reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Na dole ma plamkę biała wiec tez idzie ząb, ale u góry normalnie palcem czuje już że się przebił :) w Carrefourze jest śmietaną kokosowa, ale wystarczy kupić zwykle mleko kokosowe w puszce np. w Biedronce, wstawić do lodówki na 48h, odkąd wodę i ubić :)
 
reklama
Cześć dziewczyny;) @agn92 u nas ok. Powtórek nie było, uff, ale czujna jestem. Końcem maja mamy usg główki, a dwa dni później neurologa.30 maja miała być szczepionka na pneumokoki, ale na razie odkładamy. To Wasze maluszki już ząbki będą miały;) takie szkraby fikośnie wyglądają. @agn92 w psychiatryku nie dadzą Ci kompa i nie będzie Cię na forum:crazy: a poważnie to niestety, takie uroki macierzyństwa.
U nas z alergią trochę unormowane, daje cały czas latopic, dalej krochmal i smaruje latopic. Nabiał calkiem na razie pożegnany.Mały zaczął nam robić kupy co kilka dni, trochę mnie to niepokoiło ale czytam , że na piersi to normalne. Tyle, że "zapachem" nie grzeszy, masakra.o_O Poza tym żeby trochę osłodzić tyłek, kupiłam ostatnio krówki na mleku kokosowym, kurde pycha .Mój na jajka chyba nie ma alergii, nie zauważyłam, także biszkopt a galaretką mogę normalnie. W wakacje jedziemy nad morze, oj jak ja wytrzymam bez lodów i gofrów ;((( U nas od 2 nocy przespane ciągiem po 3 - 4 h, dzięki Bogu, bo też już się do psychitryka pakowałam.Cieszę się, że koniec roku się zbliża bo nie trzeba będzie córy gonic do lekcji. Mam w domu bardzo zdolnego lenia.:D mam nadzieję, że kiedyś zacznie jej zależeć. Wystarczy, że poczyta i umie , tyle żeby poczytać to muszą być chęci...no a tych nie ma.Za tydzień mamy chrzciny, mam nadzieję, że gałgan będzie grzeczny. @Jol04 też juz bym chciała małego dać do spacerówki, no ale jeszcze za wcześnie. Czy Wasze dzieciaczki już siedzą? @agn92 powiem Ci pani Gessler ma konkurencję, pomysły masz super.Powrzucaj czasem jakieś fotki swoich pyszności. Mam nadzieję, że nasz gałgan będzie jadł jak córa. Powiem Wam, jak tylko siedziała w foteliku do karmienia, to zawsze znami przy stole, pierwsze jadła rączkami, później widelcem. Generalnie na stole, pod stołem i cała ona umorusana, ale jaka szczęśliwa. Jadła wszystko, uwielbiała wszystkie warzywa, owoce.Każdy się dziwił. Teraz nieco się pozmieniało, bo mogła by jeśc tylko rosół na zmianę z pierogami ruskimi. Tyle u nas . Fajnie by było utrzymać wątek, bo super z Wami czasem poklachać - choćby na forum. Miłego dnia
 
Nocka u nas spokojna ale tylko dlatego że daliśmy paracetamol. Od dwóch nocy zachodziłam w głowę co jest małej. Budzila się co chwilę, płakała, nie mogła zasnąć. Wczoraj dałam pedicetamol i przespała 4 godziny! Bez smoczka, bez szumisia. Męczy się moja biedulka kochana.
A to moje dzieło IMG_20190519_113020_702.jpg
@anielka1 mówią, że jak kupa niemowlaka karmionego piersią śmierdzi to coś jest nie tak. Ja kończę już moje 4 tygodnie na restrykcyjnej diecie i od czwartku wprowadzam po kolei produkty i będziemy obserwować. Skórę ma już super.
 
Nocka u nas spokojna ale tylko dlatego że daliśmy paracetamol. Od dwóch nocy zachodziłam w głowę co jest małej. Budzila się co chwilę, płakała, nie mogła zasnąć. Wczoraj dałam pedicetamol i przespała 4 godziny! Bez smoczka, bez szumisia. Męczy się moja biedulka kochana.
A to moje dzieło Zobacz załącznik 974432
@anielka1 mówią, że jak kupa niemowlaka karmionego piersią śmierdzi to coś jest nie tak. Ja kończę już moje 4 tygodnie na restrykcyjnej diecie i od czwartku wprowadzam po kolei produkty i będziemy obserwować. Skórę ma już super.
Piękny torcik;) wiesz co nie wiem, różnie piszą.my już mieliśmy wszystkie możliwe badania, zrobię za jakiś czas jeszcze, wszystko wyszło ok. Na diecie jestem więc powiem szczerze może taki wrażliwiec i reaguje na wszystko co zjem . Może jak zaczniemy wprowadzać stałe pokarmy to się ureguluje. Zachowuje się dobrze, aktywny, uśmiechnięty, badania ok, nawet usg brzuszka. Ja się poddaje. Może taki jego urok;)
 
Nocka u nas spokojna ale tylko dlatego że daliśmy paracetamol. Od dwóch nocy zachodziłam w głowę co jest małej. Budzila się co chwilę, płakała, nie mogła zasnąć. Wczoraj dałam pedicetamol i przespała 4 godziny! Bez smoczka, bez szumisia. Męczy się moja biedulka kochana.
A to moje dzieło Zobacz załącznik 974432
@anielka1 mówią, że jak kupa niemowlaka karmionego piersią śmierdzi to coś jest nie tak. Ja kończę już moje 4 tygodnie na restrykcyjnej diecie i od czwartku wprowadzam po kolei produkty i będziemy obserwować. Skórę ma już super.
Tak sobie myślę, nie boisz się truskawek? One podobno też bardzo uczulają.moja mama dziś mi powiedziała że jest pełna podziwu i szoku ,że wytrzymuje z dietą. Zna mnie jakim jestem łakomczuchem na słodkie. Aż mi się miło zrobiło. Ciekawa jestem jak Ci pójdzie wprowadzanie, zdawaj relację. Ja już też długo ale myślę że może za dwa tyg spróbuje. Notesie w którym mam zapisane wszystko co jem każdego dnia zostawię na pamiątkę i wyciągnę jak synek będzie pyskowal, żeby mu batoniki kupić;) mamusia dała radę to i on da. Taki żarcik:)
 
Dziewczyny pełen szacun za trzymanie tak restrykcyjnej diety. Ja jestem na bezmlecznej ale z ciasteczkami przeginam, od jutra mam zamiar zacisnąć pasa bo e planie mam zrzucić 3 kilo. Do diety bez białka mleka krowiego można przywyknąć bo sporo jest alternatyw.
Mam pytanko co sądzicie o rozszerzaniu diety dziecka BLW. Poczytałam trochę i brzmi super, ale przeraża mnie możliwość zadławienia, bardziej niż bałagan. Czy któraś z Was próbowała tej metody?
 
U nas narazie przez wiotkosc krtani BLW odpada podobno z tego się wyrasta już jest trochę lepiej z tym krztuszeniem ale cały czas trzeba uważać.
 
Tak sobie myślę, nie boisz się truskawek? One podobno też bardzo uczulają.moja mama dziś mi powiedziała że jest pełna podziwu i szoku ,że wytrzymuje z dietą. Zna mnie jakim jestem łakomczuchem na słodkie. Aż mi się miło zrobiło. Ciekawa jestem jak Ci pójdzie wprowadzanie, zdawaj relację. Ja już też długo ale myślę że może za dwa tyg spróbuje. Notesie w którym mam zapisane wszystko co jem każdego dnia zostawię na pamiątkę i wyciągnę jak synek będzie pyskowal, żeby mu batoniki kupić;) mamusia dała radę to i on da. Taki żarcik:)
Nie wykluczam nic "ze strachu" :) Najwyżej będzie jakaś reakcja, ale nic się nie dzieje. Jak będą już dobre, polskie truskawki słodkie to dam też młodej. Tak w sumie teraz sobie myślę, że 4 tygodnie nie były takie straszne, ale jakbym miała tak żyć rok to nie wiem czy bym podołała. Od czwartku wprowadzam 4 dni każdy produkt po kolei :)

@Jol04 jak masz wyrzuty sumienia z ciasteczkami to łap przepis Link do: Fit ciasteczka owsiane bez cukru - najlepsze dla Ciebie są naprawdę smaczne, a przy okazji zdrowe ;) Zawsze lepiej zjeść garść takich do kawy. Ja mam wątpliwość z BLW co do tego całego "bawienia się" jedzeniem. Jakoś to mi nie gra bo dla mnie posiłek to posiłek, a nie zabawa. W sensie nie chce żeby mi później dwuletnie dziecko rzucało obiadem. Przy okazji przeraża mnie bajzel i kąpanie dziecka po każdym posiłku. No i trzecia rzecz - często wyjeżdżamy, wychodzimy i jemy poza domem. Natomiast szybko będę rezygnować z papek na rzecz większych kawałków, a jak młoda już będzie ogarniała lepiej to będę pewnie dawać do rączki.
 
reklama
Nie wykluczam nic "ze strachu" :) Najwyżej będzie jakaś reakcja, ale nic się nie dzieje. Jak będą już dobre, polskie truskawki słodkie to dam też młodej. Tak w sumie teraz sobie myślę, że 4 tygodnie nie były takie straszne, ale jakbym miała tak żyć rok to nie wiem czy bym podołała. Od czwartku wprowadzam 4 dni każdy produkt po kolei :)

@Jol04 jak masz wyrzuty sumienia z ciasteczkami to łap przepis Link do: Fit ciasteczka owsiane bez cukru - najlepsze dla Ciebie są naprawdę smaczne, a przy okazji zdrowe ;) Zawsze lepiej zjeść garść takich do kawy. Ja mam wątpliwość z BLW co do tego całego "bawienia się" jedzeniem. Jakoś to mi nie gra bo dla mnie posiłek to posiłek, a nie zabawa. W sensie nie chce żeby mi później dwuletnie dziecko rzucało obiadem. Przy okazji przeraża mnie bajzel i kąpanie dziecka po każdym posiłku. No i trzecia rzecz - często wyjeżdżamy, wychodzimy i jemy poza domem. Natomiast szybko będę rezygnować z papek na rzecz większych kawałków, a jak młoda już będzie ogarniała lepiej to będę pewnie dawać do rączki.
Przepis fajny, jutro wypróbuje.
Sporo racji w twoim podejściu do BLW, ka też mam przerażenie w oczach jak sobie pomyśle o całym bajzlu, praniu, zawieraniu plam, a dostatecznie mam zające przy trójce dzieci, ale utrzymuję tezę, że sama idea super, ale chyba bardziej dla jedynaka lub wyluzowanej mamy. Sądzę, że czasem będę pozwalała małej na samodzielność, ale na codzień zostaniemy raczej przy tradycyjnym rozszerzaniu diety. A idzie nam coraz lepiej, dzisiaj kilka łyżeczek dania z kurczakiem, liczę, że brzuszek zareaguje dobrze. My jeszcze nie doszłyśmy do zjadania całej porcji max to pół, ale zmierzamy w dobrym kierunku.
Muszę się pochwalić, że wczoraj dokonaliśmy fajnego zakupu. Otóż kupiliśmy krzesełko BUMBo i jest super- Bianka zachwycona s ja mam wolne ręce. Jestem miłe zaskoczona wykonaniem i stabilnością no i chłopaki zadowoleni bo teraz fajnie bawić się z siostrą.
 
Do góry