@Sasanka14 to może mi go źle zmierzyli po porodzie, że jeszcze się miesci
Mnie wczoraj teściowa wyprowadziła z równowagi. Wysłaliśmy rodzicom zdjęcia z pierwszej kąpieli. Zadzwoniła do męża, gadają, ja młodego karmie i słyszę, że znów gadka o tym, że za mało je. Już się wkurzył, ale delikatnie, bo młody ciumkal. W którymś momencie mąż do mamusi: 'czy ty się słyszysz? Jak na moje oko to waży już mniej niż 3 kg.' Okazało się, że moja teściowa wymyśliła, że syn się na pewno nie nadaja, schudl i jest głodny. Wg niej powinnam odciągnąć z jednej piersi a do ssania dać druga, żeby sprawdzić tylko nie wiem co. Bo co mi to da, że z 1 ściągnę 30 ml, a druga będzie jadł powiedzmy 30 min i usnie? Już pomijam to, że syn je, śpi i rozgląda się. Płacze właściwie tylko na porę karmienia i przy zmianie pieluchy... Dzisiaj jest wizyta położnej i możliwe, że powie że za mało przybiera, różnie może być no ale ona te swoje wywody opiera tylko na tym, że jej się tak wydaje i żadnych logicznych argumentow. No kur... Mąż oczywiście wie, że matka przesądza, bo ma fiola na punkcie jedzenia i mówi, żebym to olala. Ale nie tak prosto mi przejść do porządku dziennego nad takimi wymyslami.
Musiałam to gdzieś napisac, bo mnie telepie od wczoraj.
PS. Wczoraj była elegancka kupa popoludniu