reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

No właśnie treningi jej lubię ale ona mnie irytuje [emoji6] ja zaczynam od roweru i jogi boho beatifull[emoji4]

Ja właśnie się zapisałam na jakieś ćwiczenia co można przyjść z bobasem. Tylko czekam teraz na początek zajęć bo pani jeszcze "zbiera grupę". Mam nadzieję że uzbiera bo ja sama w domu nie umiem się zmotywować... Próbowałam już sto razy i zawsze po dwóch dniach koniec. Po prostu wolę bardziej ruchowe sporty na świeżym powietrzu ale wiadomo- nie zawsze da się wyjść.
 
reklama
Ja właśnie się zapisałam na jakieś ćwiczenia co można przyjść z bobasem. Tylko czekam teraz na początek zajęć bo pani jeszcze "zbiera grupę". Mam nadzieję że uzbiera bo ja sama w domu nie umiem się zmotywować... Próbowałam już sto razy i zawsze po dwóch dniach koniec. Po prostu wolę bardziej ruchowe sporty na świeżym powietrzu ale wiadomo- nie zawsze da się wyjść.

Też tak miałam jak zaczynałam ćwiczyć. Mi się sprawdził kalendarz na lodowce. Wydrukowałam sobie z dniami treningowymi i musiałam wpisywać jaki trening kiedy robiłam i jakoś już poszło [emoji16]
Fajnie że macie takie zajęcia! U nas są treningi dla kobiet w ciąży i wtedy mogą też mamy przychodzić, no ale co z dzieckiem o 12?
 
też jestem tego zdania
a słuchaj znajoma zadzwoniła do mnie i chce pożyczyć katarek do odkurzacza ...bo jej 2, letnia córka wsadziła sobie kamyk do nosa..wysłała męża..
mąż pod drzwiami naszymi a ona dzwoni że kamyczek wypadł ..to moj maz do jej męża mówi że kammyk jej wypadł i już nie potrzeba to wiesz jak się zezłościł że nadaremno jechał 5min. !!!
Mąż spojrzał i mówi że chyba dobrze że wypadł a nie skończyło się pogotowiem .masakrs co za człek

@Paulaaa25 mój miał więcej a po tyg mniej także oo hahaha sama go muszę zmierzyć

Bo chlopy to tak majoooo.... moj czasami jak cos sie stanie, starszy walnie w cos, albo inne takie przypadki, to potrafi sie zezloscic, a dopiero pozniej tlumaczy, ze on sie tak martwi ze nerwa lapie. Oni sa z innej planety te chlopy ;)
A tak swoja droga, kamien w nosie ;)
Ja juz czekam na klocki lego u Teo w buzi i innych otworach twarzowo czaszkowych ;)
 
@mayfly, @agn92 wiem... Myślałam, że jak połóg się skończył, a ja się dobrze czuje, to będę kozakiem... Raz tylko sobie trochę poskakałam na trampolinie i już na razie nie będę tego robić. Ja jestem umówiona na telefon z moją fizjo, ale tak jakoś czasu brak zawsze jak mąż jest w domu... A nie chce ze sobą Małgosi targać. W każdym razie będę się musiała wybrać. Ja mialam rozejście kresy, ale to nie było duże rozejście. Dwóch fizjoterapeutów to widziało i obumydwoje powiedzieli, że to jest rozejście fizjologiczne. Teraz widzę, że się już sporo zmniejszyło.
A jeśli chodzi o brzuszki to słyszałam i czytałam, że można, ale takie że tylko się barki odrywa i napina mięśnie. Ile w tym prawdy to nie wiem...
Chciałabym mieć wylane na swój wygląd, ale bardzo źle się czuję z tymi dodatkowymi kilogramami...

P. S. Nie zdawałam sobie sprawy nawet, że na innych forach jest gorzej... Mamy pełno fanek :D Jesteśmy wyjątkowe ;)
 
Ostatnia edycja:
@FiLi88 mój.Antoś miał lego w.nosie hehe wyciągałam mu pęsetą

Witam kolejne zbłąkane owieczki!!!
Poszcie o wszystkim i o niczym, będzie wesoło [emoji6]

Dziś wcześniej wykąpałam juniora bo już ledwo tomny był. Pocycał chwilę i śpi-ciekawe jak długo...
Idę pod prysznic bo cała się kleje, jakoś dziś strasznie się poce...stara już się.chyba zrobiłam[emoji23][emoji23][emoji23]
 
Czyli nie jestem sama która nie może się pogodzić z dodatkowymi kilogramami. Najgorszy brzuch i to że w większość ciuchów sprzed ciąży się nie mieszcze. Mama mnie pociesza że jak skończe karmić piersią to napewno zlece na wadze. Przyjdzie lato to będę musiała coś z moją "spyrą"na brzuchu zrobić :D najgorsze że nigdy w życiu nie byłam na diecie ani nie ćwiczyłam żeby chudnąć. No i dochodzi moje uzależnienie od słodyczy... :D
 
Czyli nie jestem sama która nie może się pogodzić z dodatkowymi kilogramami. Najgorszy brzuch i to że w większość ciuchów sprzed ciąży się nie mieszcze. Mama mnie pociesza że jak skończe karmić piersią to napewno zlece na wadze. Przyjdzie lato to będę musiała coś z moją "spyrą"na brzuchu zrobić :D najgorsze że nigdy w życiu nie byłam na diecie ani nie ćwiczyłam żeby chudnąć. No i dochodzi moje uzależnienie od słodyczy... :D
Ja też mam brzuch i uzależniona jestem od słodyczy. Nawet jak staram się ich nie jeść to jem wszystko inne bo nie mogę się niczym najeść. Także możemy przybić sobie piątkę[emoji119][emoji119]
Od wczoraj jestem ciągle głodna, aż mnie już to wnerwia

Tomuś pozwolił mi na prysznic i znowu cyca [emoji4]
 
reklama
Do góry