reklama
Dusia94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Czerwiec 2018
- Postów
- 532
Super mam nadzieję ,że u mnie tak będzie [emoji4]Powinnaś coś zrobić z mężem...Tak jak Karolina pisze, dziecko widzi, ze co innego ty, a co innego tata. Mąż przy teściowej - w rozmowie i czynach, powinien zawsze trzymać twoją stronę, nawet jak się z tobą nie zgadza. Ale przy teściowej - mur za tobą. Później w zaciszu sypialni, z dala od teściowej i dziecka (!) możecie dyskutować i wymieniać poglądy, ale razem, na zewnątrz - jesteście we dwoje sami przeciwko światu hehe tak to rozumiem. Np.jak synek się pyta mnie czy może bajkę i mówi, że tata pozwolił, to mówię: to po co się mnie pytasz? jak tata pozwolił to możesz. Nawet jak mam wku..wa, że pozwolił, bo nie powinien, to nie podważam jego decyzji, tylko opieprzam jak Młodego nie ma w pobliżu. To samo jak pozwalam np. dziecku na loda jak jedzie z tatą (mnie się pyta, bo w tym momencie z nim jestem) i mówię ok, a później jak mąż go zabiera i Młody się drze, że będzie jadł loda, to mąż czasami mówi, czy nie za dużo dzisiaj, a wtedy syn z radością się chwali, że mama pozwoliła, więc ojciec już nie dyskutuje tylko mówi, że skoro mama pozwoliła to ok, nie wiedział. I tak ze wszystkim. A takie poważne sprawy ustalamy razem i informujemy Młodego, jak np.czy puścić go do przedszkola, bo niewiadomo czy chory czy zdrowy i takie tam...I wszyscy inni muszą się do naszych decyzji dostosować. To zupełnie naturalne, przecież jesteśmy rodzicami. Jedyną osobą, która może podważyć moje zdanie to mąż - jako drugi rodzic. Ale staramy się to załatwić sami, gdy synka nie ma w pobliżu i idziemy na jakiś kompromis, albo któreś z nas zmienia zdanie...Tak czy siak, dziecko nie jest świadome,że jeden rodzic chce tak, a drugi tak... Myślę, że to zdrowe podejście...
majacyr
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2018
- Postów
- 2 130
Przy trójce dzieci nie miałam przewijaka.hej może doradzą jakieś bardziej doświadczone mamy zastanawiam się nad przewijakiem , czy jest on konieczny , czy zdecydowanie można dać rade bez niego?
Przewijałam w łóżeczku albo naszym łóżku.
Teraz planuje kupić taki na komodę aby się nie schylać, bo kręgosłup stary i trzeba oszczędzać [emoji12]
Choć nie wiem, czy nie wygodniej mi będzie w łóżeczku.
Dusia94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Czerwiec 2018
- Postów
- 532
Znalezione w internecie . Jak mój narzeczony wróci z pracy to mu pokaże [emoji16]
Rozmowa męża (M) z psychologiem (P):
P: Czym się Pan w życiu zajmuje?
M: Jestem księgowym w banku.
P: A Pana żona?
M: Ona nie pracuje. Siedzi w domu z dziećmi.
P: Kto przygotowuje śniadania dla całej rodziny?
M: Moja żona, bo ona nie pracuje.
P: O której Pana żona wstaje?
M: Wstaje bardzo wcześnie, bo musi wszystkiego dopilnować, zorganizować. Przygotowuje drugie śniadanie dla dzieci, sprawdza, czy odpowiednio się ubrały, uczesały, umyły zęby po śniadaniu, które zrobiła, spakowały się do szkoły. Budzi się wraz z młodszym dzieckiem, by je przewinąć, ubrać i nakarmić.
P: Kto zawozi dzieci do szkoły?
M: Moja żona, bo ona nie pracuje.
P: Po tym, jak zawozi dzieci do szkoły, co robi Pani żona?
M: Zazwyczaj wykorzystuje już to, że wyszła z domu, więc po drodze robi zakupy, płaci w banku rachunki. Czasami czegoś zapomni i musi wracać od nowa. Po powrocie do domu nakarmi maleństwo, przewinie, położy na drzemkę. W międzyczasie zrobi porządki w kuchni, a następnie zajmie się praniem i sprzątaniem domu. Wiesz, bo przecież ona nie pracuje.
P: Co robisz popołudniami, gdy wracasz do domu?
M: Oczywiście odpoczywam. Cóż, jestem zmęczony po całym dniu pracy w banku.
P: Co wtedy robi Pana żona?
M: Przygotowuje kolację, zajmuje się dziećmi, zmywa naczynia, po raz kolejny "ogarnia" dom. Po tym, jak pomaga dzieciom w odrobieniu prac domowych, przygotowuje dzieci do snu, daje im ciepłe mleko i pilnuje, by umyły dokładnie zęby. W nocy wstaje kilka razy, by nakarmić najmłodsze dziecko czy w razie potrzeby przewinąć je. Robi to, bo nie musi wcześnie wstawać do pracy.
Tak wygląda codzienność wielu kobiet na całym świecie. Wstają bardzo wcześnie rano i nie odpoczywają do późnych godzin nocnych. To się nazywa "nie pracuje"?!
Za prowadzenie domu nie otrzymasz dyplomu, ale odgrywa ono kluczową rolę w życiu każdej rodziny!
Ciesz się i doceń swoją żonę, matkę, babcię, ciotkę, siostrę, córkę...ponieważ ich poświęcenie jest bezcenne.
Ktoś zapytał żonę:
- Jesteś kobietą pracującą czy gospodynią domową?
Ona odpowiedziała:
- Pracuję 24 godziny na dobę...
jestem matką,
jestem kobietą,
jestem córką,
jestem budzikiem,
jestem kucharzem,
jestem pokojówką,
jestem szefem,
jestem barmanem,
jestem opiekunką,
jestem pielęgniarką,
jestem osobą wykonującą prace manualne,
jestem osobą strzegącą bezpieczeństwa,
jestem doradcą,
jestem pocieszycielem.
Nie mam urlopu,
nie mam zwolnienia chorobowego,
nie mam dnia wolnego.
Pracuję w dzień i w nocy.
Jestem cały czas na służbie.
Nie otrzymuję zapłaty i ...
mimo to często słyszę:
"Co ty robisz przez cały dzień?"
Dedykuję to wszystkim kobietom, które poświęcają własne życie dla dobra swoich rodzin.
Kobieta jest jak sól:
Jej obecność nie jest zapamiętana, ale jej brak sprawia, że wszystko pozostaje bez smaku. Jakie to prawdziwe
Rozmowa męża (M) z psychologiem (P):
P: Czym się Pan w życiu zajmuje?
M: Jestem księgowym w banku.
P: A Pana żona?
M: Ona nie pracuje. Siedzi w domu z dziećmi.
P: Kto przygotowuje śniadania dla całej rodziny?
M: Moja żona, bo ona nie pracuje.
P: O której Pana żona wstaje?
M: Wstaje bardzo wcześnie, bo musi wszystkiego dopilnować, zorganizować. Przygotowuje drugie śniadanie dla dzieci, sprawdza, czy odpowiednio się ubrały, uczesały, umyły zęby po śniadaniu, które zrobiła, spakowały się do szkoły. Budzi się wraz z młodszym dzieckiem, by je przewinąć, ubrać i nakarmić.
P: Kto zawozi dzieci do szkoły?
M: Moja żona, bo ona nie pracuje.
P: Po tym, jak zawozi dzieci do szkoły, co robi Pani żona?
M: Zazwyczaj wykorzystuje już to, że wyszła z domu, więc po drodze robi zakupy, płaci w banku rachunki. Czasami czegoś zapomni i musi wracać od nowa. Po powrocie do domu nakarmi maleństwo, przewinie, położy na drzemkę. W międzyczasie zrobi porządki w kuchni, a następnie zajmie się praniem i sprzątaniem domu. Wiesz, bo przecież ona nie pracuje.
P: Co robisz popołudniami, gdy wracasz do domu?
M: Oczywiście odpoczywam. Cóż, jestem zmęczony po całym dniu pracy w banku.
P: Co wtedy robi Pana żona?
M: Przygotowuje kolację, zajmuje się dziećmi, zmywa naczynia, po raz kolejny "ogarnia" dom. Po tym, jak pomaga dzieciom w odrobieniu prac domowych, przygotowuje dzieci do snu, daje im ciepłe mleko i pilnuje, by umyły dokładnie zęby. W nocy wstaje kilka razy, by nakarmić najmłodsze dziecko czy w razie potrzeby przewinąć je. Robi to, bo nie musi wcześnie wstawać do pracy.
Tak wygląda codzienność wielu kobiet na całym świecie. Wstają bardzo wcześnie rano i nie odpoczywają do późnych godzin nocnych. To się nazywa "nie pracuje"?!
Za prowadzenie domu nie otrzymasz dyplomu, ale odgrywa ono kluczową rolę w życiu każdej rodziny!
Ciesz się i doceń swoją żonę, matkę, babcię, ciotkę, siostrę, córkę...ponieważ ich poświęcenie jest bezcenne.
Ktoś zapytał żonę:
- Jesteś kobietą pracującą czy gospodynią domową?
Ona odpowiedziała:
- Pracuję 24 godziny na dobę...
jestem matką,
jestem kobietą,
jestem córką,
jestem budzikiem,
jestem kucharzem,
jestem pokojówką,
jestem szefem,
jestem barmanem,
jestem opiekunką,
jestem pielęgniarką,
jestem osobą wykonującą prace manualne,
jestem osobą strzegącą bezpieczeństwa,
jestem doradcą,
jestem pocieszycielem.
Nie mam urlopu,
nie mam zwolnienia chorobowego,
nie mam dnia wolnego.
Pracuję w dzień i w nocy.
Jestem cały czas na służbie.
Nie otrzymuję zapłaty i ...
mimo to często słyszę:
"Co ty robisz przez cały dzień?"
Dedykuję to wszystkim kobietom, które poświęcają własne życie dla dobra swoich rodzin.
Kobieta jest jak sól:
Jej obecność nie jest zapamiętana, ale jej brak sprawia, że wszystko pozostaje bez smaku. Jakie to prawdziwe
majacyr
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2018
- Postów
- 2 130
Ja też napisałam, że kupię z ciekawości bo nigdy nie miałam i nie mam porównywana.Ja kupię i tak max do 8-9 mc się używa ale jednak
Poza tym staram się odciążać kręgosłup.
Ostatnia edycja:
Kelyana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2018
- Postów
- 1 118
Bardzo dobrze wychowujesz zwierzaka nie znam się na kotach ale wydaje mi się za jak stworzonko ma zajęcie (zabawa, drapaki), zmęczy się to później psoty im nie w głowie. Mój pies tez nigdy w tyłek nie dostał, tylko pozytywne szkolenie i wyznaczanie granic (szturchanie i odpychanie jak pcha mi pysk do talerza). No i wyrósł grzeczny, kochający wszystko i wszystkich pieslaw.E no żartuje kot nie jest na pierwszym miejscu
To było w formie żartu, ale on to tak przeżywa.
Wychowanie kota to moja działka, moje zwierzę, i to ja daję mu kary czy nagrody .
Mój twierdzi że kota za wszystko trzeba bić co niedozwolone, a ja uważam że trzeba robić tak żeby kot nie musiał niczego psuć czy niszczyć i zamiast go bic bo drapie pufe (za 20 zł z bodzia ale jednak ) to ja wolę na pufe kupić narzutke ,i taka metoda usuwania tego co może powodować że coś może zniszczyć, wolę zabezpieczyć niż biegać za zwierzęciem i go bic ;/ on i tak nie skuma A będzie czuł się poniewierany i odtracony.
Przyjdzie dziecko i ciągle wtedy będzie na boku.
A on jest członkiem rodziny, nie chce to bic bo nie o to chodzi w uczeniu zwierzęcia .
Póki co moja metoda się sprawdza i kot słucha mimio że go nie bije wystarczy że podniose głos.
Nie trzeba bicia, pryskania go woda i inne tortury...
Ja jestem z tych co bym polamala ręce każdemu kto bije zwierzaki nawet gdy ucza je .
To powoduje lek zwierzęcia, a nie że jest nauczone.
I wtedy mój myśli że nie szanuje jego zdania i kot ważniejszy, to chodzi o tą kwestię ważności
Niesety ja nie dam skrzywdzić tulasa nie chce w nim wzbudzić cech które potem się odbija na życiu z dzieckiem.
A Brytyjczyki przecież to takie miziaki mój jesy młody ma rok dopiero i szaleje, broi- jak dorosnie to potem będzie tylko spał tak mówią ludzie, hodowcy itp
Może pomyślcie że oszalałam ale czuje że Parys mi ufa wie że nie zrobię mu krzywdy, śpi wtulony wie że jest kochany i bezpieczny i odwiedziecza się tym samym nigdy mnie nie ugryzl, nie chwycil-mimio że to kot i podobno są fałszywe...
To taki kochany pluszak❤❤
piorunem
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2018
- Postów
- 1 179
Ja dziś obudziłam się z opuchnietymi stopami i dłońmi... Cudem udało mi się zdjąć obrączkę [emoji33] z córka tuż przed cięciem zdjęłam bo mi kazali a tutaj tak puchnę!
Basen mi się marzy ale gdzie na szybko znajdę ciążowy strój?
Ja kupiłam zwykły, dwuczęściowy w calzedoni - wzięłam tylko większą górę i rozmiar większy dół niż zawsze
Igorowelove
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2016
- Postów
- 3 271
Ja nie mam ciazowego [emoji14] kupilam zwykly kostium jednoczesciowy ale poprostu w wiekszym rozmiarze [emoji23] troche kiepsko lezy w cyckach, ale pozatym spoko ;pJa dziś obudziłam się z opuchnietymi stopami i dłońmi... Cudem udało mi się zdjąć obrączkę [emoji33] z córka tuż przed cięciem zdjęłam bo mi kazali a tutaj tak puchnę!
Basen mi się marzy ale gdzie na szybko znajdę ciążowy strój?
reklama
Dusia94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Czerwiec 2018
- Postów
- 532
Ja tak samo zwykły 2 częściowy tylko odrobinę większy.Ja kupiłam zwykły, dwuczęściowy w calzedoni - wzięłam tylko większą górę i rozmiar większy dół niż zawsze
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12 tys
- Wyświetleń
- 640 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 392 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 62 tys
Podziel się: