reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Dziewczyny ja już rozpakowana :)
Maja przyszła na świat dziś o 8:05. Waga 4050 gram i 59 centymetrów. Poród siłami natury i to bez znieczulenia :o
Już wczoraj jak tylko wstałam czułam straszne bóle w dole brzucha od samego rana, które łapały przy jakiś szynnościach. O 19;30 zaczęły się dość silne regularne skurcze. Od 2 czułam że już ledwo żyje. Lekarze nie chcieli nic przyspieszać bo podobno ładnie rodziłam. O 6 już ledwo dawałam radę z bólu przy 8 cm rozwarcia... Mój chłop przy mnie płakał widząc jak cierpię. O 7:30 parte i o 8:05 Majka wyskoczyła :)
Bólu co nie miara ale staram się już zapomnieć [emoji14]
Zdjęcie dodam w wolnej chwili. Teraz odpoczywam, mocno krwawię, nacinali mnie a i tak krocze deczko pękło w środku. Maja ulewa dość sporo wód i kontroluje żeby się nie zadławiła. Uff... Ja już nareszcie po! Życzę reszcie powodzenia :)
Gratulacje. NIezly klocek z Twojej gwiazdeczki. I jeszcze urodzilas sn. Jestem pelna podziwu
 
[emoji38][emoji38] ja to miałam ubaw dzisiaj a razem się zloscilam [emoji34] nie mogłam się ogolić na nogach a na psioszce że tak ja ładnie nazwę to już wogole. Starałam się na ślepo ale nic z tego. Mąż mnie dzisiaj w kroku golil [emoji38] bo w czwartek mam uzg i chciała bym jakoś wyglądać [emoji38][emoji38] bo chce żeby mi sprawdził sztukę czy wszystko ok jutro 35 i 5 czyli kończymy nie długo 36 t [emoji16] jak ja się cieszę że coraz bliżej ale z drugiej strony zastanawiam się jak to będzie czy w nocy się zacznie kiedy mąż będzie przy mnie czy w dzień... czy najpierw wody odejdą później skurcze czy na odwrót. Z chodzeniem u mnie kiepsciutko oj kiepsciutko trochę przejdę i zaczyna mały główka napierac a boli jak diabli. Współczuję dziewczynom które są już od krok a się męczą. Gratuluję tym co już są po wszystkim [emoji7][emoji7][emoji7] i życzę wszystkim najprzyjemniejszych porodów.... [emoji16][emoji16]
Hahahaha, znam ten bol jesli chodzi o golenie. Ja jade na oslep bo nawet w lusterku juz nic nie widze. Czekam jak mama mnie odwiedzi bo nie moge sobie lakieru z paznokci zmyc. Polozna powiedziala, zeby nie miec malowanych. Chodzenie tez tragedia, nawet przy zakladaniu butow sie poce,heheh
A najgorsze jest to, ze dopiero zaczynam 37 tydz, mam wrazenie ze brzuch w oczach mi rosnie
Pozdrawiam;););)
 
Dziewczyny, a jak planujecie ze szczepieniami??? Bierzecie te podstawowe na NFZ czy skojarzone? Bo ja już sama nie wiem [emoji17] może któraś z Mam już się orientuje jaki koszt jest tej 5w1???

Przepraszam za zmianę tematu, ale totalnie nie wiem jak to ugryźć. A nie chce o tym myśleć na ostatnią chwilę.
 
Ja mam identycznie- łożysko z przodu bardzo mało czułam całą ciążę też się nie doczekałam mega kopniaczków
Na usg zawsze lekarz mówił że się rusza a ja nic nie czułam.
Byle przetrwać ten tydzień....
Też mam łożysko na przedniej ścianie i do tego chyba mało wrażliwa jestem. Mój lekarz mówił, że jak się niepokoje o to czy wszystko ok to mam wypić coś słodkiego, puścić głośno muzykę i położyć się. Dodatkowo można poszturchac brzuch:) i oczywiście jak się nadal nie czuje to jechać na IP, bo to już taki etap, że łożysko może być niewydolne i tętno może spadać. Lepiej sprawdzić 3x za dużo niż raz za mało:) liczę, że jakoś na spokojnie wytrwamy do tp:)
 
Dziewczyny, a jak planujecie ze szczepieniami??? Bierzecie te podstawowe na NFZ czy skojarzone? Bo ja już sama nie wiem [emoji17] może któraś z Mam już się orientuje jaki koszt jest tej 5w1???

Przepraszam za zmianę tematu, ale totalnie nie wiem jak to ugryźć. A nie chce o tym myśleć na ostatnią chwilę.
Jest osobny wątek o szczepieniach:)
 
Dziewczyny, a jak planujecie ze szczepieniami??? Bierzecie te podstawowe na NFZ czy skojarzone? Bo ja już sama nie wiem [emoji17] może któraś z Mam już się orientuje jaki koszt jest tej 5w1???

Przepraszam za zmianę tematu, ale totalnie nie wiem jak to ugryźć. A nie chce o tym myśleć na ostatnią chwilę.
Dolaczam sie do pytania.......
 
reklama
Do góry