reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

@majacyr Kochana, dobrze ze sie odezwalas, bosmy wszystkie tutaj sie zamartwialy. Na pewno nie masz teraz glowy zeby tutaj wpadac, odpisywac itd, ale wrzucaj info, chocby takie jak wczoraj. Twoj synek na pewno sobie poradzi i ani sie obejzysz, a bedziecie juz razem w domeczku. Kibicujemy Wam wszystkie. Widzialam na insta pierwszy mleczkowy sukces. Oby tak dalej !!

@springflower boskie wiesci!! Super, ze w szpitalu macie takie mozliwosci i bedziesz miala synia caly czas. Mysle, ze czasowo tez zyskasz i na pewno spokojniej bedziecie obydwoje ten okres przechodzili. To juz prawie jak w domeczku :)

@Ewela2805 jaka waga Niuni po usg ?? Jakie dalsze zalecenia ??

@maksimas wedlug mnie, to co jest najwazniejsze w wychowywaniu dziecka, to poczucie bezpieczenstwa. Dziecko powinno wiedziec, ze do rodzicow zawsze i wszedzie ze wszystkim jak w dym. Nie wazne jak bardzo nabroi, nie wazne jak zle jest, rodzic jest po to aby pomoc, wesprzec. Nie znaczy to, ze ma byc miekki i tolerowac wszystko, co to to nie, ale jak juz sie mleko rozleje, to odrobic lekcje trzeba. Czasami wychowujac dziecko w pojedynke, jest latwiej anizeli we dwoje, bo kazde z rodzicow wychodzi z innego domu, ma inne przyzwyczajenia inne wzorce i np ja z moim mezem nie raz mialam spiecie wlasnie wynikajace z tych roznic. Wszystko sie da wypracowac, wszystko mozna z czasem dograc. Pamietaj tylko, ze zadne z nas idealem nie jest i jestesmy tylko ludzmi, popelniamy bledy i bedziemy je tez popelniac w macierzynstwie. Tak to juz jest, najwazniejsze to uczyc sie i kazdego dnia starac sie byc najlepsza wersja siebie :)
 
reklama
Jak usg, ile córka waży?
@majacyr Kochana, dobrze ze sie odezwalas, bosmy wszystkie tutaj sie zamartwialy. Na pewno nie masz teraz glowy zeby tutaj wpadac, odpisywac itd, ale wrzucaj info, chocby takie jak wczoraj. Twoj synek na pewno sobie poradzi i ani sie obejzysz, a bedziecie juz razem w domeczku. Kibicujemy Wam wszystkie. Widzialam na insta pierwszy mleczkowy sukces. Oby tak dalej !!

@springflower boskie wiesci!! Super, ze w szpitalu macie takie mozliwosci i bedziesz miala synia caly czas. Mysle, ze czasowo tez zyskasz i na pewno spokojniej bedziecie obydwoje ten okres przechodzili. To juz prawie jak w domeczku :)

@Ewela2805 jaka waga Niuni po usg ?? Jakie dalsze zalecenia ??

@maksimas wedlug mnie, to co jest najwazniejsze w wychowywaniu dziecka, to poczucie bezpieczenstwa. Dziecko powinno wiedziec, ze do rodzicow zawsze i wszedzie ze wszystkim jak w dym. Nie wazne jak bardzo nabroi, nie wazne jak zle jest, rodzic jest po to aby pomoc, wesprzec. Nie znaczy to, ze ma byc miekki i tolerowac wszystko, co to to nie, ale jak juz sie mleko rozleje, to odrobic lekcje trzeba. Czasami wychowujac dziecko w pojedynke, jest latwiej anizeli we dwoje, bo kazde z rodzicow wychodzi z innego domu, ma inne przyzwyczajenia inne wzorce i np ja z moim mezem nie raz mialam spiecie wlasnie wynikajace z tych roznic. Wszystko sie da wypracowac, wszystko mozna z czasem dograc. Pamietaj tylko, ze zadne z nas idealem nie jest i jestesmy tylko ludzmi, popelniamy bledy i bedziemy je tez popelniac w macierzynstwie. Tak to juz jest, najwazniejsze to uczyc sie i kazdego dnia starac sie byc najlepsza wersja siebie :)
Powiem Wam tylko tyle że jestem zła. Poszłam na te usg, zbadała mnie jakby chciała a nie mogła, mówi że słabo widać bo mało wód jest i według niej mała nic nie przytyla przez tydzień ale żebym na to nie patrzyła bo ciężko jej zmierzyć, co najlepsze w tamtym tygodniu mała miała 1kg820 a dziś ona powiedziała 1kg700 także podziękowałam tej Pani. Jeszcze mój lekarz prosił o dopochwowe bo chciał sprawdzić szyjke moją, ona powiedziała że nie zrobi bo jeszcze wody wylecą i że nie zrobi. A przez brzuch nie dała rady bo mała ma bardzo nisko główkę. Boże jak ja nie lubię kobiet ginekologów. Siedziałam u niej dokładnie 15 minut, z czego 5 minut gadała coś i patrzyła w komputer a 10 mnie badała i mi podziękowała. A w tamtym tygodniu robił mi facet taki, i on zbadał bardzo dokładnie, chyba z 30 minut u niego siedziałam i robił z 4 razy te same pomiary żeby ustalić jak najbardziej zbliżoną i dokładną wagę. Także tyle wiem że nie wiem nic. Oprócz tego że z małą wszystko w porządku, serduszko ok, tam w główce też, i rytm i wszystko, więc to najważniejsze.
Dziś się obudziłam o 5ej rano w kałuży wód. Nie wiem jakim cudem ale przez sen normalnie wyleciało mi tyle jakbym z pół litra wody wylała na łóżko (wiedząc że miałam i 2 wkładki te bardzo długie i grube)
No ale nic.. Zadzwoniłam po spotkaniu do swojego ginekologa oburzona że nic nie wiem a on mi powiedział że przedzwoni do szpitala i zobaczy czy sala jest wolna i o dwunastej ma mi dać znać, postanowił wywołać poród i czekam z niecierpliwością kiedy [emoji4] W południe już zapewne będę wiedziała [emoji7] Delikatnego stresa mam.. To mój pierwszy poród i wogule, nie bałam się wogule, a teraz jak się zbliża to tak jakoś dziwnie się czuje i zastanawiam nad milionami rzeczami....
 
Haha ja nie powiedziałam że wszystko wam się na pewno zepsuje zaraz po gwarancji tylko dla tego Samsung ;) raczej chodziło mi o fakt że jak już coś padnie to z naprawą jest ciężko na przykładzie jak pójdzie łożysko w pralce to w innych można wymienić łożysko za grosze a Samsung ma to tak zabezpieczone że trzeba wymieniać cały bęben. A za design i markę płaci się więcej.
Po za tym ja wyznaje zasadę że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego a Samsung ma wszystko. To tak jakby mi ktoś powiedział że zna się na wszystkim to bym go wysmiala :p

@majacyr cieszę się udało Ci się zobaczyć z Matim. Odpoczywaj i śpij ile tylko potrzebujesz. Regeneruj siły. Cały czas myślami jestem z wami.

A sama próbuję się zmobilizować żeby się wreszcie wybrać z moim skierowaniem do szpitala żeby umówić ten termin cc
 
Powiem Wam tylko tyle że jestem zła. Poszłam na te usg, zbadała mnie jakby chciała a nie mogła, mówi że słabo widać bo mało wód jest i według niej mała nic nie przytyla przez tydzień ale żebym na to nie patrzyła bo ciężko jej zmierzyć, co najlepsze w tamtym tygodniu mała miała 1kg820 a dziś ona powiedziała 1kg700 także podziękowałam tej Pani. Jeszcze mój lekarz prosił o dopochwowe bo chciał sprawdzić szyjke moją, ona powiedziała że nie zrobi bo jeszcze wody wylecą i że nie zrobi. A przez brzuch nie dała rady bo mała ma bardzo nisko główkę. Boże jak ja nie lubię kobiet ginekologów. Siedziałam u niej dokładnie 15 minut, z czego 5 minut gadała coś i patrzyła w komputer a 10 mnie badała i mi podziękowała. A w tamtym tygodniu robił mi facet taki, i on zbadał bardzo dokładnie, chyba z 30 minut u niego siedziałam i robił z 4 razy te same pomiary żeby ustalić jak najbardziej zbliżoną i dokładną wagę. Także tyle wiem że nie wiem nic. Oprócz tego że z małą wszystko w porządku, serduszko ok, tam w główce też, i rytm i wszystko, więc to najważniejsze.
Dziś się obudziłam o 5ej rano w kałuży wód. Nie wiem jakim cudem ale przez sen normalnie wyleciało mi tyle jakbym z pół litra wody wylała na łóżko (wiedząc że miałam i 2 wkładki te bardzo długie i grube)
No ale nic.. Zadzwoniłam po spotkaniu do swojego ginekologa oburzona że nic nie wiem a on mi powiedział że przedzwoni do szpitala i zobaczy czy sala jest wolna i o dwunastej ma mi dać znać, postanowił wywołać poród i czekam z niecierpliwością kiedy [emoji4] W południe już zapewne będę wiedziała [emoji7] Delikatnego stresa mam.. To mój pierwszy poród i wogule, nie bałam się wogule, a teraz jak się zbliża to tak jakoś dziwnie się czuje i zastanawiam nad milionami rzeczami....

Ale wolna sala przedporodowa do wywoływania już dziś? On pracuje w tym szpitalu?
Pewnie zrobią próbę osytocyną, trzymam kciuki i daj znać jak się coś dowiesz.
Małą na pewno przybrała tylko lekarka nie mógła zmierzyć bo nie było wód.
 
Ale wolna sala przedporodowa do wywoływania już dziś? On pracuje w tym szpitalu?
Pewnie zrobią próbę osytocyną, trzymam kciuki i daj znać jak się coś dowiesz.
Małą na pewno przybrała tylko lekarka nie mógła zmierzyć bo nie było wód.
Teraz się pytałam to czy wolny jest pokój dla malutkiej u wcześniaczków będzie się pytał, i będzie wywoływał chyba. Ja nie wiem on mi powiedział żebym przedzwoniła o dwunastej do niego to już będzie wiedział i mówi dziś lub jutro to chyba dziś lub jutro wywolujemy nie wiem.. W południe będę wiedziała, jeszcze półtorej godzinki [emoji4] A czym będą wywoływali to ja nie mam pojęcia, oni tabletki chyba podają czy coś takiego, nie wiem, później się dopytam i dam znać [emoji4]
A pewnie ona zmierzyć nie miała jak właśnie bo aż dziwne że nic nie przytyla, szczególnie że brzuch mam 2x większy niż 4 dni temu i do tego dużo jjem.. Tzn staram się..
 
Powiem Wam tylko tyle że jestem zła. Poszłam na te usg, zbadała mnie jakby chciała a nie mogła, mówi że słabo widać bo mało wód jest i według niej mała nic nie przytyla przez tydzień ale żebym na to nie patrzyła bo ciężko jej zmierzyć, co najlepsze w tamtym tygodniu mała miała 1kg820 a dziś ona powiedziała 1kg700 także podziękowałam tej Pani. Jeszcze mój lekarz prosił o dopochwowe bo chciał sprawdzić szyjke moją, ona powiedziała że nie zrobi bo jeszcze wody wylecą i że nie zrobi. A przez brzuch nie dała rady bo mała ma bardzo nisko główkę. Boże jak ja nie lubię kobiet ginekologów. Siedziałam u niej dokładnie 15 minut, z czego 5 minut gadała coś i patrzyła w komputer a 10 mnie badała i mi podziękowała. A w tamtym tygodniu robił mi facet taki, i on zbadał bardzo dokładnie, chyba z 30 minut u niego siedziałam i robił z 4 razy te same pomiary żeby ustalić jak najbardziej zbliżoną i dokładną wagę. Także tyle wiem że nie wiem nic. Oprócz tego że z małą wszystko w porządku, serduszko ok, tam w główce też, i rytm i wszystko, więc to najważniejsze.
Dziś się obudziłam o 5ej rano w kałuży wód. Nie wiem jakim cudem ale przez sen normalnie wyleciało mi tyle jakbym z pół litra wody wylała na łóżko (wiedząc że miałam i 2 wkładki te bardzo długie i grube)
No ale nic.. Zadzwoniłam po spotkaniu do swojego ginekologa oburzona że nic nie wiem a on mi powiedział że przedzwoni do szpitala i zobaczy czy sala jest wolna i o dwunastej ma mi dać znać, postanowił wywołać poród i czekam z niecierpliwością kiedy [emoji4] W południe już zapewne będę wiedziała [emoji7] Delikatnego stresa mam.. To mój pierwszy poród i wogule, nie bałam się wogule, a teraz jak się zbliża to tak jakoś dziwnie się czuje i zastanawiam nad milionami rzeczami....
A więc jednak teraz? Że może już dziś? Daj znać, czkamy na info.
 
Ale wolna sala przedporodowa do wywoływania już dziś? On pracuje w tym szpitalu?
Pewnie zrobią próbę osytocyną, trzymam kciuki i daj znać jak się coś dowiesz.
Małą na pewno przybrała tylko lekarka nie mógła zmierzyć bo nie było wód.
A on tu nie pracuje, on przyjmuje prywatnie, ma tylko podpisaną umowę że w 5 szpitalach odbiera porodu swoich pacjentek (i tu gdzie leżę też właśnie), ja mu płacę do ręki za to że on przyjedzie odebrać mój poród, bo chce żeby był to koniecznie on..
 
A on tu nie pracuje, on przyjmuje prywatnie, ma tylko podpisaną umowę że w 5 szpitalach odbiera porodu swoich pacjentek (i tu gdzie leżę też właśnie), ja mu płacę do ręki za to że on przyjedzie odebrać mój poród, bo chce żeby był to koniecznie on..
Trzymam za Was kciuki kochana. Wszystkie będzie dobrze! Dawaj nam tu znać [emoji8]
 
reklama
On ma jakoś umowę podpisaną z nimi, nie wiem dokładnie na jakiej podstawie.. Ale na przykład wszystko z nim konsultują telefonicznie (leki, wyniki, ktg) i on podejmuje decyzję a nie lekarze z tąd, nie wiem jak to działa.. Ale dla wcześniaków tu jest podobno najlepszy szpital.. Także zdałam się na niego

Jak tylko da mi znać i będę wiedziała coś więcej to będę pisała [emoji120][emoji4]
 
Do góry