reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Dziękuję kochane za wsparcie :-* jakoś mi tak lepiej psychicznie, a i ból rzadziej wraca. Co do spania to pamiętam, że cały pierwszy trymestr mogłam spać i spać. Nawet mnie to drażniło, że mogłam nawet na stojąco zasnąć. Wtedy kumpela mi powiedziała, zebym spała póki mogę, bo 3 trymestr to bezsenność... I miała rację. Nawet jak mnie ząb nie boli to i tak późno zasypiam. Choć dzisiaj to już rekord, ale to akurat przez tego zęba.
 
Dziękuję kochane za wsparcie :-* jakoś mi tak lepiej psychicznie, a i ból rzadziej wraca. Co do spania to pamiętam, że cały pierwszy trymestr mogłam spać i spać. Nawet mnie to drażniło, że mogłam nawet na stojąco zasnąć. Wtedy kumpela mi powiedziała, zebym spała póki mogę, bo 3 trymestr to bezsenność... I miała rację. Nawet jak mnie ząb nie boli to i tak późno zasypiam. Choć dzisiaj to już rekord, ale to akurat przez tego zęba.
Wiesz co, mnie to właśnie wróciło to ciagle spanie z 1 trymestru... Dzisiaj na siusiu wstałam, ale zazwyczaj przesypiam ciągiem 8h... Aż jestem przerażona, czy dam radę się do dziecka budzić... Chyba za dużo wrażeń dzisiaj mam, bo rano na badania, później szkoła rodzenia, a wieczorem na stand up z mężem jedziemy :) i w ogóle wczoraj wcześniej spać poszłam, bo basen ze mnie chyba wszystkie siły wyciągnął...
 
Wczoraj jak poszłam do Mateuszka byłam traktowana jakbym przeszkadzała tej Pani, która się nimi opiekuje.
Małemu przebrałam pampersa i zrobił się głodny a ona jakby mu nie chciała podgrzać mleka.
Złościł się i już zastanawiałam się czy mu cycka nie dać.
Wreszcie się pojawiła z mlekiem i młody zjadł 50ml.
Mówię do niej, że mały ma suchą skórę to żebym mu oliwkę przyniosła.
Normalnie karmią co 3 godziny ja przychodzę 11:30 a karmią 12:00 15:00 itd.
Więc mówię,że potem mąż przyjdzie go nakarmić. Ok.
Przyszedł Jacek 14:30 a ta kończy dziecko karmić bo niby już o 13ej był głodny. A ja wyszłam od niego 12:50 to spał.
Jak Jacek natarł mlodego oliwką to mu mówi: czy dać Panu zaświadczenie z pieczątką?!
No i na koniec, żeby kupić młodemu smoczka. Tylko nie wiem po co?
Dziś jak pójdę będzie ktoś inny to się zapytam na cholerę mu ten smoczek?
 
Dziękuję kochane za wsparcie :-* jakoś mi tak lepiej psychicznie, a i ból rzadziej wraca. Co do spania to pamiętam, że cały pierwszy trymestr mogłam spać i spać. Nawet mnie to drażniło, że mogłam nawet na stojąco zasnąć. Wtedy kumpela mi powiedziała, zebym spała póki mogę, bo 3 trymestr to bezsenność... I miała rację. Nawet jak mnie ząb nie boli to i tak późno zasypiam. Choć dzisiaj to już rekord, ale to akurat przez tego zęba.
Znam ten ból, w pierwszej ciąży usunęłam ząb w 4 miesiącu. Chodziłam po ścianach z bólu.
Jednak nie pojechaliśmy do teściowej. Miałam jechać autobusem, ale się zestresowalam i napisałam do mamy czy jak odespi nocke po 11, to czy zostanie z córką, no i się zgodziła. Jeszcze teraz zapytałam męża, no bo jest obrażony czy pojedzie ze mną i tez się zgodził. Także jest tak jak chciałam od początku.
 
Hej dziewczyny. Pisze do Was ze szpitala. :unsure:
Byłam na planowej wizycie w związku z małą ilością wód płodowych. Okazało się, że ilość jest jeszcze mniejsza bo wyszło 4.2 cm. Od 5 cm jest malowodzie. Dodatkowo u dziecka wyszło za wysokie tętno. Waga dziecka 2900. Od razu skierowanie do szpitala.
Na moje pytanie czy brać torbę tylko na pobyt czy do porodu to kazał do porodu. Powiedział że raczej bez dziecka już nie wyjdę, chyba że jakimś cudem wody się podniosą :-( :(.
Przy przyjęciu zrobili mi usg i wód wyszło 5 cm czyli cały czas małowodzie. Dziecko trochę mniejsze bo 2800. Ktg ok choć piszą się małe skurcze.
Jestem w szoku. 36 +4 tc. Termin na 15 listopada. Nie miałam żadnych dolegliwości.
Trzymaj się dzielnie. Dobrze, że byłaś na ten kontroli bo będziecie już pod dobrą opieką.
 
Wczoraj jak poszłam do Mateuszka byłam traktowana jakbym przeszkadzała tej Pani, która się nimi opiekuje.
Małemu przebrałam pampersa i zrobił się głodny a ona jakby mu nie chciała podgrzać mleka.
Złościł się i już zastanawiałam się czy mu cycka nie dać.
Wreszcie się pojawiła z mlekiem i młody zjadł 50ml.
Mówię do niej, że mały ma suchą skórę to żebym mu oliwkę przyniosła.
Normalnie karmią co 3 godziny ja przychodzę 11:30 a karmią 12:00 15:00 itd.
Więc mówię,że potem mąż przyjdzie go nakarmić. Ok.
Przyszedł Jacek 14:30 a ta kończy dziecko karmić bo niby już o 13ej był głodny. A ja wyszłam od niego 12:50 to spał.
Jak Jacek natarł mlodego oliwką to mu mówi: czy dać Panu zaświadczenie z pieczątką?!
No i na koniec, żeby kupić młodemu smoczka. Tylko nie wiem po co?
Dziś jak pójdę będzie ktoś inny to się zapytam na cholerę mu ten smoczek?
Przykro mi, bo trafiłaś na wyjątkowo wredną kobietę, niestety w każdym zawodzie trafiają się takie osoby, lecz tutaj wymaga się troski i opieki której kobieta ewidentnie nie miała wobec was w tym dniu. Smutno mi że zostalicie potraktowani w ten sposób, a tekst o piśmie z pieczątką to już w ogóle nie wie wiem o co jej chodziło, masakra.
Na pewno było Wam przykro za takie traktowanie, bo przychodzicie do własnego dziecka, którego nie możecie jeszcze wziąć do domu, a zamiast pomocy i wsparcia otrzymujecie niemiłe komentarze.
Dzisiaj będzie lepiej, i zapytaj faktycznie po co Matiemu smoczek i czy jest konieczny.
Pozdrawiam
 
reklama
Do góry