reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Ewela2805 jak wczoraj, rozmowa z mężem była trudna?
Mam nadzieję, że doszliście do porozumienia i jest między Wami wszystko ok.
U mnie też wczoraj była teściową, ale ona nie jest mecząca.wpada zawsze tylko na chwilę, pogada o dupie marynie i ucieka hehehe
Powiem Ci że o dziwo mnie przeprosił z tym obiadem i obiecywał że teraz będzie mi pomagał, także zobaczymy.. I o dziwo nic mi nie powiedział na temat mojej "rozmowy" z teściową..
Mam nadzieje że to nie jest tylko jednorazowe ! :-/
 
reklama
Karolina
Dzień i tak jest krotki [emoji85] z sześciolatkiem na głowie, obowiązkami domowymi i bobasem, któremu najlepiej na rękach.. spacery itd.No i jeszcze mleko muszę odciągać laktatorem, tez czas zajmuje. Jakoś leci, szybko leci ten czas [emoji85]

@Weronikakrz
Butla to nie koniec świata, tym bardziej, że swoim mlekiem karmisz. A nawet jakby przyszło ci mm karmić to tez przeżyjecie [emoji106]mój pierworodny na butli wychowany, rzadko chorował i choruje, duży zdrowy chłopak. Ostatnio wprawdzie lekarka chciała mu wmówić anemię i cukrzyce [emoji28]ale okazało sie, ze jednak wyniki jak najbardziej ok. Także, grunt to kochać i nie głodzić. Wałcz o laktację i przyrost, ale nie załamuj sie [emoji5][emoji8]
 
@Igorowelove biedna. Mam nadzieje, ze jednak jeszcze się rozkręci. Za to czekanie dostaniesz najwspanialszą nagrodę.

U nas po wizycie położnej. Dobre wieści, bo nasz Mały śpiący skrzat wrócił do swojej wagi urodzeniowej. Dzisiaj jest jej 9 doba. Eh ciesze się bo w nocy znów miałyśmy kryzys, chyba za szybko ją pochwaliłam. Tej nocy do 5 nie spaliśmy, bo chciała ciągle cyca i co ją odłożyłam to znów chciała jeść a przy jedzeniu spala. Co pół godziny przestawiałam budzik na następne karmienie i w rezultacie jak zjadła ostatni raz o 5 to tatuś usiadł kolo łóżeczka i glaskał aż zasnęła i do 7.30 spala.

Czy jak Wasze dzieciaczki śpią przez 3 godz to wybudzacie koniecznie po tych 3 godz czy dajecie im jeszcze np pół godzinki żeby dospały.
Mi położna powiedziała ze wystarczy co 4 godz ją karmić ale wszędzie czytam ze koniecznie co 3 ewentualnie w nocy co 4. Do tego mnie się wydaje ze ona przez to ze tak je co chwile z przysypianiem zjada tylko to mniej tluste mleko i w rezultacie co chwile jest glodna no i kolo się zamyka.
 
Dzięki za słowa otuchy spróbuję te 2 dni karmić jak mi każą i zobaczymy co będzie cieszę się że nie muszę dawać mm tylko swoje mleko mam naprawdę wsparcie w moim mężu bardzo mi pomaga psychicznie i fizycznie

Dziś była też pani sprawdzić słuch i takie badanie krwi ż pietki na 30 różnych chorob

mi wlasnie dzis wyniki powiedziała że wszystko wporzadku co do tych chorób:)
a słuch miał badany w szpitalu
Kochany Mąż i walcz bo napewno wszystko będzie dobrze !!


Ja nadal w dwupaku..... Od 7.30 do 11 miałam kroplówkę, skurcze co 2 minuty, ale szyjka nie ruszyła... W środę mam mieć przebity pęcherz płodowy i jak po tym nie ruszy, to niestety cc... Przeryczalam bite 2 godziny :( mam już dosyć :(
współczuję Ci kochana..najgorsze to czekać i czekać .... ehhh ale pomyśl o kruszyneczka ..że jest cała i zdrowa ..szybko zleci i będziesz tulić brzdaca

Karolina
Dzień i tak jest krotki [emoji85] z sześciolatkiem na głowie, obowiązkami domowymi i bobasem, któremu najlepiej na rękach.. spacery itd.No i jeszcze mleko muszę odciągać laktatorem, tez czas zajmuje. Jakoś leci, szybko leci ten czas [emoji85]

@Weronikakrz
Butla to nie koniec świata, tym bardziej, że swoim mlekiem karmisz. A nawet jakby przyszło ci mm karmić to tez przeżyjecie [emoji106]mój pierworodny na butli wychowany, rzadko chorował i choruje, duży zdrowy chłopak. Ostatnio wprawdzie lekarka chciała mu wmówić anemię i cukrzyce [emoji28]ale okazało sie, ze jednak wyniki jak najbardziej ok. Także, grunt to kochać i nie głodzić. Wałcz o laktację i przyrost, ale nie załamuj sie [emoji5][emoji8]

ja w gruncie jak mały śpi to zrobię wszystko co chce zrobić w domu ..obiad i szczerze że nie raz się nudze i forum troszkę mi pomaga:p
niedługo zacznę ściągać mleczko na przechowanie to trochę czasu sobie zajmę na razie dziennie moze

mlody śpioszek ale i zarloczek

właśnie była położna i młody waży 4450:):rofl2::rofl2: ma równe 3 tygodnie ...ciekawe czy jakbym go donosiła do terminu to czy ważylby tyle samo?? oO oO oO
bo dopiero powinnam rodzić lol

czułam że przybrał po spioszkach które odpadly i pampersach..przeszlismy na 2 ale jakieś małe i tak więc muszę zobaczyć 3 :errr::sorry:
 
mi wlasnie dzis wyniki powiedziała że wszystko wporzadku co do tych chorób:)
a słuch miał badany w szpitalu
Kochany Mąż i walcz bo napewno wszystko będzie dobrze !!



współczuję Ci kochana..najgorsze to czekać i czekać .... ehhh ale pomyśl o kruszyneczka ..że jest cała i zdrowa ..szybko zleci i będziesz tulić brzdaca



ja w gruncie jak mały śpi to zrobię wszystko co chce zrobić w domu ..obiad i szczerze że nie raz się nudze i forum troszkę mi pomaga:p
niedługo zacznę ściągać mleczko na przechowanie to trochę czasu sobie zajmę na razie dziennie moze

mlody śpioszek ale i zarloczek

właśnie była położna i młody waży 4450:):rofl2::rofl2: ma równe 3 tygodnie ...ciekawe czy jakbym go donosiła do terminu to czy ważylby tyle samo?? oO oO oO
bo dopiero powinnam rodzić lol

czułam że przybrał po spioszkach które odpadly i pampersach..przeszlismy na 2 ale jakieś małe i tak więc muszę zobaczyć 3 :errr::sorry:
Super, że wyniki dobre u Was.

Jestem zaskoczona, że midwife przychodzi tak często, u nas już była 3 razy, dzisiaj ostatni raz i właśnie dzwoniła health visitor, że będzie w piątek ale ja akurat ciesze się, że kontrolują, bo wszystko takie nowe a to ze jesteśmy tutaj to nawet cioć i babć dobra rada nie ma i ciągle się zastanawiam czy wszystko robie dobrze.

Duży juz ten Twój synek ale widać po nim, że ładnie przybrał, nóżki mu się zrobiły takie kształtne dzidziusiowe [emoji4]
 
Nasza Alicja jest z nami od 10:28 [emoji4]
Jest dużą pyzunią [emoji173]️ 57cm długa, 3670g [emoji4] 10pkt [emoji4]

Cięcie samo w sobie jako zabieg Ok, bardziej bolało mnie zakładanie wenflonu i ogólnie posiadanie go niż znieczulenie [emoji4]
Teraz leżę, już odzyskałam czucie w nogach, niedługo pewnie będą mnie pionizowac i zobaczymy jak wtedy z bólem bo na razie jest ok [emoji4]

Córcia od razu przyssala się do piersi, pięknie ciągnie cyca i chce ciagle na mnie leżeć, bo w łóżeczku obok płacze [emoji6]
Smółkę i siusiu zrobiła zaraz jak ją ze mnie wyciągnęli, a krzyczy tak, ze cały oddział ją słyszy [emoji4]
Wrzucę jakieś zdjęcia na prywatny [emoji4]


P.S. Alicja jest tak duża, ze nie zmieściła mi się w pajacyki 56 od mamyginekolog :( także radzę brać jednak zawsze tez rozmiar 62, bo nic nie wskazywało ze będzie taka długa :)
 
Ja już jestem cała w stresie. Właśnie podokupowalam resztę brakujących rzeczy i dopajowalam torbę. Brakuje tylko szlafrok bo mama miała mi kupić ale oczywiście na ostatnią chwilę bo nie ma co wywoływać ech. Najwyżej mi swojego pożyczy jak nie da rady kupić... 4 dni... To będą najdłuższe 4 dni w życiu :p
 
reklama
Nasza Alicja jest z nami od 10:28 :)
Jest dużą pyzunią [emoji173]️ 57cm długa, 3670g :) 10pkt :)

Cięcie samo w sobie jako zabieg Ok, bardziej bolało mnie zakładanie wenflonu i ogólnie posiadanie go niż znieczulenie :)
Teraz leżę, już odzyskałam czucie w nogach, niedługo pewnie będą mnie pionizowac i zobaczymy jak wtedy z bólem bo na razie jest ok :)

Córcia od razu przyssala się do piersi, pięknie ciągnie cyca i chce ciagle na mnie leżeć, bo w łóżeczku obok płacze ;)
Smółkę i siusiu zrobiła zaraz jak ją ze mnie wyciągnęli, a krzyczy tak, ze cały oddział ją słyszy :)
Wrzucę jakieś zdjęcia na prywatny :)
Gratulacje dla dzielnej mamusi! Super, że się dobrze czujesz [emoji4]
 
Do góry