reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Www www

Mój jak ma takie zachowanie tzn że tak naprawdę nie chce jeść a Spać. Tylko ciężko zasnąć .także wtedy zabieram pierś .lulam i zasypia
Chyba jednak jakiś skok rozwojowy czy cos bo do cyrków z jedzeniem doszedł cyrk że spaniem, zasypianiem i marudzeniem... Nie infekcja bo zdrowa jak ryba, kataru nie ma, gorączki nie ma, siusiu robi normalnie. A przed każdym zasypianiem pół godziny szału nie do uspokojenia. Jeść chce co chwilę, potem jednak nie chce i się odrywa no cyrk. Nocki też tragiczne, jak nigdy budzi się z płaczem :/ no cóż, trzeba przetrwać. Dobrze że na spacerach śpi to dzisiaj dwie godziny chodzilam...
 
reklama
Chyba jednak jakiś skok rozwojowy czy cos bo do cyrków z jedzeniem doszedł cyrk że spaniem, zasypianiem i marudzeniem... Nie infekcja bo zdrowa jak ryba, kataru nie ma, gorączki nie ma, siusiu robi normalnie. A przed każdym zasypianiem pół godziny szału nie do uspokojenia. Jeść chce co chwilę, potem jednak nie chce i się odrywa no cyrk. Nocki też tragiczne, jak nigdy budzi się z płaczem :/ no cóż, trzeba przetrwać. Dobrze że na spacerach śpi to dzisiaj dwie godziny chodzilam...
Święte słowa - trzeba przetrwać, z czasem wszystko minie. Tylko kurczę czasami trochę siły brak, a jak dojdzie zmęczenie to i cierpliwość nie ta.
 
Chyba jednak jakiś skok rozwojowy czy cos bo do cyrków z jedzeniem doszedł cyrk że spaniem, zasypianiem i marudzeniem... Nie infekcja bo zdrowa jak ryba, kataru nie ma, gorączki nie ma, siusiu robi normalnie. A przed każdym zasypianiem pół godziny szału nie do uspokojenia. Jeść chce co chwilę, potem jednak nie chce i się odrywa no cyrk. Nocki też tragiczne, jak nigdy budzi się z płaczem :/ no cóż, trzeba przetrwać. Dobrze że na spacerach śpi to dzisiaj dwie godziny chodzilam...
Kochana jest ciężko ale to minie , powinno być lepiej i trzeba sobie to powtarzać . Kiedy tka płacze i odrywa się może jest za głośno wokół kiedy idzie spać (u mnie totalna cisza zadzialala bo młody miał akcje że 2h marudny zasypial ) bądź może idziecie spać za późno m za dużo bodźców przed i ważne aby się dziecko w dzień wyspala także super te spacery chodzić ..wbrew pozorom moje dziecko np obudzi się po 19 a o 21 już śpi na noc także u mnie działa pozytywnie wysypanie się w dzień . I raptem h aktywności przed noscnym spaniem . Jeśli się odrywa i denerwuje to zmień otoczenie , zmień pozycje .. zdejmij pampersa ..nie wiem ja jeśli tak było to nawet pampersa zdejmowała a młody miał radoche jak gdyby nigdy nic oO ..wiem że pora pójścia spać się przedłużyła ale chociaż zasnął spokojnie pozniej a teraz już mi z reguły ładnie szybko zasypia o 21 i zdarzy się przed ..widzę kiedy zaczyna marudzić po kąpieli więc nawet i przed 21 idziemy się położyć na cycusiu i zasypia ..
..teraz kiedy moje maleństwo chore jest to wszystko przetrwam aby tylko byl zdrowy eh

jak dzisiejsza nocka?
 
Wiem że się martwisz i jak sie martwisz. Sama właśnie on 18.02 moj mlody walczy z wirusem rsv niby ( trzech lekarzy tak uważa) i kiedy przeszliśmy najgorsze ..była poprawa nieziemska..dziecko miało tylko kaszelek lekko odrywający się od czasu do czasu to mnie w ten poniedzialek rozłożyło i dziś w nocy młody niespokojny . Gile po pas i brzydki kaszel znów :( szlak by to trafił.eh.

Co do chrypki ...Mój też miał chrypkę wcześniej. Miał zmieniony głos który pod koniec tygodnia się poprawił i pod koniec też Na spacery chodziłam ... Ja miałam ok 10stopni i w sumie najlepiej kiedy jest wilgotno . Choć nie wiem jak u ciebie z zanieczyszczeniem powietrza jest .
Super że słuchowo czysto i że masz coś w razie konieczności użycia a na razie obserwuj ogólny stan zdrowia. To czy je choć małe ilości . Przepija . Siusia. Temp ciala no i z czasem powinno się poprawic.organizm powinien sobie z tym poradzić.aby nawilżać wlasnie
Co do zapalenia krtani to jak pamiętam to łapie to zawsze w nocy a twój ładnie w nocy śpi także dobrze.. mój syn miał raz a potem ze 2 razy w ciągu 3 lat złapało go w środku nocy i miałam jakiś lek. trakcie takiej sytuacji piania nie mówiąc że szalalam z nawilAniem, nawilżacz powietrza itd . I taki jeden incydent w nocy a na drugi dzień nic mu nie było ... Na szczęście się to skończyło.
kurcze to kolorowo u Ciebie
Wiem że się martwisz i jak sie martwisz. Sama właśnie on 18.02 moj mlody walczy z wirusem rsv niby ( trzech lekarzy tak uważa) i kiedy przeszliśmy najgorsze ..była poprawa nieziemska..dziecko miało tylko kaszelek lekko odrywający się od czasu do czasu to mnie w ten poniedzialek rozłożyło i dziś w nocy młody niespokojny . Gile po pas i brzydki kaszel znów :( szlak by to trafił.eh.

Co do chrypki ...Mój też miał chrypkę wcześniej. Miał zmieniony głos który pod koniec tygodnia się poprawił i pod koniec też Na spacery chodziłam ... Ja miałam ok 10stopni i w sumie najlepiej kiedy jest wilgotno . Choć nie wiem jak u ciebie z zanieczyszczeniem powietrza jest .
Super że słuchowo czysto i że masz coś w razie konieczności użycia a na razie obserwuj ogólny stan zdrowia. To czy je choć małe ilości . Przepija . Siusia. Temp ciala no i z czasem powinno się poprawic.organizm powinien sobie z tym poradzić.aby nawilżać wlasnie
Co do zapalenia krtani to jak pamiętam to łapie to zawsze w nocy a twój ładnie w nocy śpi także dobrze.. mój syn miał raz a potem ze 2 razy w ciągu 3 lat złapało go w środku nocy i miałam jakiś lek. trakcie takiej sytuacji piania nie mówiąc że szalalam z nawilAniem, nawilżacz powietrza itd . I taki jeden incydent w nocy a na drugi dzień nic mu nie było ... Na szczęście się to skończyło.
kurcze, obyście szybko wrócili do zdrowia. U nas smog niestety grubo, ale zabieram małego w najkorzystniejsze miejsca z dala od domów a bliżej natury :) dziś już lepiej, dzięki Bogu przez kilka dni nie miał kolek więc mocno nie płakał. Nawilżacz idzie pełna parą. A co do krtani.. Moja córa do 6 roku życia miała bardzo często, raz zabierało nas pogotowie. W razie duszności natychmiast głowa do lodówki, para wodna lub na dwór jeśli jest zimno. Strach jednak zawsze jest, multum nocy nieprzespanych. Lekarz mi mówił, ze najgorzej do 6 roku zycia bo krtań jest jeszcze wąska i szybko można się udusić.. Także teraz przy tej chrypie akoś się przeraziłam. U córki problemy z krtanią zaczęły się jak miała rok. Teraz ma 10, jest ok, a wrazie jak już ma, to inhalacje szybko normują sytuację. Wam życzę zdrówka i dzieki za odp, mozna na Was liczyć :)
 
Kochana jest ciężko ale to minie , powinno być lepiej i trzeba sobie to powtarzać . Kiedy tka płacze i odrywa się może jest za głośno wokół kiedy idzie spać (u mnie totalna cisza zadzialala bo młody miał akcje że 2h marudny zasypial ) bądź może idziecie spać za późno m za dużo bodźców przed i ważne aby się dziecko w dzień wyspala także super te spacery chodzić ..wbrew pozorom moje dziecko np obudzi się po 19 a o 21 już śpi na noc także u mnie działa pozytywnie wysypanie się w dzień . I raptem h aktywności przed noscnym spaniem . Jeśli się odrywa i denerwuje to zmień otoczenie , zmień pozycje .. zdejmij pampersa ..nie wiem ja jeśli tak było to nawet pampersa zdejmowała a młody miał radoche jak gdyby nigdy nic oO ..wiem że pora pójścia spać się przedłużyła ale chociaż zasnął spokojnie pozniej a teraz już mi z reguły ładnie szybko zasypia o 21 i zdarzy się przed ..widzę kiedy zaczyna marudzić po kąpieli więc nawet i przed 21 idziemy się położyć na cycusiu i zasypia ..
..teraz kiedy moje maleństwo chore jest to wszystko przetrwam aby tylko byl zdrowy eh

jak dzisiejsza nocka?
Ogólnie widzę że ma cięższy jakiś okres - nie może zasnąć w dzień ani wieczorem (nie jest przebodzcowana, nawet nie mamy telewizora). Mam wrażenie, że zaczęła widzieć wszystko dokładniej bo inaczej reaguje na mnie, inaczej na babcie, zauważyła że ma ręce i stopy także chyba jej główka nie radzi sobie z natłokiem nowych umiejętności. Widzę że potrzebuje dużo bliskości więc się przytulamy, nosimy..chodzimy na spacery żeby pospala w dzień i jakos dajemy radę. Z jedzeniem trochę lepiej - choć nadal je co 2 godziny nawet w nocy (a normą już były 3-4) ale to chyba chodzi o bliskość a nie jedzenie..a chodzi spać ok 18 bo tak sobie ustawiła sama dzień :) a wam życzę dużo sił i zdrówka!
 
dziewczyny ile w dzień sypiają Wasze dzieciaki? Mój chce zasypiać tylko na spacerze, w domu mega ciężo mu to przychodzi, jeszcze do południa czasem się uda.. jak juz zaśnie na spacerze to śpi ciągiem około 4 h przerwa i znowu 4 h... śmieje się, że sen będzie po tatusiu:) No ale dużo spacerujemy, jak kochałam spacery tak teraz... ehh ,co zrobic. Może za miesiąc , dwa to sie pozmienia. Jak jest u was?
 
dziewczyny ile w dzień sypiają Wasze dzieciaki? Mój chce zasypiać tylko na spacerze, w domu mega ciężo mu to przychodzi, jeszcze do południa czasem się uda.. jak juz zaśnie na spacerze to śpi ciągiem około 4 h przerwa i znowu 4 h... śmieje się, że sen będzie po tatusiu:) No ale dużo spacerujemy, jak kochałam spacery tak teraz... ehh ,co zrobic. Może za miesiąc , dwa to sie pozmienia. Jak jest u was?
u mnie ostatnio jak możesz przeczytać totalne kongo bongo więc o spaniu w dzień (poza spacerem) nie ma mowy :p Ewentualnie padnie na drzemkę 30 minutową około dwie godziny po wstaniu. potem spacer 1,5-2 godzin (czasem prześpi cały, czasem się obudzi na 20-30 minut). No i po spacerze czasem padnie na 20 minut koło 16 (ale tylko wtedy na rączkach - jest nieodkładalna). Spać idzie około 18-19 na noc.
 
u mnie ostatnio jak możesz przeczytać totalne kongo bongo więc o spaniu w dzień (poza spacerem) nie ma mowy :p Ewentualnie padnie na drzemkę 30 minutową około dwie godziny po wstaniu. potem spacer 1,5-2 godzin (czasem prześpi cały, czasem się obudzi na 20-30 minut). No i po spacerze czasem padnie na 20 minut koło 16 (ale tylko wtedy na rączkach - jest nieodkładalna). Spać idzie około 18-19 na noc.
No to grubo:) a jak było na początku? Nie wiem ile twój dzieciaczek teraz ma?
 
No to grubo:) a jak było na początku? Nie wiem ile twój dzieciaczek teraz ma?
Teraz ma ponad 3 miesiące (15 tygodni). Przez pierwszy miesiąc głównie spała i jadła i tak stopniowo czas aktywności się wydłużał. Przed ostatnimi wariacjami miała drzemki co dwie godziny po 30 minut mniej więcej. Ale.od urodzenia długo śpi w nocy 18/19-7/8 oczywiście z przerwami na jedzenie.
 
reklama
u mnie ostatnio jak możesz przeczytać totalne kongo bongo więc o spaniu w dzień (poza spacerem) nie ma mowy :p Ewentualnie padnie na drzemkę 30 minutową około dwie godziny po wstaniu. potem spacer 1,5-2 godzin (czasem prześpi cały, czasem się obudzi na 20-30 minut). No i po spacerze czasem padnie na 20 minut koło 16 (ale tylko wtedy na rączkach - jest nieodkładalna). Spać idzie około 18-19 na noc.
Jak wczezmsnie chodzi spać na noc :o nie ma się co dziwić ze w dzień śpi tak nie za bardzo jak już cały wieczór przespi
 
Do góry