FiLi88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2018
- Postów
- 879
Czy ktoś wie co poradzić i czemu moja córka urządza sobie nie spanie od 23ej do 5ej nad ranem?
Je, płacze, kręci się, nagle pokazuje że znowu głodna, ale wypłuwa i płacze że głodna, smoczka nie chce, bujać też jej nie pasuje, masowanie brzuszka też nie pomaga, trzymanie na rękach lub odłorzenie do łóżeczka lub koło mnie do łóżka też źle, chodzenie z nią po domu też źle i wogule wszystko. Nie płacze 5 min, później 5 minut płacze i tak na zmianę... Później zasypia na 5 minut i znowu płacz i znowu nie płacze ale nie śpi, znów jej się przysypią na 5 minut i tak w kółko... A w dzień śpi jak suseł...
Ktoś doradzi coś czego jeszcze nie próbowałam? Bo chodzę jak zombie.. Bo w dzień nie śpię i staram się coś w domu robić (sprzątanie, jedzenie, pranie, prasowanie itp)
Później o 5ej przysypia i śpi do 6ej, o 6ej znów to samo i dopiero o 8-9 spokój i śpi, tylko na jedzenie się budzi do 23ej ....
Bo to samo od 2 dni jest...
Ewela, a ileTwoja niunia ma teraz ?? Moze to pierwszy skok rozwojowy. Poczytaj o nich. Wlaczalas jej jakies szumy do zasypiania ?? W ciagu dnia jest glosniej, moze tego bodzca jej brakuje, moze jest za cicho w nocy. Moj nie spal dobrze jedna nocke, ale to byla akcja baczki i spanie na mojej klacie tylko i wylacznie w pozycji polsiedzacej mojej. Nic innego poki co do glowy mi nie przychodzi. Moze jeszcze tylko jak szuka jedzenia j nie chce jesc to sprobuj podac wode zamiast mm.
Mam wrażenie, że mój niunio nie najada się moimi cycorami. Dziś od 19:30 do teraz dojenie cycków z mini przerwami...i nie mam pewności, że to już koniec. Cyce jak flaczki. Wczoraj w nocy od 23 do 2 to samo, przed zaśnięciem czyli od 19:30 też kilka razy doił cyce. Cyc do łóżka, cyc do łóżka i tak w koło Macieju. To jest możliwe, żeby było mu mało???
Już znowu mialczy
Widocznie Tomcio potrzebuje byc blisko mamusi, albo robi zamowienie mleczka na najblizsze dni. Nasze bobki moga tak sie zachowywac do skonczenia 3 miesiecy, to jest tzw czwarty trymestr i roznie go dzidki przechodza. Jesli nie denerwuje sie przy cycu, nie prezy, nie szarpie to nie przejmowalabym sie. Gdyby byl glodny do dal by glosno o tym znac.
Pamietasz jak pisalysmy o tych blogich oczkach podczas karmienia i jak sie nie mozemy doczekac. Ja w chwilach zwatpienia wlasnie te momenty sobie przypominam kiedy tesknilam za tym boskim czasem i zamiast sie wkurzac ze jestem krowa dojna usmiecham sie do tego ssaka i ciesze kazda chwila, jest latwiej isc na przod
Moje cycoliny za to są miękkie i nie widzę żeby by duuuuzeee [emoji52] jak je ściskam coś tam poleci trochę siary i białego mleczka ale kropelki. Boję się żeby nie było że nie będę mieć czym karmić [emoji21] dziś mam zaczęty 38t (37i1) i nie mogę się doczekać już całej akcji porodowej. Chodzę sprzątam pomagam mężowi w remoncie ale jak zaczyna brzuch się stawiać to odpuszczam nie chce na siłę popusia wyciskać jak robaka na świat [emoji38]
Docelowa produkcja rusza dopiero po wydaniu dzidziusia na swiat. Niektore mamy dostaja wczesniej pokarm, ale nie jest to regula. Wiec nie martw sie, laktacja ruszy w swoim czasie. Moje byly miekkie i mialam wrazenie ze sa puste jak mlodego przystawilam po urodzeniu. Ssal duzo w pierwszej dobie, a ja nie skyszalqm lykania, w drugiej juz bylo cos niecos slychac, a od trzeciej juz lykal jak stary Pamietaj, ze dzidzia rodzi sie z zapasem i to co dostala z lozyska wystarcza nawet na 3 dni, takze jest czas na dostawe w cycorach. Aaaa i moj mlody w 5ej dobie byl tylko 60g. lzejszy od wagi urodzeniowej, wiec mimo mojego odczucia ze cyce puste cos musialo byc, skoro waga nie poleciala na leb. Glowa do gory
Jednak nie chciała zrobić prezentu dziś na trzymiesięcznice ślubu Równo 3 miesiące przed moimi urodzinami. Trudno. Najwyraźniej chęć nie bycia skorpionem jest silniejsza ;D
Przyjdzie i czas na Was wszystko w swoim czasie. U mnie ruszylo jak wyluzowalam z czekaniem na godzine zero i szukaniem sposobu na wywolanie “wilka z lasu”