reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Moja córka właśnie zjadła swoją pierwszą całą porcję 80ml z butelki Medela Calma [emoji7] Na dziś miałam normalnie termin, i myślę że spróbuje i zjadła wszystko bez trudu i nerwów jak tydzień temu kiedy nawet 2ml nie potrafiła zjeść z niej [emoji7]

Szkoda że nie mam już mleka bo widzę że ma teraz siłę.. Nie odciagalam już baaardzo długo mleka (ponad tydzień).. a urodzilam ponad miesiac temu.. No cóż....
Nic straconego.
Herbatki laktacyjne, laktator i trochę samozaparcia.
Mój na początku nie miał siły na butelkę lovi.
Teraz zasuwa z niej tylko.
No i cyca się domaga, choć jeszcze nie umie sobie wyssać tyle, aby się najeść.
Ale jak puści pierś to cała buzia mleka, więc coś tam je

Sent from my LG-M250 using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Heyo ! Wczoraj miałam planowane cc :)
Obylo sie bez komplikacji, jestem zadowolona mala przyszła na świat kolo 14:30 poszyli mnie i o 15:40 juz szlam na zwykła sale:)
O 20 pierwsza kapiel,troche sie krecilo ale to nic - bol? Nie wiem czu podczas okresu nie bolało bardziej :)
Jest 6 rano a ja sama chodzę i sie ogarniam;)
Wczoraj malutka mialam od 16 takze do 20 :)
Spala,zjadla z butli 15ml i poszła spac:)
Potem o 19 znowu 15 i znowu spać
Czasem sie dre bez powodu ale przy dotyku i bliskości przestaje;)
Jest kochana :)
Waga z usg 12.11 byla 3100 a 10 dni później czyli wczoraj urodziła sie 3,480 i 56 cm :)
10 /10 czyli zdrowiutka:)
Moje gratulacje.
Niech zdrowo rośnie

Sent from my LG-M250 using Forum BabyBoom mobile app
 
Heyo ! Wczoraj miałam planowane cc :)
Obylo sie bez komplikacji, jestem zadowolona mala przyszła na świat kolo 14:30 poszyli mnie i o 15:40 juz szlam na zwykła sale:)
O 20 pierwsza kapiel,troche sie krecilo ale to nic - bol? Nie wiem czu podczas okresu nie bolało bardziej :)
Jest 6 rano a ja sama chodzę i sie ogarniam;)
Wczoraj malutka mialam od 16 takze do 20 :)
Spala,zjadla z butli 15ml i poszła spac:)
Potem o 19 znowu 15 i znowu spać
Czasem sie dre bez powodu ale przy dotyku i bliskości przestaje;)
Jest kochana :)
Waga z usg 12.11 byla 3100 a 10 dni później czyli wczoraj urodziła sie 3,480 i 56 cm :)
10 /10 czyli zdrowiutka:)
Gratulacje! Super, że tak dobrze znioslas cc i pionizacje :) gratki:)
 
Heyo ! Wczoraj miałam planowane cc :)
Obylo sie bez komplikacji, jestem zadowolona mala przyszła na świat kolo 14:30 poszyli mnie i o 15:40 juz szlam na zwykła sale:)
O 20 pierwsza kapiel,troche sie krecilo ale to nic - bol? Nie wiem czu podczas okresu nie bolało bardziej :)
Jest 6 rano a ja sama chodzę i sie ogarniam;)
Wczoraj malutka mialam od 16 takze do 20 :)
Spala,zjadla z butli 15ml i poszła spac:)
Potem o 19 znowu 15 i znowu spać
Czasem sie dre bez powodu ale przy dotyku i bliskości przestaje;)
Jest kochana :)
Waga z usg 12.11 byla 3100 a 10 dni później czyli wczoraj urodziła sie 3,480 i 56 cm :)
10 /10 czyli zdrowiutka:)

Gratulacje [emoji4]
 
Heyo ! Wczoraj miałam planowane cc :)
Obylo sie bez komplikacji, jestem zadowolona mala przyszła na świat kolo 14:30 poszyli mnie i o 15:40 juz szlam na zwykła sale:)
O 20 pierwsza kapiel,troche sie krecilo ale to nic - bol? Nie wiem czu podczas okresu nie bolało bardziej :)
Jest 6 rano a ja sama chodzę i sie ogarniam;)
Wczoraj malutka mialam od 16 takze do 20 :)
Spala,zjadla z butli 15ml i poszła spac:)
Potem o 19 znowu 15 i znowu spać
Czasem sie dre bez powodu ale przy dotyku i bliskości przestaje;)
Jest kochana :)
Waga z usg 12.11 byla 3100 a 10 dni później czyli wczoraj urodziła sie 3,480 i 56 cm :)
10 /10 czyli zdrowiutka:)

Gratulacje [emoji122][emoji122][emoji122][emoji177]
 
Leżę wykończona na łóżku z obolalymi piersiami. Mam jakieś dreszcze. Wiem, że mała zaraz się obudzi i płakać mi się chce. Mój facet cały czas poza domem. Wogóle nie pomaga przy małej. Co najwyżej zakupy zrobi i przywozi je o 23. Smutno mi.
Może wystarczy porozmawiać z mężem na ten temat. Nie wiem czym zajmuje się Twój mąż, ale prowadzenie własnego biznesu wymaga ogromnego poświęcenia. Nie pracujesz-nie masz kasy. Ale czy faktycznie musi być w firmie calutki dzień?? Uważam, że tylko szczera rozmowa Was ratuje.
Ostatnio sąsiadka zapytała mnie czy mój mąż wstaje do dziecka w nocy. Nie, nie wstaje, bo i tak ja muszę wstać i dać cyca. Ale za to robi milion innych rzeczy. Wstaję do starszego jak ma koszmary. Zawsze mam opał naszykowany, jak jest w domu-pali w piecu, ogarnia starsze dzieci, a jak trzeba to i posprząta.
A to, że Twój boi się wziąć na ręce to trochę rozumiem. Mój bierze syna, ale uwierz mi, niby to trzecie nasze dziecko, a trzyma je tak nieporadnie, aż mi się czasami śmiać chce. Jak maleństwo będzie bardziej sztywne, grubsze to wtedy nie będzie się tak bał. Sama nie mogę się doczekać kiedy będzie trzymał główkę sztywno [emoji16]
Heyo ! Wczoraj miałam planowane cc :)
Obylo sie bez komplikacji, jestem zadowolona mala przyszła na świat kolo 14:30 poszyli mnie i o 15:40 juz szlam na zwykła sale:)
O 20 pierwsza kapiel,troche sie krecilo ale to nic - bol? Nie wiem czu podczas okresu nie bolało bardziej :)
Jest 6 rano a ja sama chodzę i sie ogarniam;)
Wczoraj malutka mialam od 16 takze do 20 :)
Spala,zjadla z butli 15ml i poszła spac:)
Potem o 19 znowu 15 i znowu spać
Czasem sie dre bez powodu ale przy dotyku i bliskości przestaje;)
Jest kochana :)
Waga z usg 12.11 byla 3100 a 10 dni później czyli wczoraj urodziła sie 3,480 i 56 cm :)
10 /10 czyli zdrowiutka:)
Moje gratulacje!
 
Zaczęło się w sumie po teście oksy. Nie tak od razu, bo podczas kroplowki to te skurcze nie były dla mnie jakieś bolesne i tak jak Wam pisałam wszystko rozeszlo się po kościach.... Ale wrocilo:) pod wieczór tego samego dnia koło 19 zaczęłam dostawać skurczy, ale nie wiedziałam, że to to, bo były zupełnie inne niż te na teście. Na teście czułam, że skurcz idzie 'przez brzuch', a tu mnie bolały plecy nad pupa:( tego dnia oprócz męża nikt mnie nie odwiedzał, bo się ze wszystkimi poklocilam, o to ciśnienie kiedy w końcu urodze... Po 22 mąż pojechał do domu. Skurcze jak chodziłam były częściej, ale słabsze, jak lezalam dłuższe i rzadsze. Poszłam do pielęgniarki zapytać czy to może się tak zaczynać, ale mnie trochę olala. Koło 23 lekarka, która przechodziła usłyszała, że sobie pojekuje (byłam sama na sali) i mnie zbadala. Szyjka się skrócila do 0,5 rozwarcie 3. Dała mi czopki na te bóle z kręgosłupa i powiedziała, że przyjdzie mnie zbadać za 2 h. Pomimo regularnych skurczów po jej badaniu okazało się że nic nie drgnelo:( złamałam się, stwierdziłam, że idę spać, bo to się pewnie za moment rozejdzie. Wylaczylam aplikacje, ale nadal się mordowalam. O 3 przyszła lekarka, zbadala, stwierdziła, że nadal nic nie ruszylo więcej, ale skoro i tak nie mogę spać to idziemy na porodówke:) pierwsza moja położna to taka trochę mumia. Podlaczyla mi ktg i mnie na leżąco trzymała ponad godzinę, później lewatywa. W międzyczasie przyjechał mąż. Dała mi kroplowke i rozwarcie ruszyło do 5 i stop. Poprosiłam o zzo, ale anestezjolog nie wyraził zgody... O tym, że jest jeszcze gaz zapomniałam totalnie, a szkoda, bo jestem pewna, że mniej czulabym te bóle pleców. Poszłam pod prysznic, było trochę lepiej, choć bóle z kręgosłupa były straszne. Trochę lazilam, trochę lezalam. Przebiła pęcherz i przyszła nowa zmiana o 7 :) Moje wybawienie:) całe szczęście kobitka od razu zaproponowała gaz no i chyba dzięki niemu w ogóle do końca dałam radę. Na piłce rozwarcie doszło do 9 i znów stop. Szyjka nadal nie puściła do końca. Chciałam przec baaardzo, ale przez tą szyjke nie puszczona mi nie pozwalała. Nie do konca mi się udawało nie popierać. Podała mi oksytocyne, która słabo leciała (o czym się dowiedziałam już na łóżku porodowym). Szyjka puscila, rozwarcie doszło do 10 i po 20 min partych urodził się syn:) od razu wylądował na brzuchu, nie wierzyłam, że się udalo:)
Ponieważ nie czułam się na siłach, aby go trzymać podczas szycia chciałam, zeby zabrali go do mierzenia i dali tacie do kangurowania. Urodzenie łożyska to pikuś, do szycia mnie miejscowo znieczulili i nacpalam się gazem. Później się tulilismy chyba ze 3h, bo czekaliśmy aż zwolni się pokój rodzinny:)
Wielkim wsparciem dla mnie był mój mąż, bez niego na pewno by się to wszystko nie udało. Miałam duże kryzysy, a podczas parcia darlam się tak, że mnie chyba pół oddziału slyszalo:) Cały czas w głowie miałam, że coś pójdzie nie tak i skończy się cc.
Na koniec okazało się, że szyjka za mocno wytrenowana i dlatego tak trzymała, a skurcze były za krótkie, żeby wszystko przebiegło sprawniej :) osobiście uważam, że gdyby oksy dobrze leciała i od początku dostałabym gaz to też byłoby troszkę lepiej:) i zdecydowanie pierwsza położna nie powinna mnie tyle trzymać na leżąco, bo młody długo się nie mógł wstawić w kanał.
Ale przeżyłam, mam cudownego, zdrowego syna i to jest najwazniejsze:)
Kupy sadzi solidne, cycac się uczymy, ale jest troszkę ciężko, bo z siedzeniem nienajlepiej, ale myśle, że to chwilowe. Poza tym śpi i rozgląda się. Jest wspaniale!

Trzymam kciuki za pozostałe mamusie w 2paku!
Gratuluję !!!! W końcu razem..
 
Przykro sie to czyta
emoji53.png
nie ma możliwości, żeby wziął jakieś wolne albo ograniczył tą pracę - przynajmniej na razie? Przecież oboje czekaliście na dzieciatko, przyszło na świat i potrzebuje obojga rodziców
emoji53.png

A jak sie czujesz? Dreszcze przeszły??
emoji853.png
Dreszcze przeszła ale zalewsała mnie fala zimna. Spałam pod kołdrą i nagle byłam cała mokra. Jak się odkryłam choć trochę to znowu się częsłamm. Wstałam mokrusieńka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Heyo ! Wczoraj miałam planowane cc :)
Obylo sie bez komplikacji, jestem zadowolona mala przyszła na świat kolo 14:30 poszyli mnie i o 15:40 juz szlam na zwykła sale:)
O 20 pierwsza kapiel,troche sie krecilo ale to nic - bol? Nie wiem czu podczas okresu nie bolało bardziej :)
Jest 6 rano a ja sama chodzę i sie ogarniam;)
Wczoraj malutka mialam od 16 takze do 20 :)
Spala,zjadla z butli 15ml i poszła spac:)
Potem o 19 znowu 15 i znowu spać
Czasem sie dre bez powodu ale przy dotyku i bliskości przestaje;)
Jest kochana :)
Waga z usg 12.11 byla 3100 a 10 dni później czyli wczoraj urodziła sie 3,480 i 56 cm :)
10 /10 czyli zdrowiutka:)

Gratuluję[emoji5][emoji16]
 
Do góry