reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Tak, nie wypuszczą mnie bo jednak ubywają te wody i jest dziecko narażone na infekcje, na szczęście nie ma jej, ale raz dziennie pobierają krew żeby badać no i 3 x ktg mi robią więc kontrolują wszystko.. Mówią że jeśli wytrzymam do 35 tygodnia to wywołają już poród. Ale malutka jest baaardzo nisko, co dziś na przykład mi strasznie dokucza bo czuje to niemiłosiernie i nie sposób się nawet schylić, więc lekarz mówił że mogę wytrzymać 8 dni jak i urodzić jutro więc czekamy..

Jesteś pod dobra opieka, to najważniejsze :)

@piorunem, jeszcze się domem nacieszysz, to już końcówka dasz radę :)
 
reklama
Ja już po badaniach. Dziś mocz, WR HBS i morfologia.
Nachodziłam się troszkę i jestem do niczego. Spać mi się chce i jakoś tak do bani. Ale nie pójdę spać, bo wtedy w nocy będzie problem.
Znowu trochę gluta mi wyleciało z grażyny, ale szczerze jakoś mi to wisi i powiewa. Ja po prostu wiem, że jeszcze nie urodzę, bo mam za dużo na głowie w przyszłym i następnym tygodniu.
Najbardziej mi doskwiera to, że jestem jak jakiś paralityk. Połamana, ledwo chodząca. Córka mnie naśladuje w domu i się ze mnie nabija-wredota jedna heheheehhe
 
Ja już po badaniach. Dziś mocz, WR HBS i morfologia.
Nachodziłam się troszkę i jestem do niczego. Spać mi się chce i jakoś tak do bani. Ale nie pójdę spać, bo wtedy w nocy będzie problem.
Znowu trochę gluta mi wyleciało z grażyny, ale szczerze jakoś mi to wisi i powiewa. Ja po prostu wiem, że jeszcze nie urodzę, bo mam za dużo na głowie w przyszłym i następnym tygodniu.
Najbardziej mi doskwiera to, że jestem jak jakiś paralityk. Połamana, ledwo chodząca. Córka mnie naśladuje w domu i się ze mnie nabija-wredota jedna heheheehhe
Też dziś byłam na badaniach i tak samo wizyta w środę (o ile dobrze pamiętam, że Ty tez). Jeszcze chwila moment i będziemy śmigać jak nowki sztuki [emoji16] Ale ja czasem również czuje się jak jakaś polamana - a jak dłużej posiedzę tzn z 30 minut to w ogóle się podnieść nie mogę... A gdzie ja tu planuje kolejna ciaze za 5 lat!?[emoji23]
Miłego popołudnia mamusie [emoji9]
 
Też dziś byłam na badaniach i tak samo wizyta w środę (o ile dobrze pamiętam, że Ty tez). Jeszcze chwila moment i będziemy śmigać jak nowki sztuki [emoji16] Ale ja czasem również czuje się jak jakaś polamana - a jak dłużej posiedzę tzn z 30 minut to w ogóle się podnieść nie mogę... A gdzie ja tu planuje kolejna ciaze za 5 lat!?[emoji23]
Miłego popołudnia mamusie [emoji9]

To się tylko tak wydaje, ja mam 20miesiecznego malucha i jestem w 2 ciąży. Z kolejną jest łatwiej:)
 
pocieszam się że to tylko pomiary które maszyna wylicza ... i prawda jest że juz mam dość tych spotkań .. a najbardziej tego jak czuje sie po badaniu a im dalej w las tym to USG jest jakieś córa bardziej potworne ... i te spotkania coraz bardziej mnie stresują zamiast uspokoić choć lekarz uspokaja.. wczoraj już się złamałam i ryczalam wieczorem..wszystko mnie bolało jeszcze w nocy:( .. jakbym mało bólu miała do tej pory..
ja się nie daje lekko docisnac przez nikogo kto chce dotknąć mojego brzucha a tu takie cos! eh

moze było mi potrzeba się wypłakać..bo stękanie już nie pomaga:(
Mąż pocieszał tak było mu mnie szkoda..
aby młody był zdrowy a ja jakoś dam radę jak zawsze

i tak jak @Weronika00 pisze... ja czuję ból non stop rozNego nasilenia ..ostatnio już bardziej dokucza sczegolnie w spojeniu ale mimo to jeżdżę autem i funkcjonuje .. gdybym miała mniejsza ilość wód to może lepiej by mi się oddychało eh
polazlam ostatnio kupić córce co muszę na strój Lisa by samemu przygotowac co było dla mnie bardzo ciężkie ale musiałam ja.... córcia zadowolona ..szkoda że jej fotki nie zrobilam


kiedy to spojenie na tym etapie tak zaczyna boleć to te oznaka że główka coraz nizej schodzi


Filli powiem ci e smakuje mi ten płyn lodowki...piłam sobie delektując się SZOK ... może przez to że spragniona byłam .. teraz czekanie ehh

@Dita_333 kiedys miałam więcej cierpliwości i byłam bardzo spokojna.. czuję że w tej ciąży jestem słabsza ... mimo zE wiem że tak miałam co do wód np. to i tak zaczyna mnie to już dobijać ale jeszcze troszkę .... chyba przeleze ten okres jak dlugo tylko będę mogła hehe


Czasami trzeba sie wypłakać i wyrzucić z siebie emocje... to już końcówka, ciężko ci, boli, to co się dziwić, że masz gorsze dni? A tu jeszcze dwójka dzieci w domu, którym tez musisz poświecić czas i energię... także bądź bardziej wyrozumiała dla siebie!
Powiem ci, że ja po ostatniej wizycie tez jakaś taka rozdygotana byłam... nie sądzę, żeby chodziło o wagę, bo już rozmawiałyśmy o tym, ze to tylko sprzęt, może zwolni i tak dalej... Ale jakoś ta informacja plus wiadomość o krótszej i miękkiej szyjce plus takie przypuszczenie lekarza, że nie donoszę - myślę, że wpłynęło na mnie bardziej niż świadomie zdawałam sobie sprawę. Obojętnie kiedy urodzę, to już bliżej niż dalej. Chyba ten fakt, że niedługo poród i wszystko sie zmieni, plus objawy ciążowe i ta wizyta, jakoś mnie może wystraszyły... sama nie wiem.. ale byłam taka nie wiem.. podekscytowana a jednocześnie wystraszona, No milion uczuć... Ale szybko minęło [emoji16]
A dzisiaj wyciągając małego bodziaka, chyba najmniejszy rozmiar jaki mam - to zaczelam sie sama do siebie śmiać, że chyba lalkę w to ubiorę, bo niemożliwe, że moje dziecko takie malutkie będzie [emoji23] już zapomniałam jak to jest [emoji33][emoji85]

Ja juz po mala wazy 2380 g z mala wszystko wporzadku szyjki nie sprawdzala 15 pazdziernika nastepna wizyta mam sie oszczedzac bo mala pcha na dol.

Super, że córeczka pięknie nabrała masy [emoji123][emoji5] wszystkie nasze małe już coś sie pchają w dol... ale jeszcze czas mają i niech siedzą w srodku!!! [emoji16][emoji106]

@Dita_333 zainspirowałaś mnie, właśnie skończyłam sprzątać [emoji23] jutro tylko łazienki mi zostaną... ufff [emoji16]

Dobrze, że do dobrego cię zainspirowałam, a nie złego [emoji28][emoji85]
Mi nogi do dupy wchodzą..
teraz prasowanko bobasowe [emoji64]

Tak, nie wypuszczą mnie bo jednak ubywają te wody i jest dziecko narażone na infekcje, na szczęście nie ma jej, ale raz dziennie pobierają krew żeby badać no i 3 x ktg mi robią więc kontrolują wszystko.. Mówią że jeśli wytrzymam do 35 tygodnia to wywołają już poród. Ale malutka jest baaardzo nisko, co dziś na przykład mi strasznie dokucza bo czuje to niemiłosiernie i nie sposób się nawet schylić, więc lekarz mówił że mogę wytrzymać 8 dni jak i urodzić jutro więc czekamy..
Ty masz 33 skończony? To niech posiedzi te 2 tygodnie.. porozmawiaj z córeczka [emoji28][emoji5]

A u nas wczoraj na popołudniowym ktg skurcze się nie pisały i dzisiaj rano też nie... naprawiło się?
A wczoraj rano tyle ich było i regularne... nie rozumiem.

Niestety i tak chyba już mnie nie wypiszą, bo dzisiaj wypisy były, a w weekend nie wypisują ;( pech ;(
Zresztą moje CRP jest podniesione, a szyjka skrócona maksymalnie. Może w poniedziałek wyjdę? ;)

Wypiszą jak uznają, że jest ok... czyli niewiadomo kiedy [emoji848][emoji5] na razie siedź grzecznie w szpitalu [emoji16]jak mus to mus [emoji106]
 
Ja już po badaniach. Dziś mocz, WR HBS i morfologia.
Nachodziłam się troszkę i jestem do niczego. Spać mi się chce i jakoś tak do bani. Ale nie pójdę spać, bo wtedy w nocy będzie problem.
Znowu trochę gluta mi wyleciało z grażyny, ale szczerze jakoś mi to wisi i powiewa. Ja po prostu wiem, że jeszcze nie urodzę, bo mam za dużo na głowie w przyszłym i następnym tygodniu.
Najbardziej mi doskwiera to, że jestem jak jakiś paralityk. Połamana, ledwo chodząca. Córka mnie naśladuje w domu i się ze mnie nabija-wredota jedna heheheehhe

Znowu glut??[emoji33] to ty dużo tego czopa masz [emoji85] jestem ciekawa czy ja u siebie go poznam i zauważę.. w 1.ciazy ciężko było nie zauważyć, ale jak będzie wychodził na raty jak u ciebie to pewnie pomyślę, że to sluz albo ze tak ma być [emoji85][emoji87][emoji23]i nie zajarzę[emoji848]
A ty może teraz odpocznij co? Od razu lepiej się poczujesz [emoji106]
 
To się tylko tak wydaje, ja mam 20miesiecznego malucha i jestem w 2 ciąży. Z kolejną jest łatwiej:)
Chcesz mi powiedzieć że teraz Ci łatwiej niż w pierwszej? Mój synek ma 23 m-ce i nie mam chwili spokoju w ciągu dnia (na szczęście ratuje mnie jeszcze jego drzemka [emoji4]). Ale w ogóle ta ciaze znoszę gorzej fizycznie niż pierwsza i już mówiłam że gdyby to była pierwsza to druga z pewnością nie była by tak szybko jak teraz (z młodym czułam się cudownie!).
 
@Dita_333 tak znowu glut, ale dziś nie wiele, najwięcej było w zeszłym tygodniu. Pewnie odchodzi mi po trochu, tak czasami bywa.
@piorunem szczerze mówiąc w cale bym się nie zdziwiła, jakby się teraz wszystko wyciszyło i poród dopiero w terminie. Aczkolwiek mam nadzieję, ze tyle czasu nie będziesz siedziała w szpitalu. A szyjkę masz już całkiem zgładzoną?

@Olcia89 tak, ja również mam w środę wizytę. Po w sadzeniu paluchów znowu będę się pewnie czuła jakbym miała zaraz urodzić. Te wizyty z macankiem pod koniec ciąży nie są zbyt atrakcyjne.
 
reklama
Chcesz mi powiedzieć że teraz Ci łatwiej niż w pierwszej? Mój synek ma 23 m-ce i nie mam chwili spokoju w ciągu dnia (na szczęście ratuje mnie jeszcze jego drzemka [emoji4]). Ale w ogóle ta ciaze znoszę gorzej fizycznie niż pierwsza i już mówiłam że gdyby to była pierwsza to druga z pewnością nie była by tak szybko jak teraz (z młodym czułam się cudownie!).

Tak, na początku było średnio, ale teraz jest ok. Gdyby nie brzuch nie czulabym ciaży :) powoli planuje jak to będzie z 2, ale generalnie dobrze mija mi ten czas z moim łobuziakiem i gdyby taka była kolejną to mogłabym zdecydować się na 3 :)
 
Do góry