reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Jak tam? Przeszło?
Przeszło. Teraz nic nie boli.
Dla mnie ból menstruacyjny zawsze był najgorszy. Nawet bóle zębów byłam w stanie znieść, a kiedyś miałam nawet kanałowe leczenie bez znieczulenia (bo nigdy nie brałam znieczulenia). Ale ból w trakcie miesiączki zawsze likwidowałam lekami, bo zawsze pierwszego dnia zdychałam. A to co wczoraj z tymi dreszczami jeszcze to masakra...
Zaraz lecę do szkoły rodzenia na szóste spotkanie. Może dochodzę do końca ;)
 
reklama
@Fili tak jak pisałam w środę płytki z 49tys wzrosły na ponad 100tys i są w normie.
Jeżeli chodzi o sondę to ma tylko wtedy jak mało zje z butli, bo muszą go podtuczyć. Wtedy z mężem jak go karmiliśmy.
Sam sobie sondę wyrwał.
Ssanie nadal go męczy i jezyczek mu ucieka. Trzeba go pilnować i budzić podczas karmienia.
Temperaturę ładnie utrzymuje stałą.
Oddycha od początku całkiem sam. Saturacja 97 albo 100.
Jak poziom krwinek się utrzyma to po 10 dniu odstawiają antybiotyki.

Maju, to sa same dobre wiadomosci. Wiem, ze pisalas ze z plytkami jest juz ok, ale wciaz to kontroluja i zastanawialam sie czy zostaly na dobrym poziomie. Wszystko jest na dobrej drodze, wiec i antybiotky za chwilunie odstawia.
Troszke leniuszek z jedzeniem, ale to w koncu taka kruszynka, ze sil mu brak. Dobrze, ze jest sonda, ktora moze to wyrownac, ale co wazne pozwalaja probowac i cyca i ucza ssania z butelki. Na pewno bardzo wiele musisz sie nowego nauczyc przy opiece i pielegnacji takiego Niunka, ale kto jak nie Ty.

W ogole wszystkie mamusie wczesniakow powinny dostac medal, do poki czlowiek nie zna tematu i nie wie ile to trudnosci i jak bardzo jest inaczej to sobie sprawy nie zdaje jaka robote mamusie musza odstawic. Wyjscie ze szpitala bez dziecka, brak mozliwosci bycia ze soba caly czas.... ojjj bardzo Was podziwiam.


Ja koło 1 dostałam takich bóli, że aż mi się robiło słabo, niedobrze i miałam dreszcze z zimna. Taki mocny ból miesiączkowy, przychodził i odchodził. Jak raz złapało to trzymało przez kilka minut. Jeśli poród boli o wiele wiele bardziej, to nie wiem jak to zniosę... Od 3 dni brzuch mi twardnieje co chwila. Dziś jest 36+1.
Wyprawiłam teraz męża do pracy (dziś ma dobę) i kładę się jeszcze na chwilę spać...


Współczuję. Trzymajcie się

Udalo sie odespac cos ?? Skurcze odpuscily ??
Z tymi porodowymi skurczami nie jest kolorowo, ale mnie np bardziej bolaly te chwile przed z krzyza jak na miesiaczke. One jakby wladze w nogach odbieraja sa tak silne ze od tylka w dol paraliz taki jakby. Pomaga na nie ciepla woda pod prysznicem najlepiej, zeby na prawde ciepla byla caly czas i kolysanke ze zwieszonym brzuszkiem, np lokcie na komodzie tylek wypiety i brzunio jakby wisi sobie, lekkie kolysanie i duza ulga. Natomiast same bole porodowe to troche tak jak by zatwardzenie, bo przec trzeba i masz wrazenie ze klocka postawisz, ze to nie ta dziura, ale polozna podpowie, ze to juz ten skurcz i trza pchac ;) Na pewno dasz rade.
Decydujesz sie na jakies znieczulenie ??

Cześć dziewczyny :) ja tez spalam w miare dzisiaj nie licząc przerw na siku.
Śniło mi się, że na wtorkowej wizycie kekarz kazal mi się stawic na drugi dzień do szpitala na cięcie takze zakasam rekawy i pakuję te torby w weekend :D

Mialam ostatnio pytac, jak z Twoim cisnieniem i sennoscia ?? Wciaz 8 ta letek dziennie bierzesz ??
U mnie nocka tez dosc spokojna, wstalam dwa razy, a sen mialam taki ze zaczely mi sie skurcze i faktycznie jak sie przebudzilam to jeden taki skubaniec akurat trwal, ale przeszedl.
Torby pakuj pakuj, juz czas ;)

Do mnie dzis ostatnia paczka przychodzi i mysle, ze juz jestesmy na tip top gotowi ;)


Dzień dobry! Tak chwaliłam, że ładnie przesypiam nocki, z jedna przerwa na siku, a tu dupa. Dzisiaj byłam 4 razy siku, za każdym razem jak wstawałam to nie mogłam dalej zasnąć, a przewrócenie się z boku na bok to już wyższa szkoła jazdy... czuje się jak balon, ale taki wypełniony betonem...

A wiesz, ze ten beton ma raczki i nozki, i jak zaraz ino jakiego kuksanca wylapiesz to popamietas ;) hehe
Oczywiscie zartuje, doskonale Cie rozumiem, tez momentami mam ochote wziac ten ciezarek i odlozyc na bok ;)
Na szczescie to juz nie dlugo i dostaniemy nagrode ;)

jak dzwonisz To pani się pyta o skurcze.. ból.. jak czulas. jak czujesz teraz ..w którym tyg jesteś. czy masz z kim przyjechać do szpitala bo właśnie np. po moja znajoma ambulans pezyjechal. które to dzieciątko. i chyba w sumie wszystko.
a w szpitalu to dajesz ta kartę zielona położnym .. i zaprowadzajazci tam gdzie cie moga sprawdzic jaki postep jest..i zanim zabrali na porodówkę to podłączyli do maszyny ktg podajze.. sprawdziła rozwarcie.. potem wenflon. ..w tym czasie załatwiali formalnosci i na wózku zawieźli Mnie na porodówkę gdzie poznałam swoją położna która odebrała poród.

co do paznokci..na jednym nie miałam żelu aby móc przyczepić pulsometr

ja wybudziłam parę razy po pierwszym karmieniu po porodzie położna o to dbałambten cukier( nie miałam cukrzycy) zapewne też przez to że mały urodził się jako wcześniak ale jak mała urodziłam to pamiętam że też się pytały ile juz śpi i że powinnam ja obudzić i nakarmić . po wybudzeniu dziecko samo się wybudzalo na karmienie i nie było ospale tak samo teraz z synem..w nocy przerwy potrafiły być dłuższe ale dzieciaki moje ładnie przybierały . A po skończeniu 8tyg zaczęły przesypiać noce . klocki mimo to

Dziekuje Kochana za szczegolowy opis, niby to nic wielkiego, a jednak warto wiedziec co i jak :)

@Paulaaa25 mysle, ze teraz juz wiesz jakich pytan sie spodziewac. Dzwoni sie glownie po to, aby byli juz gotowi na nowa pacjentke i mniej wiecej mieli naswietline na jakim etapie porodu jest. Zapewne jak by wody odeszly i to zielone to prosto na porodowa by zabierali, bez badania itd. Takze mozna na pewno pojechac bez dzwonienia, ale jak ma sie ten moment juz nawet z samochodu, to na pewno warto. U mnie dodatkowo pytaja o dane, bo szpital wysyla cala historie od siebie do centrum.

Super wiesci!!! :)

A jak z waga? Przybiera juz?
Nasz maluszek tez ma sonde tez go dokarmiaja jak sam nie da rady tyle ile potrzebuje. Ale idzie mu coraz lepiej ,raz nawet z piersi wypil tyle ile trzeba, jestem dumna z niego :)
Ja juz w domu od srody popol.
Ciezko mi bylo wyjsc bez niego, poplakalam sie.... Ale wiem, ze tak trzeba, nie ma innego wyjscia. Serce boli. Czekamy az przybierze, bedzie temp.utrzymywac sam pic i wtedy bedziemy go mogli zabrac do domu.
Wczoraj nawet go mylam :)
Ogolnie to sie juz nim zajmuje, karmie,przebieram,mierze temp. :)
Na 10.30 do niego jade :) :) Dostanie cyca :)
Przybiera na wadze, urodzil sie 2050g, potem waga spadla chyba nawet ponizej 2000 g, a wczoraj mial juz 2120 i przybral od poprzedniego dnia 20 g. Wszystko idzie ku dobremu :)

U Was tez tak bedzie przybieral, troche czasu potrzebuje :)
Ciuszki tez ma 44 czy 46, szpitalne tu sa ale jakie, co dzien ladniej ubrany i wogole tak dobieraja,ze wszystko fo siebie pasuje, nawet skarpetki :) Jest slodki :)

Ja po cc dochodze powoli do siebie, ale rana ciagnie i jestem slaba,mam anemie i jestem blada jak trup.

@Ewela2805 jak u was wyglada sytuacja? Mala przybiera, tez sie nia opiekujesz?
Brzuszek masz plaski, po cc??

Dziewczyny wszystkiego dobrego, duzo sil!!

Dziewczyny nierozpakowane- jak najmniej dolegliwosci, nieprzespanych nocy i rozwiazania szczescliwego zycze!!!!

Pozdrawiam

Piekna waga u Twojego dzidzia juz. Na pewno z dnia na dzien bedzie wiecej i wiecej sil, a co za tym idzie blizej domku.

Sytasznie Ci wspolczuje tego dyskomfortu po cesarce, dlugo to u Ciebie trwa. Moze popros o konsultacje z fizjoterapeuta od mobilizacji blizny.
 
Czytałam w necie opinie, że nawet polozne polecają kupić taki pas. Najlepiej nie wciągany i nie na haftki tylko na szeroki rzep, żeby dopasowywać do bieżących rozmiarów. I poleca się go zakładać w pozycji leżącej, nie na stojąco. Podobno nie powinno się go nosić cały czas tylko kilka godzin. Tyle mądrości wyczytałam. :)

A widzisz Ja rozmawiałam trenerką naszą i mówiła, że to rozleniwia mięśnie, a jak się widzi efekty to raczej efekt placebo. Fizjoterapeuci też raczej nie zalecają. Wiec każdy sam musi podjąć decyzję wydaje mi się bo zdania są podzielone [emoji16]
 
Przeszło. Teraz nic nie boli.
Dla mnie ból menstruacyjny zawsze był najgorszy. Nawet bóle zębów byłam w stanie znieść, a kiedyś miałam nawet kanałowe leczenie bez znieczulenia (bo nigdy nie brałam znieczulenia). Ale ból w trakcie miesiączki zawsze likwidowałam lekami, bo zawsze pierwszego dnia zdychałam. A to co wczoraj z tymi dreszczami jeszcze to masakra...
Zaraz lecę do szkoły rodzenia na szóste spotkanie. Może dochodzę do końca ;)
Ja tak samo miałam z miesiączkami, po pierwszym porodzie ból zelżał. Może i u Ciebie tak będzie :)
 
Maju, to sa same dobre wiadomosci. Wiem, ze pisalas ze z plytkami jest juz ok, ale wciaz to kontroluja i zastanawialam sie czy zostaly na dobrym poziomie. Wszystko jest na dobrej drodze, wiec i antybiotky za chwilunie odstawia.
Troszke leniuszek z jedzeniem, ale to w koncu taka kruszynka, ze sil mu brak. Dobrze, ze jest sonda, ktora moze to wyrownac, ale co wazne pozwalaja probowac i cyca i ucza ssania z butelki. Na pewno bardzo wiele musisz sie nowego nauczyc przy opiece i pielegnacji takiego Niunka, ale kto jak nie Ty.

W ogole wszystkie mamusie wczesniakow powinny dostac medal, do poki czlowiek nie zna tematu i nie wie ile to trudnosci i jak bardzo jest inaczej to sobie sprawy nie zdaje jaka robote mamusie musza odstawic. Wyjscie ze szpitala bez dziecka, brak mozliwosci bycia ze soba caly czas.... ojjj bardzo Was podziwiam.




Udalo sie odespac cos ?? Skurcze odpuscily ??
Z tymi porodowymi skurczami nie jest kolorowo, ale mnie np bardziej bolaly te chwile przed z krzyza jak na miesiaczke. One jakby wladze w nogach odbieraja sa tak silne ze od tylka w dol paraliz taki jakby. Pomaga na nie ciepla woda pod prysznicem najlepiej, zeby na prawde ciepla byla caly czas i kolysanke ze zwieszonym brzuszkiem, np lokcie na komodzie tylek wypiety i brzunio jakby wisi sobie, lekkie kolysanie i duza ulga. Natomiast same bole porodowe to troche tak jak by zatwardzenie, bo przec trzeba i masz wrazenie ze klocka postawisz, ze to nie ta dziura, ale polozna podpowie, ze to juz ten skurcz i trza pchac ;) Na pewno dasz rade.
Decydujesz sie na jakies znieczulenie ??



Mialam ostatnio pytac, jak z Twoim cisnieniem i sennoscia ?? Wciaz 8 ta letek dziennie bierzesz ??
U mnie nocka tez dosc spokojna, wstalam dwa razy, a sen mialam taki ze zaczely mi sie skurcze i faktycznie jak sie przebudzilam to jeden taki skubaniec akurat trwal, ale przeszedl.
Torby pakuj pakuj, juz czas ;)

Do mnie dzis ostatnia paczka przychodzi i mysle, ze juz jestesmy na tip top gotowi ;)




A wiesz, ze ten beton ma raczki i nozki, i jak zaraz ino jakiego kuksanca wylapiesz to popamietas ;) hehe
Oczywiscie zartuje, doskonale Cie rozumiem, tez momentami mam ochote wziac ten ciezarek i odlozyc na bok ;)
Na szczescie to juz nie dlugo i dostaniemy nagrode ;)



Dziekuje Kochana za szczegolowy opis, niby to nic wielkiego, a jednak warto wiedziec co i jak :)

@Paulaaa25 mysle, ze teraz juz wiesz jakich pytan sie spodziewac. Dzwoni sie glownie po to, aby byli juz gotowi na nowa pacjentke i mniej wiecej mieli naswietline na jakim etapie porodu jest. Zapewne jak by wody odeszly i to zielone to prosto na porodowa by zabierali, bez badania itd. Takze mozna na pewno pojechac bez dzwonienia, ale jak ma sie ten moment juz nawet z samochodu, to na pewno warto. U mnie dodatkowo pytaja o dane, bo szpital wysyla cala historie od siebie do centrum.



Piekna waga u Twojego dzidzia juz. Na pewno z dnia na dzien bedzie wiecej i wiecej sil, a co za tym idzie blizej domku.

Sytasznie Ci wspolczuje tego dyskomfortu po cesarce, dlugo to u Ciebie trwa. Moze popros o konsultacje z fizjoterapeuta od mobilizacji blizny.
Dzięki, że pytasz :) Cisnienie widze, ze spowrotem wchodzi na gorny pulap. Juz 120/70 mi sie nie zdarza. Częściej 135/85 okolo a dzis po przebudzeniu to drugie 93 juz :/ rano zawsze mam wyzsze, bo na noc mam 2 tabletki a rano i w poludnie po 3. tak, dalej biore 8, bo lekarz bał sie zmniejszyc, chce zebym dotrwala chociaz do bezpiecznego terminu. Jeszczy tydzien, bo w przyszla sobote mam 37+0. W ciagu dnia jakos tam funkcjonuje choc czasem przysypiam jak leże i odpoczywam. Najgorzej to juz poznym popoludniem, tak o 17-18 to jestem wypompowana jak nie wiem i ciezko dotrwac do wieczora.
A jeszcze mlody dzis tak cisnie na pęcherz i ogolem swidruje mi tam w dole od srodka, ze az mnie poty obeszly z bólu jak na siedzaco cos tam robiłam.
 
Super wiesci!!! :)

A jak z waga? Przybiera juz?
Nasz maluszek tez ma sonde tez go dokarmiaja jak sam nie da rady tyle ile potrzebuje. Ale idzie mu coraz lepiej ,raz nawet z piersi wypil tyle ile trzeba, jestem dumna z niego :)
Ja juz w domu od srody popol.
Ciezko mi bylo wyjsc bez niego, poplakalam sie.... Ale wiem, ze tak trzeba, nie ma innego wyjscia. Serce boli. Czekamy az przybierze, bedzie temp.utrzymywac sam pic i wtedy bedziemy go mogli zabrac do domu.
Wczoraj nawet go mylam :)
Ogolnie to sie juz nim zajmuje, karmie,przebieram,mierze temp. :)
Na 10.30 do niego jade :) :) Dostanie cyca :)
Przybiera na wadze, urodzil sie 2050g, potem waga spadla chyba nawet ponizej 2000 g, a wczoraj mial juz 2120 i przybral od poprzedniego dnia 20 g. Wszystko idzie ku dobremu :)

U Was tez tak bedzie przybieral, troche czasu potrzebuje :)
Ciuszki tez ma 44 czy 46, szpitalne tu sa ale jakie, co dzien ladniej ubrany i wogole tak dobieraja,ze wszystko fo siebie pasuje, nawet skarpetki :) Jest slodki :)

Ja po cc dochodze powoli do siebie, ale rana ciagnie i jestem slaba,mam anemie i jestem blada jak trup.

@Ewela2805 jak u was wyglada sytuacja? Mala przybiera, tez sie nia opiekujesz?
Brzuszek masz plaski, po cc??

Dziewczyny wszystkiego dobrego, duzo sil!!

Dziewczyny nierozpakowane- jak najmniej dolegliwosci, nieprzespanych nocy i rozwiazania szczescliwego zycze!!!!

Pozdrawiam
Ja naturalnie rodziłam, tzn wywoływali mi poród, @majacyr miała cc

Super wieści kochana, mały ładnie przybiera i już raczej jesteście na końcowym etapie że tak powiem, teraz tylko prxytyke ładnie i do domku choć i tak już ma piękna wagę! U nas leży dalej w inkubatorku, praktycznie cały czas śpi ale mogę ją brać na ręce żeby spała na mnie, dalej ma sondę ale zwiększyli jej mleczko wczoraj do 35ml 8 razy dziennie, zobaczymy jak dzisiaj bo właśnie jestem do niej w drodze, i odlaczyli jej wczoraj kroplowke bo już ładnie brzuszek trawi. Straciła na wadze w 2 pierwsze dni 45gr, później przybrała 5gr, przedwczoraj też 5gr a po podłączeniu kroplowki (mówili że tak będzie) 16gr jej spadło znowu.. Mam nadzieje ze zaraz zajadę i coś przybrała.. bo waży mniej niż 1kg900.. Probowalam ja przystawiać raz do cycka bo mi pozwolili i wiedziała odrazu do czego służy więc byłam z niej bardzo dumna i zaczęła od wczoraj budzić się 10-30min przed posiłkiem bo już jest głodna [emoji173]

Ale wczoraj ja trzymałam i spala, obudziła się właśnie przed posiłkiem 10 minut i zaczęła płakać, a mi z sutków nagle zaczęło lecieć, to było piękne [emoji173]

Ale wczorajsza Pani nie pozwoliła mi jej przestawić tylko dała jej przez sondę i tyle. Aż się wkurzyłam bo jak mam się nauczyć skoro nie próbujemy!! Więc dziś chce posiedzieć u małej tylko do 15nastej i wrócić do domu, posprzątać do końca, wyszykowac i będę walczyła żeby zostać z nią na miejscu i uczyć jej jedzenia z piersi.. Mam nadzieje ze w ten sposób szybciej będziemy mogły wrócić razem do domku... [emoji173]

No i ogólnie, pampersy jej zmieniam i tyle tylko bo jeszcze jej nie kąpią.. [emoji17]
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was jak piszecie, że już chcecie urodzić i jak próbujecie przyspieszyć poród. U mnie jest dziś 36+1, termin mam 15.11 i marzę o tym , żeby w ten dzień urodzić. Wiem, że tylko 5% dzieci rodzi się w wyznaczonym czasie ale ja bym się czuła spokojna.
Najwyraźniej ciąża nie dała mi jeszcze tak popalić , że chce nadal zostać w dwupaku. W dużej mierze jednak chodzi o obawy które mam w głowie. Jak ja sobie poradzę jako mama takiej kruszynki?
Z wyprawką już prawie kończę. Łóżeczko stoi złożone. Wózek Mam, tylko tapicerkę muszę wyprać bo wózek jest używany. Przyszła dziś baza do fotelika A w przyszłym tygodniu przyjdzie sam fotelik, przewijaka i inne gadżety. Ubranka uprawne i poprasowane. A mimo to muszę jeszcze psychicznie się zmotywować. Oby tryb "matka" szybko się odpalił.

Co do pasa poporodowego, moje 2 koleżanki używały i bardzo chwalą.

Dziewczyny, które już urodziły. Jeszcze raz gratuluję. Jesteście moimi bohaterkami. Tak dzielnie dajecie sobie że wszystkim radę. Mam nadzieję że też tak będę potrafiła.
 
reklama
Do góry