@Igorowelove niech Ci manicure zrobią, skoro nie maja innego pomysłu..
Ja tez dwukrotnie leżałam w szpitalu, zostawiajac Mała w domu. Zle mi z tym było, ale spinałam się, żeby skrócić czas pobytu do minimum. Np podczas ronienia ciazy zrobiłam ze 100 kołek oddziale, żeby tylko ruszyło.
Wiem ze rozłąka i strach potęgują Twoje złe samopoczucie, ale przeciez to się za chwile skończy i będziesz ze swoją rodziną w domu.
Dasz rade, skup się na pozytywach, to już koncoweczka.buziak.
Ja 36+3 walczę o każdy dzień i kurczaki od wczoraj jakieś bóle miesiączkowe mnie dopadły, w nocy nawet bol mnie obudził. Czasem czuje się jak don Kichot w walce o dzieci.
Ja tez dwukrotnie leżałam w szpitalu, zostawiajac Mała w domu. Zle mi z tym było, ale spinałam się, żeby skrócić czas pobytu do minimum. Np podczas ronienia ciazy zrobiłam ze 100 kołek oddziale, żeby tylko ruszyło.
Wiem ze rozłąka i strach potęgują Twoje złe samopoczucie, ale przeciez to się za chwile skończy i będziesz ze swoją rodziną w domu.
Dasz rade, skup się na pozytywach, to już koncoweczka.buziak.
Ja 36+3 walczę o każdy dzień i kurczaki od wczoraj jakieś bóle miesiączkowe mnie dopadły, w nocy nawet bol mnie obudził. Czasem czuje się jak don Kichot w walce o dzieci.