reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Dziewczyny w nocy trafiłam do szpitala z krawieniem, złe przepływy. O 5 z minutami cc, Mati malutki 1700 coś, leży w inkubatorze. Jeszcze go nie widziałam. Jak mnie obudzili to ryczałam jak bóbr.
Lekarze mnie nazywają płaczka.

Niunia !! Gratuluje z calego serduszka. Synio troszke sie pospieszyl, ale musisz zaufac, ze tak bylo i dla niego i Ciebie najbezpieczniej. A przeciez to jest naj naj naj wazniejsze. Jak potrzebujesz to plakaj, ale na pewno nie mozesz sie zamartwiac, bo tyle ile nas tutaj jest, to chyba zadna tyle nie musiala zniesc co Ty przez te miesiace! Jestes najlepsza mama dla swoich dzieci. Uszy do gory, mysl zadaniowo. Np ze czas zlapac za laktator i sciagnac siary dla Mateuszka. Sciskam Cie mocno i wiem, ze wszystko bedzie dobrze !!
 
reklama
Dziewczyny w nocy trafiłam do szpitala z krawieniem, złe przepływy. O 5 z minutami cc, Mati malutki 1700 coś, leży w inkubatorze. Jeszcze go nie widziałam. Jak mnie obudzili to ryczałam jak bóbr.
Lekarze mnie nazywają płaczka.

Jej, takie wieści z rana[emoji33]
Kochana gratuluję!! Masz już synka przy sobie, na świecie! Niedługo go zobaczysz i wszystko co zle minie. A waga bardzo ładna! Są przecież nawet dzieciaczki co kilograma nie ważą, a świetnie sobie radzą! [emoji5]będzie dobrze!

Czuje się jak obite jajo. Psycha mi siadła, że jestem do dupy mamą i takie tam

Pewnie hormony u ciebie buzują i przemawiają za ciebie... bo jakże inaczej? Przecież jesteś najdzielniejszą i najbardziej wytrwałą mamuśką jaką znam! Przeleżałaś praktycznie całą ciąże dla swojego dzieciątka, choć wszyscy wiemy, że wcale łatwo ci nie było. I dałaś rade! Mati siedział tak długo w brzuszki tylko dzięki tobie i twojemu poświęceniu!!!!!
Także zamiast sie dołować to medal trzeba ci przyznać!!!!
Czekamy na fotkę synka na prywatnym [emoji173]️[emoji8]
 
@majacyr Gratulacje, Kochana! Będzie dobrze, synek da radę. Nie płacz. Jesteś wspaniałą mamą, nie myśl inaczej. [emoji173]

I my wizytujemy dzisiaj... jeszcze czeka mnie odbiór wyników morfologii. W sumie dopiero wstałam, bo narzeczony ma wolne i marzyłam o lekkiej kawie... którą musiałam zrobić sobie sama.
Udanych wizyt, bo to już prawie koniec![emoji3]

Kciuki za wizytę [emoji5]
 
@Dita_333 zdrówka dla synka
@majacyr współczuję nerwów...
@piorunem dobrze że wychodzisz [emoji4]

Ja dzisiaj też po wizycie [emoji4] Synek waży 2200g 34+3[emoji4] Doktor mówi, że duży nie będzie, no ale nie ma po kim być duży [emoji16] od ostatniej wizyty 3 tygodnie temu przybrał jakieś 500g więc liczę że jak się urodzi to będzie miał jakieś 3,5kg max [emoji23] szyjka zamknięta, ale mówiła, że już się powolutku luzuje i to co rano zobaczyłam na bieliźnie to może być fragment czopu [emoji4] ale jeszcze nie zapowiada się na szybki poród, następna wizyta za 3 tygodnie i jak to powiedziała raczej już ostatnia [emoji16] ułożony główką do dołu, uff [emoji16][emoji16][emoji16]

Polecam wizytę w lidlu cudne ubranka mają [emoji7][emoji7][emoji7] obkupiliśmy naszego bobaska znowu [emoji16][emoji16][emoji16]

Gratuluje udanej wizyty [emoji106][emoji5]trzymaj nogi zaciśnięte te 3 tygodnie a pózniej luzujemy [emoji16]
 
Biedna :( Płaczesz bo nie dotrwałaś do terminu? Czy dlatego, że Cię uśpili i nawet nie mogłaś go zobaczyć? Czy Twój mąż może Ci chociaż pokazać go na zdjęciu? Jak się Mati czuje? Mówili Ci już lekarze? Trzymaj się i nie myśl tak jak myślisz, bo tyle zrobiłaś dla Małego co chyba żadna z nas, tyle leżenia. Zdrówka Wam życzę :)
Mąż nie zrobił ani jednej foty.
On mnie nie przestanie wkurzać.
Był neonatolog i mi powiedział, że mały przy urodzeniu 1740g i 46cm 8/10 apgar na początku. Ma kroplówkę i tlen do noska.
A ja mam wyluzować w miarę i walczyć o laktację.
Od razu płakał po wyjęciu z brzucha, a raczej darł się na cały oddział.
O 17ej pionizowanie.
Na razie leżę i gardło mnie drapie, za chwilę łapie mnie kaszel i wtedy brzuch boli.
Ból po cc to masakra.
Płakałam bo nie potrafiłam go utrzymać w brzuchu do 37tc i że go nie widziałam.
 
Dziewczyny w nocy trafiłam do szpitala z krawieniem, złe przepływy. O 5 z minutami cc, Mati malutki 1700 coś, leży w inkubatorze. Jeszcze go nie widziałam. Jak mnie obudzili to ryczałam jak bóbr.
Lekarze mnie nazywają płaczka.

Gratulacje [emoji4][emoji4][emoji4] ważne, że szybko zareagowaliście i Mati już na świecie [emoji4]
 
Mąż nie zrobił ani jednej foty.
On mnie nie przestanie wkurzać.
Był neonatolog i mi powiedział, że mały przy urodzeniu 1740g i 46cm 8/10 apgar na początku. Ma kroplówkę i tlen do noska.
A ja mam wyluzować w miarę i walczyć o laktację.
Od razu płakał po wyjęciu z brzucha, a raczej darł się na cały oddział.
O 17ej pionizowanie.
Na razie leżę i gardło mnie drapie, za chwilę łapie mnie kaszel i wtedy brzuch boli.
Ból po cc to masakra.
Płakałam bo nie potrafiłam go utrzymać w brzuchu do 37tc i że go nie widziałam.

Pomyśl, że już masz to za sobą. Niedługo zobaczysz synka, przytulisz i jeszcze trochę i wyjdziecie ze szpitala. Płakał, bo widocznie ma silne płuca [emoji28] to dobrze, silny chłopak!!!
Nie płacz! Utrzymałaś go baaaaaardzo długo! Gdyby nie twoje leżenie mógłby wyjsć 10 tygodni albo 5tygodni wcześniej, a tak? Już duży chłopak [emoji123][emoji106]
Ból po cc tez minie.. nawet jeśli nie szybko to wierzę, że jak ujrzysz Matiego zapomnisz o bólu [emoji5][emoji8]
 
reklama
Do góry