reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Hej dziewczyny. Pisze do Was ze szpitala. :unsure:
Byłam na planowej wizycie w związku z małą ilością wód płodowych. Okazało się, że ilość jest jeszcze mniejsza bo wyszło 4.2 cm. Od 5 cm jest malowodzie. Dodatkowo u dziecka wyszło za wysokie tętno. Waga dziecka 2900. Od razu skierowanie do szpitala.
Na moje pytanie czy brać torbę tylko na pobyt czy do porodu to kazał do porodu. Powiedział że raczej bez dziecka już nie wyjdę, chyba że jakimś cudem wody się podniosą :-( :(.
Przy przyjęciu zrobili mi usg i wód wyszło 5 cm czyli cały czas małowodzie. Dziecko trochę mniejsze bo 2800. Ktg ok choć piszą się małe skurcze.
Jestem w szoku. 36 +4 tc. Termin na 15 listopada. Nie miałam żadnych dolegliwości.
Trzymaj się, bądź dzielna i informuj nas na bieżąco :-)
 
reklama
Hej dziewczyny. Pisze do Was ze szpitala. :unsure:
Byłam na planowej wizycie w związku z małą ilością wód płodowych. Okazało się, że ilość jest jeszcze mniejsza bo wyszło 4.2 cm. Od 5 cm jest malowodzie. Dodatkowo u dziecka wyszło za wysokie tętno. Waga dziecka 2900. Od razu skierowanie do szpitala.
Na moje pytanie czy brać torbę tylko na pobyt czy do porodu to kazał do porodu. Powiedział że raczej bez dziecka już nie wyjdę, chyba że jakimś cudem wody się podniosą :-( :(.
Przy przyjęciu zrobili mi usg i wód wyszło 5 cm czyli cały czas małowodzie. Dziecko trochę mniejsze bo 2800. Ktg ok choć piszą się małe skurcze.
Jestem w szoku. 36 +4 tc. Termin na 15 listopada. Nie miałam żadnych dolegliwości.
Ja dziś też 36+4. Będą chcieli wywoływać poród?
 
Mój lekarz mówił, że pewnie zostanę w szpitalu do.porodu. On jest tu ordynatorem więc on będzie decydował. Powiedział, że raczej nie będziemy czekać do 15 listopada tylko wcześniej wywołamy ale nie tak prędko. W czwartek będę mieć ciążę donoszoną. Jeżeli jakimś cudem wody się podniosą to mnie wypiszą.
Przy przyjęciu lekarka zleciła 2 razy dziennie ktg i obserwacje. Nie umiała mi powiedzieć co dalej. Widać jednak że decyzyjnosc będzie miał mój lekarz jako ich szef.
 
Hej dziewczyny. Pisze do Was ze szpitala. :unsure:
Byłam na planowej wizycie w związku z małą ilością wód płodowych. Okazało się, że ilość jest jeszcze mniejsza bo wyszło 4.2 cm. Od 5 cm jest malowodzie. Dodatkowo u dziecka wyszło za wysokie tętno. Waga dziecka 2900. Od razu skierowanie do szpitala.
Na moje pytanie czy brać torbę tylko na pobyt czy do porodu to kazał do porodu. Powiedział że raczej bez dziecka już nie wyjdę, chyba że jakimś cudem wody się podniosą :-( :(.
Przy przyjęciu zrobili mi usg i wód wyszło 5 cm czyli cały czas małowodzie. Dziecko trochę mniejsze bo 2800. Ktg ok choć piszą się małe skurcze.
Jestem w szoku. 36 +4 tc. Termin na 15 listopada. Nie miałam żadnych dolegliwości.
Dobrze, że jesteś pod kontrolą. Na tym etapie to już jak donoszona ciąża, więc wszystko na pewno będzie ok. Poza tym waga dzieciatka też ładna :) powodzenia!
 
Naan34 Trzymaj sie, mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. To juz prawie donoszona ciaza. W sumie to dobrze, ze jestes w szpitalu. Jak cos zacznie sie dziac to juz jestes pod fachowa opieka;);)
Nie zapowiada się wcześniejszy, samoczynny poród. Szyjką długa i zamknięta. Główką wysoko. Skurcze mam od 3 dni.ale.bezbolesne.
 
A mnie czeka bezsenna noc....
Od 3 tygodni mam umówioną wizytę u dentysty z powodu bolącego zęba. Do wizyty zostały 2 dni, ale to co dzieje się tej nocy to przechodzi ludzkie pojęcie. Ból, ogromny ból, przychodzi co parę minut i trwa około 20, czasami 30 sekund. W tym czasie przebieram nogami i płacze... nie wiem jak ja przeżyje tę noc.... nie ma mowy o spaniu, kiedy co chwilę boli....
 
reklama
A mnie czeka bezsenna noc....
Od 3 tygodni mam umówioną wizytę u dentysty z powodu bolącego zęba. Do wizyty zostały 2 dni, ale to co dzieje się tej nocy to przechodzi ludzkie pojęcie. Ból, ogromny ból, przychodzi co parę minut i trwa około 20, czasami 30 sekund. W tym czasie przebieram nogami i płacze... nie wiem jak ja przeżyje tę noc.... nie ma mowy o spaniu, kiedy co chwilę boli....
Współczuję. Może pojedź do stomatologa? Chyba w każdym mieście są takie dyżury.
 
Do góry