reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Nie, przynajmniej nie zdiagnozowana [emoji23][emoji23][emoji23]

Mam tak, że nie lubię rzeczy osobistych ani pożyczać ani używać po kimś. Jeśli zdarzy mi się kupić coś używanego to piorę to z 10 razy zanim założę [emoji85] A np. słynne pożyczanie szminek czy błyszczyków w szkole było dla mnie masakra - od razu ladowały w koszu!
Ale już opcja ze smoczkiem to dla mnie coś zupełnie innego, z moich talerzy je nawet mój pies czasami i wszystko to potem laduje w zmywarce ku przerażeniu moich koleżanek [emoji23] Taki ze mnie dziwak

Czytałam po prostu, że osobisty laktator jest osobisty i nikt inny nie powinien z niego korzystać, bo nie wszystkie części przez które przepływa mleko można wyczyścić (silniczek) i z tego co rozumiem to można jakieś nieprzyjemności przekazać dziecku [emoji853]
Jak się nie przekonasz to zawsze możesz sprzedać.
Myślę że któraś z dziewczyn byłaby zainteresowana.
 
reklama
Tak, wlasnie przegladalam insta. Nawet wczoraj wieczorem pomyslalam ze cos jest na rzeczy, bo nie bylo wpisow ani stories... dzidzio teraz musi powalczyc, mam nadzieje, ze wszystko sie ustabilizuje i za kilka miesiecy bedzie juz z gorki. Bardzo wspolczuje Nicoli i Kubie, sa juz po stracie, a i tym razem lekko nie bedzie. Czasami to tak sobie czlowiek mysli jakie to niesprawiedliwe jest. Mam tez nadzieje, ze z nia wszystko ok, wprawdzie porod malenstwa, ale to wciaz porod no i ta niemoc bliskosci, zapewne psychocznie mega ciezkie. Trzymam kciuki i obysmy my wszystkie urodzily zdrowiutkie dzieciaczki w terminach.
Też się zastanawiałam wieczorem że nic nie wstawiała długo że może coś z maleństwem a tu rano zdjęcie ze już urodziła. Dobrze że wiedzieli że urodzi się taki malutki, człowiek chociaż trochę jest na to przygotowany.

Mnie od kilku dni bolą plecy , dziś coś mnie boli w okolicy łopatki. Czasem jak mnie w brzuchu zakłuje 2/4sekund nie wiem czy to jakieś skurcze czy to dzidziuś się rozpycha i z tąd ten ból.
 
Dziewczyny jak u Was ze spaniem?
Ogólnie senna jestem i staram się nie narzekać, ale od kilku nocy nie mogę zasnąć.
Może przed snem za dużo myślę i planuję.
A to siku a to wody, to mam zgagę ro renie znowu siku, woda.
Ok położę się o tak za gorąco mi, mąż się pcha co mnie drażni albo chrapie.
Dobra w końcu uda mi się zasnąć o 1:30 fakt, że młody po usg robił imprezę w brzuchu w nocy.
Potem co godzinę siku i piciu.
O 5:50 młody postanowił mnie obudzić i tak kopał i się wypychał aż męża obudził o 8ej.
Ten się przytulił, ręka na brzuch a młody kickboxing urządzał.
I tak od 5:50 nie śpię.
Mam nadzieję, że Wy się wysypiacie
 
Dziewczyny jak u Was ze spaniem?
Ogólnie senna jestem i staram się nie narzekać, ale od kilku nocy nie mogę zasnąć.
Może przed snem za dużo myślę i planuję.
A to siku a to wody, to mam zgagę ro renie znowu siku, woda.
Ok położę się o tak za gorąco mi, mąż się pcha co mnie drażni albo chrapie.
Dobra w końcu uda mi się zasnąć o 1:30 fakt, że młody po usg robił imprezę w brzuchu w nocy.
Potem co godzinę siku i piciu.
O 5:50 młody postanowił mnie obudzić i tak kopał i się wypychał aż męża obudził o 8ej.
Ten się przytulił, ręka na brzuch a młody kickboxing urządzał.
I tak od 5:50 nie śpię.
Mam nadzieję, że Wy się wysypiacie



Hej ja tez mam okropne bezsenne noce
 
Dziewczyny jak u Was ze spaniem?
Ogólnie senna jestem i staram się nie narzekać, ale od kilku nocy nie mogę zasnąć.
Może przed snem za dużo myślę i planuję.
A to siku a to wody, to mam zgagę ro renie znowu siku, woda.
Ok położę się o tak za gorąco mi, mąż się pcha co mnie drażni albo chrapie.
Dobra w końcu uda mi się zasnąć o 1:30 fakt, że młody po usg robił imprezę w brzuchu w nocy.
Potem co godzinę siku i piciu.
O 5:50 młody postanowił mnie obudzić i tak kopał i się wypychał aż męża obudził o 8ej.
Ten się przytulił, ręka na brzuch a młody kickboxing urządzał.
I tak od 5:50 nie śpię.
Mam nadzieję, że Wy się wysypiacie
Łącze się w bólu - nocki coraz gorsze... Mała zaczyna się ostro kręcić (do tej pory spała grzecznie w nocy). Wszystko nie tak - za duszno, krzywo, siku, wody, boli... ach jeszcze trochę [emoji28]
 
Łącze się w bólu - nocki coraz gorsze... Mała zaczyna się ostro kręcić (do tej pory spała grzecznie w nocy). Wszystko nie tak - za duszno, krzywo, siku, wody, boli... ach jeszcze trochę [emoji28]

Dokladnie tak, co chwile cos mnie budzi. A dzis to juz przeszlam sama siebie o 5:30 musialam isc zjesc, bo myslalam ze umre z glodu. Wczesniej siku 2 razy, duszno, otwieranie okna itd, itp... zastanawiam sie czy nie przeniesc sie do salonu na materac, tam jest zawsze chlodniej i blizej do kuchni ;)
 
@majacyr ja nieraz potrafię się zbudzić o 4 na siku i już do rana nie zasnąć, w tym czasie robię się głodna, to jem płatki z mlekiem ok 5-6, mój idzie do pracy, to dopiero potem przewalam się na jego miejsce i zasypiam xD A tak to śpię z rogalem, czasem mi pomaga, czasem wkurza, i mimo ciszy w mieszkaniu czasami wkładam stopery, to też jakoś mam twardszy sen. W weekendy, jak dzisiaj, to do 7-8 pośpię. Ale często w nocy czuję drętwienie, nie mogę się ułożyć i gorąco...
 
U nas tez ciezka noc, w poblizu mamy osiedle domkow jednorodzinnych i ktos palił w nocy smieci w piecu i tak smierdzialo, ze nie dało się mieć otwartego okna. Az w oczy szczypalo, a na dworze to dym taki jak mgla. A przy zamknietym zaraz mi duszno bylo, sto razy siku chodzilam i tak zleciala nocka :/
 
reklama
Dziewczyny jak u Was ze spaniem?
Ogólnie senna jestem i staram się nie narzekać, ale od kilku nocy nie mogę zasnąć.
Może przed snem za dużo myślę i planuję.
A to siku a to wody, to mam zgagę ro renie znowu siku, woda.
Ok położę się o tak za gorąco mi, mąż się pcha co mnie drażni albo chrapie.
Dobra w końcu uda mi się zasnąć o 1:30 fakt, że młody po usg robił imprezę w brzuchu w nocy.
Potem co godzinę siku i piciu.
O 5:50 młody postanowił mnie obudzić i tak kopał i się wypychał aż męża obudził o 8ej.
Ten się przytulił, ręka na brzuch a młody kickboxing urządzał.
I tak od 5:50 nie śpię.
Mam nadzieję, że Wy się wysypiacie
Ja też tak mam, straszny problem z zasnieciem... Każdy dźwięk i ruch mnie rozprasza, zmieniam pozycję z boku na bok, jest mi gorąco, duszno, ciężko... Jak zasnę to zaraz się budzę i znów to samo... Organizm chyba się przestawia na nieprzespane nocki [emoji23]
 
Do góry