reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

U nas nie ma cennika. Ksiądz nawet nic nie wspominał. A cały chrzest był osobno tylko dla naszej rodziny, nie było nikogo poza nami. Daliśmy tyle ile czuliśmy za stosowne a nikt nam nic nie sugerował...

Chyba się wsciekne okazało się że naszej lekarce zmienili dziś godziny pracy i będzie popołudniu. Pielegniary podobno nie mogły się wczoraj do mnie dodzwonić... Ehe... Zaproponowały że mogę sobie zająć kolejek i czekać z tłumem do któregoś z obecnie przyjmujących lekarzy... Ale. Co to za kontrol u innego lekarza, przecież on nie będzie wiedział czy jest lepiej czy gorzej... Także pojedziemy jeszcze raz na 13. Właśnie zrobiliśmy inhalacje i cycamy. Bardzo moj Skarbek potrzebuje teraz bliskości i dużo ssie cycusia. Cieszę się że chociaż tak mu mogę ulżyć bo jak patrzę na ten jego oddech to płakać mi się chce :(

Biedny ten twój synek[emoji53] a oddycha inaczej w sensie charczy? Współczuje sytuacji z lekarka [emoji33] dwa razy się wybierać i to z chorym dzieckiem.. i to przez nieuwagę pielęgniarek.. ech. Daj znac co powie lekarz[emoji5]

My wczoraj mieliśmy bioderka, wszystko w porządku, za 10 tygodni kontrola ponowna.

Dziewczyny ja dalej walczę o pokarm, ale już sama nie wiem. Miałam na początku tyle pokarmu, a od czasu kiedy mała mniej wisi na piersi zaczęły się problemy. Teraz pije herbatki laktacyjne i Femal tiker, ale np wczoraj i do połowy nocy miałam dużo pokarmu a od połowy nocy i rano widzę, ze jest mało. I po wadze Michaliny tez widzę równicę. W ciągu ostatnich dwóch tygodni przytyła 340g, a przedtem tyła nawet 280g tygodniowo. Wiem, że z czasem będzie mniej przybierać, no ale czy to nie jest za mało? Podczas Świąt miałam mało pokarmu to przez dwie doby nie było kupy, jak zaczęłam się wspomagać herbatką i Femal tikerem i przybyło mi pokarmu to od razu zaczęła robić wielkie kupy no i teraz kończe opakowanie herbatki i Femal tikeru i znów mam mniej. Przystawiam cały czas na żądanie, przerwy raczej nie są dłuższe niż 3h. I teraz jak widzę, że tego pokarmu jest mniej to znów nie ma kupki. Pytanie czy ja mogę kupować znów herbatki i Femal tiker jak skończę te opakowania? W przeciwieństwie do starszej ta jest chętna do jedzenia, więc chciałabym by tym razem się udało. Na razie wcale nie dokarmiam. Teściowa (bo u niej ważyłam w przychodni) stwierdziła, że ok przybrała i nie trzeba dokarmiać.

A i jeszcze mam pytanko jedno. Starsza świetnie sobie radzi z nocnikiem, pampers tylko na noc a w dzień sika do nocnika. Tylko kupy dalej nie ma. Chyba bez sensu bym jej pampers w dzień nałożyła by zrobiła kupe? Nie chce się cofać. Ile dziecko może nie robić kupy? Bo nie wiem czy mam czopek jej dawać?

A może starsza po prostu nie chce robić na razie kupki? Jak długo jej już nie robiła?
 
reklama
Biedny ten twój synek[emoji53] a oddycha inaczej w sensie charczy? Współczuje sytuacji z lekarka [emoji33] dwa razy się wybierać i to z chorym dzieckiem.. i to przez nieuwagę pielęgniarek.. ech. Daj znac co powie lekarz[emoji5]



A może starsza po prostu nie chce robić na razie kupki? Jak długo jej już nie robiła?

Starsza nie robi już prawie tydzień. Zazwyczaj robiła codziennie, albo co drugi dzień. Na dodatek są ślady na majtkach no i raz w nocniku.

No jak mam wrażenie, że jest mniej pokarmu to tak mi się szarpie z tymi piersiami. A jak było go więcej to jadła normalnie.
Ale jak napisała Sasanka może nie warto analizować, przybiera, więc jest dobrze. Za niecały tydzień zobaczy ją lekarka i powie co i jak. A pić staram się jak najwięcej.
No i mąż, który jest za karmieniem piersią powiedział do mnie wczoraj, że widzi, że bardzo się staram karmić. Odpowiedziałam mu, że tak samo jak z pierwszą córką, tyle że tamta była zupełnie inna.
 
Ostatnia edycja:
Dalej nie śpi.... A już po 7ej.. Ja zwariuje, głowa mi opada ze zmęczenia już a bujać trzeba.. i to nie delikatnie, PADAM
Może i ja spróbuje tym laktatorem, ja to już wszystkiego probowałam, niestety po 5min wszystko się nudzi.. I koniec końcem nic nie działa..

Nasz się strasznie uzależnił od bujania, do lozeczka zamawiamy płozy żeby przerobić na kołyskę. Znajomi mają i ostatnio testowaliśmy, super sprawa! I jak się mocniej potrząśnie to całkiem ładnie „szarpie” jak musi być intensywnie bujane dziecko.
 
Biedna jestes, współczuje [emoji26] synek byk taki nieodkladalny ale na szczęście moja Maja lepiej współpracuje chociaż ma czasem takie przeblyski że w nocy nie śpi 2-3 godziny i wtedy najlepiej nosić...
Mąż pomaga? Trzymaj się dzielnie! To wszystko kiedyś minie - oby szybciej niż później [emoji11]

Oby wcześniej już później bo ja dzisiaj to już przeplakalam całą noc... Glowa mi opadała już na wszystkie boki a ona dalej.. Zasnela po 10ej, do teraz, chyba ją obudzę i niech siedzi do 18nastej bo zwariuje.. Tylko że zazwyczaj jak ją budzę to ona akurat spać chce i nie ma opcji obudzić.. Mąż poszedł spać do pokoju obok bo mała się darła.. Także no.

Może spacerek na pół godzinki? Ja miałam ten problem co Ty i póki nie poszliśmy na specer to nie spał

Próbowałam ostatnio o 5ej nad ranem, to zasnęła a tylko do domu wróciłam i znów to samo..

biedna, wiem co przeżywasz. Pomyśl,że ona też kiedyś pójdzie spać i Ty też wtedy idź, żeby odpocząć. Może spróbuj chustowania, takie wymagające dzieci powinny to lubić. Jak się Maja nie może od Ciebie odkleic, to ją do siebie przyklej po prostu ;) wiesz, jak mała mi śpi w chuscie? Nawet w te nocki, gdy czuwa 7h to w chuście śpi, a tylko ją rozwiąże, to się budzi i znowu marudzi.
Moja Zosia poszła spać o 22:30 i spała do 6:30! Szok!

Nie wiem gdzie u nas są jakieś lekcje chustowania, nigdy nie widziałam a sama się boję bo nie wiem jak do tego się zabrać..

Ewela my mamy taki kosz Mojżesza z kołyska, Nikos bardzo lubi się w nim kolysac. Albo pomysł o takim bujaczko huśtawce akurat ten zmienia się później z gondoli na siedzisko. Fajna opcja. Bo sam bujaczek będzie miał raczej wibracje więc musisz myśleć o takiej huśtawce hybrydowe. Zobacz załącznik 930128Zobacz załącznik 930129

Zaraz popatrzę na Internecie, muszę coś z tym zrobić bo to NIC dobrego ni dla mnie ni dla niej, ja płacze, zła jestem i to się na niej biednej odbija.. Mam takie wyrzuty sumienia że szok. Ale jest tak nieznośna że nie wytrzymuje..
 
@Ewela2805 koniecznie spróbuj kołyski. My mamy porzyczoną i super się sprawdza. Inaczej by mi ręce odpadły od noszenia. Wiem co przeżywasz, bo ja na początku po porodzie tak miałam... Sama w domu, obolałe zszyte krocze i boląca miednica przy każdym kroku kontra krzycząca Małgorzata... Nosiłam ją godzinami, czasem do rana... Gdyby nie moja mama, która wtedy przyjechała, to nie dałabym rady chyba...
Tak sobie jeszcze myślę o tych otulaczach antykolkowych.. Może jakby tak zawinąć Maję, to by się poczuła bezpiecznie i dała Ci więcej czasu dla siebie...
Otulacz się fajnie u mnie sprawdza, jak małego boli brzuszek. Najlepiej z dodatkami typu smoczek, szumiś. @Ewela2805 , próbowałaś? Jeśli nie masz otulacza, to wystarczy cienki kocyk żeby malucha owinąć i rączki skrępować wzdłuż ciałka.

@ONAONAONA , czy mogłabyś mi powiedzieć, tak z ciekawości, ile ważył Twój mały w kolejnych tygodniach? Mój synek też rośnie jak na drożdżach. Ponad 6kg i skończony 7 tydzień, niedługo siatki centylowej mi zabraknie. A urodził się ze średnią wagą. Ciekawe czy to dlatego, że nigdy nie miałam problemów z laktacją i mleko do tej pory tryska mi z piersi. Mały się często krztusi, więc po kilku sekundach odstawiam go i przykładam pieluchę tetrową żeby wchłonęła nadmiar mleka. Potem z powrotem przystawiam dziecko. Pamiętam, że Ty też pisałaś o problemach z tak duża ilością pokarmu i krztuszeniu się.
 
Otulacz się fajnie u mnie sprawdza, jak małego boli brzuszek. Najlepiej z dodatkami typu smoczek, szumiś. @Ewela2805 , próbowałaś? Jeśli nie masz otulacza, to wystarczy cienki kocyk żeby malucha owinąć i rączki skrępować wzdłuż ciałka.

@ONAONAONA , czy mogłabyś mi powiedzieć, tak z ciekawości, ile ważył Twój mały w kolejnych tygodniach? Mój synek też rośnie jak na drożdżach. Ponad 6kg i skończony 7 tydzień, niedługo siatki centylowej mi zabraknie. A urodził się ze średnią wagą. Ciekawe czy to dlatego, że nigdy nie miałam problemów z laktacją i mleko do tej pory tryska mi z piersi. Mały się często krztusi, więc po kilku sekundach odstawiam go i przykładam pieluchę tetrową żeby wchłonęła nadmiar mleka. Potem z powrotem przystawiam dziecko. Pamiętam, że Ty też pisałaś o problemach z tak duża ilością pokarmu i krztuszeniu się.
Moja mała zawsze tak śpi, rozwijam tylko do karmienia, przebierania i jak nie spi a tak to siedzi non stop zwinięta w "nalesnik" ze smoczkiem i szumisiem obok i lampeczka grająca.. Jak nie zawine to nie zaśnie to nie zaśnie ale jak marudzi i płacze i drze się to nawet to nie pomaga..
 
Obudziłam ją, nie śpi.. Padam na głowę już.

Ile dziennie przesypia Twoja córeczka?
Spróbuj może z tą kołyską albo chustą?
My mamy kosz Mojżesza i Mała w nim trochę poleży i zdarza się ze do południa w nim zaśnie ale woli na rękach. Chustę wczoraj próbowałam wiązać sama, uczyłam się na filmikach na yt. Zosi się podobało wiec będziemy dalej próbować aż dojdę do wprawy z wiązaniem.
A szum? Nie uspokaja jej? Jak w ogóle z jej brzuszkiem?
Moja tez wymaga dużo uwagi, nie da się jej odłożyć żeby poleżała sama dłużej niż 5min ale zabawi się np na macie albo jak coś robię w kuchni to leży w leżaczku i patrzy na mnie.
 
Ile dziennie przesypia Twoja córeczka?
Spróbuj może z tą kołyską albo chustą?
My mamy kosz Mojżesza i Mała w nim trochę poleży i zdarza się ze do południa w nim zaśnie ale woli na rękach. Chustę wczoraj próbowałam wiązać sama, uczyłam się na filmikach na yt. Zosi się podobało wiec będziemy dalej próbować aż dojdę do wprawy z wiązaniem.
A szum? Nie uspokaja jej? Jak w ogóle z jej brzuszkiem?
Moja tez wymaga dużo uwagi, nie da się jej odłożyć żeby poleżała sama dłużej niż 5min ale zabawi się np na macie albo jak coś robię w kuchni to leży w leżaczku i patrzy na mnie.

W dzien to spi aż ja nie wstane zazwyczaj i wtedy ona budzi się na jedzenie około 11nastej, ja wstaje jej mleko zrobić i sobie kawę i ona wtedy już nie śpi aż nie zechce (zazwyczaj do 5 godzin) i gdzieś o 16nastej zasypia. Później się budzi na jedzenie, kąpie ją i wtedy jeszcze posiedzi z godzinkę, zje i dalej spać. Ale się budzi najczęściej pomiędzy 2ą a 4ą i spać nie chcę...
Spróbuje.. Mam nadzieje ze znajdę coś co mi pomoże.. A masz może link z którego się uczyłaś proszę?
Szum jak i muzyka, światła, zabawki, masaże, pozytywki, kołyski, bujak uspokajają ją tylko na chwilę i się jej nudzi. Jak jej coś nie na rękę to nawet jak odkurzacz obok włączam to nie pomaga...
A z brzuszkiem chyba dobrze, problemów nie widzę, kopki robi ładne i o tej samej porze, pryka trochę wieczorem ale tak to chyba jest okej
 
reklama
Do góry