reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
@mazy gratulacje i szybkiego dojścia do siebie. Współczuję przeżyć :(

Ja dzisiaj rano straciłam przytomność jak się szykowałam do szpitala. Walnęłam potylicą o kafelki. Z dzieckiem ok. No i już mnie powoli szykują do cięcia. Będzie dzisiaj, nie jutro. Stresy mnie biorą już.

o Jej dobrze że nic się nie stało!!! chyba już czas na dzidziusia kciukii

Hej dziewczynki. Mam nadzieję że wszystko u wszystkich gra, życzę szczęścia w dzisiejszej loterii rozpakowan [emoji6][emoji41]
Ja właśnie wstaje z łóżka, podrzemalam sobie. W nocy nie spałam źle, ale o 5 mnie synek obudził i nie zasnął aż do 9 więc padlam razem z nim.
Łączę się w bólu brodawek z Wami wszystkimi, trzy pierwsze lyki to po prostu męka. No ale ładnie dzidziuś je, i jakoś tak łatwiej się to znosi widząc że on jest spokojny... Też staram się wietrzyc, smaruje lanolina. Będzie dobrze, przechodziłam to samo z pierwszym. Strupy, krew i łzy! Wszystko na raz [emoji28]
Teraz staram się dokończyć przygotowania do urodzin starszego synka w niedzielę. Nie chcę żeby czuł się zepchniety na drugi plan. Też widzę że się trochę zmienił, robi mi na złość strasznie momentami. Niby jest milutko ale stara się bardziej zwrócić moja uwagę, niestety na wszystkie zle sposoby. A nie będę unikać kar tylko dlatego, żeby on się nie poczuł źle- później będzie trudniej wrócić do starej rutyny. Więc niestety wczoraj kara została wydzielona za złe zachowanie, ale przyszedł później i przeprosił, wieczór był ok.
Od wczoraj staram się nastawić psychicznie na pójście na dwojeczke. Nie mogę się zebrać, niby nic mnie nie boli ale psychicznie się chyba blokuje... [emoji28][emoji28][emoji28]

zgadzam się w 100% co do reakcji na zachowanie dziecka.. trzeba kochać tulic pieścić nagradzać ale kiedy są sytuacje takie że dziecko wymusza złym zachowaniem ..rzuca się .. czy też po prostu jest bardzo niegrzeczne to jednak mimo wszystko warto być konsekwentnym i nie pozwalac na to . bądź nie ulegać takiej presji
w sumie najmniej będzie cierpieć dziecko bo takie histerię np. płacz przedłużający się z byle powodu ... jest męczarnia dla dziecka..wszystko z czasem rośnie w siłę więc na dłuższą metę nie warto ulegać dla świętego spokoju



Przede wszystkim wietrz i smaruj własnym mlekiem.
Między karmieniami maścią bepanthen lub maltan( obu nie trzeba zmywać przed podaniem piersi) natomiast maltan choć nagminnie reklamowana zawiera w składzie glukozę co może powodować namnażanie bakterii w rankach.
Możesz też karmić przez silikonowe nakładki jak bardzo Cię boli.

no to tego nie doczytałam . doczytałam że właśnie w razie co zapobiega infekcjom haha masakra
Dziewczyny jak to możliwe ze moje dziecko chce być 24 h na piersi?
Dzisiaj spala tylko 2 godziny i to przy piersi. Nocami nie śpi od 20 do 2-3. nie pomaga noszenie, śpiewanie, otulanie. Juz nawet pomijając to ze śpimy po 3 godziny w nocy ale ja nawet nie mam kiedy iść do łazienki, nie mówiąc już o zjedzeniu czegoś.
Czy u Was też tak było? Czy to w ogóle minie? Bo ja już jestem padnięta i zaczynam myśleć o podaniu butelki [emoji57]

Paula nie poddawaj się tak szybko .. możliwe że młodej coś dolegało.. mojego czasem odłożę i wybudza go praca jelit zapewne..chce cyca potem odkładam i jest wrecz nieodkladalny ale właśnie czuję bazę że to coś tam nie gra bo z reguły ładnie śpi i je..

pisaliście o spacerach.. moje pierwsze to jakoś na pół h wychodziłam ...sama nie byłam w stanie dłużej chodzić... no a teraz to i 2hpotrafimy być na zewnątrz ale nie liczę .. nie podchodziłam do tego aż tak skrupulatnie oO

tu kobietki rodzą .. CC mają a ja poszalalam i się obkupilam dziś ( nie miałam czasu na szukanie prezentów dla rodzinki:p) hehehehe
..buty kurtka płaszcz spodnie . bluza dla małego ..fajny czas też na przeceny bo już nowe kolekcje na zime mają
muszę właśnie coś Mezowi kupić ale coo ehhhhhhhh
 
Jezu od wczoraj mały tak mi daje popalić z zebrami że aż mi nie wygodnie. Po lewej stronie mi chyba kopytkami gniecie bo ani się położyć ani schylic wyprostowana muszę leżeć na boku albo siedzieć wyprostowana mówię wam dziewczyny jak ja bym chciała być już po ale maluszek narazie się nie spieszy do rodzinki swej.

stawiam żea od 58-60cm haha :-D no chyba że masz bardzo krótki tułów heheheh
 
Nasza córka urodziła się o 13.05 :) 2940g, 51cm. 10 punktów :)
Żadne z nas nie kangurowało, ale może z 20min po wyjściu z sali op. dostałam ją do cyca i popiła trochę siary :) nie spodziewałam się, że tak szybko mi ją dają :)
Nie zdążyli mi zrobić lewatywy i cykam się co to będzie z dwójką.
Stawiać mnie będą dopiero jutro rano.

Oj groźnie to musiało wyglądać[emoji853] oby po spotkaniu z Córeczką wszystkie stresy Ci przeszły[emoji847] Powodzenia[emoji4]
Z dwojga złego lepiej, że poleciałam na plecy...

U nas to samo.... porodówka tak przepełniona, że dziewczyna która leży ze mną na sali od rana czeka na miejsce. Boje się że przez przepełnienie ze mną będą zwlekać [emoji17]
Ja przez to nie mam sali rodzinnej, na którą byłam zapisana. Mąż bardzo zasmucony. Dostało mi się ostatnie łóżko na położniczym.

Trzymam kciuki!! [emoji4]
O Boże.. Dobrze że z dzidziusiem wszystko w porządku no i z Tobą!! Uważaj!! A co było przyczyną stracenia przytomności??
Nie wiem jaka przyczyna. Ale ciśnienie miałam dość wysokie jak na mnie.

@mazy gratuluję! Swoje przeszłaś, ale czas leczy rany ;)

@Tyna_88 Ty wcześniej już miałaś takie objawy, że Ci się słabo robiło i miałaś zawroty głowy prawda? Dobrze, że nic się nie stało. Kciuki za udany zabieg!

@Lovegirl ja ;) termin z OM mam na jutro...
Tak, już wcześniej miałam takie objawy, ale nigdy do utraty przytomności...
 
Nasza córka urodziła się o 13.05 :) 2940g, 51cm. 10 punktów :)
Żadne z nas nie kangurowało, ale może z 20min po wyjściu z sali op. dostałam ją do cyca i popiła trochę siary :) nie spodziewałam się, że tak szybko mi ją dają :)
Nie zdążyli mi zrobić lewatywy i cykam się co to będzie z dwójką.
Stawiać mnie będą dopiero jutro rano.
Gratuluje, kolejna rozpakowana.. tez juz bym chciala, heheheh
Duzo zdrowka zycze:):):):):):)
 
reklama
Do góry