reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Ślicznie [emoji7] Teraz już tylko czekać na poród [emoji4]
myślę, że wsadziłam ją tak głęboko jak zawsze hehehe Nie było żadnych oporów :D


Tak jak @Igorowelove pisze, jeżeli nie są zielone czy brunatne to spokojnie możesz się ogarnąć. No i pytanie jak GBS u Ciebie wyszedł, bo często zalecają przy dodatnim GBS żeby po odejściu wód od razu udać się do szpitala, bo muszą jeszcze podać przed porodem antybiotyk.

Mi wody odeszły przed drugim porodem. Wcześniej żadnych skurczy a nic zapowiadającego poród nie było-no może tylko to, że w dzień byłam dziwnie zmęczona. Przebudziłam się ok 4 rano i usłyszałam takie PYK tam na dole w psioszce i zaczęły lecieć, ale u mnie np. nie było typowego CHLUP tylko sobie tak leciały. Były zielone więc szybko do szpitala. Wydaje mi się, że nie sposób jest przegapić.

Mi od wczoraj jakieś upławy wychodzą z psioszki takie lekko brązowe. Oby to nie była żadna infekcja, bo jeszcze by mi tego brakowało. W sumie nic nie piecze, nic nie boli. A nawet przy luteinie zawsze wkładka czysta, tylko ewentualnie wypływający biały proszek...ale zupełnie inaczej to wygląda jak to co teraz się saczy.
A pachnie normalnie ? Tzn nie śmierdzi? (Sorry za pytanie..) Ale jak pachnie normalnie to chyba nie masz się czym przejmować bo to nie infekcja [emoji4]
 
reklama
Mi wody odeszły przed drugim porodem. Wcześniej żadnych skurczy a nic zapowiadającego poród nie było-no może tylko to, że w dzień byłam dziwnie zmęczona. Przebudziłam się ok 4 rano i usłyszałam takie PYK tam na dole w psioszce i zaczęły lecieć, ale u mnie np. nie było typowego CHLUP tylko sobie tak leciały. Były zielone więc szybko do szpitala. Wydaje mi się, że nie sposób jest przegapić.
A przy zielonych czy tam brunatnych to nie ma szans się ogarnąć? Trzeba od razu gnać? Ja mam jakieś 20-25 minut do szpitala... Jakiś szybki 10 minutowy prysznic chyba można trzasnąć? [emoji85]
 
Dzien doberek, u nas nocka nie najgorsza, oczywiscie bylo wstawanie, ale zasypialam dalej. Chlopakow rano zawiozlam i wrocilam do domku, obejzalam cosik i przysnelam na dobre 2 godzinki. Ale nadal jakas taka jestem niedoje.... jak wstalam to znowu mnie wymiot pogonil, bleeeh.... trzeba za obiad sie zabrac, ale cos weny nie mam. Za to wczoraj wieczorem ok 20 na ciasto marchewkowe mnie wzielo i w godzinke bylo gotowe ;) Zauwazylam, ze ostatnio popoludnia i wieczory sa dla mnie przyjemniejsze, wiecej energii mam, dziwne to to.

@ONAONAONA @Dita_333 jak sie macie, jak chlopaki po pierwszej nocce na tym swiecie ?? Karolinka dzis juz w domku ??
 
A przy zielonych czy tam brunatnych to nie ma szans się ogarnąć? Trzeba od razu gnać? Ja mam jakieś 20-25 minut do szpitala... Jakiś szybki 10 minutowy prysznic chyba można trzasnąć? [emoji85]

Kiedy wody odchodza zielone to znak ze dzidzia juz wydolila smolke i raczej trzeba sie spieszyć bo tetno moze spasc bardzo gwaltownie. U nas np jest to kwalifikacja do porodu szpitalnego, odpada rodzenie w domu czy centrum, bo ryzyko wzrasta dosc mocno. Podobnie jest z kwia w wodach, bo to z koleii moze byc sygnal o tym ze z lozyskiem cos zlego sie dzieje. Oczywiscie nie jest powiedziane, ze to na 100% cos zlego, ale lepiej byc 10 min za wczesnie niz za pozno. Po porodzie i tak musisz sie ogarnac, wiec spoczko ;)
 
Kiedy wody odchodza zielone to znak ze dzidzia juz wydolila smolke i raczej trzeba sie spieszyć bo tetno moze spasc bardzo gwaltownie. U nas np jest to kwalifikacja do porodu szpitalnego, odpada rodzenie w domu czy centrum, bo ryzyko wzrasta dosc mocno. Podobnie jest z kwia w wodach, bo to z koleii moze byc sygnal o tym ze z lozyskiem cos zlego sie dzieje. Oczywiscie nie jest powiedziane, ze to na 100% cos zlego, ale lepiej byc 10 min za wczesnie niz za pozno. Po porodzie i tak musisz sie ogarnac, wiec spoczko ;)
Dzięki za wyjaśnienie :)
 
@kasia98 @Tyna_88 zawsze w miedzy czasie mozna wymyslec jakies male klamstwko i wpasc na wizyte nieplanowana. Jak macie sie denerwowac to bez sensu. Ja tam ani razu nie mialam sprawdzanej szyjki, nie mam pojecia co sie z podwoziem dzieje. Tutaj tego nie badaja. Wgl palpacyjnie nie grzebola przez caly okres ciazy i jakos to dziala ;)
Kasiu, masz jeszcze czas, infekcje wyleczysz i bedzie dobrze.
 
Ja dzisiaj rano byłam na ktg u mojego lekarza i niestety okresowo u dzidziusia nadal było wysokie tętno. Dostałam skierowanie do szpitala. W szpitalu dwukrotnie mierzyli tętno detektorem i za każdym razem było wysokie więc zostajemy w szpitalu. Na razie wciąż czekam na przyjęcie. W ogóle się tego nie spodziewałam, nawet torby nie mam spakowanej. Zapytałam położnej czy mam szykować torbę normalna czy już taką do porodu, to mówiła że raczej już do porodu. U mnie dzisiaj 35+6
 
reklama
Ja dzisiaj rano byłam na ktg u mojego lekarza i niestety okresowo u dzidziusia nadal było wysokie tętno. Dostałam skierowanie do szpitala. W szpitalu dwukrotnie mierzyli tętno detektorem i za każdym razem było wysokie więc zostajemy w szpitalu. Na razie wciąż czekam na przyjęcie. W ogóle się tego nie spodziewałam, nawet torby nie mam spakowanej. Zapytałam położnej czy mam szykować torbę normalna czy już taką do porodu, to mówiła że raczej już do porodu. U mnie dzisiaj 35+6
Ojc, mam nadzieję że jakoś to się uda ustabilizować i jeszcze chwilkę w dwupaku posiedzicie
 
Do góry