reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

@karasjowa, @FiLi88, @ONAONAONA dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Będę już spokojniejsza. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że w razie czego mogą po mnie przyjechać, mam nadzieje, ze nie będę musiała z tego korzystać [emoji3]
jesZcze się pytała czy dzieci mamy z kim zostawić.

co do odwiedzin . mój mąż mógł być o każdej porze i całymi dniami choc h odwiedzin sa...z dziećmi również. miałam swoją sale ..jak też wiele innych pacjentek których pobyt się przedłużal zapewne ale tego nie wiem na 100%..wcześniej byłam na sali z kotarami gdzie leżało parę pań. zależne od szpitala
 
reklama
jesZcze się pytała czy dzieci mamy z kim zostawić.

co do odwiedzin . mój mąż mógł być o każdej porze i całymi dniami choc h odwiedzin sa...z dziećmi również. miałam swoją sale ..jak też wiele innych pacjentek których pobyt się przedłużal zapewne ale tego nie wiem na 100%..wcześniej byłam na sali z kotarami gdzie leżało parę pań. zależne od szpitala
Dzięki! U nas tez niby są godziny wyznaczone ale położna mówiła, że tatuś będzie mógł przychodzić kiedy chce. Pisałyście o zielonej karcie czy książce- ja nic nie mam, wszystko zapisują komputerowo, ja mam hasło i dostęp do tych informacji. Także żadnych dokumentów nie musze brać.

Wzięłam się za pisanie planu porodu i mam tu pytanie o witaminę K czy maja podać doustnie czy w formie zastrzyku. Co jest lepsze? Oczywiście zapytam położnej w przyszłym tyg. ale gdybym nie zdążyła to pytam tutaj [emoji848]
 
Witam cieszę się że u Was wszystko dobrze i trzymacie się w dwupaku.U jednych z Was lepiej u innych coś się zaczyna dziać ale to niestety takie Nasze uroki przedporodowe;)
@ONAONAONA super że jesteście w domku już, trzymam mocno kciuki za pozostałe Nasze dziewczyny aby już razem wróciły z maluchami do domku. Podziwiam mamy które tak walczą o każdą kropelką mleczka chylę czoło ;)
Czytam i jestem z Wami ale u mnie nic się jak na razie nie dzieje.Na szczęście nocki przysypiam w ciągu dnia funkcjonuje w miarę dobrze bo już akrobatką nie jestem :no2: Ja dopiero za tydzień zaczynam 37t.i myślę że jeszcze pochodzę troszkę ale życie pokaże co ma być to będzie:) W środę lub czwartek lekarz zobaczymy jak po wizycie.
Dziewczyny jeszcze nie mam imienia dla synka i dalej mam mętlik. Pierwszy syn Tomek może coś podpowiecie i łatwiej będzie wybrać ?
 
Super wiesci!!! :)

A jak z waga? Przybiera juz?
Nasz maluszek tez ma sonde tez go dokarmiaja jak sam nie da rady tyle ile potrzebuje. Ale idzie mu coraz lepiej ,raz nawet z piersi wypil tyle ile trzeba, jestem dumna z niego :)
Ja juz w domu od srody popol.
Ciezko mi bylo wyjsc bez niego, poplakalam sie.... Ale wiem, ze tak trzeba, nie ma innego wyjscia. Serce boli. Czekamy az przybierze, bedzie temp.utrzymywac sam pic i wtedy bedziemy go mogli zabrac do domu.
Wczoraj nawet go mylam :)
Ogolnie to sie juz nim zajmuje, karmie,przebieram,mierze temp. :)
Na 10.30 do niego jade :) :) Dostanie cyca :)
Przybiera na wadze, urodzil sie 2050g, potem waga spadla chyba nawet ponizej 2000 g, a wczoraj mial juz 2120 i przybral od poprzedniego dnia 20 g. Wszystko idzie ku dobremu :)

U Was tez tak bedzie przybieral, troche czasu potrzebuje :)
Ciuszki tez ma 44 czy 46, szpitalne tu sa ale jakie, co dzien ladniej ubrany i wogole tak dobieraja,ze wszystko fo siebie pasuje, nawet skarpetki :) Jest slodki :)

Ja po cc dochodze powoli do siebie, ale rana ciagnie i jestem slaba,mam anemie i jestem blada jak trup.

@Ewela2805 jak u was wyglada sytuacja? Mala przybiera, tez sie nia opiekujesz?
Brzuszek masz plaski, po cc??

Dziewczyny wszystkiego dobrego, duzo sil!!

Dziewczyny nierozpakowane- jak najmniej dolegliwosci, nieprzespanych nocy i rozwiazania szczescliwego zycze!!!!

Pozdrawiam
Ja mam hemoglobinę 12,5 więc luzik.
Mały ważył przy cc 1740g. Potem spadł na 1650, kolejnego dnia na 1630g.
A wczoraj ważył 1850g.
Dziś podobno też przybrał na samym moim mleku, ale nie wiem ile.
U nas prosili, aby przynieść swoje ciuchy i wczoraj był w tym body z domu.

Dzisiaj chcieli go wyjąć z inkubatora, ale jest takie przepełnienie, że nie ma wolnych łóżeczek.

Niestety mnie wypisują do domu.
Już mu zostawiłam 100ml mleka w pojemnikach. Zaniosłam 170ml w woreczku z nocy to zamroziły.
Teraz jeszcze ściągnę i o 13ej ściągnę i zostawię i do domu idę.
Ciężko mi go zostawiać

Fajnie, że wszystko przy swoim dzieciaczku robisz.
Ja dopiero od 3 dni karmię mojego butelką.
2 razy było podejście do cyca, ale nic z tego nie wyszło.
On ma za małą buzię w stosunku do mego cycka.
Ale nadzieję daje mamaginekolog bo jej Gilbert co rusz chce pierś.

Moja blizna też masakra od wczoraj w środku jakby nitki? Strupy.
Szwy mi zdjęli na 6 dobę, a siniaki na pół brzucha.
Ty też masz siniaki?
 
Ostatnia edycja:
Witam w ten piękny pochmurny poranek ;P
nocka przespana, ale wieczorem zasypiałam z parówkami zamiast palców u rąk i rano się z takimi samymi obudziłam ;/ na stopach obrzęków nie mam, na twarzy też, więc widocznie taka moja uroda. Obrączki już nie zakładam od tygodnia ;P

O pasach poporodowych (tych ciążowych też) też słyszałam złe opinie, głównie od fizjoterapeutów. Ogólnie babka fizjoterapeutka na szkole rodzenia nam mówiła, żeby jak najszybciej zmobilizować mięśnie proste brzucha do pracy, już po zdjęciu szwów właściwie można (oczywiście po porodzie naturalnym) jeśli ktoś się dobrze czuje. Pokazywała też jak to robić, żeby się kresa bardziej nie rozchodziła i żeby nie nabawić się przepukliny. Podobno relaksyna działa jeszcze do miesiąca po porodzie a z jej pomocą łatwiej jest kształtować z powrotem mięśnie i przywrócić je małym nakładem sił do poprzedniego stanu. Po miesiącu podobno jest już naprawdę ciężko to zrobić. O mięśniach kegla mówiła to samo- im szybciej tym lepiej.

Hybrydę zdjęłam w sierpniu, po 3,5 roku malowania :D moje paznokcie wreszcie wyglądają jak kiedyś, a malowałam je, bo były rozdwojone i bardzo słabe. U nas kiedyś w aptece była przedstawicielka z pulsoksymetrem i mówiła nam, że nawet na bezbarwnej hybrydzie nie łapie pulsu, nie wiem jakich używają w szpitalach, ale chyba lepiej w razie czego zmyć jeden paznokieć "do zera" ;)

Odebrałam wczoraj wyniki i wyszły mi jakieś nieliczne bakterie w polu widzenia w moczu :( nic mnie nie boli, nie szczypie, nie mam temperatury. Kurcze, może źle poprałam próbkę, bo kazała mi pobrać jeszcze raz w przychodni, moja próbka miała 4h i podobno już taka się nie nadaje. Jutro powtórka, zobaczymy, co wyjdzie.
Za to hemoglobina wreszcie na poziomie 11 !!! Jupi!!! opłacało się pić sok z buraka do porzygu :-D
 
Witam cieszę się że u Was wszystko dobrze i trzymacie się w dwupaku.U jednych z Was lepiej u innych coś się zaczyna dziać ale to niestety takie Nasze uroki przedporodowe;)
@ONAONAONA super że jesteście w domku już, trzymam mocno kciuki za pozostałe Nasze dziewczyny aby już razem wróciły z maluchami do domku. Podziwiam mamy które tak walczą o każdą kropelką mleczka chylę czoło ;)
Czytam i jestem z Wami ale u mnie nic się jak na razie nie dzieje.Na szczęście nocki przysypiam w ciągu dnia funkcjonuje w miarę dobrze bo już akrobatką nie jestem :no2: Ja dopiero za tydzień zaczynam 37t.i myślę że jeszcze pochodzę troszkę ale życie pokaże co ma być to będzie:) W środę lub czwartek lekarz zobaczymy jak po wizycie.
Dziewczyny jeszcze nie mam imienia dla synka i dalej mam mętlik. Pierwszy syn Tomek może coś podpowiecie i łatwiej będzie wybrać ?
U nas tez dylemat z imieniem. Juz niby Leon przyklepany a tersz oboje stwierdzilismy, ze na 100% to nie jestesmy pewni tego imienia :D generalnie przyklepalam pomysl mojego Tomka, a on mi teraz stwierdza, ze nie jest pewien ;) smiejemy sie, ze bedzie bezimienny i sie bedzie przedstawial syn Pauliny i Tomka :D
 
Ja mam hemoglobinę 12,5 więc luzik.
Mały ważył przy cc 1740g. Potem spadł na 1650, kolejnego dnia na 1630g.
A wczoraj ważył 1850g.
Dziś podobno też przybrał na samym moim mleku, ale nie wiem ile.
U nas prosili, aby przynieść swoje ciuchy i wczoraj był w tym body z domu.

Dzisiaj chcieli go wyjąć z inkubatora, ale jest takie przepełnienie, że nie ma wolnych łóżeczek.

Niestety mnie wypisują do domu.
Już mu zostawiłam 100ml mleka w pojemnikach. Zaniosłam 170ml w woreczku z nocy to zamroziły.
Teraz jeszcze ściągnę i o 13ej ściągnę i zostawię i do domu idę.
Ciężko mi go zostawiać

@majacyr Mati jest pod dobrą opieką zapas jedzonka ma nie martw się wszystko będzie dobrze.Jeszcze pewnie troszkę dni zostanie a później wróci z rodzicami do domku.:yes: Trzymaj się choć pewnie łatwo nie jest ale Ty też musisz nabrać sił i troszkę odpocząć.
 
Dzień dobry Dziewcyzny [emoji4] ja dziś po nieprzespanych ostatnich dwóch nocach spałam jak zabita [emoji4] nogi wystawiona za kołdrę żeby ich nie dogrzewać i spałam. Tylko przy zmianie pozycji brzuch mnie bolał ale do tego już się przyzwyczaiłam.

Czy Wasze Dzieciątka e nocy też są spokojne? Bo ten Mój Maluszek jakby razem ze mną spał haha [emoji16] i potem cały dzień z przerwami szaleje [emoji16]
Niestety nie :( moja jedna jak o 23 zaczęła fikac to do 3 nie spałam
 
@Paulaaa25 Witamina K w zastrzyku według mnie lepsza. Z jelit może się nie wchłonąć za dobrze, zresztą jak uleje z mlekiem, to nawet nie będziesz tego wiedziała i po witaminie.

@majacyr może on ma krótkie wędzidełko, że języczkiem nie może złapać? Wiem, że to wcześniak i tak mu nie zrobią żadnego zabiegu, ale może o to chodzi??:unsure: Szkoda, że Cię wypisali, to teraz możesz go tylko widzieć w godzinach odwiedzin???

Ja z tym planem porodu mam mieszane uczucia. Właściwie nie wiem po co go pisać, skoro i tak zgodzę się na wszystko, co będzie potrzebne do ratowania życia i zdrowia i na inne procedury szpitalne też. No bo niby napiszę, że chcę poród z ochroną krocza, a potem mnie porozrywa, więc niech robią, co muszą, oni się lepiej na tym znają niż ja i potrafią ocenić sytuację na bieżąco.
Co Wy w ogóle piszecie w takich planach porodu?
 
reklama
U nas tez dylemat z imieniem. Juz niby Leon przyklepany a tersz oboje stwierdzilismy, ze na 100% to nie jestesmy pewni tego imienia :D generalnie przyklepalam pomysl mojego Tomka, a on mi teraz stwierdza, ze nie jest pewien ;) smiejemy sie, ze bedzie bezimienny i sie bedzie przedstawial syn Pauliny i Tomka :D

U Nas jest to samo bezimienny jak na razie:D
 
Do góry