reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

Przecież masz jeszcze chwilkę do terminu [emoji6] Ale ja już też powoli marzę żeby było po wszystkim... wczoraj się nasprzatalam, nagotowalam i nastresowalam bo mieliśmy kupę gości (2 latka synka) i jak usiadlam wieczorem to aż płakałam z bólu... już myślałam że coś się w nocy zacznie ale mała sobie odpoczela i dziś wszystko wróciło do normy czyli czuje że nic się nie dzieje [emoji58] jedno jest pewne, że w listopadzie urodzimy [emoji16] u mnie jak się nic nie zacznie to wywołanie 30.11[emoji4]
Miłego dnia wszystkim [emoji11]
Zgadza się, niecały tydzień został... Tylko ja od razu dzień po terminie muszę się położyć w szpitalu, a tego wolałabym uniknąć:)
 
reklama
Witam, dawno nie pisałam ale starałam się regularnie czytać. My z córunią tez już w domku [emoji5]miałam termin na 21, urodziła się 7 [emoji5] nie wspominam porodu najlepiej, do dziś boli mnie dupka... ponadto miałam wycinany od razu jakiś krwiak i jest masakra, ledwo chodzę.
Gratuluje wszystkim mamusiom i życzę powodzenia przyszłym mamom [emoji6]
 
Hej dziewczyny [emoji8] siedzę z tą kapustą w staniku zobaczymy czy pomoże [emoji4] laktatorem wczoraj ścignęłam 40ml od razu była ulga . Muszę jeszcze tą ciepłą pieluche spróbować przykładać przed karmieniem i w trakcie, wy ja moczycie dajecie na kaloryfer czy taką suchą kładziecie i się nagrzewa ?? Może po prostu w gorącej wodzie moczyć będę wyciskać i przykładać? [emoji848]
Ja jeszcze przed porodem ale koleżanki radzą że najlepszy taki okład cold hot z apteki bo pielucha to stygnie szybko a to trzyma cieplo
 
Hej dziewczyny [emoji8] siedzę z tą kapustą w staniku zobaczymy czy pomoże [emoji4] laktatorem wczoraj ścignęłam 40ml od razu była ulga . Muszę jeszcze tą ciepłą pieluche spróbować przykładać przed karmieniem i w trakcie, wy ja moczycie dajecie na kaloryfer czy taką suchą kładziecie i się nagrzewa ?? Może po prostu w gorącej wodzie moczyć będę wyciskać i przykładać? [emoji848]

robiłam okłady na mokro też ale wygodniej jednak mi było sucha pieluchę rozgrzaną z kaloryfera bo nie latalam dolewając gorącej wody a kaloryfer pod ręką był he.. .. mniej pierdzielenia miałam i chyba dłużej pieluszka ciepła.byla
to ciepło daje dużą ulgę..pozatym działa tak jakby rozluźniały kanaliki i mleczko wypływa dużo lepiej

kapuste przykładałam w całych liściach stłuczone ale jednak jak ja poszatkowaną utluklam iw sądziłam w rajstopy to było to lepsze i wygodniejsze:)


współczuję wam kochane ale jeszcze trochę ... dacie radę

u mnie młody dostał trądzik niemowlęcy..córką tylko miała do 3 miesięcy ale łagodna postać... Nikolas ma gorsza formę zdecydowanie masakra
lekarka widziała a ja na razie obserwuje malca eh
zobaczymy
 
Ja chcę dziś urodzić! Pomimo, że się zapieralam, żeby tylko nie 11.11 ;( powiem Wam, że nic nie działa, żadne przyspieszające metody, tylko zakwasy mam i plecy bolą od tego wszystkiego, a to raczej nie o to chodzi, bo wolałabym być wypoczęta i sprawna na wypadek porodu ;/ nawet brzuch mi się nie spina jakoś specjalnie. A ile można skakać na piłce :unsure: dobra, koniec narzekania! Już nie chcę brzuszka, chcę być mamą!

Dziewczyny, które urodziły- gratulacje!!! :* @karasjowa chcę taki poród, jak Ty! ;)
Już dawno pisałam, że wszystkie te metody są do bani [emoji23] aczkolwiek teraz tak myślę, że u mnie ta szyjka była ze stali, a jak ruszyła to z kopyta i ciekawe czy to nie zasługa herbatki z liści malin [emoji848]
 
Hej dziewczyny [emoji8] siedzę z tą kapustą w staniku zobaczymy czy pomoże [emoji4] laktatorem wczoraj ścignęłam 40ml od razu była ulga . Muszę jeszcze tą ciepłą pieluche spróbować przykładać przed karmieniem i w trakcie, wy ja moczycie dajecie na kaloryfer czy taką suchą kładziecie i się nagrzewa ?? Może po prostu w gorącej wodzie moczyć będę wyciskać i przykładać? [emoji848]
Ja jeszcze pieluchy nie przykładałam, ale była przygotowana na kaloryferze [emoji16]
Mam taki woreczek z pestkami wiśni w środku. Mąż lub córka przygrzewali mi go w mikrofalówce i tym rozmasowywałam cycochy.
Witam, dawno nie pisałam ale starałam się regularnie czytać. My z córunią tez już w domku [emoji5]miałam termin na 21, urodziła się 7 [emoji5] nie wspominam porodu najlepiej, do dziś boli mnie dupka... ponadto miałam wycinany od razu jakiś krwiak i jest masakra, ledwo chodzę.
Gratuluje wszystkim mamusiom i życzę powodzenia przyszłym mamom [emoji6]
Serdecznie gratuluję córeczki!
 
reklama
Już dawno pisałam, że wszystkie te metody są do bani [emoji23] aczkolwiek teraz tak myślę, że u mnie ta szyjka była ze stali, a jak ruszyła to z kopyta i ciekawe czy to nie zasługa herbatki z liści malin [emoji848]
tylko moja szyjka już tydzień temu miała 0,5cm i była miękka :-D tak, jak się wcześniej skracala od byle chodzenia, tak teraz jej nic nie rusza :realmad: chyba, że już mam rozwarcie, jak tu niektóre dziewczyny piszą, że jeszcze z rozwarciem normalnie chodzą... W każdym razie doskonale rozumiem Twoją wcześniejszą frustrację :p a herbatkę z liści malin ile piłaś? Bo ja myślałam, że to trzeba ze 3-4 tygodnie, żeby coś dało.
 
Do góry