reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Dzięki dziewczyny ;) Wszystko robił mój mąż, ja tylko wymyśliłam jak to ma wyglądać, wykleiłam ściany i narysowałam na deskach chmurki, z których mąż zrobił półeczki. Ślicznie mu wyszły ;)

@Sasanka14 to naklejki, które zamówiałam na allegro ;) te nie są fluorescencyjne, wolałam zwykłe ;) Zastanawiałam się też nad tapetą w gwiazdki (też są takie świecące po ciemku), ale to drogi interes.
 
reklama
Dzień dobry :) U nas świat obrócony o 180 stopni:-D 01.11.2018 urodziła się przez cc nasza córeczka Wiktoria:-) :) 2700 waga wielkość 52cm .Opisze w skrócie nasze perypetie bo naprawdę nie mam w ogóle czasu siedzieć na internecie:(. Więc tak cc wspominam sam zabieg ok ale po paru godzinach jak znieczulenie przestało działać no to tragedia a pionizacja i pierwszy prysznic po tragedia na samą myśl mnie trzepie:dry: w szpitalu byłam 3 doby gdzie nie przespałam ani jednej nocy bo nie byłam w stanie od lezenia w jednej pozycji plecy bolały jeszcze pare dni po powrocie do domu nie wspominając o ranie po cc gdzie nie mogłam obrócić się na łóżku ani z niego wstać. W sumie od 3ech dni już się czuje tak spoko że nic nie boli śpi się dobrze plecy przestały dokuczać. W szpitalu nie miałam pokarmu dlatego karmiłam ją tam mm co w efekcie moje dziecko po powrocie do domu nie umiało ssać piersi jak już dostałam pokarm bo się nauczyło z butelkio_O No więc ręczne ściąganie, wyparzanie,frustracja...do tego okropne kolki dzidziusia że aż płakać mi się chciało jak widziałam jak cierpi:( a przy tym ja obolała całe noce lulanie, noszenie żeby jakoś jej pomoc w bólu....i 4 dni temu wspaniały dzień moje dziecko zaczeło pić z piersi:-) :) i odpukać od 3 dni całe nocki mi przesypia i nie ma kolki:biggrin2: za to teraz w dzień wojuje i nie chce spać za dużo ale wole to niż te okropne kolki i nie przespane noce gdzie już psychicznie byłam wykończona i na samą myśl ze noc się zbliża płakać mi się chciało...Teraz mam jeden problem że dziecko upodobało sobie prawą pierś z lewej wogóle nie chciała pić i teraz wogóle nie mam w niej pokarmu próbuje ją popudzić laktatorem i odciagam po troche tyle ile jest żeby znów pokarm wrócił do niej...mam nadzieje ze się uda :) Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie już te urodzone i te które jeszcze siedzią w brzuszkach;)
Gratulacje !!
Jeszcze nie ma wszystkiego ;)









Ale cudnie [emoji7][emoji123]
 
Cześć dziewuszki powodzenia i szybkich poródow
Dziś przychodzą ż przychodni zwazyc mala ciekawe ile przybrala w nocy budzi się co 3 -3.5 godziny dostaje raz moje mleko raz sztuczne na szczęście niema kolek ale ja już coraz mniej odciągam Max 50 ml ż dwoch dziewczyny które odciagaja laktatorem po ile minut sciagacie ż jednej piersi
Ja ściągam ciągle systemem 3-5-7 czyli około 30 minut.
Jak nie czuję ulgi to jeszcze po 10 ninut z każdej piersi odciągam
 
Od 18,5 godziny moja szyjka rozwarla się do ...2 cm... dostałam znieczulenie, bo oksytocyny coraz więcej i już miałam ciągły bol i skurcze a rozwarcia brak. Nie czuje nóg, tylko stopy, jestem już ta sytuacja sfrustrowana.
U mnie było to samo, od 16nastej kroplowka na najwyższych obrotach, skurcze straszne, ból też a o 21ej szyjka ruszyła się o ....... 0cm a nawet 0mm ! Powiedzieli że cc albo znieczulenie u szyjka może puści i się zdecydowałam bo chciałam bez, bo i za godzinę rozwarcie 2cm, za 2 4cm, o północy 6cm a jak przyszła badać mnie po 1ej nad ranem to szyjka kompletnie puściła i główka już była na dole. Także 3 parte i Maja leżała na mnie [emoji177]

W kartkach mam wpisane poród rozpoczęty o 1:35 - zakończony 1:41

A zaczęli wywoływać innymi sposobami 48 godzin przed....

Także trzymam kciuki aby i u Ciebie puściła szyjka po znieczuleniu !!!! [emoji8] Daj znać
 
Odstawiaja mi te leki na cisnienie bo znow po nich za bardzo mi spadadlatego caly dzien przespalam.
Co do cukrzycy powiem tak zjadłam pączka zagryzłam go prince polo i dopchnelam snikersem cukier w normie po kolacji jeszcze lepszy
Walic cukrzyce jutro tez sie napakuje słodkiego.
O 18 zaczol mi odchodzic ten czop
Chyba to tzn tak myślę bardzo gęsty długi na jakies 6/7 cm i szeroki ale bez krwi itp potem jeszcze kawałek wyszedl ale poza tym cisza brzuch boli ale bez szalu

Nie pisz takich rzeczy bo ja bym wszystko oddala za snickersa ale raz probowalam czegos z czekolada i nie skonczylo sie to dla mnie najlepiej [emoji12][emoji12][emoji12]
 
Hejka dziewczyny! Później będę Was nadrabiać, wpadłam tylko napisać, że urodziłam :) Gajeczka okazała się być dużą dziewczynką 4240g poród SN :) nie wiem ile cm, bo dopiero ja beda mierzyć. Jestem mega obolała, ale jednocześnie bardzo szczęśliwa. Chociaż dopiero powoli to do mnie dociera...
Miłego Dnia! Gratuluję jeśli ktoś też się już rozpakował :)
Brawo.
Gratulacje
 
to naklejki, które zamówiałam na allegro ;) te nie są fluorescencyjne, wolałam zwykłe ;) Zastanawiałam się też nad tapetą w gwiazdki (też są takie świecące po ciemku), ale to drogi interes.
Ja mam taka tapete. W gwiazdki i swieci w nocy. Tzn za kazdym razem jak zapale swiatlo a potem je zgasze to gwiazdki swieca sie przez kilka min. Kupilam ja w Poco, akurat byla promocja i zaplacilam 25 zl za rolke, ale nie pamietam ile metrow miala jedna. Za to super efekt . Niestey moj tel nie robi dobrych zdjec bo juz dawno bym fotke tu wstawila:)
 
reklama
Dzień dobry :) U nas świat obrócony o 180 stopni:-D 01.11.2018 urodziła się przez cc nasza córeczka Wiktoria:-) :) 2700 waga wielkość 52cm .Opisze w skrócie nasze perypetie bo naprawdę nie mam w ogóle czasu siedzieć na internecie:(. Więc tak cc wspominam sam zabieg ok ale po paru godzinach jak znieczulenie przestało działać no to tragedia a pionizacja i pierwszy prysznic po tragedia na samą myśl mnie trzepie:dry: w szpitalu byłam 3 doby gdzie nie przespałam ani jednej nocy bo nie byłam w stanie od lezenia w jednej pozycji plecy bolały jeszcze pare dni po powrocie do domu nie wspominając o ranie po cc gdzie nie mogłam obrócić się na łóżku ani z niego wstać. W sumie od 3ech dni już się czuje tak spoko że nic nie boli śpi się dobrze plecy przestały dokuczać. W szpitalu nie miałam pokarmu dlatego karmiłam ją tam mm co w efekcie moje dziecko po powrocie do domu nie umiało ssać piersi jak już dostałam pokarm bo się nauczyło z butelkio_O No więc ręczne ściąganie, wyparzanie,frustracja...do tego okropne kolki dzidziusia że aż płakać mi się chciało jak widziałam jak cierpi:( a przy tym ja obolała całe noce lulanie, noszenie żeby jakoś jej pomoc w bólu....i 4 dni temu wspaniały dzień moje dziecko zaczeło pić z piersi:-) :) i odpukać od 3 dni całe nocki mi przesypia i nie ma kolki:biggrin2: za to teraz w dzień wojuje i nie chce spać za dużo ale wole to niż te okropne kolki i nie przespane noce gdzie już psychicznie byłam wykończona i na samą myśl ze noc się zbliża płakać mi się chciało...Teraz mam jeden problem że dziecko upodobało sobie prawą pierś z lewej wogóle nie chciała pić i teraz wogóle nie mam w niej pokarmu próbuje ją popudzić laktatorem i odciagam po troche tyle ile jest żeby znów pokarm wrócił do niej...mam nadzieje ze się uda :) Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie już te urodzone i te które jeszcze siedzią w brzuszkach;)
Gratuluję narodzin.
Z dnia na dzień będzie lepiej i Ty i dzidzia się będziecie lepiej czuły.
Odciągaj z tej drugiej piersi i daj sobie czas, będzie dobrze
 
Do góry