Fajne są kaszki holle lub hipp. My w tej chwili dajemy na razie jedna z Hippa jaglana. Z bobovity są teraz takie bio, bezmleczne i bez cukru, w takich brązowych opakowaniach. Oczywiście kaszki nie są niezbędne do życia, więc krzywda się nie stanie jak stwierdzisz, że nie chcesz ich podawać :)
 
Ok, muszę popatrzeć w polskim sklepie bo na stronie Rossmana znalazłam Bobovite bezmleczną. Wiesz co sprawdzałam na którejś kaszce skład i tam znalazłam mleko, musze zrobić to raz jeszcze.
kaszkę zrób sama. Kup płatki jaglane (na początek super bo są bez glutenu), ugotuj, zmiksuj z owocem i masz super, zdrową kaszkę :) 1 łyżka płatków na 1/3 szklanki wody. Co do porcji jedzenia to trudno mi określić bo sama jej robię. Jak ugotowałam dużego ziemniaka to zjadła pół, ale marchewkę średnią już zjadła właściwie całą. Teraz dałam słoiczek z dynią i brokułem bo te brokuły teraz są mocno chemiczne, to bez problemu wciągnęła pół słoiczka. Ale widzę, że ona lubi jeść. Szybko ogarnęła łyżeczkę, nie wypycha językiem, nie pluje, nie magazynuje w buzi jedzenia. Zamówiłam jej własnie bidon bbox i kubek doidy cup do picia wody - zobaczę co jej bardziej podejdzie :)
 
kaszkę zrób sama. Kup płatki jaglane (na początek super bo są bez glutenu), ugotuj, zmiksuj z owocem i masz super, zdrową kaszkę :) 1 łyżka płatków na 1/3 szklanki wody. Co do porcji jedzenia to trudno mi określić bo sama jej robię. Jak ugotowałam dużego ziemniaka to zjadła pół, ale marchewkę średnią już zjadła właściwie całą. Teraz dałam słoiczek z dynią i brokułem bo te brokuły teraz są mocno chemiczne, to bez problemu wciągnęła pół słoiczka. Ale widzę, że ona lubi jeść. Szybko ogarnęła łyżeczkę, nie wypycha językiem, nie pluje, nie magazynuje w buzi jedzenia. Zamówiłam jej własnie bidon bbox i kubek doidy cup do picia wody - zobaczę co jej bardziej podejdzie :)
Szacun za samodzielne gotowanie dla maluszka. Bbox jest super, moja mała bardzo go lubi, oczywiście, że woda nie jest tak pyszna jak mleczko z cycusia, ale picie z niego ogarnęła w mig. Z tej samej firmy mam siateczkę do jedzenia, frajda straszna przy jedzeniu banana, tylko utrzymanie w czystości trudne- po kilku użyciach szarzeje i wyglada nieładnie.
 
Szacun za samodzielne gotowanie dla maluszka. Bbox jest super, moja mała bardzo go lubi, oczywiście, że woda nie jest tak pyszna jak mleczko z cycusia, ale picie z niego ogarnęła w mig. Z tej samej firmy mam siateczkę do jedzenia, frajda straszna przy jedzeniu banana, tylko utrzymanie w czystości trudne- po kilku użyciach szarzeje i wyglada nieładnie.
Ja mam coś takiego jak ta siateczka tylko z takim jakby smoczkiem sylikonowym z dziurkami i to się łatwo myje i nic się z tym nie dzieje:)
 
Szacun za samodzielne gotowanie dla maluszka. Bbox jest super, moja mała bardzo go lubi, oczywiście, że woda nie jest tak pyszna jak mleczko z cycusia, ale picie z niego ogarnęła w mig. Z tej samej firmy mam siateczkę do jedzenia, frajda straszna przy jedzeniu banana, tylko utrzymanie w czystości trudne- po kilku użyciach szarzeje i wyglada nieładnie.
Jeszcze muszę tylko kupić garnek do gotowania na parze :) gotowanie dla dziecka nie jest takie czasochłonne. Ja mam zamiar kupić sobie woreczki strunowe z Ikei, zrobić litr wywaru warzywnego z pomrozic porcje po 100-150 ml i dodawać tylko brokuła, kalafiora, mięso czy rybę. I już 10 zup gotowych. Tak naprawdę to kilka miesięcy kombinowania bo potem będzie jadła to co my.
 
reklama
Bardziej chodzi mi o czas niż trudność i chyba w tej materii pozostanę leniem, jeśli nie muszę to super. Poza tym nie mam ogródka warzywnego, aby te produkty były ekologiczne no i mam jeszcze 100 innych wymówek. Pewnie jak młoda się zbuntuje to będę musiała. Malutka rada zamiast garnka na pare kup sobie elektryczny parownik- fajna sprawa, zwykle ma trzy poziomy, pojemnik na ryż, czy kasze i czasowe sterowanie. Można gotować na raz cały obiad. Kurczę gdyby moi wybrzydzacze zaczęli to jeść to mogłabym taj gotować dla wszystkich włącznie z małą.
Anet88 moja siateczka też wyglada podobnie, tylko jest bawełniana a nie silikonowa i tu jest pies pogrzebany. Pewnie dla dziecka wygodniejsza, ale zużywa się mega szybko i po kilku razach wyglada strasznie.
 
Do góry