reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

To ja w biedrze miałam taką sytuację, że kasjerka przyszła drugą kasę otworzyć i 2 babcie i dziadek się rzucili w jej kierunku, a kasjerka stanęła i mówi "Nie, nie, Pani w ciąży najpierw" :D
Mi się wydaje że biedronka dostała jakieś rozporządzenia dotyczące kobiet w ciazy, bo mnie ostatnio wywołują z kolejki, mówią że mam podchodzić i nie patrzeć na ludzi, a wczoraj babeczka wypakowywal towar, były dwie kasy otwarte z dosyć długimi kolejkami, stanęłam za panem z dzidziusiem we wózku, a ona podeszła i powiedziała że otworzy dla nas kase, żebyśmy już zakupy wyłożyli :) oczywiście wielkie oburzenie tłumy ludzi, że jak to i dlaczego skoro my z końca kolejki [emoji14]
 
reklama
Cześć Dziewczyny. Byłam dziś w biedrze, pojechałam z synem rano, żeby jeszcze nie było tyle ludzi. Niestety przy kasach dosłownie rój. Dziewiąty miesiąc, brzuch na wierzchu, bo schować nawet już się nie da, a każdy udaje, że nic nie widzi, znieczulica totalna, aż mi się płakać chciało. Dramat, jak tak można, gdzie my żyjemy? Myślę sobie, wy chamy zobaczycie, że was za to pokaże.
Jak jestem z mężem w sklepie, to on się nie patyczkuje. Jest na głos coś w stylu: No idź Misiu, jesteś przecież w ciąży i się źle czujesz, ludzie Cie przepuszczą. Sama różnie, ale zwykle czekam w kolejce. Każdy się odwraca plecami. A raz w Lidlu otworzyli kasę dodatkową, ludzie się rzucili, ja idę, a chłop jakiś do mnie żebym go wypuściła, bo ma mniej zakupów... Ogólnie myślałam, że się popłacze, bo byłam od rana na nogach i wracałam z kursu z Warszawy 400km... A była 20:00 i prosto z trasy pojechałam kupić cokolwiek do jedzenia. Mąż był w pracy przez kilka dni więc w lodówce pustki.
Ale ostatnio w Kiku przepuściła mnie babeczka, taka koło 50tki. Normalnie szok.
 
Wiecie dziewczyny z tymi rozstępami to ciężka sprawa jest. Ja uważam, że wszystko ma wpływ w jakimś stopniu. Dieta , styl życia ,geny, aktywność , kosmetyki itd ...Mi rozstępy wyszły ale nigdy jakoś super się nie odżywiałam itd , fit nie jestem tak że na geny też wszystkiego nie zrzucam [emoji28] myślę, że gdybym naprawdę nie miała sobie nic a nic do zarzucenia to może i by wyszło ich chociaż mniej czy coś [emoji848][emoji28]
 
W kwestii ustępowania pierwszeństwa jest dramat. Czasem mnie obsluga z kolejki wyłapie- zawsze w zarze, kilka razy w rossmanie. Częściej jednak ludzie udają, ze nie widzą. Miałam nawet taka sytuację, ze mnie para stojąca przede mną zasłoniła tak, zeby kasjerka mnie nie widziała. To dopiero kombinacja! Raz się dopominałam ustąpienia w kolejce pierwszeństwa i WSZYSCY -okazało się -mieli do tego pierwszeństwa prawo-w tym jedna pani z dorosłym synem z orzeczeniem o niepełnosprawności, z którym normalnie dyskutowała. Nogi miał, rece tez. Ktoś był w niewidocznej ciazy, na kogoś czekała żona z chorym dzieckiem w samochodzie.. ja w zaawansowanej ciazy czułam się jak w kabarecie- miałam wrażenie, ze to słaby żart, jednak tak nie było.
 
co do rozstępów.. w pierwszej ciazy przytyłam baaardzo, po porodzie pokazały się ze trzy na brzuchu i później kilka na piersiach. Teraz przytyłam znaczenie mniej- mam cały dół brzucha w paskach. Wtedy czasem użyłam jakiejś oliwki, teraz sumiennie smarowałam się bio oilem..szczerze, to mam je w nosie. Nawet na czole mógłby mi wyjść. Ważne, ze dziecko rośnie, w poniedziałek zaczynam 36 tydzień i jestem przeszczęśliwa z tego powodu. Z moim wywiadem to mega sukces!;)
 
Dziewczyny powiedzcie mi taka rzecz
Ktoregos pieknego dnia bede musiala wyjsc czy wogole cos zrobic i zostawie np meza z dzidziusiem. Mleko ktore sciagne laktatorem mam zamrozic czy w lodowce trzymac czy jak to wyglada? Al o jesli bede miec go za duzo i bede chciala spuscic na pozniej.... ??????
 
Dziewczyny powiedzcie mi taka rzecz
Ktoregos pieknego dnia bede musiala wyjsc czy wogole cos zrobic i zostawie np meza z dzidziusiem. Mleko ktore sciagne laktatorem mam zamrozic czy w lodowce trzymac czy jak to wyglada? Al o jesli bede miec go za duzo i bede chciala spuscic na pozniej.... ??????

Mleko można przechowywać w różny sposób, w zależności za ile godzin chcesz je podać.

Tu szczegółowe informacje:
Link do: Karmienie piersią – powrót do pracy. Ogólne wskazówki robienia zapasu pokarmu

Link do: Przechowywanie mleka mamy – kilka przydatnych informacji
 
Dziewczyny, jestem w szoku co wy tu opisujecie.... Ja w Rosmannie jestem przepuszczana lub wołana przez kasjerkę, w Auchan idę od razu do kasy z pierwszeństwem i reszta się odsuwa, w Biedronce jak jest tłok któryś pracownik otwiera dla mnie specjalnie kasę. Dzisiaj pod Ikeą zaparkowałam sobie na wielkim wypasionym miejscu dla rodzin z dziećmi, jak jeździłam jeszcze komunikacją miejską zawsze ktoś wstawał. Myślałam że to dzisiejsza norma, jestem przerażona tym co tu przeczytałam:frown:
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi taka rzecz
Ktoregos pieknego dnia bede musiala wyjsc czy wogole cos zrobic i zostawie np meza z dzidziusiem. Mleko ktore sciagne laktatorem mam zamrozic czy w lodowce trzymac czy jak to wyglada? Al o jesli bede miec go za duzo i bede chciala spuscic na pozniej.... ??????
Zależy kiedy chcesz podać dziecku to mleko jeśli w ten sam dzień czy następny to do lodówki jeśli mleko na kiedyś tam bo jest to za dużo to zamrażalnik. [emoji848]
Link do: Odciąganie i przechowywanie pokarmu kobiecego - Opowiadam historie z życia i przemycam wiedzę medyczną dla Kobiet
Masz link do artykułu tam wszystko chyba jest napisane [emoji4]
 
Do góry